Paweł Chmielik

Odradzam. Przyszłam z półtorarocznym synem na kontrolę ucha po trzecim zapaleniu ucha i trzecim antybiotyku w przeciągu trzech miesięcy. Była to moja pierwsza wizyta u tego lekarza i ostatnia. Dr stwierdził, że trzeba dać kolejny antybiotyk, bo widzi świeżą infekcje, zapalenie gardła, choć objawy na to nie wskazywały. Stwierdził też, że nie może powiedzieć czy z uchem po ostatnim zapaleniu jest OK, bo to za wcześnie jeszcze. Ogólnie porażka. Skąpy w słowach, najlepiej o nic nie pytać, nic nie wyjaśnij, nie ma w nim.empatii. i pieniądze wyrzucone w błoto, bo to prywatna wizyta. Gorzej trafić nie mogłam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Brak komunikacji z lekarzem. Lekarz ani przed ani po zajrzeniu do gardła i nosa nie umył rąk. Takie zachowanie jest wg mnie niedopuszczalne. Nie udzielił odpowiedzi na żadne z pytań. Miałam wrażenie, że pacjent wg doktora nie powinien ich zadawać. Wizyta trwała 3minuty. Wizyta prywatna i wrażenie wyrzucenia pieniędzy w błoto. Odradzam tego lekarza.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Zdecydowanie nie polecam. Wizyta trwała 3 min z czego 2 to było czekanie aż Pan Doktor przepisze mi receptę. Zero kontaktu i jakiegokolwiek zaangażowania.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Odbyłem wizytę profilaktyczną. Pan doktor zlecił badanie tomografii i zdiagnozował u mnie przewlekę zapalenie zatok, przypisał antybiotyki i sterydy. Zalecił operacje przegrody. Odbyłem zatem 2 kolejne wizyty u innych lekarzy zeby zapisać się na operację z NFZ. Dodatkowo zrobiłem jeszcze jedną tomografię. Obydwaj kolejni lekarze stanowczo zaprzeczyli jakiemukolwiek zapaleniu na obu tomografiach. Potwierzili jednak potrzebę operacji. Odradzam tego lekarza.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Przyszłam do doktora Chmielika z bólem głowy i zatkanym uchem. Poprzedniego dnia skończyłam antybiotykoterapie po niedawnej hospitalizacji. Doktor zdiagnozował zapalenie ucha i przypisał kolejny antybiotyk. Załamana, osłabiona i dopiero co po zakończonej, siedmiodniowej terapii, zapytałam, czy jest szansa wyleczyć się w inny sposób. Lekarz z uśmiechem na twarzy odparł, że jeśli chcę być zdrowa, to muszę wziąć antybiotyk. Następnego dnia udałam się do innego lekarza, który zanegował jakiekolwiek zapalenie. Otrzymałam delikatne krople do uszu, po których następnego dnia czułam się już fantastycznie. Obyło się bez zwolnienia i kolejnego antybiotyku. Niestety nie mogę polecić tego lekarza.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz