MeaMedica Specjalistyczne Gabinety Lekarskie

Pan doktor może nie jest komunikatywny. Przykro mi, że jest nieobecny jako lekarz. Nie zadaje pytań, nie interesuje się z czym pacjent przyszedł, co mu dolega? Wiedza? Hm..na podstawie obojętności z jaką przyjął mnie zasłaniając sie laptopem, powiedziałabym, że lekarzem nie jest, który interesuje się leczeniem, diagnozowaniem. Rozbawił mnie na wyjściu” ja nie leczę, ja konsultuje”. Nawet ChatGPT umie zadać pytania i odesłać do lekarza. A pan doktor? aby coś stwierdzić trzeba przeprowadzić wywiad. Nawet minimalny. A jak nie zadaje pytań, patrzy i patrzy (o przepraszam brzuch sprawdził) to co może wywnioskować? Nie przyjdę więcej do tego lekarza. Lepiej niech pan doktor zwolni miejsce dla kogoś zaangażowanego. Po prostu lekarza, a nie konsultanta, który nic nie konsultuje.

Pan profesor może wygląda sympatycznie ale z pewnością nie jest empatyczny
Poszłam bo bardzo potrzebowałam pomocy
a opinie były pozytywne
Otrzymałam receptę,namówiłam również na wizytę bliską mi osobę i o dziwo osoby zupełnie w różnych stanach otrzymały te same leki.Przez okres 4tygodni mój stan się nie poprawił a wręcz przeciwnie co bardzo utrudnia mi funkcjonowanie
Zadzwoniłam do poradni i mimo iż pani była bardzo miła i poprosiła pana profesora o rozmowę telefoniczną -odmówił i nie pozostawił mi żadnej alternatywy na pomoc. Nakazał odstawić leki i na okres Świąt pozostawił bez pomocy
Należy natomiast wspomnieć że nie zapomniał poinformować SMS em o wzroście ceny za wizytę na
kwotę 350zl
Nie polecam, drugą osobę potraktował tak samo

Niestety, ale nie mogę powiedzieć nic dobrego o podjęciu jakichkolwiek starań ze strony lekarza.
Pierwsze pytanie do pacjenta " a po co Pan tu przyszedł ", nie zajrzał do wyniku z gastroskopie, nie był mną w ogóle zainteresowany, prosto w oczy mi spojrzał tylko dlatego, jak powiedziałam, że Pan jest chyba od tego żeby mi powiedzieć jak dalej postępować z moją chorobą. Odpowiedź Pana Michała brzmiała: nic nie wiem, nie widzę wyników a zaznaczam , że przyszedłem z wynikiem z gastroskopii na który nawet nie spojrzał!
Zadaję pytanie, "jakie mam zrobić wyniki" oczywiście brak odpowiedzi i skierowań!
Nie wierzcie w pozytywne opinie, ja uwierzyłem i zmarnowałem, czas, nerwy i pieniądze! Szczerze nie polecam.

Lekarz kompletnie niezainteresowany pacjentem
Po co Pani przyszła? Leczy się Pani u innych lekarzy. Przyjąłem Panią bo się akurat miejsce zwolniło….
To próbka komunikacji z pacjentem
Aż dziw że Akademia Medyczna toleruje takich lekarzy

Wizyta polegała na wysłuchaniu mojej relacji,streszczeniu jej i wydrukowaniu . Pobieżne badanie .Zero zaangażowania,brak nawet pytania o przyjmowane,związane z chorobą leki. Zgłosiłam się z objawami tzw. alarmującymi i liczyłam na sensowną poradę. Odradzam

Lekarz nie ma umowy z NFZ, oprócz popisania sobie na kartce nie wystawi żadnego skierowania, pieniądze wywalone w błoto!

Niestety wizyta bardzo krótka, niczego się nie dowiedziałam.

Zgłosiłam się do Pana Doktora z wynikiem kolonoskopii, na którą zostałam skierowana przez lekarza rodzinnego ze względu na silne bóle brzucha, utratę apetytu i wagi, z podejrzeniem nieswoistego zapalania jelit. Pan Doktor podczas wywiadu zdawał się nie zwracać na to uwagi, a wynik kolonoskopii zinterpretował jako niecharakterystyczny. Moje problemy zrzucił na IBS, powiedział że jestem „ogólnie zdrową osobą” i polecił przyjmować krople ziołowe. Nie pomogły. Już wychodząc od Doktora, Jego diagnoza wydawała mi się dziwna, zważając na silne dolegliwości. Zdecydowałam się zasięgnąć porady innego lekarza, który zdiagnozował u mnie chorobę Leśniowskiego-Crohna, po zinterpretowaniu wyniku badania jako typowego dla tej choroby. Jestem w trakcie leczenia i nareszcie przestaję odczuwać bóle i dyskomfort, które towarzyszyły mi od kilku lat. Dlatego nie polecam, a wręcz odradzam wizytę u Pana Doktora, z której nic nie wynikło, a już napewno nie pomoc po którą się zgłosiłam.

To była moja najgorsza wizyta u psychiatry w życiu. Zaczęło się od tego że pan profesor się spóźnił, zapłaciłam 150 zł za 15 minut rozmowy (przypominam, pierwsza wizyta!). Następnie po krótkiej wymianie zdań zostałam spytana o wcześniejsze diagnozy, powiedziałam jak jest, po czym pan profesor zanegował istnienie jednostki którą mam już stwierdzoną przez innych specjalistów. Moje bieżące trudności zostały przez pana profesora wyśmiane. W ciągu tej wizyty kilkakrotnie dano mi do zrozumienia że powinnam wierzyć w boga, a moje problemy wynikają z faktu iż jestem ateistką (podkreślam: wywnioskował to z kilkuminutowej rozmowy nie wiedząc tak naprawdę nic o mnie i moim życiu).
Jedynym plusem tej wizyty jest to że otrzymałam dokładnie te leki o które poprosiłam, w dokładnie tych dawkach, na których mi zależało.
Stanowczo odradzam tego pana.

Muszę niestety wystawic negatywna opinie. U Pani Doktor dotrwalam do połowy ciąży, co wizytę majac nadzieję , że będzie lepiej. Niestety.. Atmosfera w gabinecie jest bardzo napięta. Pani Doktor stawia ogromny dystans, przez co czułam się jak,, uczennica" a nie jak pacjentka. Niestety o każdą informację trzeba mocno dopytywac, Pani Doktor odpowie już zdenerwowana, sprawiając wrażenie oburzonej, że ktoś od niej coś chce. Dodam, że jest to moja pierwsza ciąża, która okazała się zagrożona. Kontakt z Panią Doktor poza gabinetem był bardzo trudny. Będąc przerażona niektórymi objawami czekałam kilka dni na reakcję w stresie. Gdy przepisano mi leki, na pytanie o stosowanie odesłano mnie do ulotki.. W ulotce znalazłam informacje, że stosować zgodnie z zaleceniami lekarza, których niestety nie otrzymałam podczas wizyty. Na wizytę przyszłam z mężem i nikomu nie polecam. Za obecność męża Pani Doktor była jeszcze bardziej naburmuszona i niemiła niż do tej pory. Pomijam fakt, że potraktowała go jak powietrze, nie pokazując usg, ani nie zaproponując chociażby usiąść. Szale goryczy przelał fakt, że przez ostatnie 2 wizyty nie wykonano mi usg płodu, przez co pozostawiając mnie z zerowymi informacjami. Po zapytaniu dlaczego nie mam wykonywane usg, otrzymałam odpowiedź że nie ma takiej potrzeby. Uważam, że szczególnie przy pierwszym dziecku człowiek chciałby wiedzieć co się dzieje, a po wizytach u tej Doktor wiedziałam tyle co przed. Szkoda pieniędzy i nerwow. Sprzęty słabe, co pod wpływem mojego nacisku przyznała sama Doktor.