lek. Rami Jerzy Abi Akar

Nigdy wcześniej nie czułam się tak dobrze zaopiekowana na wizycie. Lekarz Rami przeprowadza szczegółowy i wnikliwy wywiad z trafnymi uwagami, a do tego bardzo szybko rozładowuje napięcie w gabinecie - dzięki czemu sama wizyta nie jest kolejnym stresującym doświadczeniem. Pan Rami jest nie tylko świetnym specjalistą, ale także świetnym człowiekiem. Bardzo polecam.

Zdecydowanie polecam. Pan doktor ma sporą wiedzę i trafne uwagi. Do tego kontakt z nim jest jednocześnie na luzie i bardzo profesjonalny.

Pierwsza wizyta w życiu u psychiatry. Jestem wdzięczna, że trafiłam na takiego lekarza. To lekarz z powołaniem, zaangażowaniem i przemiłym usposobieniem. Bardzo konkretny, szczery i z poczuciem humoru. Wizyty u doktora to czysta przyjemność. Jeśli do psychiatry to tylko do doktora Rami'ego.

Bardzo wnikliwy, uważny lekarz, z którym od początku udało się złapać świetny kontakt, bez niepotrzebnego dystansu. Poszłam do dra z podejrzeniem, a wręcz pewnością, że mam ADHD, a po godzinnej wizycie dr dzięki swojej wnikliwości stwierdził, że moje objawy to wyniki PTDS, a nie ADHD. I to wszystko ma ogromny sens. Aktualnie jestem w fazie leczenia farmakologicznego, które naprawdę dobrze działa, wkrótce zaczynam psychoterapię. Dziękuję Panu za Pana uważność, przyjazne podejście i doskonałe, szybkie zweryfikowanie problemu. Polecam wszystkim, którzy chcieliby odczarować obraz wizyty u psychiatry i skorzystać z fachowej pomocy.

Trafiłam do doktora w kryzysowej sytuacji, zakładając, że będzie to jednorazowa wizyta. Jednak, mimo niechęci do zmiany, przywiązania, sympatii i braku zastrzeżeń do ówczesnego lekarza prowadzącego - zostałam stałą pacjentką. Bardzo zaangażowany lekarz z dużą, wierzę, że aktualną, wiedzą. Rozumie sedno moich problemów i nawet, kiedy ja siebie nie potrafię zrozumieć, tłumaczy "moim językiem", co się ze mną dzieje w tych stanach, w których do niego trafiam. Dobiera skutecznie leki i formy leczenia, często wtedy, kiedy ja już nie wierzę, że da się poprawić mój stan. Cierpliwy, nie obraża się za dyskusje, marudzenie, uwzględnia potrzeby i uzasadnione prośby, równocześnie prowadząc leczenie zdecydowanie, w sposób, który uważa za najlepszy dla mnie. Pomaga w radzeniu sobie z życiem z ADHD i ZA. Polecam doktora wszystkim potrzebującym zrozumienia, delikatności i skuteczniej pomocy, aczkolwiek niekoniecznie oczekującym tylko recepty, której treść lekarzowi podyktują lub pospiesznej diagnozy.

Pierwszy raz zdarzyła mi się trwająca pełną godzinę wizyta u psychiatry. Chętnie opowiadałam o sobie, czując zrozumienie. Czułam się nawet bardziej jak u psychoterapeuty niż u lekarza-psychiatry. Druga wizyta-diagnostyczna została mi zapewniona w ramach opłaty za pierwszą co też jest bardzo mile i profesjonalne. Mam nadzieję otrzymać trafną diagnozę i leczenie.

Bardzo dobry lekarz. Polecam. Wszystko jest szczegółowo wyjaśnione i co najważniejsze - leczenie przynosi efekty.

Do czasu rozpoczęcia leczenia u Doktora żaden z wcześniejszych lekarzy psychiatrów nawet nie podjął wysiłku postawienia rozpoznania. Po 10 latach leczenia wreszcie otrzymałem diagnozę i sama świadomość z czym się mierzymy jest ogromnym krokiem w przód. Kardiolog ma stetoskop, ortopeda może zrobić rtg ale dla lekarza psychiatry jedynym, najważniejszym prowadzącym do diagnozy narzędziem jest wywiad o czym chyba duża część lekarzy zapomniała. Poza bardzo wysokim poziomem merytorycznym, Pan Doktor jest przede wszystkim życzliwym człowiekiem.

Po 14 miesiącach leczenia mój stan jest gorszy niż na starcie. Dużo błędnych decyzji, brak działającego rozwiązania. Leczenie wiązało się z dużym dyskomfortem przy wdrażaniu i odstawianiu kolejnych leków i kosztami. Jestem zawiedziony i zrezygnowany, niepowodzenie w leczeniu bardzo źle wpłynęło na większość obszarów mojego życia.

Pierwszej wizyty u tego specjalisty nie oceniam ani super źle, ani super dobrze. Na początku chciałam mu opowiedzieć o tym jak przebiega moje zaburzenie. Chciałam mu przedstawić moją wiedzę o mojej dolegliwości. Początkowo nalegał, żebym mówiła dalej. Mówił to takim neutralnym tonem. Potem zaczął mi zadawać pytania odnośnie wahań nastrojów, zmęczenia czy też chęci do życia. Niestety, nie było mi dane opowiedzieć wszystkiego o moim funkcjonowaniu. Byłam przygniatana przez jego wypowiedzi, przez co odniosłam wrażenie, że on wszystko wie, a ja nic. Moją diagnozę stawiał jedynie na podstawie raportów poprzedniego psychiatry oraz krótkich informacji usłyszanych przeze mnie, bo po co miałby mnie prosić o dużą część mojej historii. Nie dociekał, nawet nie chciał badać głębiej. Krótko mówiąc, kiepska komunikacja. Poczułam się nieważna i zlekceważona.

lek. Rami Jerzy Abi Akar

Szanowna Pani
Z przykrością przyjmuję informację o tym, że źle poczuła się Pani podczas wizyty u mnie. Zapewniam Panią, że w momencie kiedy pełnię wobec Pani rolę lekarza, nie ma dla mnie osoby ważniejszej od Pani. Obawiam się natomiast, że w znacznym stopniu minęliśmy się w rozumieniu roli psychiatry w procesie diagnostyczno-terapeutycznym. Jako lekarz jestem zobowiązany przede wszystkim do dokonania oceny Pani zdrowia, udzielenia Pani informacji na temat rokowania oraz dostępnych metod terapii. Dlatego jestem zobowiązany w pierwszej kolejności ustalić, jakie są najważniejsze zespoły objawowe, z którymi się Pani boryka, czego dokonuję zadając pytania takie, jak wspomniane przez Panią. Pytania to część oceny stanu psychicznego i są integralną częścią badania. Podobnie jak każdy lekarz jestem również zobowiązany zgłębić temat Pani poprzednich kontaktów z ochroną zdrowia, w tym poprzednio postawionych rozpoznań. Równie ważnym, choć mniej pilnym elementem diagnostyki jest ustalenie jakie doświadczenia i wydarzenia życiowe doprowadziły do spotykanych przez Panią objawów. Jest to proces długotrwały, niejednokrotnie wykraczający w czasie poza pierwszą wizytę diagnostyczną. Odwrócenie powyższego porządku mogłoby narazić Pani zdrowie na szwank w związku z odroczeniem udzielenia Pani pomocy, lub wydania zaleceń nieodpowiednich dla Pani stanu zdrowia. Rozumiem, że poczuła się Pani zawiedziona sposobem, w jaki została przeprowadzona wizyta, natomiast opisanie mojej postawy jako nacechowanej brakiem dociekliwości, uważam za niesprawiedliwe. Żywię nadzieję, że trafiła Pani pod opiekę specjalisty, który zapewnia Pani odpowiednią opiekę spełniając również Pani oczekiwania odnośnie komunikacji.
Z poważaniem
Rami Jerzy Abi Akar