lek. Anna Szozda

Moje dwutygodniowe dziecko było dwa tygodnie na oddziale pod kierunkiem dr Szozdy i przez te dwa tygodnie nic się nie dowiedziałam o stanie zdrowia dziecka. Dziecko poszło z kaszlem i z kaszlem zostało wypisane. Pani doktor cały czas twierdziła, że to alergia na COŚ (kazała mi sprawdzać reakcje dziecka na pokarmy i sierść zwierząt !!), ale badań w tym kierunku nie zrobiła. Kiedy jej powiedziałam, że mam w domu kota to uśmiechnięta odpowiedziała, że na pewno to jest alergia na kota. Będąc w szpitalu oraz w domu po wypisie kaszel nie ustępował. Po miesiącu od wypisu znowu poszłam do lekarza, tym razem oczywiście innego i od razu zrobiono prześwietlenie klatki piersiowej i okazało się, że moje dziecko miało zapalenie płuc !!!! Pani doktor nawet o tym nie pomyślała. Robiła jej usg brzuszka, głowy a o RTG klatki piersiowej nawet nie pomyślała, chociaż dziecko kaszlało. Zwykły laik mógł się domyśleć, że chodzi o układ oddechowy !! Jeśli przyjdzie mi kiedyś iść do szpitala z dzieckiem na oddział neonatologiczny, to na pewno nie udam się do tamtego szpitala i do tego lekarza.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Bagatelizuje objawy, dokonuje diagnoz bez poparcia odpowiednimi badaniami, w trudniejszych przypadkach nie radzi sobie z pacjentem.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pani doktor opiekowała sie moim malutkim synkiem w szpitalu, z powodu przedłużającej sie żołtaczki. Była bardzo skrupulatna, dokładna i troskliwa, zlecała wiele badań. Dzięki jej dociekliwości okazało się, że synek ma małą wadę serca, której nie odkryli pediatrzy w szpitalu gdzie się urodził. Szczerze polecam :)