Mam 16 lat i jestem w prawie rocznym związku z dziewczyna też 16 letnią. Mimo młodego wieku uważam s

5 odpowiedzi
Mam 16 lat i jestem w prawie rocznym związku z dziewczyna też 16 letnią. Mimo młodego wieku uważam się za dosyć dojrzałą osobę i wśród znajomych jestem uważany za spokojnego. Chciałbym opisać Wam swój problem. Prawie rok temu zacząłem swój związek(wspomnę że to jest mój pierwszy związek w życiu). Po paru tygodniach związku zaczęliśmy myśleć nad seksem. Miał być to mój jak i jej pierwszy raz. Przez 4 miesiące nam się nie udawało, ponieważ się stresowałem i mieliśmy mało okazji, lecz zaczęliśmy uprawiać seks oralny. W pewnym momencie po tych 4 miesiącach moja dziewczyna miała gorszy dzień. Była pod ogromną presją rodziców, aby dostawała dobre oceny. W tym dniu miała do mnie przyjechać po szkole, lecz jej rodzice z jakiegoś powodu nie chcieli jej zawieść i później sami gdzieś pojechali. Gdy była sama w domu pod wpływem emocji zaczęła mi pisać straszne rzeczy. Pisała mi że mnie kocha, że jestem najlepszym co ją w życiu spotkało, i że nie była w stosunku do mnie uczciwa oraz napisała że mnie przeprasza za wszystko i że się ze mną żegna co oczywiście wiadomo co sugerowało. Odpowiadałem jej na wiadomości że ona też jest najlepszym co mnie spotkało oraz próbowałem się do niej dodzwonić, bo się o nią bałem. Zdecydowałem że nie mogę pozwolić aby cokolwiek jej się stało i wybiegłem z domu jak najszybciej i zadzwoniłem po taksówkę aby jak najszybciej do niej przyjechać. Gdy przyjechałem wytłumaczyła mi o co jej chodziło gdy pisała mi że nie jest w stosunku do mnie uczciwa. Okazało się że miała już pierwszy raz. W tamtej chwilo mnie zamurowało, lecz nadal bojąc się o nią stłumiłem emocje i powiedziałem, że to było wcześniej i że się nie liczy. Musiałem już wracać, ponieważ przyjechała po mnie taksówka(przyjechałem do niej o około 19 a taksówkarz pracował do 21 i się umówiłem z nim że o 20:30 po mnie przyjedzie). Sytuacja była już w porządku, pożegnaliśmy się i wróciłem do domu. Jak już wróciłem zaczęło się piekło. Strasznie się czułem ze świadomością że dziewczyna mnie okłamała i że ktoś inny ja widział i dotykał. Osobą z którym to zrobiła był chłopak który do niej czasami pisał(sporadycznie i zawsze on zaczynał pisać). Nie ciągnęła zbytnio rozmowy z nim. On miał 21 lat i zdarzyło się to około miesiąc przed tym jak zaczęliśmy być razem(mówiła mi że już się jej wtedy podobałem). Mieliśmy dostęp do swoich telefonów i widziałem że on czasem do niej pisze i zapewniała mi że to tylko jej stary znajomy. Dzień po tym jak wróciłem od niej czułem się bardzo ale to bardzo źle(z powodu świadomości o tej całej sprawie, ogólnie to fizycznie byłem w tym dniu zdrowy). Pisałem jej że mam bardzo zły humor, a ona próbowała mnie pocieszyć i ja napisałem jej że musimy pogadać(o tej sprawie i ona się domyślała że to o to chodzi). Dzień później do mnie przyjechała i pogadaliśmy o tym. Powiedziała mi że to trwało około 2 minuty i że było beznadziejnie i nie ciągnęliśmy dalej rozmowy o tym. Przez następny miesiąc nadal czułem się bardzo źle z tym, ale nie chciałem powodować u niej wyrzutów sumienia i udawałem że jest wszystko dobrze(naprawdę by było gdyby nie to i wspaniale mi się z nią spędza czas). W pewnym momencie napisała mi że zła osoba ją zaprosiła do znajomych na fb, nie pisała mi wprost że to on, żeby mi nie psuć humoru, lecz wiedziała że się domyśliłem o kogo chodzi(Po tym jak mi powiedziała o nim chciałem go zablokować, lecz ona powiedziała że boi się że powie komuś o tym co robili i pozwoliła mi tylko go usunąć ze znajomych). Po tym jak napisała mi że ja zaprosił coś we mnie pękło i napisałem jej że nadal cierpię z tego powodu i miałem do niej wyrzuty sumienia, ponieważ ona mi blokowała nie znaczące dla mnie dziewczyny z zazdrości, a ona mi nie pozwoliła go zablokować. Powiedziała mi że może mi opowiedzieć o tym jak to wyglądało żebym zrozumiał że nie było wtedy ani trochę fajnie oraz zablokowała go. Powiedziała mi że było to w aucie, pojechali gdzieś gdzie nie chodzą ludzie, i że po chwili przerwali. Jak mi to opowiedziała to sytuacja się pogorszyła jeszcze. Nadal starałem się udawać że jest w porządku, ale powiedziałem jej że dopóki my tego nie zrobimy to będę czuł się fatalnie(na tamtą chwile myślałem że problem tkwi w tym że my jeszcze nie uprawialiśmy seksu razem). Zrobiliśmy to i było mega fajnie dla nas obojgu i na krótka chwile problem minął. Przez następne pół roku starałem się udawać że jest dobrze, lecz miałem chwile słabości kiedy nie dało się tego ukryć i rozmawialiśmy o tym pare razy.

Nie wiem co mam robić. Nadal mi się to przypomina. Zaczyna mi się pojawiać w głowie obraz tego jak to robią i zaczyna mi wtedy szybciej bić serce i czasami mam coś w stylu ataku paniki.

Proszę o pomoc. Nie jestem w stanie tak dalej żyć.
Przeżycie tak intymnej chwili, zwłaszcza jeżeli ma to być pierwszy stosunek w życiu, wiąże się zapewne także z przekonaniem, że to jest ta wyjątkowa osoba, którą chcę obdarzyć szczególnym przeżyciem. Często nadajemy temu wysoką rangę. Rozumiem Pana rozczarowanie, może Pan czuć się zawiedziony. Warto jednak pomyśleć, że jeżeli jest to wyjątkowa dziewczyna,to każde wasze zbliżenie jest czymś tylko dla Was. Pana dziewczyna ma za sobą złą decyzję,ma złe doświadczenie -jednak to z Panem spotyka się od roku. To Panu zaufała na tyle, żeby powiedzieć że pierwszy raz ma już za sobą. Proponuję zastanowić się nad tym,co stanowi dla Pana największy kłopot w tej sytuacji, a potem porozmawiać z dziewczyną o swoich prawdziwych uczuciach. Myślę, że warto skupić się na budowaniu tych doświadczeń (także intymnych), które będą łączyły tylko Was. W razie potrzeby można kontaktować się z psychologiem. Życzę długiego i szczęśliwego związku. Dominika Wieland-Lenczowska

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry,
myślę, że sytuacja dla Was obojga jest trudna a jednak nadal jesteście razem :) Każdemu człowiekowi zdarza się podjąć w życiu złe decyzje, popełnić błąd. Nie wiemy co się wydarzy za chwilę, działamy na tu i teraz. Incydent z tamtym chłopakiem miał miejsce zanim zaczęliście być razem, zanim ona wiedziała, że będziecie parą. Proszę pomyśleć, że to z Panem jest do teraz, że Wasz związek trwa już rok. Z Pana słów wynika, że zależy Panu na tej dziewczynie bo stara się Pan poradzić sobie z trudnymi emocjami i nie ranić jej. To oznacza, że troszczy się Pan o nią. Jej też zależ - pomimo lęku chciała być z Panem szczera i w końcu odważyła się powiedzieć Panu prawdę. To sa ważne wartości i nie w każdej relacji da się zbudować taki dobry kontakt z drugą osobą. Proszę spróbować skupić się na pozytywnych stronach Waszej relacji i docenieniu, że już w pierwszym związku trafiliście na siebie. Pisze Pan, że wspaniale spędzacie razem czas, to ważne. Przeszłości nie da się zmienić ponieważ już minęła. Można wyciągnąć z niej wnioski i zostawić za sobą. Prawdziwa bliskość i intymność to dużo więcej niż przelotny kontakt fizyczny.
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia, Emilia Szymanowicz
Dzień dobry. Głównym problemem, który opisałeś jest zazdrość o poprzednie doświadczenia seksualne swojej dziewczyny. Z wiadomości wynika, że związek jest dla Ciebie ważny i starasz się o niego dbać. Pierwsze doświadczenia bliskości fizycznej są szczególnie ważne w życiu każdego człowieka – jest to czas zestawienia wyobrażeń z rzeczywistością. W związku często pojawiają się silniejsze emocje niż w innych relacjach. Piszesz o pożądaniu, smutku, radości i złości. To, że emocje są różne – niektóre pozytywne, inne negatywne jest czymś naturalnym. Każdy człowiek wchodzi w relacje z bagażem własnych doświadczeń i jednym z elementów relacji jest poznawanie się i dostosowanie się do siebie. Przychodzi moment, w którym musimy się zmierzyć z tym że partner/partnerka jest odrębną osobą, z inną przeszłością i jedyne nad czym możemy pracować to wspólna przyszłość. Nie jest to łatwe doświadczenie, potrzeba czasu (a czasem i łez) żeby się z nim pogodzić.
Rozumiem, że kiedy usłyszałeś od dziewczyny, że nie mówiła prawdy poczułeś złość ze względu na bycie oszukanym. Kłamstwo z reguły wzbudza właśnie taką reakcję w drugim człowieku. To, co może Ci pomóc to zastanowienie się nad intencjami drugiej osoby, w momencie kłamstwa, oraz czy te intencje Ci odpowiadają.
Piszesz o tłumieniu myśli w sobie i tym, że czasem nie daje się ich dłużej ukryć. Chciałabym żebyś wiedział, że nie ma limitu rozmów na temat kłamstwa po której osoba okłamana nie powinna ich już więcej potrzebować. Związek jest miejscem w którym warto nie tylko dbać o partnera ale również o siebie. Reakcja partnera na nasze potrzeby jest ważną informacją. W pierwszej relacji partnerskiej wszystko jest nowe i trzeba się tego nauczyć. Istnieje możliwość, że podjęte próby rozwiązania sytuacji zbliżą Was do siebie.
Życzę Ci powodzenia,
Sylwia Paciorek
Dzień dobry, dziękuję za podzielenie się swoim problemem. Z tego co piszesz jesteście z dziewczyną bardzo blisko i oboje jesteście dla siebie ważni. To naturalne, że pojawia się zazdrość czy ogólnie negatywne emocje kiedy myślimy o byłych sympatiach naszych ukochanych osób. Odnoszę wrażenie, że Twoja partnerka ukrywając prawdę naruszyła Twoje zaufanie do niej. Dobrze, że tak szybko zareagowałeś na jej pożegnanie, rozumiem, że bardzo Ci na niej zależy i dbasz, żeby nic się jej nie stało. W pewnym sensie, to że się przyznała świadczy może o tym, że chce być dla Ciebie prawdziwa. Piszesz również, że macie wgląd w swoje telefony, co jest oczywiście waszym wyborem, ale z perpektywy Twojej wypowiedzi to chyba nie wpływa pozytywnie na wzajemne zaufanie. Każdy ma prawo do swojej prywatności, w tym do prywatnej korespondencji. Można by spróbować przestać udostępniać sobie dostęp do telefonów i sprawdzić jakie to dla Was jest. O ile macie na to chęć i gotowość. Pamiętajcie, żeby ze sobą rozmawiać również i o tych trudnych sprawach :) Trzymam kciuki.
Pozdrawiam,
Klaudia Ogrodnik
Sugeruję wizytę: Konsultacja online (pierwsza) - 120 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Witam, widzę, że sytuacja jest dość trudna. Zachęcam do kontaktu ze specjalistą, aby szerzej omówić ten problem.
Pozdrawiam serdecznie

Eksperci

Katarzyna Baranowska

Katarzyna Baranowska

Psycholog, Psychoterapeuta

Warszawa

umów wizytę
Katarzyna Dzwonek

Katarzyna Dzwonek

Psycholog, Psychoterapeuta

Chorzów

umów wizytę
Karol Szymonik

Karol Szymonik

Psycholog, Psychoterapeuta

Kraków

umów wizytę
Anna Staniszewska-Kunce

Anna Staniszewska-Kunce

Psychoterapeuta, Psycholog

Warszawa

umów wizytę

Podobne pytania

Masz pytania?

Nasi lekarze i specjaliści odpowiedzieli na 19 pytań dotyczących usługi: kryzys emocjonalny
  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.