Mam problem z synem i nie wiem co mam robić. Syn w październiku skończył osiemnaście lat, przerwał n

4 odpowiedzi
Mam problem z synem i nie wiem co mam robić. Syn w październiku skończył osiemnaście lat, przerwał naukę dalsza ( cały czas mówił że on do osiemnastki będzie chodził do szkoły i chodził ale często na wagary). Z tego co wiem miał kolegów i kolezanki którzy czesto palili marihuanę a niektórzy i co innego brali. Wiem że próbował tylko marihuany bo sam mi mówił ( niby dwa razy i twierdził że mu się nie podobalo). Jak poszedł do pierwszej klasy szkoły branżowej to zdarzyło mu się kilka razy napić i wrucoc pianym ale powiedzial że alkohol jest nie dla niego bo źle się po tym czuje. I potem nie było już takich sytuacji że wypił. Natomiast w trzeciej klasie przed wakacjami wypił. A teraz gdy skończył osiemnaście lat popija czasem piwo sam w pokoju, wiem to bo znajduje puszki lub butelki. Mówiłam mu że nie ma picia w domu bo dziadek jest alkoholikiem i jak będzie tak robił to skończy jak dziadek. A teraz od dwóch tygodni caly czaas mówi o paleniu marihuany, kluci się że mną że marihuaną to nie narkotyk i on chce dla swojego użytku jeden krzaczek sobie posadzić bo i tak niedługo to zalegalizują i że jak będzie miał swój krzaczek to będzie palił czysta marihuanę i że ja żeby się nie martwić powinnam mu dać pieniądze lub kupić to co potrzebuje do tego by posadzić to bo inaczej będzie palił od kogoś z jakimiś niezdrowymi dodatkami ( nieczysta marihiane) . Ja już nie wiem co mam myśleć i robić. Napomknę że on jest bardzo wrażliwa osobą ( wyhowywany beż ojca bo pił) i ogląda różne filmiki gdzie ludzie pokazują co się dzieje jak np zapala szałwię. Czasem ludze się że może on tylko tak gada. Ale jego koledzy popalaja. Nie wiem co mam robić, czy to tylko takie gadanie czy już zaczął się problem?
mgr Simon Reichenbach
Psychoterapeuta, Psycholog
Kraków
Pani sytuacja jest trudna i wymaga dużej uwagi, empatii oraz zdecydowanego działania. To naturalne, że jako rodzic martwi się Pani o swojego syna, zwłaszcza że podejmuje ryzykowne decyzje i otacza się towarzystwem, które może na niego wpływać negatywnie. Kilka kroków, które można podjąć to: Zrozumienie i akceptacja jego perspektywy - dlaczego tak bardzo interesuje się marihuaną? Czy chodzi o presję rówieśników, ciekawość, chęć odreagowania stresu? Czy może inspirują go filmiki w internecie? Warto wyrażać troskę a nie krytykę, podkreślenie, że martwi się Pani o jego zdrowie i przyszłość bez używania tonu osądzającego (np. Zamiast mówić „zniszczysz sobie życie” można powiedzieć „martwię się, bo chcę, żebyś był bezpieczny i zdrowy”). Wydaje się, że będzie trzeba ustalić jasne zasady w domu, podkreślić, że w Pani domu nie ma akceptacji na posiadanie ani używanie marihuany, alkoholu czy innych używek. Opłaca się wyjaśnić dlaczego, w tym kontekście można wspomnieć o problemach z alkoholizmem w rodzinie. Czy w ostatnim czasie zmieniło się zachowanie syna? Np. pojawia się izolacja, trudności w nauce, brak motywacji, drażliwość? To mogą być sygnały ostrzegawcze, że zaczyna unikać problemów w ten sposób..
Pani obawy są uzasadnione, nawet jeśli jego obecne zachowanie jest bardziej „gadaniem” niż działaniem. Ważne jest, by nie bagatelizować sytuacji, ale jednocześnie nie wpadać w panikę. Jeśli potrzebne jest wsparcie warto poszukać pomocy w lokalnych organizacjach zajmujących się uzależnieniami lub psychologią młodzieży.

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
mgr Joanna Rezler-Pluta
Psycholog, Psychoterapeuta
Warszawa
Droga Mamo,
To ważne, że opisujesz swoje doświadczenia i zastanawiasz nad tym, co dzieje się z Twoim synem. Okres dojrzewania to bardzo wrażliwy czas, podatny na nowe eksperymenty, ale też wpływy rówieśnicze (w obie strony - te pozytywną i te negatywną). Każda sytuacja jest jednak indywidualne i ryzyko trzeba sprawdzać indywidualnie. Jeżeli chciałaby Pani omówić swoje wątpliwości na konsultacji - zapraszam, online bądź stacjonarnie. Jestem psychoterapeutką rodzic, dzieci i młodzieży, jednym z moich głównych obszarów pracy to wsparcie rodzicielskie. Posiadam także wykształcenie i doświadczenie w tematach interwencji kryzysowej i uzależnień.
mgr Anna Szmawonian
Psychoterapeuta
Warszawa
Myślę,że problem zaczął sie już dawno. Teraz już trzeba szybko reagować. Marihuana jest narkotykiem!Używanie marihuany wpływa na ośrodkowy układ nerwowy, głównie poprzez działanie tetrahydrokannabinolu (THC) na receptory kannabinoidowe (CB1) w mózgu co powoduje:

Zaburzenia funkcji poznawczych – problemy z pamięcią, koncentracją i uczeniem się.
Zmiany nastroju – euforia lub niepokój
Zmniejszoną koordynację ruchową – trudności w wykonywaniu precyzyjnych ruchów.
Zaburzenia percepcji – zmiany w odczuwaniu czasu, przestrzeni i bodźców sensorycznych.
Potencjalne długoterminowe zmiany strukturalne – przy regularnym stosowaniu, szczególnie u młodych osób, może dojść do zmian w objętości istoty szarej i białej.
Długotrwałe używanie może zwiększać ryzyko rozwoju zaburzeń psychicznych, takich jak depresja, lęk czy psychozy. Jak sama Pani widzi, jest to bardzo niebezpieczne, więc uważam,że powinna Pani porozmawiać z synem, żeby zdecydował się pójść do psychiterapeuty od uzależnień, a także powinien zapisać się na konsultację do psychiatry. Niestety on już ma 18 lat, więc Pani nie może go zmusić jedynie wytłumaczyć i pomóc w odnalezieniu specjalistów. Sama Pani nie poradzi sobie z tym problemem.
mgr Elżbieta Sitko
Psychoterapeuta
Kraków
Dzień dobry. Z tego co Pani pisze widać wyraźnie, że Pani syn przechodzi bardzo trudny okres w swoim życiu. Rozumiem też, że Pani jako matka martwi się o niego, chce mu pomóc, może jednak czuć się w tym bezradna i bezsilna, co również jest trudne dla Pani do udźwignięcia.
Proszę jednak pamiętać, że Pani syn jest dopiero na początku swojej drogi. To, że sięga po marihuaną, nie oznacza, że jest skazany na porażkę. Ważne jest, abyście wspólnie szukali rozwiązań i wspierali się nawzajem. Warto też na tę sytuację popatrzeć w szerszym kontekście tzn. szukać przede wszystkim przyczyn tego co się dzieje, dlaczego syn sięga po używki. Może być tak, że emocje które przeżywa są na tyle silne, że sięga po marihuanę, która pozornie mu pomaga. Warto głębiej się temu przyglądnąć i sięgnąć po profesjonalną pomoc psychoterapeuty, albo psychologa. Pisze Pani o problemie alkoholowym w rodzinie, co nie jest bez znaczenia dla całej sytuacji, w tym o ojcu chłopaka, który nie jest obecny w życiu dziecka. Zachęcam Panią do szczerej, spokojnej rozmowy z chłopakiem, okazać mu zrozumienie i zaproponować pomoc zewnętrzną specjalisty, z którym będzie mógł swobodnie porozmawiać o tym co się dzieje w jego życiu.
Pozdrawiam serdecznie. Elżbieta Sitko

Eksperci

Weronika Iwanek

Weronika Iwanek

Logopeda

Bielsko-Biała

Alina Nakonieczna

Alina Nakonieczna

Psycholog, Psychoterapeuta, Psycholog dziecięcy

Olsztyn

Beata Sadzińska

Beata Sadzińska

Psychoterapeuta, Psycholog

Łódź

Iwona Kubis

Iwona Kubis

Psycholog

Żabia Wola

Jan Donhoffner

Jan Donhoffner

Dermatolog, Biegły sądowy

Kołobrzeg

Podobne pytania

Masz pytania?

Nasi lekarze i specjaliści odpowiedzieli na 26 pytań dotyczących usługi: problemy wychowawcze
  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.