Mam problem z libido które jest bardzo niskie .Jesteśmy po Sześćdziesiątce .Mąż ma bardzo duże potrz
3
odpowiedzi
Mam problem z libido które jest bardzo niskie .Jesteśmy po Sześćdziesiątce .Mąż ma bardzo duże potrzeby i ciągle ma do mnie pretensje .Co robić?
Dziękuję Pani za zaufanie – to bardzo ważne, że zdecydowała się Pani podzielić tym, co Panią niepokoi.
Spadek libido po sześćdziesiątce jest częstym zjawiskiem i ma swoje naturalne przyczyny. Wpływają na to zmiany hormonalne, zdrowotne, ale również emocjonalne i relacyjne. To nie jest „wina” Pani organizmu – to raczej sygnał, że warto zadbać o siebie w nowy sposób, adekwatny do obecnego etapu życia.
To, co szczególnie trudne w Pani wypowiedzi, to informacja o pretensjach ze strony męża. Seksualność powinna opierać się na wzajemnym szacunku, zrozumieniu i gotowości do rozmowy – a nie na presji czy poczuciu winy.
Co mogę Pani zaproponować:
Rozmowę z mężem – spokojną, szczerą, bez obwiniania. Warto opowiedzieć o swoich emocjach, o zmęczeniu, o potrzebie bliskości w innym wymiarze niż tylko seksualnym.
Konsultację lekarską – warto skonsultować się z ginekologiem lub endokrynologiem, by sprawdzić poziom hormonów i wykluczyć inne przyczyny obniżonego libido (np. niedoczynność tarczycy, zaburzenia snu, leki).
Rozważenie terapii indywidualnej lub pary – by wspólnie poszukać nowego sposobu bycia razem, także w sferze intymnej, bez napięcia i wzajemnych oskarżeń.
Delikatną pracę z ciałem i emocjami – czasami pomocne są techniki relaksacyjne, medytacja, masaż, a także naturalne metody wspierające kobiecą energię i libido.
Proszę pamiętać, że seksualność nie znika z wiekiem – ale zmienia się jej rytm, potrzeby i jakość. Najważniejsze, by w tym nowym etapie znalazła Pani przestrzeń dla siebie i czuła się w relacji bezpiecznie, a nie obciążona.
Jeśli będzie Pani chciała, służę wsparciem – z pełnym zrozumieniem i szacunkiem dla Pani granic, historii i potrzeb.
Spadek libido po sześćdziesiątce jest częstym zjawiskiem i ma swoje naturalne przyczyny. Wpływają na to zmiany hormonalne, zdrowotne, ale również emocjonalne i relacyjne. To nie jest „wina” Pani organizmu – to raczej sygnał, że warto zadbać o siebie w nowy sposób, adekwatny do obecnego etapu życia.
To, co szczególnie trudne w Pani wypowiedzi, to informacja o pretensjach ze strony męża. Seksualność powinna opierać się na wzajemnym szacunku, zrozumieniu i gotowości do rozmowy – a nie na presji czy poczuciu winy.
Co mogę Pani zaproponować:
Rozmowę z mężem – spokojną, szczerą, bez obwiniania. Warto opowiedzieć o swoich emocjach, o zmęczeniu, o potrzebie bliskości w innym wymiarze niż tylko seksualnym.
Konsultację lekarską – warto skonsultować się z ginekologiem lub endokrynologiem, by sprawdzić poziom hormonów i wykluczyć inne przyczyny obniżonego libido (np. niedoczynność tarczycy, zaburzenia snu, leki).
Rozważenie terapii indywidualnej lub pary – by wspólnie poszukać nowego sposobu bycia razem, także w sferze intymnej, bez napięcia i wzajemnych oskarżeń.
Delikatną pracę z ciałem i emocjami – czasami pomocne są techniki relaksacyjne, medytacja, masaż, a także naturalne metody wspierające kobiecą energię i libido.
Proszę pamiętać, że seksualność nie znika z wiekiem – ale zmienia się jej rytm, potrzeby i jakość. Najważniejsze, by w tym nowym etapie znalazła Pani przestrzeń dla siebie i czuła się w relacji bezpiecznie, a nie obciążona.
Jeśli będzie Pani chciała, służę wsparciem – z pełnym zrozumieniem i szacunkiem dla Pani granic, historii i potrzeb.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry,
Dziękuję, że podzieliła się Pani tym, co Pani przeżywa. Temat libido szczególnie w dłuższych związkach i w późniejszym etapie życia jest bardzo delikatny, a jednocześnie niezwykle ważny. Niskie libido nie jest winą ani „problemem do naprawienia”. To często naturalna reakcja ciała i emocji na zmiany hormonalne, psychiczne czy relacyjne. Czasem pojawia się też w odpowiedzi na presję, napięcie lub poczucie, że nasze potrzeby są ignorowane.
Pretensje nie budują pożądania – bliskość, czułość i zrozumienie już tak.
Co możecie Państwo zrobić?
Zaproponuję prostą, ale bardzo skuteczną praktykę:
-Wprowadźcie „wieczory bliskości” – bez seksu, bez oczekiwań, tylko z czułym byciem razem.
Na przykład raz w tygodniu:
Wspólna herbata, spokojna rozmowa,
Masaż dłoni, pleców lub stóp (bez podtekstów),
Przytulenie, bez nacisku na „co dalej”.
To pozwala:
odbudować poczucie bezpieczeństwa w kontakcie cielesnym,
rozmawiać nie tylko o seksie, ale o emocjach, obawach, pragnieniach,
dać sobie zgodę na inny rytm bez winy i presji.
Jeśli czuje Pani, że napięcie między potrzebami jest coraz większe, zachęcam też do wspólnej wizyty u seksuologa lub terapeuty par. To nie znaczy, że coś „nie działa” – tylko że oboje zasługujecie na wsparcie w tym, co się teraz zmienia.
Z wiekiem wiele się kończy ale bliskość może zacząć się na nowo, dojrzalej, spokojniej, z większą uważnością. I to może być naprawdę piękne.
Pozdrawiam
Patrycja Borowska
Dziękuję, że podzieliła się Pani tym, co Pani przeżywa. Temat libido szczególnie w dłuższych związkach i w późniejszym etapie życia jest bardzo delikatny, a jednocześnie niezwykle ważny. Niskie libido nie jest winą ani „problemem do naprawienia”. To często naturalna reakcja ciała i emocji na zmiany hormonalne, psychiczne czy relacyjne. Czasem pojawia się też w odpowiedzi na presję, napięcie lub poczucie, że nasze potrzeby są ignorowane.
Pretensje nie budują pożądania – bliskość, czułość i zrozumienie już tak.
Co możecie Państwo zrobić?
Zaproponuję prostą, ale bardzo skuteczną praktykę:
-Wprowadźcie „wieczory bliskości” – bez seksu, bez oczekiwań, tylko z czułym byciem razem.
Na przykład raz w tygodniu:
Wspólna herbata, spokojna rozmowa,
Masaż dłoni, pleców lub stóp (bez podtekstów),
Przytulenie, bez nacisku na „co dalej”.
To pozwala:
odbudować poczucie bezpieczeństwa w kontakcie cielesnym,
rozmawiać nie tylko o seksie, ale o emocjach, obawach, pragnieniach,
dać sobie zgodę na inny rytm bez winy i presji.
Jeśli czuje Pani, że napięcie między potrzebami jest coraz większe, zachęcam też do wspólnej wizyty u seksuologa lub terapeuty par. To nie znaczy, że coś „nie działa” – tylko że oboje zasługujecie na wsparcie w tym, co się teraz zmienia.
Z wiekiem wiele się kończy ale bliskość może zacząć się na nowo, dojrzalej, spokojniej, z większą uważnością. I to może być naprawdę piękne.
Pozdrawiam
Patrycja Borowska
To, że po sześćdziesiątce masz mniejszą ochotę na seks, jest naprawdę częste — ciało się zmienia, dochodzą leki, zmęczenie, stres. Kluczowe to spokój i rozmowa bez pretensji: powiedz mężowi jasno, czego dziś potrzebujesz, a czego nie — i umówcie „dni bliskości” bez obowiązku seksu (przytulenie, masaż, wspólny spacer/kąpiel), a zbliżenia tylko wtedy, gdy Twoje ciało naprawdę się rozgrzeje. Daj sobie więcej czasu na czułość i oddech, używajcie dobrego żelu nawilżającego, nie spieszcie się; u wielu kobiet ochota pojawia się dopiero w trakcie czułości, nie przed. Jeśli czujesz suchość lub pieczenie, warto delikatnie skonsultować to z ginekologiem/lekarką rodzinną — proste środki potrafią bardzo pomóc. I ważne: mąż musi zdjąć nacisk — im mniej presji, tym łatwiej o ochotę. Jeśli trudno Wam się dogadać, zapraszam na krótką rozmowę pary/seksuologiczną: pomogę Wam ułożyć ciepły, realny plan bliskości, żebyście oboje czuli się ważni i zaopiekowani.
Eksperci
Podobne pytania
- Mam problem z powodu niedoczucia łechtaczki i wobec tego nigdy nie czułam takiej pełnej przyjemności w seksie, ale też nigdy się nie masturbowałam. Mam duży dyskomfort z tego powodu. Aktualnie mam 29 lat i bardziej się tym zainteresowałam, ponieważ jestem w stałej relacji i zależy mi na moim narzeczonym.…
- Czy znajdę w Toruniu lub w okolicach lekarza zajmującego się transseksualizmem?
- Mam poważny problem natury psychicznej. Żyję w związku 8 lat, mamy dwoje dzieci /nie wiem czy to istotne/. Od kilku lat żona zaczęła bardziej dbać o siebie, uczestniczyć w slużbowym życiu, co prawdopodobnie wynika z zajmowanego przez nią stanowiska kierownicznego. Około roku temu pojawił się u mnie lęk,…
- Witam, mam 35 lat i od 15 lat z jedną partnerką. Dla urozmaicenia naszego życia erotycznego kupiłem pingwinka. Służy nam on jako gra wstępna. Wszystko było dobrze do momentu w którym zorientowałem się że moja żona używa go do masturbacji solo. Od tamtej pory pingwinek stał się moja zmorą, fobią. Poczułem…
- Mam 33 lata i dwoje dzieci które urodziłam w wieku 19 i 21 lat Od tego czasu nie miałam partnera przez ponad 10 lat. Po tym czasie poznałam mezczyzne który miał od czasu do czasy problem z ,,dojsciem'' ponieważ brał leki i mówił, że to jest powód. Mógł za to długo się kochać i lubił to robić w różnych…
- Mam problem z osiągnięciem wytrysku od paru dni niezależnie czy przez penetrację czy masturbacje, i zauważyłem że w trakcie seksu penis wiotczeje nigdy dotąd nie miałem takich problemów, do kogo udać się o pomoc w rozwiązaniu problemu.
- Mam problem z uzależnieniem od masturbacji, pornografii i swoich fantazji podczas sytuacji podniecenia. Mam 25 lat, jestem żonaty, mamy udane życie seksualne, ale w momencie samotnej masturbacji trafiam od 3-4 miesięcy w fantazje dotyczące różnych parafilii (ekshibicjonizm, masochizm, przymuszanie i…
- Dzień dobry. jestem w zwiazku z partnerką od 10 lat. ona jest bardzo atrakcyjna i w 100% w moim typie. bardzo ją kocham, seks mamy doskonały. problem polega ma tym, ze od jakiegos czasu fantazjuję o trujkącie, podnieca mnie mysl o tym, ze Ona zadowala sie na moich oczach innym facetem lub inny facet…
- Mam problem z nadmierną masturbacją. Gdzie mogę się z tym udać i jak to leczyć?
- 52 lata.Mimo podniecenia brak orgazmu.Ostatni orgazm z mężczyzną miałam 30 lat temu .Potem rozwód samotność i masturbacja.W tej chwili mam partnera od dwóch lat ale nie umiem z nim.czuć orgazmu.Jestem rozbita wewnętrznie.
Masz pytania?
Nasi lekarze i specjaliści odpowiedzieli na 161 pytań dotyczących usługi: zaburzenia seksualne
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.