Dzień dobry, Mam problem z którym nie umiem juz sobie poradzić. Zazwyczaj jestem człowiekiem opano
5
odpowiedzi
Dzień dobry,
Mam problem z którym nie umiem juz sobie poradzić. Zazwyczaj jestem człowiekiem opanowanym, jak każdy mam nerwy ale biorę głęboki wdech i jakoś się udaje opanować sytuację. Potem potrafię je bardzo długo przeżywać ale zazwyczaj po "wygadaniu się" ciśnienie schodzi. Inaczej sprawa wygląda jeśli chodzi o "spięcia" z mamą. Mam już swoje lata (26) ale kompletnie nie umiem się z nią dogadać. Wystarczy że powie nie takie słowo a mnie to tak boli że z emocji nie mogę wytrzymać. Złość wylewa mi się uszami, nie potrafię się kompletnie opanować, krzyczę, zdarza mi się tupać jak małe dziecko, mam ochotę coś zniszczyć i czuje jakby mnie od środka miało rozerwać. Kompletnie nie wiem jak sobie z tym radzić. Wiem ze słowa te po prostu mnie dołują, są dla mnie w jakiś sposób obraźliwe, obniżają moja samo ocenę i pewność siebie. Problem w tym że rozmowy na ten temat z mamą nie przynoszą poprawy a mój gniew staje się dla mnie samej nieznośny i męczący. Nie chce być taka. Co robić?
Mam problem z którym nie umiem juz sobie poradzić. Zazwyczaj jestem człowiekiem opanowanym, jak każdy mam nerwy ale biorę głęboki wdech i jakoś się udaje opanować sytuację. Potem potrafię je bardzo długo przeżywać ale zazwyczaj po "wygadaniu się" ciśnienie schodzi. Inaczej sprawa wygląda jeśli chodzi o "spięcia" z mamą. Mam już swoje lata (26) ale kompletnie nie umiem się z nią dogadać. Wystarczy że powie nie takie słowo a mnie to tak boli że z emocji nie mogę wytrzymać. Złość wylewa mi się uszami, nie potrafię się kompletnie opanować, krzyczę, zdarza mi się tupać jak małe dziecko, mam ochotę coś zniszczyć i czuje jakby mnie od środka miało rozerwać. Kompletnie nie wiem jak sobie z tym radzić. Wiem ze słowa te po prostu mnie dołują, są dla mnie w jakiś sposób obraźliwe, obniżają moja samo ocenę i pewność siebie. Problem w tym że rozmowy na ten temat z mamą nie przynoszą poprawy a mój gniew staje się dla mnie samej nieznośny i męczący. Nie chce być taka. Co robić?
Dzień dobry. Czytając to, co Pani napisała o sile swojej złości, pomyślałam, że czasami złość może być nasilona ze względu na historię danej relacji. Mogą w danym momencie powracać przeszłe doświadczenia, wspomnienia i siła reakcji może być wtedy silniejsza. Warto byłoby się przyjrzeć temu z osobą, która nie jest z Paniami związana, np. psycholog lub psychoterapeuta. Może być to pomocne dla Pani w zrozumieniu swoich uczuć i reakcji oraz wypracowania zachowań, które będą Panią wspierały. Życzę powodzenia !
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Wygląda na to, że powtarza Pani bez końca tę samą, trudną i dla siebie i dla otoczenia sytuację. Problem ze zdrowym przetwarzaniem emocji jest na pewno uciążliwy dla Pani samej, powoduje cierpienie, poczucie bezsilności. Jedną z form pomocy na pewno może być psychoterapia psychodynamiczna. U podstaw tak silnej złości leżą Pani wewnętrzne konflikty, dawne, trudne przeżycia, z którymi nie udało się Pani do dziś uporać i Pani psychika radzi sobie, próbując je usunąć z pola widzenia. Wystarczy jednak iskra, żeby na nowo wzniecić ogień. W uporaniu się z gniewem może pomóc poznanie samej siebie, zrozumienie dlaczego dane sytuacje budzą we mnie tak silny gniew. Dopiero następnym krokiem będzie próba powolnego nauczenia się zdrowszego przetwarzania emocji.
Dzień dobry, w opisanym przez Panią problemie słychać, że mama jest dla Pani bardzo ważną osobą. Trudne emocje, które Pani opisuje budzą zaskoczenie i ból. Jeśli siła emocji jest w naszym poczuciu nieadekwatna do bodźca, może to oznaczać, że w danym momencie dzieje się coś na poziomie nieświadomym. Do odkrycia tego co dokładnie, może być niezbędny kontakt ze specjalistą. Podobnie jak pozostałe Panie polecam nurt psychodynamiczny, który uwzględnia wpływ doświadczeń z dzieciństwa w życiu teraźniejszym. Niezależnie od siły emocji i trudu jakie mogą ze sobą nieść - dzięki wspólnej pracy Pani samopoczucie może się poprawić. Życzę powodzenia!
Temat do pracy wgladowej. Polecam poszukanie psychoterapii psychodynamicznej u kogos w okolicy Pani miejsca zamieszkania. Prosze wczesniej o takiej terapii poczytac, bo nie kazdy akceptuje ten sposob konceptualizacji psychiki czlowieka (psychoanalityczna). Powodzenia !!
Dzień dobry,
Dziękuję za to bardzo szczere i poruszające pytanie. Emocje, które Pani opisuje, szczególnie złość, która pojawia się w relacji z mamą są często nie tylko reakcją na konkretne słowa czy sytuacje, ale również nośnikiem głębszych, długo tłumionych uczuć: bólu, rozczarowania, poczucia niezrozumienia czy niespełnionych potrzeb z przeszłości.
To, że nie potrafimy „zapanować” nad emocjami w relacji z bliską osobą, nie oznacza, że jesteśmy słabi czy niedojrzali. Przeciwnie – może to świadczyć o tym, jak ważna i obciążona emocjonalnie jest ta relacja. Szczególnie w relacji dziecko–rodzic wiele reakcji nie przebiega na poziomie dorosłej logiki, tylko emocjonalnej pamięci z dzieciństwa.
Co może pomóc?
– Terapia indywidualna, w której z bezpiecznym wsparciem można przyjrzeć się tym emocjom, ich źródłom i nauczyć się je lepiej rozpoznawać i regulować.
– Praca z ciałem i oddechem, ponieważ intensywna złość często „idzie z ciała” – pomagają np. techniki uważności, relaksacji.
– Psychoedukacja – wiedza o tym, czym są reakcje emocjonalne, skąd się biorą i jak można je transformować, potrafi być ogromnym źródłem ulgi.
Warto potraktować własne emocje z ciekawością, a nie z oceną. Złość – choć niezwykle trudna – bywa bardzo ważnym drogowskazem w rozwoju osobistym.
Z serdecznością,
Marcin Okoński
psycholog, psychoterapeuta
ESC Ośrodek Leczenia E-uzależnień
ul. Boguckiego 6/3, 01-502 Warszawa
(esc123(.)net)
Dziękuję za to bardzo szczere i poruszające pytanie. Emocje, które Pani opisuje, szczególnie złość, która pojawia się w relacji z mamą są często nie tylko reakcją na konkretne słowa czy sytuacje, ale również nośnikiem głębszych, długo tłumionych uczuć: bólu, rozczarowania, poczucia niezrozumienia czy niespełnionych potrzeb z przeszłości.
To, że nie potrafimy „zapanować” nad emocjami w relacji z bliską osobą, nie oznacza, że jesteśmy słabi czy niedojrzali. Przeciwnie – może to świadczyć o tym, jak ważna i obciążona emocjonalnie jest ta relacja. Szczególnie w relacji dziecko–rodzic wiele reakcji nie przebiega na poziomie dorosłej logiki, tylko emocjonalnej pamięci z dzieciństwa.
Co może pomóc?
– Terapia indywidualna, w której z bezpiecznym wsparciem można przyjrzeć się tym emocjom, ich źródłom i nauczyć się je lepiej rozpoznawać i regulować.
– Praca z ciałem i oddechem, ponieważ intensywna złość często „idzie z ciała” – pomagają np. techniki uważności, relaksacji.
– Psychoedukacja – wiedza o tym, czym są reakcje emocjonalne, skąd się biorą i jak można je transformować, potrafi być ogromnym źródłem ulgi.
Warto potraktować własne emocje z ciekawością, a nie z oceną. Złość – choć niezwykle trudna – bywa bardzo ważnym drogowskazem w rozwoju osobistym.
Z serdecznością,
Marcin Okoński
psycholog, psychoterapeuta
ESC Ośrodek Leczenia E-uzależnień
ul. Boguckiego 6/3, 01-502 Warszawa
(esc123(.)net)
Eksperci
Podobne pytania
- Witam. Od kilku lat mam nawracające ataki złości. Nie umiem nad tym zapanować, ciężko mi jest przypomnieć sobie, czego dotyczyła dana sytuacja, o co byłam tak naprawdę zła. Czuję jakby ktoś wyłączył mnie na kilka sekund i wtedy rzucam przedmiotami, krzyczę. Zdaje sobie sprawę z tego że przesadnie reaguje…
- Po 23 latach wyszłam z bulimii dzięki zrozumieniu, że to nie choroba tylko nałóg i ode mnie zależy czy w tym tkwię. Przeczytałam wiele książek dot.działania mózgu w nałogu i opanowałam rozpoznawanie myśli nałogowych oraz odseparowywanie się od nich. Ale mam spory problem.... Rok temu byłam już bardzo…
- Mam 17 lat i czuję nagłe napady złości,ale nie typu jak ktoś mnie obrazi czy popchnie,ale jak widzę jak ludzie tykają lub przeglądają moje rzeczy. Nie wiem jak mam sobie z tym radzić, bo rodzina ciągle mi powtarza, że jestem samolubna.
- Witam. Od roku miewam ucisk na mostku, który trwa około 10 minut. Pojawia się coraz częściej. Szybciej się męczę i w trakcie bólu się pocę. Borykam się z problemami z kręgosłupem od 10 lat. Mam 38 lat . Jestem nerwowym i bardzo stresującym się człowiekiem. Martwię się dlaczego te bóle są coraz częściej.…
- Mam mnóstwo kontaktów w telefonie i mediach społecznościowych, ale czuję się samotny. Jak to możliwe?
- piekący ból Brzuch promieniujący aż do pleców czy to objawa nerwicy
- Witam! Od roku czasu mam nerwice . Praca i obowiązki które szef wymaga przerastają mnie. W domu nie mogę się odciąć od myślenia o pracy. Jestem cały czas nerwowa wybuchowa i nie mogę się wyspać. Proszę o pomoc. Dziękuję
- Witam. Prawie 2 lata temu zmarł mój tata bardzo ciężko to przeżyłam i przeżywam nadal. Najpierw szok płacze pytania dlaczego nie rozumiałam nie mogłam się pogodzić brak apetytu gula w gardle spadek wagi po jakim czasie kiedy okien myślałam że jest ok. Kiedy jadłam jedzenie stawało w gardle ból żołądka…
- Zauważyłam, że przestałam mieć ochotę na spotkania z ludźmi, bo wolę zostać w domu i oglądać TikToka, instagrama i Facebooka . Trochę się boję, że się odcinam. Czy to może być jakiś sygnał ostrzegawczy?
- Mam 25 lat i ciągle siedzę z nosem w telefonie. Mój partner mówi, że przez to się od siebie oddalamy. Sama widzę, że coś jest nie tak, ale nie wiem, jak się za to zabrać. Od czego zacząć?
Masz pytania?
Nasi lekarze i specjaliści odpowiedzieli na 190 pytań dotyczących usługi: nerwica
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.