dr n. med. Piotr Szczudlik

Miły lekarz, uspokoił mnie znacznie w sprawie diagnozy.

Pan doktor bardzo konkretny, zrozumiale tłumaczy co się dzieje, odpowiada cierpliwie na wszystkie zadawane pytania. Na pewno wrócę do Pana doktora.

To już trzecia wizyta i za każdym razem doktor rzeczowo tłumaczy proces leczenia, chętnie odpowiada na pytania. Wizyta przebiegła w bardzo miłej atmosferze. Zastosowane leczenie przynosi oczekiwane rezultaty. Mama choruje na SM i miastenię gravis. Polecam tego lekarza.

Gorąco polecam. Pełny profesjonalizm. Bardzo dobre podejście do Pacjenta. Zaangażowanie. Rzetelne informacje.

Trafiłam do doktora w początku ciąży bliźniaczej ze wstępnym rozpoznaniem choroby autoimmunologicznej na tle neurologicznym. Doktor otoczył mnie najlepszą opieką neurologiczną, przede wszystkim służył swoją ogromną wiedzą, szczegółowo wyjaśniał co będzie, co może być i jak możemy postępować żeby mieć sytuację pod kontrolą. Dodatkowo doktor zawsze był responsywny i dostępny w Orto w trudniejszych momentach choroby, co jest szalenie ważne w okresach nagłych pogorszeń. Doktor prowadzi moje leczenie z głową, a nie tylko faszeruje mnie wysokimi dawkami leków. Potrafi pocieszyć i dać nadzieję, że będzie dobrze. I tak właśnie było dzięki decyzjom doktora. Dziś moje dzieci mają 6 lat, a moja choroba jest ustabilizowana przy zachowaniu względu na skutki uboczne leków. Mam nadzieję, że doktor częściej będzie słyszał słowa docenienia, bo zasługuje na to.

Jestem od lat leczona u Pana Doktora na ultra rzadką chorobę neurologiczno-mięśniową w ramach programu lekowego w szpitalu na Banacha. Pan Doktor jest bardzo zaangażowany w moje leczenie od samego początku. Za każdym razem przeprowadza szczegółowe badania i dokładnie je ze mną omawia. Alarmuje w przypadku złych wyników krwi i rekomenduje, co powinnam zrobić. Rozmawia zawsze spokojnie i rzeczowo, co dla tak łatwo wpadającej w panikę pacjentki jak ja jest bardzo ważne. Zrobił literalnie wszystko, co było można i trzeba, żebym weszła do programu lekowego i to dzięki Panu Doktorowi dostaje lek, dzięki któremu chodzę. Nie oczekuję od Pana Doktora bycia sympatycznym, tylko merytorycznym, dlatego konkretne rzeczowe rozmowy zupełnie mi odpowiadają.

Szkoda, że nie można dodać oceny ujemnej, bo chyba tylko taka jest adekwatna dla tego pana lekarza. Od samego początku wizyty padały uszczypliwe treści w ogóle niezwiązane z powodem konsultacji. Mam zdiagnozowaną rzadką chorobę nerwowo-mięśniową, w leczeniu której podobno ten pan się specjalizuje. Jak się okazało tylko podobno, ale owy lekarz uważa się za specjalistę z niemal każdej dziedziny podważając zdanie innych lekarzy. Zasugerował, że wyniki badań są przekłamane i tym samym zmusił pacjenta do dalszych kosztów, jeśli chce się dalej u niego ''leczyć''. A dodam, że to była wizyta w ramach NFZ. Sens stosowania leków też podawał w wątpliwość, chociaż tutaj wątpliwa mogła być tylko kultura osobista tego pana oraz stosunek do pacjenta. Nie polecam.

rewelacyjny lekarz - ogromna wiedza i bardzo duża empatia. Pomocny, spokojnie wszystko tłumaczy no i zdiagnozował to czego inni nie potrafili. Z całego serca polecam

Spotkałam Pana Doktora na izbie przyjęć w szpitalu na Banacha. Tego samego dnia dostałam tam skierowanie "pilne" od lekarza z poradni przyszpitalnej z powodu dużego osłabienia mięśni i problemów z oddychaniem. Pan Doktor, po obejrzeniu wyników gazometrii orzekł, że żadnej duszności nie mam. Mięśnie zbadał bardzo pobieżnie i stwierdził, że nic mi nie jest i wypisuje mnie do domu. Jak usłyszałam, że "proszę się zgłosić z powrotem do szpitala psychiatrycznego", to po prostu się rozpłakałam. Opryskliwy, nie zwracał uwagi na to, co mówię i jak się czuję. Zero empatii. Nie dostałam żadnej pomocy, mimo że czułam się fatalnie.

Jedyne "dobre", które, tego wynika to to, że byłam zapisana na kilka dni później do poradni ORTO do tegoż lekarza i przynajmniej wiem, że nie byłoby warto wydawać 200zł, żeby zostać tak potraktowanym.

Jest mi bardzo przykro, że Pan Doktor tak mnie potraktował, podejrzewam że przez to, że mam diagnozę psychiatryczną (zanim zamknął drzwi do gabinetu usłyszałam też "to teraz zajmę się tą panią z psychiatryka").

Panie Doktorze, zawiodłam się na całej linii.