Jestem zamknięta w sobie, jak sobie z tym radzić?
5
odpowiedzi
W moim domu nigdy nie rozmawiano o uczuciach. Szczególnie nie zwracano uwagi na to, co mają do powiedzenia dzieci. Wychowałam się w tak toksycznej atmosferze, że nie życzę tego nikomu. Takie wychowanie sprawiło, że jestem zamknięta w sobie i nie potrafię nikomu zaufać. Niebawem kończę 25 lat. Jak poradzić sobie z zamknięciem na świat i żyć pełnią życia?
Dzień dobry,
Jeśli ma Pani poczucie, że nieśmiałość i brak zaufania są nadmierne i z ich powodu Pani cierpi, to może warto rozważyć skorzystanie z pomocy psychoterapeuty o wykształceniu psychologicznym. Po postawieniu diagnozy specjalista dobierze taką formę pracy, która pomoże Pani w jak najkrótszym czasie poradzić sobie z problemem. Pisze Pani o toksycznej atmosferze w domu, jeśli w dzieciństwie była Pani ofiarą przemocy emocjonalnej, słownej lub fizycznej, to trudności w zaufaniu mogą wypływać z Pani trudnych doświadczeń. Jednak niezależnie od przyczyny trudności można nad nimi pracować.
Jeśli nie ma Pani możliwości skorzystać z psychoterapii to może Pani spróbować skorzystać z podręczników samopomocy, chociaż przezwyciężenie samodzielne pewnych utrwalonych problemów może być trudne, choć nie niemożliwe np.:Ch. Padesky, D.Greenberger "Umysł ponad nastrojem. Zmień nastrój poprzez zmianę sposobu myślenia" lub S.C.Hayes, S.Smith "W pułapce myśli" czy M.McKay, J.C.Wood, J.Brantley "Terapia dialektyczno-behawioralna".
Pozdrawiam
Jeśli ma Pani poczucie, że nieśmiałość i brak zaufania są nadmierne i z ich powodu Pani cierpi, to może warto rozważyć skorzystanie z pomocy psychoterapeuty o wykształceniu psychologicznym. Po postawieniu diagnozy specjalista dobierze taką formę pracy, która pomoże Pani w jak najkrótszym czasie poradzić sobie z problemem. Pisze Pani o toksycznej atmosferze w domu, jeśli w dzieciństwie była Pani ofiarą przemocy emocjonalnej, słownej lub fizycznej, to trudności w zaufaniu mogą wypływać z Pani trudnych doświadczeń. Jednak niezależnie od przyczyny trudności można nad nimi pracować.
Jeśli nie ma Pani możliwości skorzystać z psychoterapii to może Pani spróbować skorzystać z podręczników samopomocy, chociaż przezwyciężenie samodzielne pewnych utrwalonych problemów może być trudne, choć nie niemożliwe np.:Ch. Padesky, D.Greenberger "Umysł ponad nastrojem. Zmień nastrój poprzez zmianę sposobu myślenia" lub S.C.Hayes, S.Smith "W pułapce myśli" czy M.McKay, J.C.Wood, J.Brantley "Terapia dialektyczno-behawioralna".
Pozdrawiam
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam,
szuka Pani odpowiedzi, która powinna znajdować się w bezpiecznym domu i dobrym dzieciństwie. Jeśli chciałaby Pani odzyskać to, co straciła na starcie, najlepiej udać się na psychoterapię. Z pewnością będzie to trudna i bolesna podróż, ale jeśli jest jakakolwiek droga ku lepszemu, z pewnością będzie prowadzić przez najgorsze.
Pozdrawiam serdecznie,
Dominik Gebler
szuka Pani odpowiedzi, która powinna znajdować się w bezpiecznym domu i dobrym dzieciństwie. Jeśli chciałaby Pani odzyskać to, co straciła na starcie, najlepiej udać się na psychoterapię. Z pewnością będzie to trudna i bolesna podróż, ale jeśli jest jakakolwiek droga ku lepszemu, z pewnością będzie prowadzić przez najgorsze.
Pozdrawiam serdecznie,
Dominik Gebler
Dzień dobry.
Czytając Pani pytanie widzę, że ma Pani duży wgląd w przyczyny swoich problemów. To rzeczywiście musiało być trudne dla Pani, że w rodzinie, w której się Pani wychowywała, uczucia dzieci nie były ważne. Być może ta toksyczność o której Pani pisze polegała jeszcze na czymś?
Niestety nasza psychika jest tak skonstruowana, że wiedza o przyczynach nie wystarcza aby się pozbyć problemów. Rozumiem Pani tęsknotę za radością w życiu i za chęcią otwarcia się na różne doznania życiowe. Jest Pani w w wieku kiedy te aspekty są bardzo ważne. Trudno funkcjonować ze swoim zamykaniem się w sobie i brakiem zaufania gdy widzi się, że można żyć inaczej.
Nie mogę doradzić nic więcej jak tylko sugestię konsultacji psychologicznej i być może terapii.
Pozdrawiam
BarbaraTubielewicz
Czytając Pani pytanie widzę, że ma Pani duży wgląd w przyczyny swoich problemów. To rzeczywiście musiało być trudne dla Pani, że w rodzinie, w której się Pani wychowywała, uczucia dzieci nie były ważne. Być może ta toksyczność o której Pani pisze polegała jeszcze na czymś?
Niestety nasza psychika jest tak skonstruowana, że wiedza o przyczynach nie wystarcza aby się pozbyć problemów. Rozumiem Pani tęsknotę za radością w życiu i za chęcią otwarcia się na różne doznania życiowe. Jest Pani w w wieku kiedy te aspekty są bardzo ważne. Trudno funkcjonować ze swoim zamykaniem się w sobie i brakiem zaufania gdy widzi się, że można żyć inaczej.
Nie mogę doradzić nic więcej jak tylko sugestię konsultacji psychologicznej i być może terapii.
Pozdrawiam
BarbaraTubielewicz
Witam,
Sytuacja w rodzinie o której Pani pisze rzeczywiście często ma potężny wpływ na późniejsze losy i radzenie sobie w życiu. Brak rozmowy o uczuciach, zainteresowania tym, co się z dzieckiem dzieje nierzadko powoduje zamknięcie w sobie i trudność z zaufaniem. Polecam Pani psychoterapię grupową. Tam, w bezpiecznej atmosferze można odnaleźć nowe sposoby bycia z drugim człowiekiem i drogę do otworzenia się na ludzi. Jeśli nie poczuje się Pani gotowa na terapię grupową, polecam udać się do psychoterapeuty na terapię indywidualną. Ważne aby zrobiła Pani pierwszy krok i tym samym otworzyła drzwi do nowego sposobu bycia. Na początku psychoterapii zarówno indywidualnej jak i grupowej pracuje się tak, aby mogła Pani poczuć się bezpiecznie i nabrać zaufania. Nie trzeba od razu mówić o trudnych sprawach, choć można.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w szukaniu swojej drogi,
Agnieszka Złotowska
Sytuacja w rodzinie o której Pani pisze rzeczywiście często ma potężny wpływ na późniejsze losy i radzenie sobie w życiu. Brak rozmowy o uczuciach, zainteresowania tym, co się z dzieckiem dzieje nierzadko powoduje zamknięcie w sobie i trudność z zaufaniem. Polecam Pani psychoterapię grupową. Tam, w bezpiecznej atmosferze można odnaleźć nowe sposoby bycia z drugim człowiekiem i drogę do otworzenia się na ludzi. Jeśli nie poczuje się Pani gotowa na terapię grupową, polecam udać się do psychoterapeuty na terapię indywidualną. Ważne aby zrobiła Pani pierwszy krok i tym samym otworzyła drzwi do nowego sposobu bycia. Na początku psychoterapii zarówno indywidualnej jak i grupowej pracuje się tak, aby mogła Pani poczuć się bezpiecznie i nabrać zaufania. Nie trzeba od razu mówić o trudnych sprawach, choć można.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w szukaniu swojej drogi,
Agnieszka Złotowska
Szanowna Pani
rozmawiać o uczuciach można się nauczyć, nawet jeśli przez lata było to przez otoczenie zabraniane i negowane. Samej będzie Pani trudno to zrobić dlatego zalecam podjęcie psychoterapii. Pozdrawiam
rozmawiać o uczuciach można się nauczyć, nawet jeśli przez lata było to przez otoczenie zabraniane i negowane. Samej będzie Pani trudno to zrobić dlatego zalecam podjęcie psychoterapii. Pozdrawiam
Eksperci
Podobne pytania
- Mąż ma urojenia ,uważa że go zdradziłam Wymyślał nie prawdzie sytuacje. Córka była z nim u lekarza(1 wizyta) nie przyjmuje leków zleconych .Mąż jest na emeryturze,ja też ,ale pracuję. Trwa to już 2 rok, nie wiem jak długo to wytrzymam . Co robić jak żyć z tym ciężarem
- Dzień dobry, szukam na Śląsku specjalisty do Terapii EMDR dla osoby z AuDHD. Czy mogą Państwo kogoś polecić?
- Dzień dobry. W czasie psychozy wydałam wszystkie pieniądze na lalki co robić?
- Dzień dobry. Biorę Paraxinor od trzech dni z większej dawki przeszłam na 10. czy trzeba przerwać leczenie? Pojawiło się złe widzenie powiększone źrenice ból głowy zawroty brak siły i nie mogę fukcjionować czy to minie czy muszę udać się do lekarza. Z góry dziękuję za odpowiedź.
- Dzień dobry. Szukam pomocy w radzeniu sobie z nagłymi gwałtownymi wybuchami agresji. Wybuchy te spowodowane są różnymi sytuacjami i występują w różnych okolicznościach. Od ponad 2 lat nie daje mi to spokoju i nie dosypiam. Czy jest wstanie ktoś mi pomóc?
- Dzień dobry. Mam bardzo duży kryzys w relacji terapeutycznej i nie wiem, co mam w takiej sytuacji zrobić. Planuję odrębną konsultację z innym psychologiem, ale obecnie bardzo się wstydzę. Łącznie 4 miesiące w terapii. W ciągu 3 miesięcy wyszło na światło dzienne wiele moich trudności, bardzo trudnych…
- Witam Moja babcia ma demencję starczą Byłam z nią od psychiatry przepisał leki w tym że babcia nie chce i brać twierdzi że niepotrzebnie z nią tam byłam robię z niej głupią płacze przy tym i żadne argumenty nie działają
- Witam, mam problemy natury emocjonalnej i psychologicznej, jestem w drugiej terapii, pierwsza w nurcie psychodynamicznym, druga niby AT i TSR, w pierwszej byłam ok. 3 lat, druga trwa 1,5 roku, brak konkretnej diagnozy, wg pierwszego terapeuty osobowość narcystyczna lękowa, drugi także mówi o bardzo dużym…
- Czy powinnam udać się do psychologa, psychiatry, a może ktoś mi podpowie co powinnam zrobić? Nie panuje nad sobą. Mam cudownego partnera, którego kocham całym sercem ale od dłuższego czasu mam w sobie niesamowicie duże pokłady złości. Przy każdej jednej kłótni, nie potrafię rozmawiać, chce coś powiedzieć…
- Mam męża z zaburzeniami dwubiegunowymi ,nigdy nie mogliśmy się zrozumieć bo ja nie rozumiałam jego wybuchów złości ,kłamstwa i manipulacji,znosiłam to dla dobra rodziny..od pewnego czasu przyjmuje leki na dwubiegunowej..zdiagnozowany przy mojej współpracy z psychiatra po tym jak mnie zdradził,zrzucił…
Masz pytania?
Nasi lekarze i specjaliści odpowiedzieli na 179 pytań dotyczących usługi: zaburzenia psychiczne
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.