inny człowiek we mnie przy matce

30 odpowiedzi
Mam 22 lata, jestem bardzo wycofanym czlowiekiem. Nie potrafie komunikować sie z ludźmi, czesto milcze, wysłuchuję ich problemów, ale nie potrafie rozmawiać o swoich. Jestem masazystka, mam obsesje na punkcie biologii, organów, ciała. mam wrazenie, ze tylko przez dotyk i miesnie jestem w stanie sie komunikowac z innymi. Problem wzial sie od mojej mamy, ktora nigdy nie pozwalała mi na wyrazenie swojego zdania, zawsze musialam byc taka, jak ona chciala, nie akceptowała mojej pasji biologicznego spojrzenia i odsuwala mysl, ze taka jestem. teraz mieszkam z dala od niej, mam poczucie, ze jestem wolna, kiedy jest daleko i czlowiek, ktorym bylam przy niej, tam zostal, teraz jestem nowa i mam nowe zycie, w ktorym moge izolowac sie w swoim świecie i nikt mi tej przestrzeni nie zaburza. niestety jednak skazana jestem na kontakt z nia, czesto dzwonie, nie wiem czemu. nie lubie tej osoby, ktora jestem przy niej. Jak powinnam rozwiązywać teb konflikt wewnetrzny? jak walczyc o niezaleznosc, kiedy ona mi ja zaburza? czy jest szansa, ze naucze sie komunikowac z ludzmi normalnie wychodzac ze swojej jaskini?
Brak akceptacji ze strony waznej osoby jaką jest matka stanowi spore utrudnienie do budowania własnej tożsamości. Żyjac samodzielnie, ma Pani poczucie wolności, co z pewnością jest przestrzenią do przypatrzenia się sobie i budowania satysfakcjonujących relacji z innymi. Izolacja z pewnością nie pomoze. Sugeruję psychoterapie, gdzie w bezpiecznych warunkach i przy pomocy terapeuty pozna Pani własne Ja.
Powodzenia

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry, to bardzo osobista opowieść...
Tak się dzieje nierzadko, że mimo świadomości problemu nie jest nam łatwo dokonać zmiany. Czasem lepiej funkcjonujemy w dalszych relacjach niż z najbliższymi osobami...
Kiedy brakuje nam zaufania, oparcia w matce, to czasem nie wierzymy że jesteśmy naprawdę ważni dla innych ludzi i unikamy bliskich relacji.
Na szczęście w większości życiowych sytuacji można poczuć się lepiej i lepiej sobie radzić.
Prawdopodobnie sytuacja wymusiła na pani, to że nauczyła się pani radzić sobie sama. Ale to droga smutna i wiodąca raczej w kierunku izolacji.
Rozwojowe byłoby zapewne doświadczenie, że nie musi pani zawsze radzić sobie sama i tu pomocna jest lub byłaby psychoterapia.
Pozdrawiam uprzejmie
Witam serdecznie, przede wszystkim najważniejsza jest informacja, że naturalnie ma Pani
szansę na na "wyjście z jaskini". Rozwiązaniem byłoby dobranie odpowiedniej metody
psychoterapeutycznej do Pani osobowości i jej odpowiednie zastosowanie. Możliwe, że nawet
konieczne byłoby wzbogacenie metod psychoterpautycznych o hipnoterapię czy elementy NLP. Jednak nie da się tego zrobić tutaj, nie znając Pani i nie przeprowadzając z Panią
szczegółowej analizy Pani osobowości. Pozdrawimam serdecznie Krzysztof Dudziński
Uważam , że warto w Pani sytuacji rozważyć podjęcie psychoterapii. Izolacja zewnętrzna od rodzica lub innej bliskiej osoby , która i tak w Pani sytuacji jest mało możliwa nie rozwiąże emocjonalnych dylematów i trudności. Psychoterapia może również pomóc w poznaniu samej siebie oraz odbudowaniu własnej autonomii i przeżywaniu satysfakcjonujących relacji z innymi. Powodzenia .
Witam,
Oczywiście, że jest szansa na to, że pani nauczy się komunikować z ludźmi, tylko do tego jest potrzebna psychoterapia. To nie jest krótki proces, skoro od prawie urodzenia jest pani zdominowana. To co dzieje się z człowiekiem podczas psychoterapii daje trwałe efekty. Zachęcam.
Pozdrawiam
Szanowna Pani, pisze Pani o Pani głębokim przywiązaniu do mamy i wycofaniu, lęku przed otworzeniem się przed innymi osobami, powiązanym z kontaktem porzez ciało/ biologię. Z jednym i z drugim mogę poprzez psychoterapię pomóc.

Wydaje się, że poprzez nadmierne przywiązanie do mamy nie jest Pani w stanie być sobą. Wyjazd,to jakby rozciągnięcie pempowiny, lecz by ją przeciąć, terapia jest konieczna. Pani lęk przed kontaktem kontaktami z ludźmi może rzeczywiście być z tym związany. Może tylko milcząc była Pani w stanie chronić swoją prywatność się przed mamą? Może to mama bardzo potrzebowała kontaktu z Panią, obarczając Panią swoim życiem, a Pani jej wysłuchiwała i pomagała?

Domyślam się, że Pani kontakt poprzez mięśnie i dotyk jest bardzo pożądany w Pani zawodzie i dzięki temu spełnia się Pani zawodowo. W relacjach zawodowych to Pani ‘daje ulgę’ poprzez dotyk i wysłuchuje innych, sama zostając ze swoimi problemami, nie nawiązując bliskiego kontaktu z innymi ludźmi. Mam nadzieję, że w procesie terapii nauczy się Pani również ‘dostawać’ i wyrażać siebie poprzez słowa.

Zapraszam serdecznie do umówienia się na wizytę.
Przy twojej matce nigdy nie mogłaś być. W mojej ocenie stworzyłaś sobie pewną bezpieczną jaskinię, by uciekać od matki. Myślę, że potrzebujesz długoterminowej terapii, która pozwoli Ci zrozumieć siebie i przyczyny swojego zachowania.
Dzień dobry,
czytam, że mimo odległości fizycznej, która dzieli Panią od mamy, nadal czuje się Pani w jakimś sensie związana z nią psychicznie. I że doświadcza Pani konfliktu na tym tle: z jednej strony sama Pani inicjuje kontakt (telefonuje do mamy), z drugiej strony nie czuje się Pani dobrze w tej relacji. To, co ważne, to fakt, że ma Pani świadomość tych dwóch sił/tendencji w sobie: potrzeby niezależności i potrzeby bliskości. Jak powiedział kiedyś znakomity terapeuta, jeden z pionierów polskiej psychoterapii Jacek Pierzchała: "To, z czego nie zdajemy sobie sprawy - kontroluje nas. To, co sobie uświadomimy - możemy zacząć kontrolować". Pani może więc "przejąć kontrolę" nad swoimi wewnętrznymi konfliktami dotyczącymi relacji z mamą, ale też - relacji z innymi ludźmi (pisze Pani o zaszyciu się w jaskini, gdzie jest dobrze, bo "nikt nie zaburza Pani przestrzeni", a jednocześnie - na końcu listu - pyta mnie Pani, czy jest szansa na "wyjście z tej jaskini"). Proces ten wymaga przyjrzenia się sobie, zdobycia lepszego rozeznania w tych dwóch tendencjach ("od mamy/ od ludzi" i "do mamy/do ludzi") - skąd się wzięły, co je podtrzymuje, dlaczego pozostają ze sobą w sprzeczności, a wreszcie: co można zrobić, by je twórczo zintegrować (w taki sposób, by przestała Pani patrzeć na nie w kategoriach "albo jedno, albo drugie", ale raczej "i jedno, i drugie - na Pani warunkach"). Tego rodzaju pracę nad sobą najlepiej wykonać przy udziale doświadczonego psychoterapeuty, który odpowiednimi pytaniami pomoże Pani lepiej siebie zrozumieć, a także odkryć, jakie podjąć działania, by Pani życie stało się bardziej satysfakcjonujące. Od siebie mogę dodać, że poznałam wiele osób (moi Klienci), które własną determinacją i wysiłkiem przekraczały swoje ograniczenia i dokonywały w swoim życiu wiele ważnych zmian. To jest możliwe! Powodzenia, pozdrawiam serdecznie, Aleksandra Hulewska
Dzień dobry. Myślę,że słusznie łączy Pani swoje problemy w komunikacji z ludźmi z tym jaka była Pani relacja z matką. Potrzeba budowania własnego, niezależnego życia była bardzo zdrowym pomysłem. Jednak nie od wszystkiego jesteśmy się w stanie uwolnić poprzez bycie w oddaleniu. Dawne schematy zachowań i przeżywania są bardzo silne i bardzo trudno jest je samej zmienić. Rozumiem też że to jak traktowała Panią mama spowodowało, że z innymi ludźmi trudno jest Pani stworzyć bliską relację i dzielić się z nimi swoimi problemami. Myślę, że warto umówić się na konsultację psychologiczną i ewentualnie psychoterapię. To powinno pomóc.Bo mimo odległości jest Pani w częstym kontakcie z mamą i nie rozumie swojego zachowania /dzwonienia do niej/. Przepracowanie na psychoterapii trudnej relacji z którymś z rodziców nie oznacza, że nie będziemy mieć z nim kontaktu, tylko że ta relacja będzie zdrowa.
Zachęcam do podjęcia pracy psychoterapeutycznej.
Pozdrawiam
Barbara Tubielewicz
Witam,
Pyta Pani "czy jest szansa, że nauczę się komunikować z ludźmi normalnie wychodząc ze swojej jaskini?". Oczywiście tak.
Jak rozumiem usamodzielniła się Pani i uniezależniła od Matki. To od Pani teraz zależy kiedy zdecyduje się wykonać krok w kierunku wyjścia z "jaskini".
Przeprowadziła się Pani do innego miasta z dala od rodzinnych stron. Odnoszę wrażenie, że zdobyła Pani pracę w zawodzie, który ceni i który sama sobie wybrała bo łączy się on nierozerwalnie z Pani pasją - biologią. Wszystko to świadczy o Pani wytrwałości, odwadze, samodzielności, odpowiedzialności, pracowitości. Są to cenne zasoby, które Pani w sobie wypracowała, i które z całą pewnością pomogą Pani w osiąganiu kolejnych celów.
Pisze Pani, że doświadczała Matki często jako osoby narzucającej swoją wolę i bardzo ograniczającej Pani swobodę wyrazu. Wiąże to Pani ze swoją skłonnością do izolowania się od świata. I ja myślę, że ten związek istnieje. Odnoszę wrażenie, że zapewne nie raz Matka utrudniała Pani rozwijanie śmiałości i wiary w siebie.
Teraz, kiedy odseparowała się Pani od rodziny ma Pani sposobność, aby ponownie sięgnąć do tych zasobów, które dotąd czekały w Pani na "sprzyjające warunki" do rozwoju.

Zachęcam Panią do konsultacji z psychoterapeutą. Specjalista pomoże Pani wytyczyć ważne dla Pani cele i wesprze w ich realizacji. Pomoże także Pani głębiej zrozumieć relacje z Matką.
Sugeruję wizytę: - 100 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Witam Panią. Ma Pani pewnie rację, że nasze relacje z osobami dla nas znaczącymi powodują to jak budujemy relacje w swoim dorosłym życiu. Myślę, że warto byłoby popracować nad tym z psychoterapeutą. Oczywiście ma Pani prawo do swoich pasji i do niezależności. Jeśli chodzi o komunikowanie się z ludźmi to myślę, że ma Pani szansę na normalną komunikację i zbudowanie normalnych relacji. Warto byłoby się przyjrzeć temu co Pani myśli i co Pani czuje bo to wpływa na to co Pani robi.Zastanawia mnie też ten przymus kontaktów telefonicznych z Pani mamą, który jest dla Pani niesatysfakcjonujący. Warto by się nad tym zastanowić. Zachęcam do kontaktu ze specjalistą.
Pozdrawiam serdecznie
Witam, z jednej strony pisze Pani, że czuje się nowa i wolna w swoim nowym życiu, w którym może się Pani izolować, a z drugiej strony zastanawia się Pani czy jest szansa na komunikację z innymi ludźmi i wyjście "ze swojej jaskini". Rozumiem więc, że nie do końca jest Pani zadowolona z obecnych relacji jakie Pani nawiązuje. Dodatkowo problem stanowi relacja z mamą, która nigdy nie akceptowała Pani zainteresowania biologią. To musiało być dla Pani bardzo trudne przeżycie, które niewątpliwie wpłynęło na Pani późniejsze wybory życiowe oraz zachowanie. Wydaje mi się, że sama przeprowadzka i zamieszkanie z daleka od mamy nie rozwiązało Pani problemu, a stanowiło jedynie formę ucieczki. Musi Pani zastanowić się tak naprawdę na czym Pani zależy. Na pewno psychoterapia pomogłaby Pani nauczyć się stawiać granice oraz zbudować adekwatną samoocenę co pozwoliłoby na poprawę relacji z mamą a także z innymi ludźmi. Być może dobrym pomysłem byłoby również zapisanie się na trening umiejętności społecznych, podczas którego mogłaby Pani nauczyć się różnych zachowań w kontekście społecznym, sposobów wyrażania emocji a także bycia asertywną. Podsumowując, sugerowałabym kontakt ze specjalistą - psychologiem w celu wyboru najkorzystniejszej dla Pani terapii. Proszę Pamiętać, że nigdy nie jest za późno aby coś zmienić w swoim życiu. Pozdrawiam, Katarzyna Wojciechowska
Dzień dobry! Przede wszystkim bardzo się cieszę, że odnalazła Pani swój indywidualny sposób na komunikowanie się z innymi i potrafi Pani tak szczerze opisać swoją sytuacje, emocje i uczucia. Jeżeli czuje się Pani związana, być może w pewien sposób zależna od swojej Mamy myślę, że konieczna byłaby poważna i szczera rozmowa między Paniami. Jeżeli nie wie Pani jak taką rozmowę przeprowadzić lub jak się do niej przygotować z pewnością psycholog w Pani mieście pomoże. Na ten moment warto zauważyć, że wykonała Pani już pierwszy krok - zastanowiła się Pani nad źródłem tego swoistego konfliktu wewnętrznego, o którym Pani piszę, a także zdecydowała się zadać pytania tutaj. Żeby odpowiedzieć na dwa z nich: jak rozwiązywać konflikt i jak walczyć o niezależność bez wątpienia potrzebna byłaby dłuższa rozmowa. Jeżeli poszukuje Pani odpowiedzi lub osoby, która nauczy Panią komunikowania się z innymi ludźmi, gabinet psychologa to na pewno dobre miejsce. Trzymam za Panią kciuki!
Dzień dobry,

dziękuję za list. Znajduje się Pani w wyjątkowym momencie życia, w którym - tak jak Pani pisze - zaczyna Pani nowe, niezależne życie, a jednocześnie zyskuje Pani świadomość swoich potrzeb. Rzeczywiście, jeśli rodzic nie akceptuje naszych pasji i nie wspiera nas w rozwoju naszej osobowości, wówczas uzyskiwanie niezależności i pewności siebie w relacjach z innymi może być utrudnione.

Czasem oprócz odseparowania się fizycznego, czyli zamieszkania z dala od mamy, znacznie trudniejsze okazuje się uzyskanie odrębności emocjonalnej. Pisze Pani, że często dzwoni Pani do mamy i podczas tych rozmów jest Pani inną osobą niż tą, którą chciałaby Pani być. Rozumiem to tak, że jest jakaś trudność w zawalczeniu o siebie akurat w relacji z mamą - że jest coś w mamy i Pani sposobie komunikowania się, co nie pozwala uzyskać zmiany i zatrzymuje Panią.
Podobnie dzieje się z innymi osobami - pisze Pani, że wysłuchuje ich Pani, lecz o sobie trudno jest Pani mówić. A bez wzajemności trudno przecież o prawdziwą bliskość.

Myślę, że mogłaby Pani bardzo skorzystać dzięki psychoterapii indywidualnej lub grupowej. Podczas spotkań z psychoterapeutą może Pani przyjrzeć się dokładnie temu, co przeszkadza Pani w uzyskaniu pełnej niezależności, nauczyć się wyrażać siebie nie tylko w relacji z mamą, ale także tworzyć bardziej satysfakcjonujące Panią bliskie relacje z innymi osobami.

Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki
Anna Mach - psycholog, psychoterapeutka, dr n. hum.
Witam,
Pani problemy są jak najbardziej możliwe do rozwiązania i wyjście z 'jaskini' również. Bardzo ważne że Pani chce zmiany w swoim życiu i innego bycia z ludźmi niż przez dotyk. To bardzo prawdopodobne, że życie z taką a nie inną mamą spowodowało u Pani zamknięcie na ludzi. Kiedyś, odgradzając się od niej chroniła Pani siebie. Jednak to odgrodzenie objęło też innych ludzi. Po takich doświadczeniach z dzieciństwa może mieć Pani kłopot ze sprawą zaufania i bycia sobą przy innych. Myślę, że chociaż ma Pani trudną relację z mamą to kontaktuje się Pani z nią aby mieć kontakt z drugim człowiekiem.
Pomoc w tych sprawach niesie proces psychoterapii. Tam, w bezpiecznych warunkach będzie Pani mogła odbudować zaufanie do ludzi, doświadczyć jak można być sobą w kontaktach ale też stawiać granice w inny sposób niż odcinanie się. Polecam umówić się do psychoterapeuty, uważam że to dobra droga w opisanej sytuacji i przy Pani chęciach do zmiany.

Pozdrawiam, zapraszam i życzę wszystkiego najlepszego
Agnieszka Złotowska
Witam,

Pomimo odległości często pozostajemy w dużym kontakcie z osobami znaczącymi. Bo tak naprawdę nie jest istotna odległość fizyczna, ale psychiczna, emocjonalna. Mam wrażenie, że więź, jaką ma Pani z mamą, nie przeszła przez kolejne fazy rozwoju, że nie kształtowała się tak, by na dziś, mogła Pni niezależnie funkcjonować. Na pani pytania odpowiem, że tak może nauczyć się Pani komunikacji z otoczeniem, jak? - poprzez terapię, która pozwoli na osiągnięcie równowagi w zakresie relacji rodzic - dziecko, a tym samym ułatwi funkcjonowanie w codzienności.

Zapraszam na wizytę,

Pozdrawiam, Magdalena Pstrągowska
Szansą dla Pani będzie psychoterapia, która pozwoli Pani na odkrycie swojej własnej tożsamości, budowę poczucia własnej wartości, nawiązywanie więzi z innymi w bezpieczny dla Pani sposób, wyrażanie własnego zdania i własnych emocji i odseparowanie się od osoby matki. Dzięki temu będzie Pani miała szansę ułożyć sobie życie w satysfakcjonujący sposób i być szczęśliwą. Powodzenia.
Witam
pomimo odległości geograficznej mam wrażenie, że nierozwiązane kwestie Pani relacji z mamą nadal wpływają na Pani funkcjonowanie obecne a niezrozumiała siła skłania Panią do utrzymywania z mamą takiej formy relacji, której Pani nie chce. Pytania, które Pani stawia, są bardzo istotne i przy asyście uważnego psychoterapeuty powinna Pani poszukać na nie odpowiedzi. Z przedstawionego przez Panią opisu wynika, że w relacjach z mamą czuła się Pani niezrozumiana i nieważna, stąd zapewne trudności z dzieleniem się sobą z innymi obecnie. Brzmi Pani jak osoba świadoma różnych procesów i wpływów które dzieją się w Pani, to dobry znak. Zalecałabym jednak podjęcie terapii z tego względu, że kiedy chodzi o trudne relacje z najważniejszymi osobami z naszego życia, nie wszystkich zmian możemy dokonać samodzielnie, niektóre reakcje powinny być przeżyte i naprawione w obecności psychoterapeuty, samemu jest to niemożliwe albo bardzo, bardzo trudne. Zachęcałabym do zmierzenia się z problemem, bo izolacja od innych nigdy nie będzie rozwiązaniem, może nawet zwiększyć podatność na stany depresyjne. Wierzę, że jest Pani w stanie poprawić swoje funkcjonowanie w taki sposób, by nawiązywać prawdziwe relacje z innymi pełne wzajemności. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Z tego co Pani pisze wnioskuję, że jest Pani na etapie życia, w którym czuje potrzebę jakiś zmian. Pewne zmiany już Pani dokonałaco wymagało na pewno wiele wysiłku i samozaparcia. Na pytanie "jak walczyć o niezależność" nie da się odpowiedzieć na piśmie, bo każdy człowiek powinien wybrać własną drogę, najwłaściwszą dla siebie. Pomocna będzie praca terapeutyczna, bo samemu ciężko spojrzeć na problem z innej strony. Wierzę, że przy dobrej motywacji do zmiany i przy wsparciu specjalisty uda się Pani osiągnąć zamierzony cel. Trzymam kciuki. Wszystkiego najlepszego.
Agnieszka Damszel
Witam,
z tego co Pani pisze wynika, że w toku swojego wychowania nauczyła się Pani spełniać oczekiwania innych, natomiast własne potrzeby zostały zepchnięte i głęboko schowane. Przypuszczam, że dyskomfort jakiego Pani doświadcza w związku z tą sytuacją jest być może impulsem do zmiany.
Pani potrzeby są niezwykle ważne i na początku proponuję zastanowić się nad nimi i je sobie uświadomić. Następnym krokiem będzie próba zobaczenia, które z nich mogą być zrealizowane i zaspokojone a które już nie. Stratę tych drugich warto przeżyć, tzn doświadczyć wszystkich emocji związanych z ich niezaniepokojeniem. Jest to proces i warto dać sobie tyle czasu ile Pani będzie potrzebowała.
Co do komunikowania się z innymi to warto szukać ludzi, którzy potrafią słuchać a nie tylko mówić i narzucać swoje zdania. Wierzę, że w atmosferze nastawionej na słuchanie będzie Pani potrafiła opowiedzieć swoją historię, zintegrować różne części Pani osobowościowi, odnaleźć ciągłość swojego poczucie tożsamości i zbudować własną niezależność pozwalającą na budowanie relacji z ludźmi w sposób oparty na wzajemnym zrozumieniu i szacunku. Życzę powodzenia!. pozdrawiam :)
W swojej praktyce obserwowałam takie przemiany, a więc wierzę, że i tobie się uda. Jednak nie jest to proste. Aby dokonać takiej transformacji warto rozpocząć proces terapeutyczny. Zacznij od znalezienia psychoterapeuty, któremu będziesz wstanie zaufać, on pomoże wskazując kierunek, jak również towarzysząc Ci , rozumiejąc i wspierając. Zachęcam do psychoterapii, która bywa długim procesem uwalniania się od różnego typu uwikłań. Naprawdę warto.
Opis Pani problemów jesy i uważam, że powinna Pani skorzystać z pomocy specjalisty - psychoterapii.Taka praca może pomóc przezwyciężać lęki i uczyć się funkcjonowania w relacjach międzyludzkich.
Czasem z jakiś powodów jest ciężko nam samym sobie pomóc w trudnościach jakie napotykamy, dlatego warto sięgnąć po profesjonalną pomoc. W swojej pracy widziałam wiele osób, które wychodziły z swoich zaburzeń, konfliktów i trudności. Wierze, że i Ty możesz to zrobić pod warunkiem, że będziesz tego chciała, zaangażujesz się i znajdziesz dobrego specjalistę. Nie będę się tu rozpisywała nad genezą Twoich trudności, ponieważ nie jest to ani miejsce, ani czas. Zachęcam Cię do wejścia w swoją historię życiową z kimś komu zaufasz i kto jest w stanie Ci pomóc. Do tego potrzeba dokładnej diagnozy problemowej i terapii. Pozdrawiam serdecznie.
Katarzyna Garwolińska
psycholog, specjalista terapii uzależnień w procesie certyfikacji
Szanowna Pani, szansa na zmianę, zwłaszcza, że jest Pani świadoma jej potrzeby oczywiście istnieje, nie ma bowiem takiego momentu w życiu, aby człowiek nie miał szansy na zmianę. Prawdopodobnie praca ze specjalistą z zakresu psychologii lub psychoterapii przyniesie pożądany przez Panią skutek - proszę jednak pamiętać, że na ogół nie jest to zmiana natychmiastowa ani szybka, lecz wymagająca dłuższego okresu pracy. Warto także wspomnieć o Pani kontakcie z ludźmi przez dotyk - nie ma w tym nic aż tak bardzo zaskakującego jak Pani myśli - nasze kanały percepcji i kontaktu ze światem są różne - w tym także kanał kinestetyczny, który w Pani wypadku jest prawdopodobnie najbardziej dominujący. Czyni to Panią w pewien sposób wyjątkową - ale nie gorszą!
Komunikacja to coś czego można się nauczyć, zapraszam na terapię :)
Witam! Z tego co Pani opisuje- trudna relacja z matką bardzo Pani ciąży. Z jednej strony uniezależniła się Pani od niej jednak z drugiej strony jest w Pani taka część która chce utrzymywać z nią kontakt ale wtedy nie może Pani być sobą. Proponuję udac się na konsultacje psychoterapeutyczne i być może podjąć decyzję o rozpoczęciu psychoterapii aby przepracować swoją relację z matką. Pozdrawiam,Anna Konopacka-Rogowska
Dość trudno jest rozwiązywać konflikty wewnętrzne samemu, ze względu na ich często podświadomy i nieświadomy charakter. Psycholog/psychoterapeuta pomaga uświadomić sobie to, czego często ze względu na subiektywizm nie dostrzegamy. Relacja córki z matką jest specyficzną relacją, nierzadko skomplikowaną. Jeżeli uznaje Pani waszą relację za toksyczną i destrukcyjną dla Pani, zaproponowałabym konsultację psychologiczną mającą na celu przepracowanie tej relacji. Odnosząc się do opisywanego przez Panią wycofania społecznego, ciężko na podstawie informacji, które Pani przekazała, zaproponować w odpowiedzi jednoznaczną, skuteczną receptę na efektywną komunikację z ludźmi. Z chęcią porozmawiam z Panią bardziej szczegółowo na ten temat na spotkaniu.
Sugeruję wizytę: - 100 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Witam,

szansa jest zawsze. I aby to stało się możliwe należy w procesie terapeutycznym, w bezpiecznej relacji, poddać refleksji swoje przeżywanie i zrozumieć je w kontekście własnego życia. Praca zawodowa jest często dobrym sposobem na siebie, pod warunkiem, że jest w rozsądnych proporcjach do pozostałych aktywności - przede wszystkim do kontaktów z ludźmi, światem. Proszę szukać pomocy dla swojego rozwoju, warto. Życzę powodzenia!

KJ
Dzień dobry,

problem który Pani opisuje, moim zdaniem, nadaje się do przedyskutowania bezpośrednio podczas terapii w gabinecie specjalistycznym. Jest on bardzo złożony i na podstawie wypowiedzi widzę jego wielotorowość - m.in. skąd u Pani strach przed kontaktami z innymi, bark kompetencji do nawiązania relacji, zależność od matki, fascynacja biologią i taką jej formą? Jest to jedynie kilka wątków, którym należałoby się przyjrzeć, ich przyczynom i skutkom, które obecne są w Pani życiu. Proponuję skorzystać z osobistej wizyty u psychologa lub psychoterapeuty, który pomoże ukierunkować dalsze postępowanie terapeutyczne, bowiem narzucona tutaj krótka forma pisemna nie jest wg mnie w stanie rozwiać Pani wątpliwości i uzyskać odpowiedzi na dręczące Panią pytania.

Życzę dużo siły i pozdrawiam
Anna Jerzak/psychonomia.pl
Tak jest taka szansa. Temu służy terapia, która odpowiada na pytanie jakie są Pani rzeczywiste potrzeby i jak one obecnie mogą być zrealizowane, żeby być sobą autentycznym.
Nie trzeba siedzieć w jaskini.
Pozdrawiam serdecznie, Janina Czech

Podobne pytania

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.