Czy chłopak wróci ?
8
odpowiedzi
Dzień dobry !
Dzisiaj zerwałam ze swoim chłopakiem byliśmy razem 14 miesięcy . Od jakiegoś czasu czułam się zaniedbana ,nie kochana i nie mogłam sobie poradzić ,że się od siebie oddalamy i tylko ja coś z tym chciałam zrobić . On zaczął pracować jako kurier od 7-20 czasami do 18-19 . Zadzwoniłam do niego dzisiaj i zapytałam czemu nie dzwoni powiedział ,że mu się nie chciało więc napisał smsa i chciał szybko wrócić do domu , zapytałam czy po pracy mógłby do mnie przyjechać bo za nim tęsknie zaczął mówić ,że mam już do niego problem ,ze on jest zmęczony i nie będzie do mnie przyjeżdżał na 30 min bo się nie opłaca i przecież mamy dla siebie sobotę i niedzielę . Później mówił ,że ma dość mojego zachowania i czepiania się o wszystko nawet jak wraca z pracy . Powiedziałam mu ,że tylko tęsknie i chciałabym go zobaczyć a przecież po pracy i tak musi jechać na magazyn który jest 4 km od mojego domu i mógłby wpadać jakby chciał tylko nie chcę ,zaczął krzyczeć strasznie więc powiedziałam że między nami koniec i się rozłaczyłam . Napisał do mnie tak "ale odważna byłaś z usunięciem związku " zapytałam go czy coś jeszcze ? i on na to "nic tylko tyle ,ze ide spac zara i nie będę przyjeżdżał jak o 21 koncze się ogarniać" ja na to " nie zycze sobie zebys na mnie krzyczał miłej nocy" odpisał " ze na mnie nie krzyczał a ja na to :"wcale wlasnie mi pokazales ja warto bylo troche sie o ciebie postarac i przeprosic bo tez swieta nie bylak ide spac nie pisz do mnie aa i jak kobeta krzyczy lub jest zla potzrebuje wspacua i bycia wysluchana" i on odpowiedział tylko "idę spac i tak nie mam zamiaru siedziec dobranoc :) :* "
pierwszy raz nie napisał ,że mnie kocha a zawsze pisał . Czy jest szansa że on kocha i wróci ? dzień wcześniej pisał mi "dzień dobry misio kocham cię mocno miłego dnia" od jakiegoś czasu strasznie zrobił się nerwowy nie zwracał uwagi na moje uczucia . Czy on przestał mnie kochać ? Ja zerwałam ponieważ bolało mnie jego zachowanie i dotkneło mnie to ze mu sie nie chce przyjezdzac spacjalnie ,ale bardzo go kocham . Wcześniej był inny starał sie pisal duzo dzwonil a nagle to wszystko zabrał i czułam pustkę bo ja jeszcze pracy nie znalazłam i nie mieszkamy razem nasze wiadomości były bardzo krotkie po powrocie z pracy jego bo byl zmeczony i nie mial na nic czasu . Czy taki związek da się uratować ?
Dzisiaj zerwałam ze swoim chłopakiem byliśmy razem 14 miesięcy . Od jakiegoś czasu czułam się zaniedbana ,nie kochana i nie mogłam sobie poradzić ,że się od siebie oddalamy i tylko ja coś z tym chciałam zrobić . On zaczął pracować jako kurier od 7-20 czasami do 18-19 . Zadzwoniłam do niego dzisiaj i zapytałam czemu nie dzwoni powiedział ,że mu się nie chciało więc napisał smsa i chciał szybko wrócić do domu , zapytałam czy po pracy mógłby do mnie przyjechać bo za nim tęsknie zaczął mówić ,że mam już do niego problem ,ze on jest zmęczony i nie będzie do mnie przyjeżdżał na 30 min bo się nie opłaca i przecież mamy dla siebie sobotę i niedzielę . Później mówił ,że ma dość mojego zachowania i czepiania się o wszystko nawet jak wraca z pracy . Powiedziałam mu ,że tylko tęsknie i chciałabym go zobaczyć a przecież po pracy i tak musi jechać na magazyn który jest 4 km od mojego domu i mógłby wpadać jakby chciał tylko nie chcę ,zaczął krzyczeć strasznie więc powiedziałam że między nami koniec i się rozłaczyłam . Napisał do mnie tak "ale odważna byłaś z usunięciem związku " zapytałam go czy coś jeszcze ? i on na to "nic tylko tyle ,ze ide spac zara i nie będę przyjeżdżał jak o 21 koncze się ogarniać" ja na to " nie zycze sobie zebys na mnie krzyczał miłej nocy" odpisał " ze na mnie nie krzyczał a ja na to :"wcale wlasnie mi pokazales ja warto bylo troche sie o ciebie postarac i przeprosic bo tez swieta nie bylak ide spac nie pisz do mnie aa i jak kobeta krzyczy lub jest zla potzrebuje wspacua i bycia wysluchana" i on odpowiedział tylko "idę spac i tak nie mam zamiaru siedziec dobranoc :) :* "
pierwszy raz nie napisał ,że mnie kocha a zawsze pisał . Czy jest szansa że on kocha i wróci ? dzień wcześniej pisał mi "dzień dobry misio kocham cię mocno miłego dnia" od jakiegoś czasu strasznie zrobił się nerwowy nie zwracał uwagi na moje uczucia . Czy on przestał mnie kochać ? Ja zerwałam ponieważ bolało mnie jego zachowanie i dotkneło mnie to ze mu sie nie chce przyjezdzac spacjalnie ,ale bardzo go kocham . Wcześniej był inny starał sie pisal duzo dzwonil a nagle to wszystko zabrał i czułam pustkę bo ja jeszcze pracy nie znalazłam i nie mieszkamy razem nasze wiadomości były bardzo krotkie po powrocie z pracy jego bo byl zmeczony i nie mial na nic czasu . Czy taki związek da się uratować ?
W związku oprócz spraw, które dzieją się pomiędzy osobami go tworzącymi, jest jeszcze cała masa spraw związanych z życiem, obowiązkami, pracą, zobowiązaniami,...zmęczeniem, itp.
Nie wszystkie emocje negatywne wynikają z tego co jest "nie tak" miedzy nami.
Ale wszystkie niewątpliwie wpływają na naszą relację. A nawet...jak w Pani przypadku kończą się rozstaniem.
Na pytanie, czy związek da się uratować możecie odpowiedzieć tylko WY.
To nie jest pytanie do terapeuty.
On pomóc może Państwu jednak w tym, żeby zobaczyć, co jest potrzebne, aby go odbudować (jeśli oczywiście obie strony wyrażają taką gotowość).
Nie wszystkie emocje negatywne wynikają z tego co jest "nie tak" miedzy nami.
Ale wszystkie niewątpliwie wpływają na naszą relację. A nawet...jak w Pani przypadku kończą się rozstaniem.
Na pytanie, czy związek da się uratować możecie odpowiedzieć tylko WY.
To nie jest pytanie do terapeuty.
On pomóc może Państwu jednak w tym, żeby zobaczyć, co jest potrzebne, aby go odbudować (jeśli oczywiście obie strony wyrażają taką gotowość).
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry. Rozumiem, że to co się dzieje jest dla Pani niezrozumiałe. Zdarza się, że pary przeżywają kryzys w obliczu pojawiających się trudności, zmian (np. nowa praca, nowe obowiązki, itp.). Nie oznacza to, że takich związków nie da się utrzymać. Należy pamiętać, że w każdym związku są dwie odmienne osoby, które również powinny dbać o siebie. Niepokoi mnie to, że Pani zaczęła uzależniać własne samopoczucie, poczucie wartości, sposób spędzania czasu od chłopaka i związku. Warto jeszcze raz porozmawiać o Państwa oczekiwaniach i potrzebach. Być może szczera rozmowa będzie pomocna. Życzę powodzenia, dr Paulina Jaworska-Andryszewska.
Dzień dobry, pary zwykle przeżywają trudność z przystosowaniem się do nowej sytuacji, zwłaszcza gdy oznacza to mniej czasu dla siebie nawzajem. Zmiana pracy, urodzenie się dziecka to takie papierki lakmusowe dla związku - na ile jesteśmy w stanie zaufać drugiej osobie i uwierzyć, że pomimo zmęczenia i braku czasu nadal kocha. Proszę to rozważyć - tylko Pani potrafi odpowiedzieć na pytanie "czy ten związek da się uratować". Pozdrawiam Panią serdecznie i trzymam kciuki. Katarzyna Zalewska
W większości relacji interpersonalnych prędzej czy później zdarzają się konflikty. W takiej sytuacji obecnie znalazła się Pani i partner. W Pani opisie przeplata się wiele emocji - zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych...i to też jest naturalne. Pani partner podjął nowe wyzwanie życiowe, jakim jest praca zawodowa. Wiąże się to z wejściem w nowe role społeczne. Taka nowa sytuacja wymaga czasu, aby sobie wszystko poukładać, zorganizować. Dotychczas spędzali Państwo ze sobą dużo czasu, jednak teraz się to zmieniło. To czy będą Państwo tworzyć udany związek zależy tylko od Was. Rozmowa i spokojne ustalenie i zaplanowanie sobie czasu powinno wiele pomóc. Proszę pomyśleć czego potrzebowałaby Pani od partnera i zastanowić się, zapytać,jakie On ma oczekiwania wobec Pani. Pozdrawiam serdecznie! Milena Wyszyńska
Witam,
Sytuacja, którą Pani opisała jest dość kłopotliwa. Znajduje się Pani w trudnym położeniu i szuka rady i nakierowania, czy związek da się jeszcze uratować. Rozumiem trudne emocje, które Pani towarzyszą i tym, co bym zalecała to w przypadku, jeżeli oboje chcecie popracować nad swoją relacją udanie się na terapię dla par, a jeżeli postanowicie, że rozstanie jest ostatecznie, warto by Pani skorzystała indywidualnie z pomocy terapeuty, by lepiej sobie z tym poradzić.
Pozdrawiam serdecznie,
Magdalena Rachubińska
PSYCHOLOG, PSYCHOTERAPEUTA
Sytuacja, którą Pani opisała jest dość kłopotliwa. Znajduje się Pani w trudnym położeniu i szuka rady i nakierowania, czy związek da się jeszcze uratować. Rozumiem trudne emocje, które Pani towarzyszą i tym, co bym zalecała to w przypadku, jeżeli oboje chcecie popracować nad swoją relacją udanie się na terapię dla par, a jeżeli postanowicie, że rozstanie jest ostatecznie, warto by Pani skorzystała indywidualnie z pomocy terapeuty, by lepiej sobie z tym poradzić.
Pozdrawiam serdecznie,
Magdalena Rachubińska
PSYCHOLOG, PSYCHOTERAPEUTA
Witam panią:]
Tak, jest szansa, że chłopak wróci. Trzeba tylko dopomóc waszemu związkowi. Głównie chodzi o komunikację między wami. Polecam spotkać się i spokojnie porozmawiać o swoich oczekiwaniach wobec siebie, o tym jak chcielibyście, żeby się do siebie zwracać, porozmawiać na temat własnej przestrzeni życiowej, czasu poświęcanego sobie i tak dalej.
Polecam też kontakt ze mną, żeby bardziej szczegółowo pani doradzić w tym obszarze, ale na pewno warto zacząć od efektywnej komunikacji:]
Skype do mnie: robot122
505_819_248
Robert Turek
Tak, jest szansa, że chłopak wróci. Trzeba tylko dopomóc waszemu związkowi. Głównie chodzi o komunikację między wami. Polecam spotkać się i spokojnie porozmawiać o swoich oczekiwaniach wobec siebie, o tym jak chcielibyście, żeby się do siebie zwracać, porozmawiać na temat własnej przestrzeni życiowej, czasu poświęcanego sobie i tak dalej.
Polecam też kontakt ze mną, żeby bardziej szczegółowo pani doradzić w tym obszarze, ale na pewno warto zacząć od efektywnej komunikacji:]
Skype do mnie: robot122
505_819_248
Robert Turek
Sugeruję wizytę: - 100 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Witam, z Pani relacji ciężko jest jednoznacznie ocenić jakie były główne obszary problemowe waszego związku. Jednakże to co wysuwa się na plan pierwszy po przeczytaniu Pani pytania to zmniejszenie poziomu zaangażowania w związek najprawdopodobniej z powodu ogólnego przeciążenia psychofizycznego związanego z pracą. Aby móc dokonać trafnej diagnozy waszego związku konieczna byłaby bezpośrednie spotkanie na wizycie albo wizyta on-line. Zapraszam do kontaktu razem postaramy się popracować nad Waszą relacją.
Pozdrawiam serdecznie
Radek Szafrański
Psycholog, Psychoterapeuta
Pozdrawiam serdecznie
Radek Szafrański
Psycholog, Psychoterapeuta
Sugeruję wizytę: - 100 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Dzień dobry!
Droga Pani,
nie potrafię odpowiedzieć na pytanie czy Pani partner wróci ani czy ten związek da się uratować. To zależy, od Państwa postawy, wzajemnej otwartości na siebie, szczerej, bezpośredniej rozmowy. Mam wrażenie, że spora część komunikacji między Państwem toczy się za pośrednictwem telefonu, sms-ów, w tym rozstrzygacie Państwo za pośrednictwem mediów najważniejsze kwestie, nawet te dotyczące bycia razem. Warto byłoby porozmawiać ze sobą będąc w realnym, bezpośrednim kontakcie. Opowiedzieć o swojej wizji związku, o swoich uczuciach i zaobserwować czy jest w tym związku miejsce dla Pani, czy też może trwać w nim Pani jedynie warunkowo (np. wtedy kiedy partner chce, wyrażająca jedynie pozytywne emocje, nie wyrażająca złości, niezadowolenia). Jeżeli Partner przyjmuje Panią tylko warunkowo, to proszę się zastanowić dlaczego Pani chce być w takim związku, czy taka miłość karmi?
Może to jest też czas, żeby zacząć poszukiwać dla siebie odpowiedzi jak chce być Pani kochana przez partnera. Czym jest dla Pani miłość? Jak Pani rozumie miłosny związek ludzi? W jakiej relacji czułaby się Pani kochana? Proszę również pamiętać, że podstawą tworzenia dobrych relacji z innymi jest podstawowa, najważniejsza relacja samej siebie do siebie. Nawet jeśli w tej chwili brzmi to dla Pani tajemniczo i nie zrozumiale zachęcam Panią do poszukiwań odpowiedzi na te właśnie pytania.
Polecam na ten moment książki polskiej psycholożki, filozofki Katarzyny Miller np. "Chcę być kochana tak jak chcę" (tę szczególnie), "Być kobietą i nie zwariować", "Jak pies z kotem", "Instrukcja obsługi faceta". Lektura może być dobrym początkiem prowadzącym do rozwoju i odnalezienia siebie w świecie, w związku.
Proponuję również psychoterapię indywidualną, w której we własnym tempie, z pomocą specjalisty może Pani osiągnąć swoje cele.
Pozdrawiam serdecznie
Anna Mejsner-Ignaczak
Psycholog/Psychoterapeutka
Droga Pani,
nie potrafię odpowiedzieć na pytanie czy Pani partner wróci ani czy ten związek da się uratować. To zależy, od Państwa postawy, wzajemnej otwartości na siebie, szczerej, bezpośredniej rozmowy. Mam wrażenie, że spora część komunikacji między Państwem toczy się za pośrednictwem telefonu, sms-ów, w tym rozstrzygacie Państwo za pośrednictwem mediów najważniejsze kwestie, nawet te dotyczące bycia razem. Warto byłoby porozmawiać ze sobą będąc w realnym, bezpośrednim kontakcie. Opowiedzieć o swojej wizji związku, o swoich uczuciach i zaobserwować czy jest w tym związku miejsce dla Pani, czy też może trwać w nim Pani jedynie warunkowo (np. wtedy kiedy partner chce, wyrażająca jedynie pozytywne emocje, nie wyrażająca złości, niezadowolenia). Jeżeli Partner przyjmuje Panią tylko warunkowo, to proszę się zastanowić dlaczego Pani chce być w takim związku, czy taka miłość karmi?
Może to jest też czas, żeby zacząć poszukiwać dla siebie odpowiedzi jak chce być Pani kochana przez partnera. Czym jest dla Pani miłość? Jak Pani rozumie miłosny związek ludzi? W jakiej relacji czułaby się Pani kochana? Proszę również pamiętać, że podstawą tworzenia dobrych relacji z innymi jest podstawowa, najważniejsza relacja samej siebie do siebie. Nawet jeśli w tej chwili brzmi to dla Pani tajemniczo i nie zrozumiale zachęcam Panią do poszukiwań odpowiedzi na te właśnie pytania.
Polecam na ten moment książki polskiej psycholożki, filozofki Katarzyny Miller np. "Chcę być kochana tak jak chcę" (tę szczególnie), "Być kobietą i nie zwariować", "Jak pies z kotem", "Instrukcja obsługi faceta". Lektura może być dobrym początkiem prowadzącym do rozwoju i odnalezienia siebie w świecie, w związku.
Proponuję również psychoterapię indywidualną, w której we własnym tempie, z pomocą specjalisty może Pani osiągnąć swoje cele.
Pozdrawiam serdecznie
Anna Mejsner-Ignaczak
Psycholog/Psychoterapeutka
Eksperci
Podobne pytania
- Dzień dobry, nie wiem już co robić. Jestem z moją żoną od 24 lat, z czego 8 lat po ślubie oboje jesteśmy w okolicy 40tki. Mamy córkę z drugiej ciąży. Gdzie stratę pierwszej ciąży ciężko przeszliśmy oboje z czego żona myślę że tego nie uporządkowała Od początku w sumie jak jest córka moje zdanie wychowawcze…
- Dzień dobry, jesteśmy z moim partnerem ponad 4 lata ze sobą, bardzo się kochamy i czujemy się ze sobą szczęśliwi. Problem pojawia się sytuacjach kryzysowych, po kłótniach. Mój partner nie potrafi wyciągnąć ręki, przeprosić, załagodzić sytuację. Zawsze robię to ja. Pokłóciliśmy się tydzień temu, schemat…
- Dzień dobry. Mój mąż od jakiegoś czasu ma większy kontakt z moją siostrą cioteczna niż ze mną i nasza córka, rzadko spędza z nami czas bo jak on to tłumaczy dużo pracy tylko że kilka lat wcześniej miał czas dla własnej rodziny. Teraz potrafi mi się śmiać prosto w twarz i z uśmiechem na twarzy mówi że…
- Hej,mam 20 lat jestem w związku z partnerem który ma 21 lat i ma depresję lękowa nie wytrzymuje tego chodź bardzo go kocham ale w złości mówię mu słowa które żałuję dziś powiedziałam mu w złości coś czego nie powinnam i stwierdził że przekroczyłam jego granice przepraszałam błagałam ale on nie chce już…
- Jestem z moim mężem już 15 lat, a 6 lat po ślubie, mamy pięcioletnie dziecko. Od pewnego czasu przestało nam się układać, cały czas wszczynałam kłótnie, wyrzucałam go z domu. Wiem, że to było złe i bardzo go tym ranilam, ale postanowiłam to zmienić i poszłam do psychologa, jednak w międzyczasie dowiedziałam…
- Witam Niedawno moja dziewczyna postanowiła zakończyć nasz 7letni związek, odbyło się to podczas zwykłej rozmowy. Jako powód podała wygaśnięcie uczuć oraz fakt, że czuła się w związku źle już od początku roku. Jednak wspomniany przez nią okres był pełen miłości i zaangażowania po obu stronach, co widać…
- Witam Jestem w związku małżeńskim od 14 lat. Znamy się z żoną od dziecka. Mamy dwójkę dzieci jedno w wieku 9 lat, a drugie w wieku 1,5r. Od pół roku coś zaczęło się psuć. Teraz już w ogóle nie potrafimy ze sobą rozmawiać. Żona obwinia mnie za jakieś drobne uwagi odnośni nie posprzątania w domu, braku…
- Mój mąż ze mną praktycznie nie rozmawia i nie potrafi rozmawiać, a jeszcze jak już coś powie to potrafi kłamać jak z nut.Ja b. często staram się go namówić do rozmów, ale sprowadza się to mojego monologu, a potem on wychodzi. Do tego dochodzi jego alkoholizm.Poza tym był dzieckiem alkoholika.Mam pytanie…
- Moj problem polega na tym ze nienawidze mezczyzn. Ojca , brata, meza. Ojca nigdy nie bylo w domu a jak byl to wiecznie obrazony na matke, ciagle podburzał przeciw matce a ostatecznie wyjezdZal do swojej i mial wszystko gdzies. Brat totalnie oderwany od rZeczywistosci, rozpuszczony za kase ojca dzieciak…
- Witam. Jestem z mężem od 18 lat, mamy cudowną córkę. Zaraz po ślubie całkowicie poświęciłam się rodzinie rezygnując że swoich potrzeb, odsunęłam się od znajomych. Myślałam że jestem szczęśliwa aż do zeszłego roku, poznałam w pracy mężczyznę z którym "coś" mnie połączyło. Na początku wydawało się że jest…
Masz pytania?
Nasi lekarze i specjaliści odpowiedzieli na 111 pytań dotyczących usługi: kryzys w związku
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.