Witam serdecznie. Od 15 lat jestem żonaty. Mam wspaniałą żonę, trójkę wspaniałych dzieci. Jednak
6
odpowiedzi
Witam serdecznie.
Od 15 lat jestem żonaty. Mam wspaniałą żonę, trójkę wspaniałych dzieci. Jednak od jakiegoś już czasu (według żony od kilku lat) cos się zaczęło psuć, aż któregoś dnia poprostu wybuchła i powiedziała, że ma wszystkiego dosyć.
Że ja od 15 lat nic nie robiłem, nie pomagałem jej w domu, że tylko wiecznie grałem w gry na konsoli (co defacto trochę prawdy w tym jest, ale nie aż całe 15 lat), że nie wychodziłem razem z nią i dziećmi na spacery. Poprostu wyciąga mi wszystkie moje brudy.
Na codzień mieszkamy za granicami kraju i gdy zaczął się covid 19 moja żona przez bez mała rok nie pracowała, tylko dostawała pieniądze z rządu za siedzenie w domu.
Od tamtego momentu zaczęła intensywnie grac w gry na telefonie. W jednej z takich gier poznała jakiegoś faceta, który (według niej) otworzył jej oczy.
Zaczął ja mydlić słowami typu "możesz jeszcze być szczęśliwa z kimś innym" "ty tez jesteś ważna" i jeszcze inne tego typu rzeczy.
Ona w pewnym momencie powiedziała mi że chce być sama, jednak na moje pytanie czy poznała kogoś twardo zaprzeczyła.
Jednak jakich czas temu przez przypadek udało mi się zobaczyć w telefonie w jaki sposób ona z nim pisze i to co tam zobaczyłem przeraziło mnie!
Zaczęli pisać ze sobą w sposób, w jaki ja nigdy nie pisze nawet z nią, w sensie "będę go ssała samego czubka i będę patrzyła na twoją reakcję".
Tego jest jeszcze więcej!
Wiec zanim jeszcze widziałem te wiadomości postanowiłem ratować małżeństwo, bo nadal bardzo kocham swoją żonę. Zacząłem zajmować się domem, żeby ona miała mniej obowiązków, zacząłem zwracać więcej uwagi na dzieci, czasami nawet staram się zrobić jej kolację, żeby mogła zjeść jak wróci z pracy.
Jednak dla niej to i tak za mało. Ona nadal jest z nosem w telefonie, i nadal pisze z tym facetem.
Żeby nie nadszarpnąć jej zaufania jeszcze więcej, nawet nie zaglądam w jej telefon.
Jak mam ja przekonać do tego, że my nadal możemy być razem I jeszcze bardziej szczęśliwsi niż dotychczas?
Co mam jeszcze zrobić, żeby ona w końcu otworzyła oczy i zrozumiała, że jak człowiek chce się zmienić to potrafi, a dla osoby która kocha tym bardziej?
Ona mówi, że już nie wierzy, że to da się uratować, aczkolwiek ja jestem innego zdania. Widzę, że ona nie jest obojętna na to wszystko, bo od czasu do czasu na moje słowa "kocham cię" odpowie tym samym.
Także jej zachowanie choc zmienne zdaje się sugerować, że jeszcze wszystko da się jakoś naprawić i uratować, ale mi już poprostu brak pomysłów.
Jakieś rady, podpowiedzi?
Z góry dziękuję za pomoc.
Od 15 lat jestem żonaty. Mam wspaniałą żonę, trójkę wspaniałych dzieci. Jednak od jakiegoś już czasu (według żony od kilku lat) cos się zaczęło psuć, aż któregoś dnia poprostu wybuchła i powiedziała, że ma wszystkiego dosyć.
Że ja od 15 lat nic nie robiłem, nie pomagałem jej w domu, że tylko wiecznie grałem w gry na konsoli (co defacto trochę prawdy w tym jest, ale nie aż całe 15 lat), że nie wychodziłem razem z nią i dziećmi na spacery. Poprostu wyciąga mi wszystkie moje brudy.
Na codzień mieszkamy za granicami kraju i gdy zaczął się covid 19 moja żona przez bez mała rok nie pracowała, tylko dostawała pieniądze z rządu za siedzenie w domu.
Od tamtego momentu zaczęła intensywnie grac w gry na telefonie. W jednej z takich gier poznała jakiegoś faceta, który (według niej) otworzył jej oczy.
Zaczął ja mydlić słowami typu "możesz jeszcze być szczęśliwa z kimś innym" "ty tez jesteś ważna" i jeszcze inne tego typu rzeczy.
Ona w pewnym momencie powiedziała mi że chce być sama, jednak na moje pytanie czy poznała kogoś twardo zaprzeczyła.
Jednak jakich czas temu przez przypadek udało mi się zobaczyć w telefonie w jaki sposób ona z nim pisze i to co tam zobaczyłem przeraziło mnie!
Zaczęli pisać ze sobą w sposób, w jaki ja nigdy nie pisze nawet z nią, w sensie "będę go ssała samego czubka i będę patrzyła na twoją reakcję".
Tego jest jeszcze więcej!
Wiec zanim jeszcze widziałem te wiadomości postanowiłem ratować małżeństwo, bo nadal bardzo kocham swoją żonę. Zacząłem zajmować się domem, żeby ona miała mniej obowiązków, zacząłem zwracać więcej uwagi na dzieci, czasami nawet staram się zrobić jej kolację, żeby mogła zjeść jak wróci z pracy.
Jednak dla niej to i tak za mało. Ona nadal jest z nosem w telefonie, i nadal pisze z tym facetem.
Żeby nie nadszarpnąć jej zaufania jeszcze więcej, nawet nie zaglądam w jej telefon.
Jak mam ja przekonać do tego, że my nadal możemy być razem I jeszcze bardziej szczęśliwsi niż dotychczas?
Co mam jeszcze zrobić, żeby ona w końcu otworzyła oczy i zrozumiała, że jak człowiek chce się zmienić to potrafi, a dla osoby która kocha tym bardziej?
Ona mówi, że już nie wierzy, że to da się uratować, aczkolwiek ja jestem innego zdania. Widzę, że ona nie jest obojętna na to wszystko, bo od czasu do czasu na moje słowa "kocham cię" odpowie tym samym.
Także jej zachowanie choc zmienne zdaje się sugerować, że jeszcze wszystko da się jakoś naprawić i uratować, ale mi już poprostu brak pomysłów.
Jakieś rady, podpowiedzi?
Z góry dziękuję za pomoc.
Szanowny Panie. W Pana sytuacji trudno jest określić co byłoby najlepsze, najszczęśliwsze. To oczywiście zależy od kilku czynników. Po pierwsze Pan i Pańska żona pomimo że jesteście w związku to jednak tworzycie dwie odrębności i nie jest możliwe, żeby być pewnym że jeśli jedno rozwiązanie jest dla Pana korzystne to oni będzie także korzystne dla Pana żony. Z mojej strony mogłabym doradzić Panu skorzystanie z konsultacji psychologicznej a może także spotkań terapeutycznych które mogą pomóc Panu w poukładaniu uczuć i myśli związanych z tą trudna i niejasną sytuacją w relacji.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Proszę skorzystać ze wsparcia psychologa bądź psychoterapeuty. Spotkania te pomogą w poradzeniu sobie z trudnymi emocjami jakich w chwili obecnej Pan doświadcza. Pomogą także rozwiać ewentualne wątpliwości, co do charakteru Waszej relacji. Pozdrawiam
Jest to trudna sytuacja. Należy pamiętać, że zachowania które wskazała Pana Żona zapewne są efektem wielu lat, emocje i myśli z tym związane mogły jej towarzyszyć od dłuższego czasu. Warto zastanowić się dlaczego komunikacja w związku nie działała i czy musiało dojść do tego momentu. Warto skorzystać z konsultacji psychologicznej aby zrozumieć swoje emocje i myśli związane z tymi wszystkimi informacjami które Pan odebrał. Warto też porozmawiać z Żoną na temat terapii par. Pozdrawiam.
Sytuacja, w której się Pan znalazł jest trudna - jednocześnie proszę samemu sobie podziękować odnośnie gotowości na rozmawianie o trudnych emocjach, które Pan teraz przeżywa. Kryzys w związku jest prawdopodobnie efektem wielu mniejszych momentów kryzysowych w przeszłości. Proszę zwrócić uwagę na przyczynę zaburzonej komunikacji i różnej otwartości związanej z przechodzeniem przez trudne momenty, zarówno z Pana strony jak i małżonki. To, na co ma Pan wpływ to zaopiekowanie się swoimi emocjami i potrzebami, do czego serdecznie zachęcam. Z pewnością warto zastanowić się nad terapią dla par. Jeśli ma Pan gotowość do zaopiekowania się Pana emocjami w bezpiecznych warunkach podczas sesji psychologicznych, serdecznie zapraszam do kontaktu.
Sugeruję wizytę: Konsultacja online - 200 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Dzień dobry,
Z Pana opisu wynika że żonie od dłuższego czasu brakowało zaangażowania w związek, ale pytanie czy wcześniej to komunikowała czy nastąpiła tzw. kumulacja? Widać że Panu zależy na rodzinie i rozpoczął pan pracę nad sobą i starania, natomiast Pana żona nie do końca to docenia i czuje że sytuacja jest przegrana. Możliwe że wirtualna znajomość, przerodziła się w fantazje o "lepszym" życiu i to co jest teraz jej niesatysfakcjonuje. Może odbierać Pana staranie jako objaw słabości do jej osoby, a jej uczucia w jakiś sposób wygasły.
Ciężko z opisu wysnuć trafne wnioski i wypracować wsparcie w kryzysie w jakim się Pan znalazł, dlatego na pewno warto skonsultować to z kimś kto będzie miał nieobiektywny pogląd na całą sytuacje. Pozdrawiam
Z Pana opisu wynika że żonie od dłuższego czasu brakowało zaangażowania w związek, ale pytanie czy wcześniej to komunikowała czy nastąpiła tzw. kumulacja? Widać że Panu zależy na rodzinie i rozpoczął pan pracę nad sobą i starania, natomiast Pana żona nie do końca to docenia i czuje że sytuacja jest przegrana. Możliwe że wirtualna znajomość, przerodziła się w fantazje o "lepszym" życiu i to co jest teraz jej niesatysfakcjonuje. Może odbierać Pana staranie jako objaw słabości do jej osoby, a jej uczucia w jakiś sposób wygasły.
Ciężko z opisu wysnuć trafne wnioski i wypracować wsparcie w kryzysie w jakim się Pan znalazł, dlatego na pewno warto skonsultować to z kimś kto będzie miał nieobiektywny pogląd na całą sytuacje. Pozdrawiam
W tak skomplikowanej sytuacji, pierwszym krokiem jest uznanie problemów i podjęcie działań, co już robisz. To dobry znak, ale ważne jest również skoncentrowanie się na komunikacji i terapii małżeńskiej. Rozmowa z profesjonalistą może pomóc Wam obojgu lepiej zrozumieć swoje potrzeby i emocje, a także nauczyć się skuteczniej komunikować swoje oczekiwania i uczucia.
Ponadto, warto spróbować zorganizować regularne momenty na bycie razem, jak wspólne kolacje czy spacery, które mogą Wam pomóc ponownie nawiązać emocjonalną więź. Wyrażaj swoje uczucia i zainteresowanie jej życiem, ale także daj jej przestrzeń na wyrażanie siebie.
Rozważ też wspólne spędzanie czasu w sposób, który obu Wam sprawia radość i pozwala się relaksować. To może być okazja do przypomnienia sobie, dlaczego się w sobie zakochaliście.
Wreszcie, ważne jest, aby być otwartym na zmiany i kompromisy w relacji. Pokaż jej, że jesteś gotów na ciągłą pracę nad sobą i związkiem. Twoje działania są już krokiem w tym kierunku, ale niezbędne może być także znalezienie wspólnego języka i celów na przyszłość. Czasem mimo wysiłków nie da się naprawić wszystkich relacji, ale próba zrozumienia i otwartej komunikacji jest zawsze wartościowa.
Eksperci
Podobne pytania
- Dzień dobry. Od 12 lat jesteśmy z żoną małżeństwem (jako para od 18lat) mając dwójkę dzieci. Około dwóch tygodni temu, niestety przyłapałem żonę na wymianie dość jednoznacznych wiadomości z jej kolegą z pracy. Nie ukrywam, miedzy nami nie układało się najlepiej. Początek kryzysu oceniam ze nastąpił…
- Dzień dobry, czy można jednocześnie uczęszczać na terapię indywidualną oraz na terapię par? Pozdrawiam.
- Dzień dobry. Jestem mężatką od 20 lat razem jesteśmy 24 lata. Mam teraz 40 lat i pół roku temu dowiedziałam się że mąż mnie zdradza. To było najpierw pisanie i dzwonienie z nią a później dwa razy zdrada. Nie zauważyłam nic oprócz tego że trochę się oddalił ale w łóżku było jak zawsze (może byłam ślepa).Jego…
- Dzień dobry, byłam w związku z partnerem ponad 3 lata, obydwoje jesteśmy po 40. Bylismy bardzo zakochani, ja bylam bardzo szczesliwa. Na codzien uwielbialismy sie dotykać mówilismy sobie miłe rzeczy, mieszkalismy razem. od poczatku jednak byly trudności z seksem. Okazalo się po pewnym czasie ze partnera…
- Dzień dobry. Moja dziewczyna ma duże problemy emocjonalne które sprawiają, że jest niesamowicie toksyczna. Nie lubi kontaktu fizycznego, nawet jak się na nią patrzy z zachwytem bo czuje się uprzedmiotawiana. W dodatku każda próba rozmowy z nią bardzo szybko ją "blokuje" przez co często pół godziny czekam…
- Dzień dobry, jesteśmy z moim partnerem ponad 4 lata ze sobą, bardzo się kochamy i czujemy się ze sobą szczęśliwi. Problem pojawia się sytuacjach kryzysowych, po kłótniach. Mój partner nie potrafi wyciągnąć ręki, przeprosić, załagodzić sytuację. Zawsze robię to ja. Pokłóciliśmy się tydzień temu, schemat…
- Dzien dobry Zwracam sie do Panstwa z prosba o pomoc co zrobic gdy maz zakazuje mi pojsc z dzieckiem rocznym na kontrole do lekarza mowi ze z katarem sie nie chodzi zaraz tescie ze lekarzom sie nie ufa ze mam wysrodkowac ze niby chce dziecku krzywde zrobic bo zaraz sa i covid i ze 8nhalacje tez zle bo…
- Dzień dobry. Uczestnicze od ponad 2 lat w psychoterapii, początkowo z powodu borderline. Ciężko pracuje i mój terapeuta sądzi, że nie spełniam już kryterium tego zaburzenia. Pracuję nadal nad sobą. Bardzo się zmieniłam i wreszcie po 30 latach czuję się dobrze ze sobą. Niestety oceniam, że mój 18 letni…
- Mam problem w związku... Jesteśmy razem od kilku miesięcy, jak się okazało dziewczyna okłamywała mnie od początku. Najpierw na pytanie czy utrzymuje kontakt z byłym, z którym rozeszła się kilka miesięcy wcześniej twierdziła, że nie (również w podobnym czasie zakończyłem związek lecz w moim przypadku…
- Dzień dobry, byłam w związku z partnerem ponad 3 lata, obydwoje jesteśmy po 40. Bylismy bardzo zakochani, ja bylam bardzo szczesliwa. Na codzien uwielbialismy sie dotykać mówilismy sobie miłe rzeczy, mieszkalismy razem. od poczatku jednak byly trudności z seksem. Okazalo się po pewnym czasie ze partnera…
Masz pytania?
Nasi lekarze i specjaliści odpowiedzieli na 89 pytań dotyczących usługi: kryzys w związku
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.