dr n. med. Tadeusz Podsiadłowski

Byłem u doktora na badaniu USG Tarczycy.
Lekarz nie zna słowa empatia, jest opryskliwy, nie odpowiada na pytania, nie wzbudza zainteresowania, zaufania oraz sympatii.

Wzbudza natomiast wielkie nerwy i stres ogólną opinią podaną w formie rzuconej w eter.
Zdecydowanie nie polecam!!!

USG piersi. Pomimo zmiany w piersi,, którą od momentu wykrycia kilka lat temu muszę kontrolować co pół roku- doktor stwierdził że…były torbiele ale już ich nie ma….. czyli było cos o czym nie wiedziałam….Po stwierdzeniu przez lekarza, źe wszystko jest w porządku, wskazałam konkretny fragment na piersi, który muszę badać, doktor stwierdził: no rzeczywiście cos tu jest. Jestem zdruzgotana podejściem tego lekarza. Bada bardzo powierzchownie. Na pewno powtórzę badanie u kogoś innego. Nie polecam lekarza. Brak jakiegokolwiek komentarza do tej sytuacji.

Jestem po wizycie u Pana Doktora. Doktor jest rzeczowy, uspokaja, tłumaczy, jest też bardzo dokładny. Bardzo się boję każdego badania, a u Pana Doktora poczułam się zaopiekowana i spokojna. Polecam

byłam u Pana doktora na USG piersi i TV. Tak jak pisały poprzedniczki, nie mam pewności do dokładności badania i wyniku ponieważ oba zostały wykonane ekspresowo, praktycznie bez żadnego wywiadu

USG piersi wykonywałam u tego lekarza już trzykrotnie, za każdym razem w miłej atmosferze. Lekarz konkretnie podczas badania omawiał wszystko rzeczowo i na temat.

Idealny przykład jak skutecznie odstraszyć pacjentkę. Zero empatii, lekarz odnosił się do mnie jak do przedmiotu a nie do człowieka (podejść, pokazać, itd). Już w przeszłości miałam złe doświadczenia, a to sprawiło, ze nie wiem kiedy następnym razem pojawię się u ginekologa. Zero wyjaśnień, brak komunikacji/dialogu tylko „zrobić to, przyjść tu”. Moje prośby/pytania nie zostały zaadresowane. Na informację, że bardzo martwi mnie gwałtowny wzrost wagi i bardzo mi przeszkadza, lekarz parsknął ze mam się nie obżerać. Jako trener personalny i dietetyk, nie obżeram się i czuję, że to nie „obżeranie” sprawiło, że przytyłam 10 kg w kilka miesięcy mimo diety i ćwiczeń. Lekarz zalecił jedzenie samych warzyw z pełnoziarnistymi produktami (pod żadnym pozorem owoców nie, nabiału nie). Nie chcę rozpisywać się jak katastrofalne skutki miałaby taka dieta, dla osoby ćwiczącej ciężko siłowo jak ja. Lekarz ma typowe podejście „siedź cicho, rób co mowie, nie kwestionuj”. Polecam omijać szerokim łukiem.

Polecam .od 17 lat korzystam z usług doktora .mam wyrównane hormony tarczycy .prowadził 2 ciążę. Obecnie korzystamy rodzinnie tata córki. Naprawdę darze lekarza 100%zaufaniem .

Trafiłam do gabinetu tegoż lekarza na badania kontrolne. Lekarz nawet mnie nie zbadał mimo że dostał informację, że ostatni raz miałam badania 2 lata temu... ale sobie myślę ...dobra..lekarz też człowiek może miał zły dzień... wizyta trwała 3 może 4 minuty.

Dostałam skierowanie na USG piersi i tarczycy. Jedynie co dobre z tej wizyty to to, że doktor wyznaczył mi datę badania praktycznie od ręki.

Poszłam dobrej myśli ... i znowu badanie USG dwóch narządów trwało mgnienie oka... byłam zdezorientowana.

Po badaniu okazało się, że powinnam mieć ankietę, że sobą .

Lekarz mówi-to idziemy po ankietę do recepcji.

Więc ja czekam aż skończy i pójdziemy..

Ten patrzy na mnie i mówi idziemy ...więc konstrukcja moja a on mi na drzwi , na mnie ...

W końcu domyśliłam się, że chodzi tylko o mnie...więc na odchodne nie omieszkałam przypomnieć Panu zasad języka polskego.
Nie polecam... lub zalecam uzbrojenie się w roszczenia .

Pan doktor przyjął mnie na badanie USG przed planowanym czasem, od razu na bieżąco wyjaśniał powstałe zmiany nie dopuszczając do powstania nerwowej sytuacji. Nie mam zastrzeżeń

Polecam, wizyta przebiegła w przyjaznej atmosferze, co do samego przebiegi badania również nie mam zastrzeżeń :)