Od 2 tygodni występują u mnie myśli o nieuniknionej śmierci, szybko lecącym czasie. sensie życia itp
8
odpowiedzi
Od 2 tygodni występują u mnie myśli o nieuniknionej śmierci, szybko lecącym czasie. sensie życia itp. nie mogę ich wybić z głowy i siedzą we mnie 24/7 - nie mam nad nimi kontroli i nie potrafie przestać o tym myśleć. Nie mam energii, najchętniej leżałbym w łóżku, nie odczuwam szczęścia. Czuje, że głowa jest już mocno zmęczony tym odczuciem i potrzebuje dużo więcej snu. Jak sobie z tym poradzić? Co to może być?
Dzień dobry,
Czy dobrze rozumiem, że ma Pan odczucie jakby te myśli pojawiły się nagle i były natrętne, tzn. wywołują jakiś lęk? Są jakby "obezwładniające", nie może Pan nad nimi zapanować, ale trudno też jest myśleć o czymkolwiek innym?
Podejrzewam, że mogą to być zaburzenia lękowe/depresyjne. Natomiast najlepiej zgłosić się do lekarza psychiatry, który postawi diagnozę i zadecyduje o leczeniu.
Myślę, że korzystna mogłaby również być dla Pana terapia. Proces terapeutyczny może Panu pomóc dotrzeć do przyczyny tych objawów oraz dostarczyć metod radzenia sobie z obniżonym nastrojem.
W międzyczasie może Pan próbować np. progresywną relaksację mięśni Jacobsona przed snem. A kiedy pojawiają się te myśli - nie walczyć z nimi na siłę, pozwalać im być, ale działać pomimo - wiem, że jest to bardzo trudne na początku. Ale z czasem myśli powinny się zmniejszyć.
Pozdrawiam,
Paulina Habuda
Psycholog
Czy dobrze rozumiem, że ma Pan odczucie jakby te myśli pojawiły się nagle i były natrętne, tzn. wywołują jakiś lęk? Są jakby "obezwładniające", nie może Pan nad nimi zapanować, ale trudno też jest myśleć o czymkolwiek innym?
Podejrzewam, że mogą to być zaburzenia lękowe/depresyjne. Natomiast najlepiej zgłosić się do lekarza psychiatry, który postawi diagnozę i zadecyduje o leczeniu.
Myślę, że korzystna mogłaby również być dla Pana terapia. Proces terapeutyczny może Panu pomóc dotrzeć do przyczyny tych objawów oraz dostarczyć metod radzenia sobie z obniżonym nastrojem.
W międzyczasie może Pan próbować np. progresywną relaksację mięśni Jacobsona przed snem. A kiedy pojawiają się te myśli - nie walczyć z nimi na siłę, pozwalać im być, ale działać pomimo - wiem, że jest to bardzo trudne na początku. Ale z czasem myśli powinny się zmniejszyć.
Pozdrawiam,
Paulina Habuda
Psycholog
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Warto skonsultować się z lekarzem psychiatrą celem omówienia najlepszego sposobu poradzenia sobie z trudnościami pod względem medycznym. Odczuwane zmęczenie wydaje się naturalną konsekwencją zapętlania się trudnych / nieprzyjemnych myśli. Ponadto proszę zastanowić się nad terapią np. poznawczo-behawioralną, która pokazuje pacjentowi jak natrętna myśl, która budzi w nas nieprzyjemne emocje (smutek lub lęk), może powracać pogarszając nasz stan emocjonalny. W terapii pacjent uczy się dystansować od trudnych myśli przez co może regulować odczuwane emocje i zyskuje większą kontrolę nad swoim zachowaniem.
Dzień dobry, wygląda na to, że to okres obniżonego nastroju - być może epizod depresyjny. Bardzo dobrze, że zauważa Pan/Pani u siebie te objawy, bo to oznacza, że można coś z tym zrobić. Polecam konsultację ze specjalistą (psychoterapeutą i/lub psychiatrą), a w międzyczasie proszę spróbować zadbać o regularne pory kładzenia się spać i wstawania, mindfulness/uważność/relaksację (puścić sobie nagrania na spotify lub youtubie), a także aktywizację behawioralną czyli próbę powrotu do aktywności, które kiedyś sprawiały przyjemność. Błędne koło depresji polega na tym, że nie mamy siły/energii/motywacji, a więc nie wykonujemy obowiązków/przyjemności, przez co nie dostarczamy sobie hormonów szczęścia, więc tym samym mamy jeszcze mniej siły/energii/motywacji, więc tym bardziej dużo czasu spędzamy nic nie robiąc. To bardzo trudny stan, trzymam mocno kciuki za siły w próbowaniu!
To, co Pan opisuje, brzmi jak stan bardzo silnego przeciążenia psychicznego — i to zarówno emocjonalnie, jak i fizycznie. Pojawiające się natrętne myśli o śmierci, przemijaniu, sensie życia, a także utrata energii i radości, to nie tylko przejaw refleksyjności, ale sygnał, że organizm i umysł są w stanie wyczerpania. Takie objawy często pojawiają się w kontekście depresji lub zaburzeń lękowych o charakterze egzystencjalnym, w których człowiek nie potrafi już „wyłączyć” myślenia i czuje, że jego głowa pracuje bez przerwy.
Warto podkreślić, że te myśli nie świadczą o tym, że „traci Pan kontrolę” czy „wariuje” — to raczej objaw przeciążenia emocjonalnego, które powoduje, że umysł zaczyna krążyć wokół tematów ostatecznych, próbując zrozumieć coś, co w tej chwili go przerasta. Im bardziej próbuje Pan je od siebie odsunąć, tym bardziej wracają — bo nie sposób siłą woli odciąć się od lęku.
Pierwszym krokiem jest to, by nie zostawać z tym samemu. Te objawy wymagają rozmowy ze specjalistą — psychologiem lub psychiatrą, ponieważ utrzymują się już dwa tygodnie i wyraźnie wpływają na codzienne funkcjonowanie. Psychiatra pomoże dobrać leczenie farmakologiczne, które może złagodzić natłok myśli i poprawić sen, a psychoterapia pozwoli przyjrzeć się, skąd ten kryzys się wziął i jak go przepracować.
W tej chwili warto też zadbać o kilka podstawowych rzeczy:
sen i rytm dnia – nawet jeśli trudno zasnąć, proszę starać się utrzymywać stałe pory kładzenia się spać i wstawania;
kontakt z innymi – izolacja nasila poczucie bezsensu, więc dobrze, by miał Pan codziennie kontakt choćby z jedną bliską osobą;
ruch – choć może się to wydawać trudne, nawet krótki spacer pomaga rozładować napięcie w ciele i uspokoić myśli;
ograniczenie bodźców – warto unikać nadmiaru informacji, filmów, social mediów, które mogą pogłębiać poczucie przytłoczenia.
To, że Pan to zauważa i szuka pomocy, jest bardzo ważne — oznacza, że mimo trudności wciąż ma Pan w sobie część, która chce zrozumieć i odzyskać równowagę. Nie musi Pan radzić sobie z tym sam. Z pomocą specjalisty można nauczyć się przerywać błędne koło natrętnych myśli i stopniowo odzyskać poczucie spokoju oraz sensu.
Proszę potraktować to jak kryzys, który można przejść, a nie jak wyrok — z takiego stanu można wyjść, ale wymaga to rozmowy i wsparcia, nie samotnego zmagania się z myślami.
Zachęcam do odbycia wizyty u lekarza psychiatry
Warto podkreślić, że te myśli nie świadczą o tym, że „traci Pan kontrolę” czy „wariuje” — to raczej objaw przeciążenia emocjonalnego, które powoduje, że umysł zaczyna krążyć wokół tematów ostatecznych, próbując zrozumieć coś, co w tej chwili go przerasta. Im bardziej próbuje Pan je od siebie odsunąć, tym bardziej wracają — bo nie sposób siłą woli odciąć się od lęku.
Pierwszym krokiem jest to, by nie zostawać z tym samemu. Te objawy wymagają rozmowy ze specjalistą — psychologiem lub psychiatrą, ponieważ utrzymują się już dwa tygodnie i wyraźnie wpływają na codzienne funkcjonowanie. Psychiatra pomoże dobrać leczenie farmakologiczne, które może złagodzić natłok myśli i poprawić sen, a psychoterapia pozwoli przyjrzeć się, skąd ten kryzys się wziął i jak go przepracować.
W tej chwili warto też zadbać o kilka podstawowych rzeczy:
sen i rytm dnia – nawet jeśli trudno zasnąć, proszę starać się utrzymywać stałe pory kładzenia się spać i wstawania;
kontakt z innymi – izolacja nasila poczucie bezsensu, więc dobrze, by miał Pan codziennie kontakt choćby z jedną bliską osobą;
ruch – choć może się to wydawać trudne, nawet krótki spacer pomaga rozładować napięcie w ciele i uspokoić myśli;
ograniczenie bodźców – warto unikać nadmiaru informacji, filmów, social mediów, które mogą pogłębiać poczucie przytłoczenia.
To, że Pan to zauważa i szuka pomocy, jest bardzo ważne — oznacza, że mimo trudności wciąż ma Pan w sobie część, która chce zrozumieć i odzyskać równowagę. Nie musi Pan radzić sobie z tym sam. Z pomocą specjalisty można nauczyć się przerywać błędne koło natrętnych myśli i stopniowo odzyskać poczucie spokoju oraz sensu.
Proszę potraktować to jak kryzys, który można przejść, a nie jak wyrok — z takiego stanu można wyjść, ale wymaga to rozmowy i wsparcia, nie samotnego zmagania się z myślami.
Zachęcam do odbycia wizyty u lekarza psychiatry
Opisywane przez Ciebie objawy - natrętne myśli o śmierci, brak energii, trudność w odczuwaniu radości - mogą świadczyć o przeciążeniu psychicznym i wymagają uwagi. Bardzo współczuję obecnego stanu. To nie jest coś, z czym musisz zostawać sam/a. Zachęcam Cię do konsultacji ze specjalistą - psychologiem lub psychiatrą - aby omówić te trudności i dobrać odpowiednie wsparcie. Niestety bez przeprowadzonego wywiadu, nikt nie będzie w stanie odpowiedzieć na pytanie "co to jest?".
Jeśli myśli o śmierci nasilają się, ważne jest, aby sięgnąć po pomoc kryzysową (np. 116 123). Pamiętaj, że szukanie pomocy to ważny krok ku poprawie samopoczucia.
Trzymam za Ciebie kciuki!
psycholog, psychoterapeuta CBT w trakcie szkolenia
Nikoletta Dziedzic
Jeśli myśli o śmierci nasilają się, ważne jest, aby sięgnąć po pomoc kryzysową (np. 116 123). Pamiętaj, że szukanie pomocy to ważny krok ku poprawie samopoczucia.
Trzymam za Ciebie kciuki!
psycholog, psychoterapeuta CBT w trakcie szkolenia
Nikoletta Dziedzic
Dzień dobry,
taka reakcja na zdanie sobie sprawy z naszej nieuniknionej śmierci jest całkiem naturalna. Ludzie od zawsze próbowali jakoś poradzić sobie z faktem końca. Jednak życie nawet mimo tego, że kiedyś się skończy, może mieć sens. Na szczęście poczucie sensu życia zależy w dużej mierze od człowieka. Jako ludzie nie mamy narzuconego "z góry" sensu życia, a to daje nam możliwość poszukiwania, eksploracji i wybrania czegoś, co takie poczucie sensu nam zapewni. Życie jest poniekąd przygodą, w której to człowiek poszukuje swojego sensu. Można znaleźć je również w bardzo małych rzeczach. Potrzeba większej ilości snu może być odpowiedzią Pana organizmu na zmęczenie psychiczne. Stoicy rekomendowali, aby mieć dwa rodzaje sensu - jeden ogólny, a drugi bardziej szczegółowy. Przykładem ogólnego sensu może być dążenie do bycia dobrym, pomocnym człowiekiem, a bardziej szczególnego dążenie do poczucia satysfakcji ze swoich zainteresowań. Proszę pamiętać, że jakikolwiek plan, jest lepszy niż żaden, a małe kroki mogą doprowadzić człowieka do wielkich rzeczy. Życzę Panu wszystkiego dobrego w tej przygodzie i oby znalazł Pan coś, co nada Panu sens życia.
taka reakcja na zdanie sobie sprawy z naszej nieuniknionej śmierci jest całkiem naturalna. Ludzie od zawsze próbowali jakoś poradzić sobie z faktem końca. Jednak życie nawet mimo tego, że kiedyś się skończy, może mieć sens. Na szczęście poczucie sensu życia zależy w dużej mierze od człowieka. Jako ludzie nie mamy narzuconego "z góry" sensu życia, a to daje nam możliwość poszukiwania, eksploracji i wybrania czegoś, co takie poczucie sensu nam zapewni. Życie jest poniekąd przygodą, w której to człowiek poszukuje swojego sensu. Można znaleźć je również w bardzo małych rzeczach. Potrzeba większej ilości snu może być odpowiedzią Pana organizmu na zmęczenie psychiczne. Stoicy rekomendowali, aby mieć dwa rodzaje sensu - jeden ogólny, a drugi bardziej szczegółowy. Przykładem ogólnego sensu może być dążenie do bycia dobrym, pomocnym człowiekiem, a bardziej szczególnego dążenie do poczucia satysfakcji ze swoich zainteresowań. Proszę pamiętać, że jakikolwiek plan, jest lepszy niż żaden, a małe kroki mogą doprowadzić człowieka do wielkich rzeczy. Życzę Panu wszystkiego dobrego w tej przygodzie i oby znalazł Pan coś, co nada Panu sens życia.
Dziękuję za podzielenie się tym, co przeżywasz. To, o czym piszesz: nieustające myśli o śmierci, poczucie braku energii i utraty radości są sygnałami, że w Twoim życiu pojawiło się duże obciążenie emocjonalne. W takiej sytuacji ważne jest, by nie zostawać z tym samemu i szukać wsparcia.
Zachęcam do skonsultowania się z psychologiem lub psychiatrą, którzy pomogą dokładniej zrozumieć to, co się dzieje, i wspólnie poszukać najlepszych sposobów na poprawę samopoczucia.
Pamiętaj, że nie jesteś sam/sama i pomoc jest możliwa.
Zachęcam do skonsultowania się z psychologiem lub psychiatrą, którzy pomogą dokładniej zrozumieć to, co się dzieje, i wspólnie poszukać najlepszych sposobów na poprawę samopoczucia.
Pamiętaj, że nie jesteś sam/sama i pomoc jest możliwa.
Dzień dobry,
opisuje Pan objawy, które mogą wskazywać na epizod depresyjny lub zaburzenia lękowe o charakterze egzystencjalnym (natrętne myśli o przemijaniu, śmierci, sensie życia). Tego typu myśli często są natrętne, powracające i bardzo wyczerpujące psychicznie, a to, że trudno nad nimi zapanować, nie oznacza braku siły czy słabości – to sygnał, że organizm i psychika są w stanie przeciążenia.
W takiej sytuacji warto jak najszybciej skonsultować się z psychoterapeutą lub lekarzem psychiatrą, by omówić objawy i dobrać odpowiednią formę pomocy. Skuteczne bywa połączenie psychoterapii poznawczo-behawioralnej (CBT) z leczeniem farmakologicznym – pomaga to odzyskać równowagę, energię i kontrolę nad natłokiem myśli.
Proszę nie zostawać z tym sam. To, co Pan opisuje, można skutecznie leczyć, a wsparcie specjalisty znacząco przyspiesza proces zdrowienia.
Z serdecznym pozdrowieniem,
Magdalena Kasprzak
psycholog | psychoterapeuta poznawczo-behawioralny ( w trakcie szkolenia )/ seksuolog
opisuje Pan objawy, które mogą wskazywać na epizod depresyjny lub zaburzenia lękowe o charakterze egzystencjalnym (natrętne myśli o przemijaniu, śmierci, sensie życia). Tego typu myśli często są natrętne, powracające i bardzo wyczerpujące psychicznie, a to, że trudno nad nimi zapanować, nie oznacza braku siły czy słabości – to sygnał, że organizm i psychika są w stanie przeciążenia.
W takiej sytuacji warto jak najszybciej skonsultować się z psychoterapeutą lub lekarzem psychiatrą, by omówić objawy i dobrać odpowiednią formę pomocy. Skuteczne bywa połączenie psychoterapii poznawczo-behawioralnej (CBT) z leczeniem farmakologicznym – pomaga to odzyskać równowagę, energię i kontrolę nad natłokiem myśli.
Proszę nie zostawać z tym sam. To, co Pan opisuje, można skutecznie leczyć, a wsparcie specjalisty znacząco przyspiesza proces zdrowienia.
Z serdecznym pozdrowieniem,
Magdalena Kasprzak
psycholog | psychoterapeuta poznawczo-behawioralny ( w trakcie szkolenia )/ seksuolog
Eksperci
Podobne pytania
- Proszę o podanie sposobów zwiększenia odporności na stres. Trudności życiowe zaburzają mi sen i rodzą reakcje nerwicowe. Mam na myśli dość zwyczajne trudności i rozczarowania, a nie sytuacje traumatyczne. Czytałam, że medytacja i trening autogenny- jak najbardziej. Czy podzielają Państwo tę opinię, a…
- Ze względu na "kołatanie serca" zgłosiłam się do lekarza pierwszego kontaktu. Zlecił on rtg klatki piersiowej, ekg, badania krwi. Wszystkie wyniki były bardzo dobre. Podczas trwania badań (około 1.5 roku) lekarz pierwszego kontaktu stwierdził, że najprawdopodobniej choruję na borderline I nerwice lękową.…
- Chcialam zapytac co robic,lecze sie od 3lat,jestem po pobycie w szpitalu psychiatrycznym,lekarz zmienil mi ostatnio inne leki,tamte nie pomagaly,po tych jeszcze gorzej,boje sie zyc,zli ludzie dokuczaja,wiecznie placze,chodze niewyspana,zmuszam sie zeby wstac,umyc sie a czasem wogole,ns nic ale to na…
- Ciągle się stresuję, martwię i przejmuje tym co się wydarzy. Tworzę w głowie tysiące czarnych scenariuszy przez co ciągle boli mnie żołądek, zaciska mi oddech w płucach i jest mi niedobrze. Co zrobić żeby przestać? Gdzie szukać pomocy?
- Dzień dobry od jakiegoś czasu zmagam się że stresem obawą strachem bulami brzucha a także bardzo się pocę
- Dzień dobry, od bardzo długiego czasu zmagam się z wszechobecnym stresem, obawą i strachem. Do tego wszystkiego dochodzą bóle brzucha, utrata apetytu oraz jeszcze bardziej powiększona potliwość ciała oraz zawroty głowy a czasem także agresja. Problemem w tym wszystkim jest to by "uleczyć" ten stan jest…
- Zwracam się z zapytaniem mój znajomy mam straszne napady jakiegoś lęku jak coś się złego wydarzy tak się nakręca ze traci mowę a czasem przytomność jak mu pomoc w tej sprawie?
- Ogromne uczucie stresu. Od czasów technikum cierpię na ogromny stres, który wręcz zabrania mi normalnie funkcjonować. Miałem bardzo często bóle brzucha, wymioty, bezsenność i nadmierne telepanie się. Nie jestem w stanie na niczym się skupić ani cokolwiek wykonywać bez myślenia o problemach szkolnych.…
- Problem dotyczy tremy przed wystąpieniami publicznymi. Praca związana jest z koniecznością przygotowywania publicznych wypowiedzi. Generalnie przed wystąpieniem nie odczuwam stresu i zawsze wydaje mi się, że uda mi się jednak w porządku wypowiedzieć. Stres pojawia się dopiero w momencie kiedy zaczynam…
- Po 23 latach wyszłam z bulimii dzięki zrozumieniu, że to nie choroba tylko nałóg i ode mnie zależy czy w tym tkwię. Przeczytałam wiele książek dot.działania mózgu w nałogu i opanowałam rozpoznawanie myśli nałogowych oraz odseparowywanie się od nich. Ale mam spory problem.... Rok temu byłam już bardzo…
Masz pytania?
Nasi lekarze i specjaliści odpowiedzieli na 35 pytań dotyczących usługi: bezsenność
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.