Ryszard Wróblewski

Po dzisiejszej wizycie jestem zniesmaczony zachowaniem lekarza. W ogóle nie słuchał co do niego mówiłem, że coś mi dolega. Nie radzi sobie z obsługą komputera i co chwilę przeklina pod nosem. Nie dawno doznałem urazu szyi po wypadku samochodowym. Pan doktor zadał mi pytanie czy pracuje, gdy odpowiedziałem że tak pod nosem powiedział że pacjent czuje się dobrze i może pracować i tak też wpisał do kartoteki. Nadmienię, że nie czuję się dobrze i gdy zwróciłem uwagę na jakiej podstawie stwierdza że wszystko ze mną ok bardzo się zdenerwował, wstał, kazał ściągnąć kołnierz z szyi i zaczął szarpać mi głową na prawo i lewo nie zważając na to że mówię że mnie boli. Po tym badaniu stwierdził że według niego jestem zdrowy i mam iść do pracy. Dodam tylko że nie poszedłem do niego po L4 bo już pracuję, ale już nie zdążyłem o tym nadmienić gdyż miałem dość i wyszedłem. Straciłem 3h czasu i 2 tygodnie czekania na wizytę bez efektu. Zdecydowanie odradzam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Odradzam, oczekiwanie kilku godz. w szpitalu wojewódzkim na wizyte do tego pana to zdecydowanie strata czasu. Lekarz przepisał informację z wypisu ze szpitala do komputera, bez żadnego wywiadu, zdjęcia rentgenowskiego (przy skomplikowanym złamaniu kości ramiennej z przemieszczeniem) zalecił noszenie ortezy przez kolejne 3 tygodnie i odesłał do pokoju obok, gdzie uprzejma Pani wystawiła kolejne zwolnienie lekarskie i poinformowała, że do tego Pana nie ma się co umawiać, bo to strata czasu.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Gdyby mozna bylo wystawic temu Panu zero to i tak byloby za duzo..Mialam te watpliwa przyjemnosc byc dzisiaj z corka u tego ...lekarza.Corka miala pol roku temu wypadek ,potem wizyta u chirurga,potem 3 miesiace rehabilitacji i nadal bol w kolanie-corka skonczyla dopiero co 18 lat i nie moze cwiczyc na WF,nie moze kleknac,co wiecej -kolano jej "ucieka" podczas chodzenia.W poradni rehabilitacyjnej dostala pelny pakiet zabiegow i ostatecznie skierowano nas do ortopedy na zrobienie USG.Pan lekarz Wroblewski nawet nas nie zapytal co sie stalo i jaka byla historia choroby,od poczatku byl mega arogancki-wizyta miala miejsce o 8 rano wiec jeszcze raczej nie byl zmeczony pacjentami..Nie powiedzial ani jednego milego slowa,zrobil prawie że awanture,ze nie ma naszej karty na jego stole(w rejestracji wreczona ja nam do reki zeby podac osobiscie doktorowi) ..Ten Pan nie powinien miec w ogole kontaktu z pacjentami-sapie siedzac przy biurku,nie mowi spokojnie tylko arogancko,nie wspomne ,ze przez pol wizyty rozmawial sobie przez komowrke(bardzo milym prywatnym tonem),niestety zaraz po zakonczeniu rozmowy znowu przeszedl na ton arogancki-wyraznie przeszkadzalysmy mu w gabinecie..Zamisat pomoc i zdiagnozowac corke to jakies 10 razy uslyszalysmy,ze bol w kolanie to wina OKROPNEJ NADWAGI ( 75 kilo przy wzroscie 171)-ublizal corce,ze jest gruba i powinna sie zglosic na leczenie do poradni otylosci,ze ma zwyrodnienie stawow!!! Gdy probowalam mu powiedziec,ze corka miala wypadek pol roku temu i dlatego tu jestesmy bo od czasu tego wypadku jest wielki problem z kolanem to uslyszalam,ze sie nie znam i on wie lepiej..Odradzam tego lekarza i cz,owieka wszytskim-czekalysmy miesiac ponad na wizyte i corka dostala ketoprom przeciwbolowy,masc,ktora wczesniej juz stosowala i byla nieskuteczna i ....kolejne skierowanie na rehabilitacje! totalnie mu sie nie chce po prostu nic! odrazajace zachowanie,caly czas przerywal gdy probowalysmy grzecznie przedstawic mu historie choroby..Szukajcie innego lekarza-naprawde!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Skręciłam kolano na nartach przed dwoma tygodniami, byłam wtedy na izbie przyjęć oraz na wizycie kontrolnej po kilku dniach. Niestety w nocy podczas snu zgięłam nieświadomie kolano i znowu coś mi w nim strzeliło i znowu nie mogłam chodzić. Z samego rano pojechałam więc do poradni do Szp. Wojewódzkiego, dr Wróblewski nie miał pacjentów więc weszłam i powiedziałam ze nie byłam zapisana, ale potrzebuje pilnej pomocy. Lekarz wręcz wyrzucił mnie z gabinetu, powiedział żebym się zapisała na piątek. Zapytałam czy na izbie mnie przyjmą odpowiedział ŻE NIC MI NIE JEST, że nic mi się nie mogło stać, i GDZIE BYŁAM prze dwa tygodnie!!! W ogóle mnie nie słuchał! okazało się ze SKRĘCIŁAM PONOWNIE kolano i naderwałam wiązadła, na szczęście tam był wspaniały lekarz dr Czesław Warlewski - lekarz uprzejmy, dokładny i kompetentny. Wykonał potrzebne badania i skierowania.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

ten lekarz nie słucha pacjenta sam wie wszystko najlepiej Jestem po skręceniu nogi w kostce i kolanie po 10 dniach zdięto mi gips nie mogę chodzić na nogę ,dał mi 2 tygodnie zwolnienia kazał smarować maścią i wracać do pracy A ja dalej nie mogę stanąć na nogę w kolanie mi coś przeskakuje.Co to za lekarz nie polecam raczej radzę unikać

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Mój ojciec jest po ciężkim wypadku samochodowym - od roku na rencie, wiele przeszedł. W wyniku tego wypadku, kuleje, ma jedną krótszą nogę, liczne obrażenia kończyn, twarzy. Kiedy poszedł ostatnio do pana doktora skarżąc się na bóle usłyszał, że ma nie udawać i szykować się niebawem do pracy! Poniżej krytyki!!!!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz