Czy jestem chora na nerwicę (traumatyczne wydarzenie z przeszłości)?
8
odpowiedzi
Witam. 8 miesięcy temu wydarzyła się w moim życiu ogromna tragedia. Zmarła bliska mi osoba. To wydarzenie bardzo nasiliło moje problemy zdrowotne i objawy jakimi są: uczucie lęku, strachu, trudności z zasypianiem, niepokój, strach przed dalszymi podróżami, zaciskanie szczęki, drżenie ciała, nudności. Ostanie wymienione objawy pojawiły się w przeciągu tygodnia. Myślałam, że sobie radzę, jednak pewnego dnia dopadło” mnie tak, że nie mogłam wyjść z domu do lekarza. Było mi niedobrze, miałam zaburzenia widzenia (przez mgłę). Rodzice wezwali pogotowie, ale po badaniach krwi itd. stwierdzono, że wszystko jest dobrze i podejrzenia są w innym kierunku. Miałam tylko niskie ciśnienie, ale przyspieszoną akcję serca. Mam kochającego męża, rodziców, braci, jednakż czuję się samotna, bo oni nie rozumieją do końca z czym się w sobie zmagam i czuję się samotna. Co to może być? Czy to nerwica? Proszę o pomoc.
Witam,
śmierć bliskiej osoby to wielka strata i trzeba sobie pozwolić na żałobę i opłakanie straty. Z Pani opisu wnioskuję, że być może zdarzenie to uruchomiło inne trudne dla Pani sprawy, że czas nie przynosi stopniowej ulgi, a samopoczucie się pogarsza. Trudno jest diagnozować nie widząc Pani, na podstawie kilku zdań opisu, pomoc może Pani uzyskać w gabinecie psychologa lub terapeuty i raczej potrzeba będzie czasu aby mogła nastąpić poprawa samopoczucia. Czasami warto jest zadbać o siebie. Dorota Rychter
śmierć bliskiej osoby to wielka strata i trzeba sobie pozwolić na żałobę i opłakanie straty. Z Pani opisu wnioskuję, że być może zdarzenie to uruchomiło inne trudne dla Pani sprawy, że czas nie przynosi stopniowej ulgi, a samopoczucie się pogarsza. Trudno jest diagnozować nie widząc Pani, na podstawie kilku zdań opisu, pomoc może Pani uzyskać w gabinecie psychologa lub terapeuty i raczej potrzeba będzie czasu aby mogła nastąpić poprawa samopoczucia. Czasami warto jest zadbać o siebie. Dorota Rychter
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam Panią bardzo serdecznie, Myślę sobie, że napisanie do mnie nie było dla pani łatwe dlatego tym bardziej dziękuję za to pytanie. Bardzo mi przykro z powodu stary jakiej pani doświadczyła. Śmierć szczególnie bliskich nam osób ( a osoba , o której pani piszę właśnie taką była ) w znaczący sposób wpływa na nasze życie " tu i teraz" wprowadzając często chaos i dezintegrację. Każda strata wiąże się ze smutkiem, który każdy przeżywa w swój indywidualny sposób. Wydaje się , że pani objawy mogą wynikać z "nieprzepracowanej żałobie po stracie". Mam poczucie, że to tragiczne wydarzenie aktywowało pani poczucie osamotnienia a objawy , których pani doświadcza wskazują na nadmiarowe doświadczanie lęku ( zaburzenia lękowe). Każda starta sprawia, że nasze życie wydaje się być niekompletnym , pozbawionym sensu i przepełnione pustką . Bardzo ważne jest to, aby w tym szczególnie trudnym dla pani czasie pozwolić sobie i zgodzić się na to, że żałoba trwa "jakiś " czas oraz bardzo boli. Zachęcam panią do tego, aby mówić bliskim osobom o tym, czego pani doświadcza oraz jak się pani czuje ( czasem wystarczy tylko aby ktoś słuchał nie dając rad). Kiedy będzie pani gotowa zachęcam do napisania listu, dzięki któremu będzie pani mogła pożegnać się z tą osobą . Jeśli pani objawy nasilą się i w znaczący sposób wpłyną na pani funkcjonowanie lub zdecyduje się pani na prace nad żałobą i pożegnanie bliskiej osoby zapraszam panią do siebie lub innego specjalisty. Bardzo gorąco panią pozdrawiam , K.S.
Opisane przez Panią dolegliwości rzeczywiście mogą wskazywać na trudności w funkcjonowaniu psychicznym. Wydarzenie które określa Pani jako "ogromna tragedia" z pewnością przyczyniło się do gorszego samopoczucia psychofizycznego. Biorąc pod uwagę objawy zalecałabym jak najszybszą konsultację z lekarzem psychiatrą, który dokładnie rozpozna dolegliwość i pokieruje dalszym leczeniem. Zapewne wskazane byłoby rozpoczęcie psychoterapii. Proszę nie zwlekać z wizytą, gdyż objawy mogą się nasilać i bardzo komplikować życie. Życzę powodzenia.
Dzień dobry. Jeśli diagnostyka, którą Pani miała nie wskazała na żaden problem medyczny to prawdopodobnie pani dolegliwości mają podłoże psychologiczne, które kiedyś określano mianem nerwicy. Teraz różnica dotyczy tylko nazewnictwa, ale jeśli chodzi o postępowanie to najlepszą metodą leczenia jest psychoterapia, niekiedy przy wsparciu farmakoterapii, jeśli lekarz psychiatra tak uzna. Więc najlepiej byłoby się skontaktować zarówno z lekarzem psychiatrą, jak również z psychoterapeutą i ustalić dalsze działania. Leki mogą złagodzić dolegliwości, ale nie rozwiążą problemu, w czym pomocna będzie psychoterapia, która da zrozumienie tego, co się z Panią dzieje. Serdecznie pozdrawiam
Zalecam muzykoterapię i rozmowy z kimś zaufanym.AT.
Witam,
Pisze Pani o utracie, o żałobie, która niesie ze sobą ogromny trud, ale również jest po to, by móc pogodzić się ze wszystkimi emocjami, uczuciami, które wywołuje rozstanie z kimś bliskim. Nie wiem na ile i jak bardzo utrata bliskiej osoby sama w sobie sprawiła wystąpienie trudności o jakich Pani pisze, a na ile jest to czynnik innych współwystępujących relacji, zachowań, ale jestem głęboko przekonana, że rozmowy ze specjalistą pomogą zrozumieć i sprawią, że znajdzie Pani w sobie przestrzeń, by cieszyć się z tego co Panią otacza, kto Panią otacza.
Zapraszam do kontaktu,
Z poważaniem, Magdalena Pstrągowska
Pisze Pani o utracie, o żałobie, która niesie ze sobą ogromny trud, ale również jest po to, by móc pogodzić się ze wszystkimi emocjami, uczuciami, które wywołuje rozstanie z kimś bliskim. Nie wiem na ile i jak bardzo utrata bliskiej osoby sama w sobie sprawiła wystąpienie trudności o jakich Pani pisze, a na ile jest to czynnik innych współwystępujących relacji, zachowań, ale jestem głęboko przekonana, że rozmowy ze specjalistą pomogą zrozumieć i sprawią, że znajdzie Pani w sobie przestrzeń, by cieszyć się z tego co Panią otacza, kto Panią otacza.
Zapraszam do kontaktu,
Z poważaniem, Magdalena Pstrągowska
Witam serdecznie,
Rozumiem, że od dłuższego czasu pojawiają się u Pani pewne dolegliwości, które utrudniają prawidłowe funkcjonowanie. Są one regularne i z dnia na dzień coraz bardziej nasilone. Objawy somatyczne zostały zmieszane z psychicznymi. Jest to dla Pani trudna sytuacja, która nie pozwala żyć tak jak kiedyś. Rodzina jest dla Pani wsparciem, ale mimo to pojawia się uczucie pustki.
Wszystko o czym Pani mówi może wskazywać na nerwicę. Strata bliskiej osoby jest obciążająca. To zrozumiałe, że jest Pani ciężko. Trudności wymagają przepracowania. Pomoc psychologa stanie się pomocna. Zapraszam na konsultacje indywidualne. Specjaliści są po to, by jak najlepiej pomóc osobom, które tego potrzebują.
Rozumiem, że od dłuższego czasu pojawiają się u Pani pewne dolegliwości, które utrudniają prawidłowe funkcjonowanie. Są one regularne i z dnia na dzień coraz bardziej nasilone. Objawy somatyczne zostały zmieszane z psychicznymi. Jest to dla Pani trudna sytuacja, która nie pozwala żyć tak jak kiedyś. Rodzina jest dla Pani wsparciem, ale mimo to pojawia się uczucie pustki.
Wszystko o czym Pani mówi może wskazywać na nerwicę. Strata bliskiej osoby jest obciążająca. To zrozumiałe, że jest Pani ciężko. Trudności wymagają przepracowania. Pomoc psychologa stanie się pomocna. Zapraszam na konsultacje indywidualne. Specjaliści są po to, by jak najlepiej pomóc osobom, które tego potrzebują.
Witam, to przede wszystkim mogę być rezultaty kumulowanego i maksymalnego stresu
spowodowanego przez traumę. Stresu, który już być może wywołuje nerwicę.
Trzeba temu przeciwdziałać bez żadnej zwłoki. Dlatego radziłbym już zapisać się do psychoterapeuty. Jeżeli jest Pan z Warszawy to zapraszam !
Pozdrawiam serdecznie
spowodowanego przez traumę. Stresu, który już być może wywołuje nerwicę.
Trzeba temu przeciwdziałać bez żadnej zwłoki. Dlatego radziłbym już zapisać się do psychoterapeuty. Jeżeli jest Pan z Warszawy to zapraszam !
Pozdrawiam serdecznie
Eksperci
Podobne pytania
- Witam. Od kilku lat mam nawracające ataki złości. Nie umiem nad tym zapanować, ciężko mi jest przypomnieć sobie, czego dotyczyła dana sytuacja, o co byłam tak naprawdę zła. Czuję jakby ktoś wyłączył mnie na kilka sekund i wtedy rzucam przedmiotami, krzyczę. Zdaje sobie sprawę z tego że przesadnie reaguje…
- Po 23 latach wyszłam z bulimii dzięki zrozumieniu, że to nie choroba tylko nałóg i ode mnie zależy czy w tym tkwię. Przeczytałam wiele książek dot.działania mózgu w nałogu i opanowałam rozpoznawanie myśli nałogowych oraz odseparowywanie się od nich. Ale mam spory problem.... Rok temu byłam już bardzo…
- Mam 17 lat i czuję nagłe napady złości,ale nie typu jak ktoś mnie obrazi czy popchnie,ale jak widzę jak ludzie tykają lub przeglądają moje rzeczy. Nie wiem jak mam sobie z tym radzić, bo rodzina ciągle mi powtarza, że jestem samolubna.
- Witam. Od roku miewam ucisk na mostku, który trwa około 10 minut. Pojawia się coraz częściej. Szybciej się męczę i w trakcie bólu się pocę. Borykam się z problemami z kręgosłupem od 10 lat. Mam 38 lat . Jestem nerwowym i bardzo stresującym się człowiekiem. Martwię się dlaczego te bóle są coraz częściej.…
- Mam mnóstwo kontaktów w telefonie i mediach społecznościowych, ale czuję się samotny. Jak to możliwe?
- piekący ból Brzuch promieniujący aż do pleców czy to objawa nerwicy
- Witam! Od roku czasu mam nerwice . Praca i obowiązki które szef wymaga przerastają mnie. W domu nie mogę się odciąć od myślenia o pracy. Jestem cały czas nerwowa wybuchowa i nie mogę się wyspać. Proszę o pomoc. Dziękuję
- Witam. Prawie 2 lata temu zmarł mój tata bardzo ciężko to przeżyłam i przeżywam nadal. Najpierw szok płacze pytania dlaczego nie rozumiałam nie mogłam się pogodzić brak apetytu gula w gardle spadek wagi po jakim czasie kiedy okien myślałam że jest ok. Kiedy jadłam jedzenie stawało w gardle ból żołądka…
- Zauważyłam, że przestałam mieć ochotę na spotkania z ludźmi, bo wolę zostać w domu i oglądać TikToka, instagrama i Facebooka . Trochę się boję, że się odcinam. Czy to może być jakiś sygnał ostrzegawczy?
- Mam 25 lat i ciągle siedzę z nosem w telefonie. Mój partner mówi, że przez to się od siebie oddalamy. Sama widzę, że coś jest nie tak, ale nie wiem, jak się za to zabrać. Od czego zacząć?
Masz pytania?
Nasi lekarze i specjaliści odpowiedzieli na 190 pytań dotyczących usługi: nerwica
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.