Dzień dobry. Od 12 lat jesteśmy z żoną małżeństwem (jako para od 18lat) mając dwójkę dzieci. Około
2
odpowiedzi
Dzień dobry. Od 12 lat jesteśmy z żoną małżeństwem (jako para od 18lat) mając dwójkę dzieci.
Około dwóch tygodni temu, niestety przyłapałem żonę na wymianie dość jednoznacznych wiadomości z jej kolegą z pracy. Nie ukrywam, miedzy nami nie układało się najlepiej. Początek kryzysu oceniam ze nastąpił już mniej więcej 2-3 lata temu i trwa do dziś. /brak rozmów, słaba komunikacja, brak jakiekolwiek namiętności, dotyku, mojego ego - że jakoś to będzie, że wróci do mnie i pretensje się skończą/.
Gdy po przyłapaniu żony odetchnęliśmy i na spokojnie porozmawialiśmy /swoją winę co zrobiłem źle również widzę i ją zakomunikowałem/ zaproponowałem żonie byśmy udali się na terapię, by mimo wszystko ratować to co zbudowaliśmy - wszystko w spokojny tonie.
Niestety w odpowiedzi usłyszałem, że żona już nic do mnie nie czuje, a żeby iść na terapie potrzeba chęci dwóch osób i według niej jest już za późno (chciała iść 5 miesiecy temu)... Skończyło się na tym, że żona chce separacji /nieformalnej/ i żebym się wyprowadził - i taka dosadna informacja wstrząsnęła mną.
Nie byłem idealny - w sumie daleki od ideału - ale zawsze jakoś udawało nam się na dłużej/krócej wychodzić z kryzysów.
Moje pytanie jak podczas takiej separacji kontaktować się z żoną /zapowiedziałem walkę o nią/ i czy w ogóle widzicie Państwo ratunek dla takiej sytuacji.
Około dwóch tygodni temu, niestety przyłapałem żonę na wymianie dość jednoznacznych wiadomości z jej kolegą z pracy. Nie ukrywam, miedzy nami nie układało się najlepiej. Początek kryzysu oceniam ze nastąpił już mniej więcej 2-3 lata temu i trwa do dziś. /brak rozmów, słaba komunikacja, brak jakiekolwiek namiętności, dotyku, mojego ego - że jakoś to będzie, że wróci do mnie i pretensje się skończą/.
Gdy po przyłapaniu żony odetchnęliśmy i na spokojnie porozmawialiśmy /swoją winę co zrobiłem źle również widzę i ją zakomunikowałem/ zaproponowałem żonie byśmy udali się na terapię, by mimo wszystko ratować to co zbudowaliśmy - wszystko w spokojny tonie.
Niestety w odpowiedzi usłyszałem, że żona już nic do mnie nie czuje, a żeby iść na terapie potrzeba chęci dwóch osób i według niej jest już za późno (chciała iść 5 miesiecy temu)... Skończyło się na tym, że żona chce separacji /nieformalnej/ i żebym się wyprowadził - i taka dosadna informacja wstrząsnęła mną.
Nie byłem idealny - w sumie daleki od ideału - ale zawsze jakoś udawało nam się na dłużej/krócej wychodzić z kryzysów.
Moje pytanie jak podczas takiej separacji kontaktować się z żoną /zapowiedziałem walkę o nią/ i czy w ogóle widzicie Państwo ratunek dla takiej sytuacji.
Dzień dobry,
Rozumiem, że znalazłeś się w trudnej sytuacji i starasz się zrozumieć, co możesz zrobić w obliczu tego kryzysu w waszym małżeństwie. Pierwszym krokiem, który już zrobiłeś, było otwarte wyrażenie swoich uczuć, zrozumienie swoich błędów oraz zaproponowanie terapii jako możliwości poprawy waszego związku. To ważne, że starasz się być otwarty i komunikatywny w tej trudnej sytuacji.
Wartościowym podejściem jest dążenie do zrozumienia sytuacji zarówno z twojej, jak i żony perspektywy. Jej uczucia i przemyślenia są równie ważne, jak twoje, nawet jeśli są trudne do zaakceptowania. Rozumiem, że chciałbyś walczyć o wasz związek, ale pamiętaj, że to, co się dzieje w związku, jest wynikiem wspólnych działań obu stron.
Podczas separacji kontaktowanie się z żoną może być delikatnym wyzwaniem. Warto uszanować jej prośbę o przestrzeń, gdyż przestrzeń ta może pomóc w wyklarowaniu uczuć i myśli. Zbyt natrętne kontakty mogą sprawić, że żona poczuje się zdominowana lub pod presją, co niekoniecznie przyczyni się do poprawy sytuacji.
Jeśli chodzi o ratunek dla waszego związku, to możliwości są różne. Terapia par może być nadal opcją, jeśli oboje wyrażacie gotowość do współpracy. Jeśli żona aktualnie nie jest gotowa na tę myśl, daj jej czas na przemyślenie. Jeśli i ty jesteś zainteresowany terapią indywidualną, może to pomóc ci lepiej zrozumieć siebie, swoje potrzeby i emocje w tym trudnym okresie.
Ważne jest, aby nie tylko walczyć o związek, ale również dbać o swoje własne emocje i dobrostan psychiczny. Separacja może być trudnym doświadczeniem, ale może dać wam obojgu czas na zastanowienie się, co jest dla was ważne i jakie zmiany chcielibyście wprowadzić.
Jeśli chciałbyś kontynuować działania mające na celu poprawę waszej sytuacji, warto byście podjęli dialog na temat waszych oczekiwań, granic i potrzeb. Jednak pamiętaj, że ostateczna decyzja leży zarówno w twoich rękach, jak i w rękach twojej żony. Moja rada to zwrócenie się również do profesjonalisty, takiego jak psychoterapeuta, który może pomóc w lepszym zrozumieniu sytuacji oraz opracowaniu strategii, która będzie odpowiadała waszym potrzebom i możliwościom.
Rozumiem, że znalazłeś się w trudnej sytuacji i starasz się zrozumieć, co możesz zrobić w obliczu tego kryzysu w waszym małżeństwie. Pierwszym krokiem, który już zrobiłeś, było otwarte wyrażenie swoich uczuć, zrozumienie swoich błędów oraz zaproponowanie terapii jako możliwości poprawy waszego związku. To ważne, że starasz się być otwarty i komunikatywny w tej trudnej sytuacji.
Wartościowym podejściem jest dążenie do zrozumienia sytuacji zarówno z twojej, jak i żony perspektywy. Jej uczucia i przemyślenia są równie ważne, jak twoje, nawet jeśli są trudne do zaakceptowania. Rozumiem, że chciałbyś walczyć o wasz związek, ale pamiętaj, że to, co się dzieje w związku, jest wynikiem wspólnych działań obu stron.
Podczas separacji kontaktowanie się z żoną może być delikatnym wyzwaniem. Warto uszanować jej prośbę o przestrzeń, gdyż przestrzeń ta może pomóc w wyklarowaniu uczuć i myśli. Zbyt natrętne kontakty mogą sprawić, że żona poczuje się zdominowana lub pod presją, co niekoniecznie przyczyni się do poprawy sytuacji.
Jeśli chodzi o ratunek dla waszego związku, to możliwości są różne. Terapia par może być nadal opcją, jeśli oboje wyrażacie gotowość do współpracy. Jeśli żona aktualnie nie jest gotowa na tę myśl, daj jej czas na przemyślenie. Jeśli i ty jesteś zainteresowany terapią indywidualną, może to pomóc ci lepiej zrozumieć siebie, swoje potrzeby i emocje w tym trudnym okresie.
Ważne jest, aby nie tylko walczyć o związek, ale również dbać o swoje własne emocje i dobrostan psychiczny. Separacja może być trudnym doświadczeniem, ale może dać wam obojgu czas na zastanowienie się, co jest dla was ważne i jakie zmiany chcielibyście wprowadzić.
Jeśli chciałbyś kontynuować działania mające na celu poprawę waszej sytuacji, warto byście podjęli dialog na temat waszych oczekiwań, granic i potrzeb. Jednak pamiętaj, że ostateczna decyzja leży zarówno w twoich rękach, jak i w rękach twojej żony. Moja rada to zwrócenie się również do profesjonalisty, takiego jak psychoterapeuta, który może pomóc w lepszym zrozumieniu sytuacji oraz opracowaniu strategii, która będzie odpowiadała waszym potrzebom i możliwościom.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry. Rozumiem, że jesteś w trudnej sytuacji, a twoje emocje i obawy są zrozumiałe w obliczu kryzysu w waszym małżeństwie. Warto docenić odwagę, z jaką postanowiłeś podjąć kroki w celu rozwiązania problemów, a także otwartość, z jaką podzieliłeś się swoimi uczuciami i myślami z żoną. Rozumiem, że twoje małżeństwo przeżywało trudności od pewnego czasu, a sytuacja z wymianą wiadomości była katalizatorem do otwartej rozmowy. To ważne, że wziąłeś odpowiedzialność za swoje działania i wyraziłeś gotowość do pracy nad waszą relacją.
W chwili obecnej, kiedy żona wyraziła swoje uczucia i postanowienie o separacji, ważne jest zachowanie szacunku i zrozumienia dla jej potrzeb oraz emocji. Każda osoba reaguje na sytuacje życiowe w inny sposób, dlatego istotne jest, aby dać jej przestrzeń na przemyślenie swoich uczuć i decyzji.
Kontaktując się z żoną w trakcie separacji, pamiętaj o kilku kwestiach:
- Szacunek i delikatność: Pamiętaj, że żona może potrzebować czasu i przestrzeni.
-Komunikacja: Jeśli jest to możliwe, starajcie się utrzymywać komunikację, aby omawiać sprawy związane z dziećmi czy innymi praktycznymi aspektami rozłąki. Warto jednak unikać nadmiernego nacisku na dyskusję o waszej relacji w obecnej chwili, jeśli żona nie jest na to gotowa.
-Wsłuchaj się w jej potrzeby: Pamiętaj, że w obecnej chwili to żona wyraziła swoje uczucia i potrzeby. Ważne jest, aby dać jej czas na wyrażenie swoich myśli.
Co do pytania, czy istnieje ratunek dla waszej sytuacji, nie jestem w stanie jednoznacznie tego stwierdzić, ponieważ każda sytuacja ma swoje unikalne aspekty. Terapia par może być nadal opcją, jeśli obie strony są otwarte na pracę nad relacją. Jednak konieczne jest, aby ta decyzja była podjęta we wspólnym porozumieniu. Warto również pamiętać, że czasami w wyniku separacji obie strony mogą dokładniej przemyśleć swoje potrzeby i podejście do związku.
Jeśli chcesz kontynuować pracę nad waszą relacją, możesz nadal zachować tę gotowość i otwartość, ale jednocześnie uszanować decyzję żony i dać jej czas na rozważenie. Wspieraj ją i pamiętaj, że obie strony muszą być zaangażowane w proces naprawy relacji.
To move bye tez dobry czas na rozważenie terapii własnej.
Powodzenia!
W chwili obecnej, kiedy żona wyraziła swoje uczucia i postanowienie o separacji, ważne jest zachowanie szacunku i zrozumienia dla jej potrzeb oraz emocji. Każda osoba reaguje na sytuacje życiowe w inny sposób, dlatego istotne jest, aby dać jej przestrzeń na przemyślenie swoich uczuć i decyzji.
Kontaktując się z żoną w trakcie separacji, pamiętaj o kilku kwestiach:
- Szacunek i delikatność: Pamiętaj, że żona może potrzebować czasu i przestrzeni.
-Komunikacja: Jeśli jest to możliwe, starajcie się utrzymywać komunikację, aby omawiać sprawy związane z dziećmi czy innymi praktycznymi aspektami rozłąki. Warto jednak unikać nadmiernego nacisku na dyskusję o waszej relacji w obecnej chwili, jeśli żona nie jest na to gotowa.
-Wsłuchaj się w jej potrzeby: Pamiętaj, że w obecnej chwili to żona wyraziła swoje uczucia i potrzeby. Ważne jest, aby dać jej czas na wyrażenie swoich myśli.
Co do pytania, czy istnieje ratunek dla waszej sytuacji, nie jestem w stanie jednoznacznie tego stwierdzić, ponieważ każda sytuacja ma swoje unikalne aspekty. Terapia par może być nadal opcją, jeśli obie strony są otwarte na pracę nad relacją. Jednak konieczne jest, aby ta decyzja była podjęta we wspólnym porozumieniu. Warto również pamiętać, że czasami w wyniku separacji obie strony mogą dokładniej przemyśleć swoje potrzeby i podejście do związku.
Jeśli chcesz kontynuować pracę nad waszą relacją, możesz nadal zachować tę gotowość i otwartość, ale jednocześnie uszanować decyzję żony i dać jej czas na rozważenie. Wspieraj ją i pamiętaj, że obie strony muszą być zaangażowane w proces naprawy relacji.
To move bye tez dobry czas na rozważenie terapii własnej.
Powodzenia!
Eksperci
Podobne pytania
- Dzień dobry. Jestem mężatką od 20 lat razem jesteśmy 24 lata. Mam teraz 40 lat i pół roku temu dowiedziałam się że mąż mnie zdradza. To było najpierw pisanie i dzwonienie z nią a później dwa razy zdrada. Nie zauważyłam nic oprócz tego że trochę się oddalił ale w łóżku było jak zawsze (może byłam ślepa).Jego…
- Dzień dobry, byłam w związku z partnerem ponad 3 lata, obydwoje jesteśmy po 40. Bylismy bardzo zakochani, ja bylam bardzo szczesliwa. Na codzien uwielbialismy sie dotykać mówilismy sobie miłe rzeczy, mieszkalismy razem. od poczatku jednak byly trudności z seksem. Okazalo się po pewnym czasie ze partnera…
- Dzień dobry. Moja dziewczyna ma duże problemy emocjonalne które sprawiają, że jest niesamowicie toksyczna. Nie lubi kontaktu fizycznego, nawet jak się na nią patrzy z zachwytem bo czuje się uprzedmiotawiana. W dodatku każda próba rozmowy z nią bardzo szybko ją "blokuje" przez co często pół godziny czekam…
- Dzień dobry, jesteśmy z moim partnerem ponad 4 lata ze sobą, bardzo się kochamy i czujemy się ze sobą szczęśliwi. Problem pojawia się sytuacjach kryzysowych, po kłótniach. Mój partner nie potrafi wyciągnąć ręki, przeprosić, załagodzić sytuację. Zawsze robię to ja. Pokłóciliśmy się tydzień temu, schemat…
- Dzien dobry Zwracam sie do Panstwa z prosba o pomoc co zrobic gdy maz zakazuje mi pojsc z dzieckiem rocznym na kontrole do lekarza mowi ze z katarem sie nie chodzi zaraz tescie ze lekarzom sie nie ufa ze mam wysrodkowac ze niby chce dziecku krzywde zrobic bo zaraz sa i covid i ze 8nhalacje tez zle bo…
- Dzień dobry. Uczestnicze od ponad 2 lat w psychoterapii, początkowo z powodu borderline. Ciężko pracuje i mój terapeuta sądzi, że nie spełniam już kryterium tego zaburzenia. Pracuję nadal nad sobą. Bardzo się zmieniłam i wreszcie po 30 latach czuję się dobrze ze sobą. Niestety oceniam, że mój 18 letni…
- Mam problem w związku... Jesteśmy razem od kilku miesięcy, jak się okazało dziewczyna okłamywała mnie od początku. Najpierw na pytanie czy utrzymuje kontakt z byłym, z którym rozeszła się kilka miesięcy wcześniej twierdziła, że nie (również w podobnym czasie zakończyłem związek lecz w moim przypadku…
- Dzień dobry, byłam w związku z partnerem ponad 3 lata, obydwoje jesteśmy po 40. Bylismy bardzo zakochani, ja bylam bardzo szczesliwa. Na codzien uwielbialismy sie dotykać mówilismy sobie miłe rzeczy, mieszkalismy razem. od poczatku jednak byly trudności z seksem. Okazalo się po pewnym czasie ze partnera…
- Dzień dobry, Jestem w związku od prawie 3 lat. Uważam mojego faceta, za dobrego człowieka. Mój problem polega na tym, że coraz częściej czuję się przytłoczona. Wymaga odemnie bardzo dużo i angażuje mnie w wiele spraw, które obciążają mnie psychicznie i fizycznie. A kupił mieszkanie, w którym mamy…
- Witam jestem z Partnerką od 10 lat mieszkałem u niej. Mieliśmy sprzeczkę słowną pierwszą taką od kiedy się znamy poszło o błahostkę . Wyprowadziłem się do swojego mieszkania na kilka dni po czym jak wróciliśmy do rozmowy telefonicznej nie była zbyt owocna, otrzymałem info o separacji przysłowiowej przerwie. Od…
Masz pytania?
Nasi lekarze i specjaliści odpowiedzieli na 88 pytań dotyczących usługi: kryzys w związku
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.