Jestem ze swoim partnerem od 3 lat. Od zawsze uważaliśmy, że dogadujemy się ze sobą jak z nikim inny
6
odpowiedzi
Jestem ze swoim partnerem od 3 lat. Od zawsze uważaliśmy, że dogadujemy się ze sobą jak z nikim innym. Byliśmy dla siebie partnerami i prawdziwymi przyjaciółmi. Jednak około roku temu mi coś „odbiło” i zaczęłam wytykać partnerowi, że nie robi nic dla mnie, nie zależy mu. Zwiększała się ciągle częstotliwość tego typu awantur. Doszło do tego, że codziennie wytykałam mu jakieś błędy - nawet głupoty typu źle odłożona szklanka. Z jednej strony troszczyłam się o niego a z drugiej ciągle okazywałam mu, że wszystko jest nie tak. W końcu coś pękło i zdecydował się rozstać. Wtedy przejrzalam na oczy i zobaczylam, ze jedyny problem byl we mnie. Tak naprawde on robil dla mnie bardzo duzo, tylko ja tego nie docenialam. Od kilku dni mieszkamy osobno, nie mamy ze soba kontaktu poniewaz on tego nie chce. Za bardzo go przytloczylam ciaglymi rozmowami o tym samym. Wiem, że ciezko bylo mu podjac decyzje o rozstaniu, sam powiedzial ze to bardzo ciezkie dla niego ale tak bedzie lepiej. Nie dalam rady przekonac go, ze zrozumialam swoj blad i chce to naprawic. Bardzo chcialabym przekonac go do pojscia na terapie, ale szanse sa znikome. Proba kontaktu po kilku dniach nie przyniosla zbyt dobrego efektu, odpowiadal krotko i sucho, tak jakby chcial mnie zbyć. Jak mozna to odbudowac? Zaproponować wprost terapie? Zależy mi na nim bardzo i nie potrafie wybaczyc sobie tego, że to zepsułam.
Dzień dobry. Pani partner może potrzebuje więcej czasu, próba nacisku w tej sytuacji pewnie nie pomoże. Jeżeli nie jest przekonany do terapii, zmuszanie go nie jest dobrym rozwiązaniem. Na ten moment może Pani sama zgłosić się do psychoterapeuty, który pomoże Pani zrozumieć własne reakcje, stany emocjonalne i poradzić sobie ze zmianą.
Życzę wszystkiego dobrego!
Joanna Furowicz-Bobrowska
Życzę wszystkiego dobrego!
Joanna Furowicz-Bobrowska
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Z pewnością Pani związek nie był idealny i miała Pani jakieś niezaspokojone potrzeby. Jednak sama Pani pisze, że coś Pani "odbiło" i psuła Pani to co było dobre przez rok. trudno w tej sytuacji dziwić się reakcji partnera. w tej sytuacji wysyłanie jego na terapię wydaje sie wręcz nie na miejscu.Sensowniejszym wydaje się przeanalizowanie własnego zachowania przy pomocy psychoterapeuty, a byc może później zaistnieje jakas szansa odbudowy związku.
Witam serdecznie. Związek to jest relacja dwojga ludzi. W związku z tym to, co w nim powstaje także ma w sobie wkład obydwojga, a nie jednej osoby. Choć "prawda jest po środku" może nie oddawać całego obrazu sytuacji jaki dotyczył Pani związku, jednak na pewno nie jest tak, że jest ona tylko po jednej stronie. Za każdym też naszym zachowaniem kryją się emocje i przekonania. Z czegoś więc to zachowanie wynika. Proszę więc siebie tak nie obwiniać. Coś stoi także za Pani zachowaniem i warto byłoby się tym zająć. To praca nie tylko aby poradzić sobie teraz, ale również nad tym aby w przyszłości było lepiej. Próby kontaktu obecnie z byłym partnerem - nie są najlepszym rozwiązaniem. Nie są też dla Pani korzystne. Rozumiem, że ból jest silny, ale właśnie dlatego - bardzo polecam zająć się sobą i tym bólem, który jest w Pani. To bardzo rozsądna droga. Zapraszam na sesję przez skype. Pozdrawiam serdecznie.
Dzień dobry. Decyzje o rozstaniu bardzo często są burzliwe w skutkach, a z tego co Pani pisze intensywne emocje towarzyszą zarówno Pani jak i partnerowi. W tej sytuacji najbardziej rozsądnym wyjściem byłoby pozwolenie chłopakowi na to, aby zaopiekował się nimi w sposób, jaki tego potrzebuje, nawet, jeśli na ten moment oznaczałoby to brak kontaktu z Panią. Z kolei jeśli chodzi o Pani refleksje - doskonale rozumiem, że znalazła się Pani w trudnym momencie w życiu. Kocha Pani partnera i chce z nim być. Zapraszam Panią do przyjrzenia się powodom, które doprowadziły do obecnej sytuacji. Może się wydawać, że powierzchniowo to efekt Pani zachowań, jednak relacja oznacza uczestnictwo i wzajemne interakcje dwóch osób. Serdecznie zapraszam na konsultacje, podczas których przyjrzymy się całemu obrazkowi z tzw. 10 piętra - szerszej perspektywy. Pozdrawiam!
Sugeruję wizytę: Konsultacja online - 170 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Szanowna Pani, wyobrażam sobie, że powrót do związku ma dla Pani wartość kluczową, jednak ja proponuję na chwilkę się zatrzymać i zastanowić, co stało się, że tak jak Pani wspomina, nagle zmieniło się Pani zachowanie w stosunku do partnera. Myślę, że istotne byłoby porozmawianie o całej tej sytuacji ze specjalistą i zrozumienie z czego takie zachowania wynikały. Istnieje możliwość, że jeśli Państwo ponownie będą razem to takie zachowania u Pani po pewnym czasie znów wystąpią. Warto byłoby to przepracować i zrozumieć siebie. Być może jeśli partner zobaczy, że zadbała Pani o siebie w taki sposób jakim jest pójście na terapię własną i chęć stania się lepszą osobą zmieni do Pani stosunek.
Życzę powodzenia!
K.K.
Życzę powodzenia!
K.K.
Dzień dobry,
Rozumiem że jest Pani ciężko. Proszę pamiętać że często przy rozstaniu, gdzie zostajemy "porzuceni" bierzemy całą winę na siebie. Często jest tak że na początku związku dostosowujemy się do partnera, nie zwracamy uwagi na coś co nam przeszkadza żeby nie "popsuć" relacji i dopiero z czasem komunikujemy nasze niezadowolenie co spotyka się z niezadowoleniem z drugiej strony. Warto dać temu czas, jeżeli zależy drugiej osobie równie mocno co Pani będzie próbował zawalczyć o związek. Na pewno nie zmusi Pani go do tego, a jedynie może zniechęcić zachowanie narzucające się. Warto zadbać o siebie, zastanowić się skąd u Pani pojawiły się takie zachowania, skąd czuła Pani brak zaspokojonej uwagi? czy coś spowodowało to że aktywowało się to u Pani po pewnym czasie? Warto omówić to ze specjalistą.
Pozdrawiam serdecznie
Rozumiem że jest Pani ciężko. Proszę pamiętać że często przy rozstaniu, gdzie zostajemy "porzuceni" bierzemy całą winę na siebie. Często jest tak że na początku związku dostosowujemy się do partnera, nie zwracamy uwagi na coś co nam przeszkadza żeby nie "popsuć" relacji i dopiero z czasem komunikujemy nasze niezadowolenie co spotyka się z niezadowoleniem z drugiej strony. Warto dać temu czas, jeżeli zależy drugiej osobie równie mocno co Pani będzie próbował zawalczyć o związek. Na pewno nie zmusi Pani go do tego, a jedynie może zniechęcić zachowanie narzucające się. Warto zadbać o siebie, zastanowić się skąd u Pani pojawiły się takie zachowania, skąd czuła Pani brak zaspokojonej uwagi? czy coś spowodowało to że aktywowało się to u Pani po pewnym czasie? Warto omówić to ze specjalistą.
Pozdrawiam serdecznie
Eksperci
Podobne pytania
- Dzień dobry. Jestem mężatką od 20 lat razem jesteśmy 24 lata. Mam teraz 40 lat i pół roku temu dowiedziałam się że mąż mnie zdradza. To było najpierw pisanie i dzwonienie z nią a później dwa razy zdrada. Nie zauważyłam nic oprócz tego że trochę się oddalił ale w łóżku było jak zawsze (może byłam ślepa).Jego…
- Dzień dobry, byłam w związku z partnerem ponad 3 lata, obydwoje jesteśmy po 40. Bylismy bardzo zakochani, ja bylam bardzo szczesliwa. Na codzien uwielbialismy sie dotykać mówilismy sobie miłe rzeczy, mieszkalismy razem. od poczatku jednak byly trudności z seksem. Okazalo się po pewnym czasie ze partnera…
- Dzień dobry. Moja dziewczyna ma duże problemy emocjonalne które sprawiają, że jest niesamowicie toksyczna. Nie lubi kontaktu fizycznego, nawet jak się na nią patrzy z zachwytem bo czuje się uprzedmiotawiana. W dodatku każda próba rozmowy z nią bardzo szybko ją "blokuje" przez co często pół godziny czekam…
- Dzień dobry, jesteśmy z moim partnerem ponad 4 lata ze sobą, bardzo się kochamy i czujemy się ze sobą szczęśliwi. Problem pojawia się sytuacjach kryzysowych, po kłótniach. Mój partner nie potrafi wyciągnąć ręki, przeprosić, załagodzić sytuację. Zawsze robię to ja. Pokłóciliśmy się tydzień temu, schemat…
- Dzien dobry Zwracam sie do Panstwa z prosba o pomoc co zrobic gdy maz zakazuje mi pojsc z dzieckiem rocznym na kontrole do lekarza mowi ze z katarem sie nie chodzi zaraz tescie ze lekarzom sie nie ufa ze mam wysrodkowac ze niby chce dziecku krzywde zrobic bo zaraz sa i covid i ze 8nhalacje tez zle bo…
- Dzień dobry. Od 12 lat jesteśmy z żoną małżeństwem (jako para od 18lat) mając dwójkę dzieci. Około dwóch tygodni temu, niestety przyłapałem żonę na wymianie dość jednoznacznych wiadomości z jej kolegą z pracy. Nie ukrywam, miedzy nami nie układało się najlepiej. Początek kryzysu oceniam ze nastąpił…
- Dzień dobry. Uczestnicze od ponad 2 lat w psychoterapii, początkowo z powodu borderline. Ciężko pracuje i mój terapeuta sądzi, że nie spełniam już kryterium tego zaburzenia. Pracuję nadal nad sobą. Bardzo się zmieniłam i wreszcie po 30 latach czuję się dobrze ze sobą. Niestety oceniam, że mój 18 letni…
- Mam problem w związku... Jesteśmy razem od kilku miesięcy, jak się okazało dziewczyna okłamywała mnie od początku. Najpierw na pytanie czy utrzymuje kontakt z byłym, z którym rozeszła się kilka miesięcy wcześniej twierdziła, że nie (również w podobnym czasie zakończyłem związek lecz w moim przypadku…
- Dzień dobry, byłam w związku z partnerem ponad 3 lata, obydwoje jesteśmy po 40. Bylismy bardzo zakochani, ja bylam bardzo szczesliwa. Na codzien uwielbialismy sie dotykać mówilismy sobie miłe rzeczy, mieszkalismy razem. od poczatku jednak byly trudności z seksem. Okazalo się po pewnym czasie ze partnera…
- Dzień dobry, Jestem w związku od prawie 3 lat. Uważam mojego faceta, za dobrego człowieka. Mój problem polega na tym, że coraz częściej czuję się przytłoczona. Wymaga odemnie bardzo dużo i angażuje mnie w wiele spraw, które obciążają mnie psychicznie i fizycznie. A kupił mieszkanie, w którym mamy…
Masz pytania?
Nasi lekarze i specjaliści odpowiedzieli na 88 pytań dotyczących usługi: kryzys w związku
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.