Witam znajduje się w sytuacji gdzie już moja była dziewczyna, jednakże nie jest tak do końca poniewa
7
odpowiedzi
Witam znajduje się w sytuacji gdzie już moja była dziewczyna, jednakże nie jest tak do końca ponieważ mieliśmy do wczoraj kontakt. Ona ma ciężkie życie pod kątem uczuć itd ponieważ w rodzinnie szczególnie rodzice nigdy nie dawali jej normalnej miłości zainteresowania troski bezpieczeństwa itp ojciec jest tylko na weekendy i wtedy jest często pijany dochodzi niekiedy do przemocy (3-4) razy się zdarzyło jej ostatni związek 2,5 letni był tragedia przez byłego który kontrolował był chamski nie dawał jej żadnych uczuć itd Ona zna tylko takie życie gdzie nie ma prawdziwej miłości dobroci ciepła troski itp wchodząc ze mną w związek dostała to wszystko cały czas tak twierdzi ale się tego zaczęła bać i się blokować oraz uciekać od tego mówi nie nie potrafi tego przyjąć bo przez całe życie tego nie miała zaczęła kłamać w tajemnicy spotyka się z znajomymi twierdząc że tak odreagowuje i zastępuje to wszystko nimi wszystko co od niej dostawałem zaczęło zanikać i zniknęło okazało się że dostawał to inny chłopak ani razu się nie spotkali potwierdzone od obu dodam że ukrywała że posiada chłopaka w każdej sytuacji niedawno stwierdziła że nie jesteśmy razem już od miesiąca ponieważ nie rozmawiamy już normalnie i to akurat prawda ponieważ co chwilę rozmawiamy o tym co ona robi i dlaczego ukrywa prawdę kłamie oszukuje tajemnice pisanie z innymi itd ale mówi że coś do mnie czuje ale nie wie czy chce wrócić do mnie okazuje się że znowu spotyka się z znajomymi i zaczęła jeździć wszędzie gdzie dostanie propozycję tak jakby była więziona przez całe życie co mógłbym zrobić żeby wróciła osoba w której się zakochałem bo wiem że ona nie jest taka jak teraz tylko nie potrafię jej przemówić że nie straci tego co jej daje i nie musi się blokować ja rozumiem ja i to że potrzebuje czasu ale już minęły 4 miesiące poprawy brak a jednak problemów coraz więcej opisałem na ile mogłem około 2/5 całej sytuacji
Cześć. Czytam, że sytuacja w której się teraz znajdujesz nie jest prosta i nie wszystko w niej jest zależne od Ciebie. Nasuwa mi się pytanie - nie wiem, na ile dla Ciebie byłoby pomocne - czego oczekiwałbyś żeby zmieniło się w owej dziewczynie? I na ile jesteś przekonany, że ona tej zmiany dokona. Wychodząc z założenia, że trudno nam jest zmieniać samych, a co dopiero innych - jak wpłynie na Ciebie to, jeśli ona nie będzie taka, jakbyś tego chciał/potrzebował? Tak, jak piszesz, na pewno to tylko część waszej historii. Zachęcam do skonsultowania tego nawet na jednorazowym spotkaniu. A to co teraz możesz zrobić, to zastanowić się, co zrobiłbyś, jako pierwsze, żeby te swoje cele i oczekiwania chociaż odrobinę miały sens się spełnić. Jaki byłby Twój drugi krok, bo bez wątpienia pierwszym jest napisanie tego postu.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Rozumiem, że jest Panu ciężko i czuje sie Pan przytłoczony całą sytuacją. Z pewnością sytuacja rodzinna Pana dziewczyny nie ułatwia waszej relacji, Moim zdaniem jest tutaj nieprzepracowne dzieciństwo i różne trudności w komunikacji w relacji. Niedojrzałość emocjonalna rodziców wpływa na dzieci w negatywny sposób i sprawia, że kształują się różne schematy zachowań. Pana partnerce pomogłaby terapia. Widzę Pana troskę i rozumiem, że szuka Pan pomocy. Terapia pomga zrozumieć siebie i daje narządzia do rodzenia sobie w trudnych sytuajach życiowych.
Pozdrawiam, Karmen Jauch
Pozdrawiam, Karmen Jauch
Sytuacja, którą Pan opisuje, jest bardzo trudna i złożona, szczególnie ze względu na przeszłość Pana byłej partnerki. Wydaje się, że może ona borykać się z trudnościami wynikającymi z przeszłych doświadczeń emocjonalnych, a także braku zdrowych wzorców relacji. Jej obecne zachowania, takie jak unikanie bliskości, tajemnice czy ucieczka w kontakty towarzyskie, mogą wynikać z lęku przed zaangażowaniem i zranieniem.
Kluczowe w tej sytuacji jest, by spojrzał Pan również na swoje potrzeby i emocje. Próba naprawienia jej życia lub wzięcia odpowiedzialności za jej zachowanie może być bardzo obciążająca, szczególnie jeśli nie widzi Pan poprawy przez dłuższy czas. Ważne, aby zadbać o swoje granice i zdrowie psychiczne.
Rozważenie profesjonalnego wsparcia terapeutycznego mogłoby pomóc zarówno jej, jak i Panu. Terapia indywidualna dla niej mogłaby być szansą na zrozumienie jej trudności, a terapia par – jeśli dojdzie do próby odbudowy relacji – mogłaby pomóc w nawiązaniu otwartej komunikacji i wypracowaniu zdrowych wzorców relacji.
Jeśli zdecyduje się Pan kontynuować kontakt, warto rozmawiać spokojnie, wyrażając swoje uczucia i chęć zrozumienia jej perspektywy, ale także jasno zaznaczyć swoje oczekiwania i potrzeby. Jednocześnie dobrze jest pamiętać, że ostateczna decyzja o zaangażowaniu w relację i pracy nad sobą należy do niej. Jeśli zobaczy Pan, że sytuacja nie ulega zmianie, może być konieczne rozważenie, czy dalsze zaangażowanie jest dla Pana dobre i zdrowe.
Kluczowe w tej sytuacji jest, by spojrzał Pan również na swoje potrzeby i emocje. Próba naprawienia jej życia lub wzięcia odpowiedzialności za jej zachowanie może być bardzo obciążająca, szczególnie jeśli nie widzi Pan poprawy przez dłuższy czas. Ważne, aby zadbać o swoje granice i zdrowie psychiczne.
Rozważenie profesjonalnego wsparcia terapeutycznego mogłoby pomóc zarówno jej, jak i Panu. Terapia indywidualna dla niej mogłaby być szansą na zrozumienie jej trudności, a terapia par – jeśli dojdzie do próby odbudowy relacji – mogłaby pomóc w nawiązaniu otwartej komunikacji i wypracowaniu zdrowych wzorców relacji.
Jeśli zdecyduje się Pan kontynuować kontakt, warto rozmawiać spokojnie, wyrażając swoje uczucia i chęć zrozumienia jej perspektywy, ale także jasno zaznaczyć swoje oczekiwania i potrzeby. Jednocześnie dobrze jest pamiętać, że ostateczna decyzja o zaangażowaniu w relację i pracy nad sobą należy do niej. Jeśli zobaczy Pan, że sytuacja nie ulega zmianie, może być konieczne rozważenie, czy dalsze zaangażowanie jest dla Pana dobre i zdrowe.
Dzień Dobry, wyobrażam sobie, że sytuacja jest trudna. Zachęcam do kontaktu ze specjalistą ( psychologiem lub psychoterapeutą), aby szerzej omówić ten temat podczas wizyty. Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego
Dzień dobry,
Dziękuję, że podzielił się Pan swoją sytuacją. Jeśli dobrze zrozumiałem, jesteście w poważnym kryzysie, jeśli chodzi o Waszą relację. Odnoszę wrażenie, że jest to dla Pana ciężką emocjonalnie sytuacja, m.in. ze względu na Pana zaangażowanie przy jednoczesnym nieotrzymywaniu tego samego z drugiej strony. Na podstawie Pana opisu domniemywam, że Pana partnerka może być mieć syndrom DDA (Dorosłe Dziecko Alkoholika), który cechuje się m.in. brakiem poczucia bezpieczeństwa w relacjach. Bycie partnerem takiej osoby może wiązać się z tym, że pewne jej zachowania będą dla drugiej strony zupełnie niezrozumiałe i niekiedy wręcz sabotujące relację.
Proszę mieć na uwadze, że zdrowa relacja jest obustronna, tzn. opiera się na zaangażowaniu z obu stron i w przypadku braku tego pojawiać się może poczucie samotności, dezorientacja i poczucie braku spełnienia w relacji. Opisana przez Pana sytuacja pokazuje brak równowagi między dawaniem a otrzymywaniem w tej relacji.
W pierwszej kolejności zachęcam Pana do skoncentrowaniu się na swoich potrzebach i zadbaniu o siebie. Dystans może pomóc Panu podjąć decyzję, co robić dalej. Jeśli będzie taka potrzeba, warto byłoby umówić się na konsultację psychologiczną, by nabrać innej perspektywy oraz zrozumieć swoje uczucia.
Pozdrawiam
Dziękuję, że podzielił się Pan swoją sytuacją. Jeśli dobrze zrozumiałem, jesteście w poważnym kryzysie, jeśli chodzi o Waszą relację. Odnoszę wrażenie, że jest to dla Pana ciężką emocjonalnie sytuacja, m.in. ze względu na Pana zaangażowanie przy jednoczesnym nieotrzymywaniu tego samego z drugiej strony. Na podstawie Pana opisu domniemywam, że Pana partnerka może być mieć syndrom DDA (Dorosłe Dziecko Alkoholika), który cechuje się m.in. brakiem poczucia bezpieczeństwa w relacjach. Bycie partnerem takiej osoby może wiązać się z tym, że pewne jej zachowania będą dla drugiej strony zupełnie niezrozumiałe i niekiedy wręcz sabotujące relację.
Proszę mieć na uwadze, że zdrowa relacja jest obustronna, tzn. opiera się na zaangażowaniu z obu stron i w przypadku braku tego pojawiać się może poczucie samotności, dezorientacja i poczucie braku spełnienia w relacji. Opisana przez Pana sytuacja pokazuje brak równowagi między dawaniem a otrzymywaniem w tej relacji.
W pierwszej kolejności zachęcam Pana do skoncentrowaniu się na swoich potrzebach i zadbaniu o siebie. Dystans może pomóc Panu podjąć decyzję, co robić dalej. Jeśli będzie taka potrzeba, warto byłoby umówić się na konsultację psychologiczną, by nabrać innej perspektywy oraz zrozumieć swoje uczucia.
Pozdrawiam
Dzień dobry
Wydaje się, że Pana "była" dziewczyna może potrzebować wsparcia psychologiczno/terapeutycznego, aby poradzić sobie z trudną przeszłością.
Pan nie może i nie powinien być jej "terapeutą" i "ratownikiem".
Warto aby postarał się Pan zastanowić nad następującymi pytaniami:
Czy moje potrzeby emocjonalne były zaspokajane w naszej relacji?
Jakie są realne sygnały, świadczące o tym, że ona naprawdę chce wrócić do mnie, a nie tylko szuka mojej chwilowej uwagi?
Czy widzę wartość w byciu w relacji z kimś, kto kłamiąc zawiódł moje zaufanie oraz z kimś kto nie jest zdolny w pełni zaangażować się emocjonalnie?
Jeżeli chciałby Pan uporządkować sobie w głowie wspomniane wyżej lub inne kwestie, spojrzeć z innej perspektywy zapraszam na konsultację.
Pozdrawiam
Szymon Leszczyński
Wydaje się, że Pana "była" dziewczyna może potrzebować wsparcia psychologiczno/terapeutycznego, aby poradzić sobie z trudną przeszłością.
Pan nie może i nie powinien być jej "terapeutą" i "ratownikiem".
Warto aby postarał się Pan zastanowić nad następującymi pytaniami:
Czy moje potrzeby emocjonalne były zaspokajane w naszej relacji?
Jakie są realne sygnały, świadczące o tym, że ona naprawdę chce wrócić do mnie, a nie tylko szuka mojej chwilowej uwagi?
Czy widzę wartość w byciu w relacji z kimś, kto kłamiąc zawiódł moje zaufanie oraz z kimś kto nie jest zdolny w pełni zaangażować się emocjonalnie?
Jeżeli chciałby Pan uporządkować sobie w głowie wspomniane wyżej lub inne kwestie, spojrzeć z innej perspektywy zapraszam na konsultację.
Pozdrawiam
Szymon Leszczyński
Dziękuję, że podzielił się Pan swoją historią. Widzę, jak bardzo zależy Panu na tej relacji i jak dużo włożył Pan wysiłku w zrozumienie swojej partnerki oraz w budowanie z nią bliskości.
W tym, co Pan opisał, dostrzegam wiele ważnych rzeczy:
• umiejętność okazywania wsparcia i troski,
• dużą gotowość do pracy nad relacją,
• świadomość, że zmiana wymaga czasu, a emocje drugiej osoby są złożone.
Możliwe, że obecne zachowanie partnerki wynika z jej wcześniejszych doświadczeń – z trudnego dzieciństwa i związków, w których zabrakło bezpieczeństwa. Osoby, które nigdy nie doświadczyły spokojnej i stabilnej miłości, czasem potrzebują więcej przestrzeni, by nauczyć się przyjmować troskę, bez lęku przed zranieniem.
Warto skupić się na pytaniach:
• Co działało między nami najlepiej? Co pomagało nam czuć się bliżej?
• Jakie małe sygnały poprawy już się pojawiły? Nawet pojedyncze momenty mogą być wskazówką.
• Co byłoby małym krokiem, który mógłbym zrobić, by zadbać zarówno o siebie, jak i o naszą relację?
• Jak chcę, żeby wyglądała moja przyszłość, niezależnie od tego, czy będzie ona z tą osobą?
Być może przydatne będzie też zastanowienie się:
• Jakie moje zachowania chcę utrzymać, bo są zgodne z tym, jakim partnerem chcę być?
• Gdzie mogę dać więcej przestrzeni, a gdzie warto zadbać o własne granice?
Ważne jest, że nie chodzi o naprawianie drugiej osoby – ale o budowanie takiej relacji, w której obie strony mogą się rozwijać i czuć bezpiecznie.
Czasami rozwiązaniem nie jest natychmiastowe działanie, ale obserwowanie, co się dzieje, pozostawanie w kontakcie z własnymi potrzebami i stopniowe podejmowanie decyzji w oparciu o małe sygnały.
W tym, co Pan opisał, dostrzegam wiele ważnych rzeczy:
• umiejętność okazywania wsparcia i troski,
• dużą gotowość do pracy nad relacją,
• świadomość, że zmiana wymaga czasu, a emocje drugiej osoby są złożone.
Możliwe, że obecne zachowanie partnerki wynika z jej wcześniejszych doświadczeń – z trudnego dzieciństwa i związków, w których zabrakło bezpieczeństwa. Osoby, które nigdy nie doświadczyły spokojnej i stabilnej miłości, czasem potrzebują więcej przestrzeni, by nauczyć się przyjmować troskę, bez lęku przed zranieniem.
Warto skupić się na pytaniach:
• Co działało między nami najlepiej? Co pomagało nam czuć się bliżej?
• Jakie małe sygnały poprawy już się pojawiły? Nawet pojedyncze momenty mogą być wskazówką.
• Co byłoby małym krokiem, który mógłbym zrobić, by zadbać zarówno o siebie, jak i o naszą relację?
• Jak chcę, żeby wyglądała moja przyszłość, niezależnie od tego, czy będzie ona z tą osobą?
Być może przydatne będzie też zastanowienie się:
• Jakie moje zachowania chcę utrzymać, bo są zgodne z tym, jakim partnerem chcę być?
• Gdzie mogę dać więcej przestrzeni, a gdzie warto zadbać o własne granice?
Ważne jest, że nie chodzi o naprawianie drugiej osoby – ale o budowanie takiej relacji, w której obie strony mogą się rozwijać i czuć bezpiecznie.
Czasami rozwiązaniem nie jest natychmiastowe działanie, ale obserwowanie, co się dzieje, pozostawanie w kontakcie z własnymi potrzebami i stopniowe podejmowanie decyzji w oparciu o małe sygnały.
Eksperci
Podobne pytania
- Dzień dobry, nie wiem już co robić. Jestem z moją żoną od 24 lat, z czego 8 lat po ślubie oboje jesteśmy w okolicy 40tki. Mamy córkę z drugiej ciąży. Gdzie stratę pierwszej ciąży ciężko przeszliśmy oboje z czego żona myślę że tego nie uporządkowała Od początku w sumie jak jest córka moje zdanie wychowawcze…
- Dzień dobry, jesteśmy z moim partnerem ponad 4 lata ze sobą, bardzo się kochamy i czujemy się ze sobą szczęśliwi. Problem pojawia się sytuacjach kryzysowych, po kłótniach. Mój partner nie potrafi wyciągnąć ręki, przeprosić, załagodzić sytuację. Zawsze robię to ja. Pokłóciliśmy się tydzień temu, schemat…
- Dzień dobry. Mój mąż od jakiegoś czasu ma większy kontakt z moją siostrą cioteczna niż ze mną i nasza córka, rzadko spędza z nami czas bo jak on to tłumaczy dużo pracy tylko że kilka lat wcześniej miał czas dla własnej rodziny. Teraz potrafi mi się śmiać prosto w twarz i z uśmiechem na twarzy mówi że…
- Hej,mam 20 lat jestem w związku z partnerem który ma 21 lat i ma depresję lękowa nie wytrzymuje tego chodź bardzo go kocham ale w złości mówię mu słowa które żałuję dziś powiedziałam mu w złości coś czego nie powinnam i stwierdził że przekroczyłam jego granice przepraszałam błagałam ale on nie chce już…
- Jestem z moim mężem już 15 lat, a 6 lat po ślubie, mamy pięcioletnie dziecko. Od pewnego czasu przestało nam się układać, cały czas wszczynałam kłótnie, wyrzucałam go z domu. Wiem, że to było złe i bardzo go tym ranilam, ale postanowiłam to zmienić i poszłam do psychologa, jednak w międzyczasie dowiedziałam…
- Witam Niedawno moja dziewczyna postanowiła zakończyć nasz 7letni związek, odbyło się to podczas zwykłej rozmowy. Jako powód podała wygaśnięcie uczuć oraz fakt, że czuła się w związku źle już od początku roku. Jednak wspomniany przez nią okres był pełen miłości i zaangażowania po obu stronach, co widać…
- Witam Jestem w związku małżeńskim od 14 lat. Znamy się z żoną od dziecka. Mamy dwójkę dzieci jedno w wieku 9 lat, a drugie w wieku 1,5r. Od pół roku coś zaczęło się psuć. Teraz już w ogóle nie potrafimy ze sobą rozmawiać. Żona obwinia mnie za jakieś drobne uwagi odnośni nie posprzątania w domu, braku…
- Mój mąż ze mną praktycznie nie rozmawia i nie potrafi rozmawiać, a jeszcze jak już coś powie to potrafi kłamać jak z nut.Ja b. często staram się go namówić do rozmów, ale sprowadza się to mojego monologu, a potem on wychodzi. Do tego dochodzi jego alkoholizm.Poza tym był dzieckiem alkoholika.Mam pytanie…
- Moj problem polega na tym ze nienawidze mezczyzn. Ojca , brata, meza. Ojca nigdy nie bylo w domu a jak byl to wiecznie obrazony na matke, ciagle podburzał przeciw matce a ostatecznie wyjezdZal do swojej i mial wszystko gdzies. Brat totalnie oderwany od rZeczywistosci, rozpuszczony za kase ojca dzieciak…
- Witam. Jestem z mężem od 18 lat, mamy cudowną córkę. Zaraz po ślubie całkowicie poświęciłam się rodzinie rezygnując że swoich potrzeb, odsunęłam się od znajomych. Myślałam że jestem szczęśliwa aż do zeszłego roku, poznałam w pracy mężczyznę z którym "coś" mnie połączyło. Na początku wydawało się że jest…
Masz pytania?
Nasi lekarze i specjaliści odpowiedzieli na 111 pytań dotyczących usługi: kryzys w związku
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.