Anna Ryszkowska

Prosiłam o skierowanie na terapię do neurologopedy, bo córka ma wskazania. Mimo próśb i potwierdzenia że jest w systemie okazało się że Pani Doktor nie raczyła jednak wypisać. Efekt? Brak terminów w najbliższym czasie, a nie dosc że odległe to zupełnie nie pokrywające się z terminami terapii drugiej córki.dla mnie to duże utrudnienie jeździć przez pół warszawy raz z jedną raz z drugą, organizować opiekę itd. A wszystko można było załatwić idealnie gdyby nie karygodne postawa tej lekarki.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Lekarz prowadząca od 8 lat. Ufam jej diagnozom w 100%. Pomogła już w niejednej trudnej sytuacji. Zawsze dogłębnie szuka odpowiedzi i sprawdza wszelkie wątpliwości dodatkowymi badaniami, chętnie kieruje też do innych specjalistów, aby pogłębić wiedzę na dany temat. Miła, rzeczowa i mądra. Pamięta historię dziecka, nie trzeba niczego tłumaczyć. Polecam.

Wizyta bez zarzutów,pani doktor bardzo sympatyczna (co uspokaja kiedy dziecko chore i człowiek się denerwuje)

Nie polecam! Pani doktor ignoruje objawy opisywane przez rodziców i stawia błędne diagnozy. Dobrze, że poszliśmy na konsultacje do innego pediatry, który właściwie rozpoznał chorobę dziecka, bo nie wiadomo jak to by się skończyło dla dziecka.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Do dzisiaj wydawało mi się, że jest całkiem dobry lekarz i miła, sympatyczna osoba.
Niestety jakie było moje rozczarowanie.
Moja dzisiejsza historia wyglądała następująco.
Byłam umówiona do Medicovera na wizytę z moją 4-miesięczną córeczką na 8.40 – wizyta na trzecią dawkę szczepionek. Przyznaję, przyjechałam spóźniona 10 minut, dokładnie tyle, ile wynosi limit spóźnienia w Medicover). Na recepcji dowiedziałam się, że zostaniemy poproszone na wizytę za kilka minut, gdyż jest opóźnienie i w gabinecie znajduje się jeszcze pacjent z 8.20.
Po chwili recepcjonista informuje mnie, że pani doktor nie zgadza się nas przyjąć, ponieważ się spóźniłyśmy te 10 minut, jest już opóźnienie i jako kolejny wejdzie pacjent z godziny 9.00.
Jakim trzeba być człowiekiem, żeby odprawiać z kwitkiem niemowlę, spóźnione kilka minut (ci co mają małe dzieci wiedzą, że czasem nie da się z nimi zebrać co do minuty, choć w tym przypadku nie był to powód spóźnienia, tylko niemiłosierne korki w zaśnieżonej Warszawie).
Tym bardziej, że nawet jeśli przyjechałybyśmy dużo przed czasem, poprzednie wizyty by również się przedłużyły i musiałybyśmy czekać do 9.00 na przyjęcie.
Po tej sytuacji nie chcę mieć już do czynienia z tym lekarzem.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Doskonały pediatra, podchodzi do pacjenta (tego malutkiego) bardzo profesjonalnie i dokładnie. Nie bagatelizuje żadnego objawu i sprawdza wszystko niezwykle dokladnie. jest od niedawna lekarzem prowadzacym naszej malutkiej coreczki i szczerze bardzo ja polecam. Świetny fachowiec, a przy tym przemiła osoba, bardzo dystyngowana i profesjonalna.