Mariusz Grabiński

Odradzam wizyty u tego lekarza dla którego dobrem najwyższym jest NFZ i pieniądze jego placówki, które nota bene otrzymuje dzięki nam pacjętkom płacącym składki. Jak słyszę to jego wieczne "a po co?" To robi mi się niedobrze. Ten pan bardzo niechętnie lub wcale nie wypisuje zlecenia na badanie podstawowych kobiecych hormonów, twierdząc, że trzeba się najpierw u niego leczyć. Leczyć? A co on może zaoferować kobiecie przebadanej wzdłuż i wszerz, z monitoringiem cykli i wieloma badaniami hormonalnymi, które oczywiście wykonała na własną rękę po roku starania się o dziecko? Tak więc przychodząc po skierowanie choćby na badanie progesteronu, prolaktyny i estradiolu by sprawdzić czy po roku coś się nie rozregulowało to ten pan najpierw twierdzi, że TO NIE SĄ PODSTAWOWE HORMONY ŻEŃSKIE DO BADAŃ ( może testosteron i androstendion? ;) , a następnie że ON ZA TO NIE BĘDZIE PŁACIŁ. To po co ja płacę składki i dlaczego ten facet i jego przychodnia dostają za mnie kasę od NFZ-u? Stwierdził, że skoro leczę się u kogoś innego , to on tego nie będzie sponsorował. Dobrze, tylko, ze moja pani ginekolog ( tez państwowa) wyjechała na urlop, a musiałam zrobić badania, ponieważ miałam wizytę u endo. Z JAKIEJ RACJI ODMAWIA MI SIĘ PODSTAWOWYCH BADAŃ HORMONALNYCH? To może morfologi i ob tez nie powinni mi robić? To obużające! Ciekawe jak ten facet chciał mnie leczyć i od czego zacząć, skoro wszystko mam w normie (badania z przed roku), mam owulację, faza folikularna 14 dni, endo piękne, hormony b. Dobre, mąż nasienie również, tylko dziecka brak. Przecież on nawet Usg nie ma!!!!! I ON OFERUJE MI SWOJE USŁUGI? Poza tym twierdził, że on zawsze zleca hormony swoim pacjentkom. Wierutna bzdura. Od 2002 roku nie zlecił mi żadnego, nigdy nie wysłał na bakteriologię, a jak poprosiłam będąc po 30-ste o skierowanie na usg piersi ( trąbi się w poradnikach o koniecczności takich badań) ponieważ nigdy wcześniej nie poddawałam się takiej diagnostyce, to zapytał mnie czy "ROBIĘ SOBIE USG MÓZGU TEŻ CO DWA LATA." Chciałam złożyć na niego skargę i jeszcze być może to zrobię. Acha i cytologie robi raz na 3 lata za darmo. Wyśmiałam tego skąpca! Moja ginekolog z nfz robi co roku lub nawet co pół jeśli taka jest wola pacjentki. Oczywiście Ten lekarz stwierdził, że moja pani gin jest rozrzutna i naraża nfz na straty. Oczywiście, wyszłam od niego z niczym. Zresztą nastawiłam się na tą bitwę, którą przegrałam. Ale on przegrał wojnę: natychmiast zrezygnowałam z ich usług i wypełniłam deklarację przynależności do innej przychodni rejonowej. ŻEGNAJCIE PIENIĄŻKI:) Szczerze odradzam wizyty u tego lekarza. Wszystkie posty pozostałych osób wowiadających się tutaj są zbieżne również z moim doświadczeniem. Kobiety nie dajcie się i walczcie o swoje prawa. Ja przynajmniej powiedziałam mu co o nim sądzę i jest mi z tym dobrze.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Stanowczo odradzam tego ''lekarza''. Miałam u niego robioną cytologie, wyszła źle. Pan doktor na podstawie wyniku, bez badania mnie zapisał mi pół apteki leków, w tym dwa rodzaje antybiotyków. Po przyjęciu tych wszystkich leków okazało się, że podczas przyjmowania tych leków już byłam w ciąży. Gdy na następnej wizycie powiedziałam o tym, doktor kazał mi podpisać oświadczenie, że zanim wzięłam te wszystki leki zrobiłam test. Podczas ciąży chodziłam do niego na wizyty. W piątym miesiącu ciąży doktor nie wyczuwał pulsu a ja nie czułam ruchów dziecka. Nie chciał mi dać skierowania do szpitala, bo jak stwierdził ''nie ma potrzeby, bo braku pulsu u płodu już nie da się wyleczyć''tylko dał skierowanie na ''pilne'' usg za 5 dni. Poszłam do szpitala na własną ręke. Okazało się,że dziecko nie żyje od kilku dni i szybko wywoływali poród, już niestety martwego dziecka. Przestrzegam wszystkie kobiety przed tym specjalistą!!!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Najgorszy lekarz na którego trafiłam.Praktycznie każde badanie bolesne (nie tylko dla mnie, na korytarzu słyszałam jak wszystkie pacjentki przede mną z bólu wyły podczas badania). Lekarz mający pacjentki za idiotki. Moja ostatnia wizyta skończyła się awanturą o to że na mnie p. doktor nie zarobi a wręcz musi dopłacić, a to wszystko dlatego że w ciąży zdecydowałam się pójść do innego lekarza. W zamian zaserwował mi tak bolesne badanie że prawie zemdlałam ( jak się okazało nie było żadnego chorobowego powodu bolesnego badania). Oczywiście odradzam i przestrzegam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Tez chodziłąm do tego lekarza kilka lat i więcej nie pójdę,pacjentki traktuje jak idiotki, w przypadku palenia papierosów żeby doprosić się o środki antykoncepcyjne trzeba podpisać listę zagrożen które dokor przy Tobie wypisze i się każe podpisywac pod tym jakby nikt nie wiedział jakie są skutki palenia. Po drugie każe sobie płacić 2 zł za wziernik, nie wolno w poczekalni nawet słowka zamienić przez telefon kom. bo Cię wyrzuci z poczekalni. Namawia do kupowania jakichś specyfików aptece (ale wybranej przez niego oczywiście z dokładnie zapisanym adresem na kartce) W celu wykonania zabiegu zaprasza do siebie prywatnie do gabinetu ale koszt to już 250 zł bo po co czekać ( a można zrobić ten zabieg za darmo) Każda wizyta u niego to był strach co mu przyjdzie do głowy i za co Cie może okrzyczeć. Nie polecam, nie miły i nie polecam zwłaszcza na pierwszą wizytę .

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Byłam u wielu lakarzy, ale ten Pan nie budzi zaufania jest wybitnieeee,arogancki, pacjentki ma za idiotki, nieprzyjemne badania w jego wykonaniu. Za m.in. wdziernik jednorazowy trzeba sobie zapłacić - po co płace składki?
Miłośnik wypisywanie leków (suplementów),często zbędnych w profilktyce leczenie.
Na pytania pacjentki odpowiada dużo ,ale mało rzeczowo.
Ponadto można się spotkać z sugestiami Pana dr, iż lepiej przychodzić w spódniczce będzie wygodniej i szybciej się rozebrać.
Każda część garderoby ma swoje miejce w gabinecie, "buty tytaj proszę, torebkę tutaj proszę, majtki do kieszeni,bądź do torebki" a jak nie masz kieszeni czy torebki to pozostaje trzmać je chyba w zębach. Bardziej zwraca uwagę na to w czym się do niego przychodzi i jak się na fotel wchodzi, niż tym że pacjentka ma cię czuć swobodnie,otrzymać fachową poradę i do niego wrócić.Prowadzenia ciąży nigdy bym mu nie powierzyła (dwukrotnie nie powierzyłam ).

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Nie polecam tego lekarza. Ma dziwne podejscie do pacjenta. Uważa że ciąża to nie choroba i z tym się zgodze jak najbardziej. Ale jak kobieta w ciąży na prawde źle się czuje powinna iść na zwolnienie lekarskie, ponieważ będąc w pracy nie jest w stanie pracować. Jak poprosiłam lekarza o wystawienie zwolnienia lekarskiego to mi powiedział że ZUS nie ma pieniędzy. Może ma jakieś układy z tą instytucją?

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz