Po kolejnej nieudanej relacji jest mi sie coraz trudniej pozbierac psychicznie. Systuacje pogorszyla
6
odpowiedzi
Po kolejnej nieudanej relacji jest mi sie coraz trudniej pozbierac psychicznie. Systuacje pogorszyla pandemia gdzie przy poprzednich niepowodzeniach wpadalam w wir obowiazkow i sie udawalo szybko dojsc do siebie a teraz nie moge. Mam napady roznych placzu. Trudno mi poruszac sie po miescie bo odczuwam nudnosci i lek ze go spotkam lub mam dni ze specjalnie chodze w miejsca gdzie jest na to szansa. Mam okropne trudnosci z zasypianiem mimo duzego fizycznego uczucia zmeczenia. Czesto nie moge zasnac 3 h wstaje w nocy i posilkuje sie suplementami na sen.
Mam duzy problem z akceptacja bo pomimo wysokiego wieku nadal nie mialam partnera w wymiarze fizycznym. Czuje ze kiedys bedzie mi wszystko jedno i zrobie to wbrew sobie z kims na kim mi juz nie zalezy.
Mam duzy problem z akceptacja bo pomimo wysokiego wieku nadal nie mialam partnera w wymiarze fizycznym. Czuje ze kiedys bedzie mi wszystko jedno i zrobie to wbrew sobie z kims na kim mi juz nie zalezy.
Myślę, że warto udać się na psychoterapię, żeby przyjrzeć się Pani potrzebom, a także znaleźć wspólny mechanizm przyczyniający się do rozpadu poprzednich relacji czy blokujący Panią przed bliskością fizyczną.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry.
Myślę, że mamy tu kilka nawarstiwających się ze sobą problemów.
Po pierwsze nieudane relacje w związku. Za każdym razem gdy się Pani nie udaje to robi się trudniej. Każda "porażka", a tak prawdopodobnie traktuje Pani nieudane relacje, sprawia, że jest coraz trudniej próbować, bo mamy mniejszą wiarę w sukces, mniej sił i determinacji oraz wiekszą wiarę w kolejną "porażkę", co wiąże się z lękiem przed nieprzyjemnymi uczuciami. Przecież "rozczarowanie", "rozstanie" i "porażka" to bardzo trudne stany, a poza tym powstaje pewnien schemat "po co próbować jak i tak się nie uda". Taka blokada i brak przekonania wywołuje u Pani pewne zachowania i emocje, która odczytuje druga strona i faktycznie zmniejsza to szanse na dobrą relacje.
Warto by popracować nad tym schematem, by móc wejść w nowe relcje z "czystą karta" lub wręcz mądrością zaczerpniętą z poprzednich doświadczeń.
Tak jak wspomnieli moi poprzednicy. Warto też przeanalizować poprzednie relacji, by tą "mądrość" zdobyć i poznać przyczyny dlaczego się nie udawało. Pomoże to wejść w nową relację bez popełniania pewnych błędow czy może pomoże lepiej dobierać odpowiednich partnerów.
Mamy też w społeczeństwie pewne schematy - nazwjmy to robieniem rzeczy w "odpowiednim" czasie. Jest wiek na dziecko, związek, maturę i pierwszą pracę. Niby nie jest to nigdzie zapisane, ale gdzieś podświadomie mamy oczucie, że "jesteśmy spóźnieni" lub nawet otoczenie nam to wypomina. Jest tak silna presja, że sam fakt bycia "niepunktualnym" czy "spóżnionym" może wywołać kryzys. Ten aspekt też warto przepracować. Ma Pani prawo do przeżywania życia w odpowiednim dla siebie tempie i na żaden "pociąg" czy "samolot" się Pani nie późnieła. Nic nie odjechało i nic nie odleciało. Ma Pani jeszcze szanse dotrzeć tam gdzie Pani chce tak jak Pani chce. Wsiadanie "w byle jaki pociąg" byle mieć to za sobą raczej nie da Pani satysfakcji i nie uczyni Pani szczęsliwą. Choć może z drugiej strony zniknie ta presja "jeszcze tego nie przeżyłam" i będzie później łatwiej. Warto to przepracować i znaleźć najlepszą dla siebie drogę, ale świadimie.
Jeszcze wspomniała Pani o tym, że kiedyś by rozwiązać problemy/zapomniec o problemie uciekała Pani w wir pracy. Jest to pomocne, jednak jest to w pewien sposób unikający wzorzec rozwiązywania prolemów i jak widać nie zawsze może być zastosowany. Może warto nauczyć się innych sposobów radzenia sobie z problemami - opartych na emocjach i na konfrontacji/rozwiązaniu problemów. Da to Pani wieksze możliwości rozwiązywania różnych problemów w przyszłości, podniesie poczucie sprawstwa i samoocenę, obniży poziom lęku, bo będzie Pani wiedziała, że może sobie Pani poradzić w różny sposób i umie to Pani zrobić.
pozdrawiam ciepło
Maria Tarczyńska
Myślę, że mamy tu kilka nawarstiwających się ze sobą problemów.
Po pierwsze nieudane relacje w związku. Za każdym razem gdy się Pani nie udaje to robi się trudniej. Każda "porażka", a tak prawdopodobnie traktuje Pani nieudane relacje, sprawia, że jest coraz trudniej próbować, bo mamy mniejszą wiarę w sukces, mniej sił i determinacji oraz wiekszą wiarę w kolejną "porażkę", co wiąże się z lękiem przed nieprzyjemnymi uczuciami. Przecież "rozczarowanie", "rozstanie" i "porażka" to bardzo trudne stany, a poza tym powstaje pewnien schemat "po co próbować jak i tak się nie uda". Taka blokada i brak przekonania wywołuje u Pani pewne zachowania i emocje, która odczytuje druga strona i faktycznie zmniejsza to szanse na dobrą relacje.
Warto by popracować nad tym schematem, by móc wejść w nowe relcje z "czystą karta" lub wręcz mądrością zaczerpniętą z poprzednich doświadczeń.
Tak jak wspomnieli moi poprzednicy. Warto też przeanalizować poprzednie relacji, by tą "mądrość" zdobyć i poznać przyczyny dlaczego się nie udawało. Pomoże to wejść w nową relację bez popełniania pewnych błędow czy może pomoże lepiej dobierać odpowiednich partnerów.
Mamy też w społeczeństwie pewne schematy - nazwjmy to robieniem rzeczy w "odpowiednim" czasie. Jest wiek na dziecko, związek, maturę i pierwszą pracę. Niby nie jest to nigdzie zapisane, ale gdzieś podświadomie mamy oczucie, że "jesteśmy spóźnieni" lub nawet otoczenie nam to wypomina. Jest tak silna presja, że sam fakt bycia "niepunktualnym" czy "spóżnionym" może wywołać kryzys. Ten aspekt też warto przepracować. Ma Pani prawo do przeżywania życia w odpowiednim dla siebie tempie i na żaden "pociąg" czy "samolot" się Pani nie późnieła. Nic nie odjechało i nic nie odleciało. Ma Pani jeszcze szanse dotrzeć tam gdzie Pani chce tak jak Pani chce. Wsiadanie "w byle jaki pociąg" byle mieć to za sobą raczej nie da Pani satysfakcji i nie uczyni Pani szczęsliwą. Choć może z drugiej strony zniknie ta presja "jeszcze tego nie przeżyłam" i będzie później łatwiej. Warto to przepracować i znaleźć najlepszą dla siebie drogę, ale świadimie.
Jeszcze wspomniała Pani o tym, że kiedyś by rozwiązać problemy/zapomniec o problemie uciekała Pani w wir pracy. Jest to pomocne, jednak jest to w pewien sposób unikający wzorzec rozwiązywania prolemów i jak widać nie zawsze może być zastosowany. Może warto nauczyć się innych sposobów radzenia sobie z problemami - opartych na emocjach i na konfrontacji/rozwiązaniu problemów. Da to Pani wieksze możliwości rozwiązywania różnych problemów w przyszłości, podniesie poczucie sprawstwa i samoocenę, obniży poziom lęku, bo będzie Pani wiedziała, że może sobie Pani poradzić w różny sposób i umie to Pani zrobić.
pozdrawiam ciepło
Maria Tarczyńska
Sugeruję wizytę: Konsultacja online - 120 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Szanowna Pani,
Rozstania nigdy nie są łatwe. Żeby w pełni je przeżyć potrzeba czasu i akceptacji zaistniałej sytuacji. A co najważniejsze, zrozumienia przyczyny zakończenia związku, aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości.
Niezbędna do tego wydaje się być psychoterapia, która pomoże zrozumieć uruchamiające się wtedy mechanizmy.
Jest to dla Pani zakończenie pewnego etapu w życiu, z którym wiąże się strata, dlatego stany lękowe są jak najbardziej zrozumiałe.
Pozdrawiam,
Karolina Koczur
Rozstania nigdy nie są łatwe. Żeby w pełni je przeżyć potrzeba czasu i akceptacji zaistniałej sytuacji. A co najważniejsze, zrozumienia przyczyny zakończenia związku, aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości.
Niezbędna do tego wydaje się być psychoterapia, która pomoże zrozumieć uruchamiające się wtedy mechanizmy.
Jest to dla Pani zakończenie pewnego etapu w życiu, z którym wiąże się strata, dlatego stany lękowe są jak najbardziej zrozumiałe.
Pozdrawiam,
Karolina Koczur
Dzien dobry. Proponuję zacząć od konsultacji z psychiatrą, by na początek poprawi sobie podstawowy standard funkcjonowania - np. dzięki lekom będzie mogła Pani się wysypiać. A w następnej kolejności pomyśleć o psychoterapii, by moc przyjrzeć się temu co dzieje się w Pani emocjach, potrzebach i pani związkach, że się rozpadają.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Dzień dobry, prawdopodobnie nie udało się Pani przeżyć okresu żałoby po tych rozstaniach, skoro pisze Pani o wcześniejszym szybkim dochodzeniu do siebie. Obecny stan jest wyrazem kumulacji emocji wynikających zarówno z niedawnego rozstania, jak i tych wcześniejszych. Zrozumienie i poukładanie własnych uczuć podczas procesu psychoterapii służyłoby lepszemu zrozumieniu siebie jako osoby, a także zorientowaniu się w obszarze swoich potrzeb seksualnych - co się działo w relacjach, że dochodziło do rozstań, jakie miejsce zajmowała tam fizyczność? Nazwanie schematów pozwala ich nie powtarzać i umożliwia tworzenie konstruktywnych związków. Prawdopodobnie nurt psychodynamiczny byłby dla Pani korzystny. Pozdrawiam
Witam serdecznie,
Dziękuję za zaufanie, jakim mnie obdarzyłaś, dzieląc się swoją historią. Z tego, co opisujesz, widać, że przeżywasz bardzo trudny okres – zarówno w kontekście końca relacji, jak i wyzwań, które pojawiły się w wyniku pandemii. Wydarzenia, które miały miejsce w ostatnich miesiącach, zmieniły naszą codzienność i były dużym stresem, szczególnie w kontekście emocjonalnym. Lęk, napady płaczu oraz trudności z akceptacją siebie i własnego życia są zupełnie zrozumiałymi reakcjami w takiej sytuacji. Bardzo trudno jest się pozbierać po zakończeniu relacji, zwłaszcza jeśli pojawiły się trudności, które teraz przybierają formę fizycznych objawów jak nudności, trudności ze snem i lęk przed spotkaniem osoby z przeszłości.
To, co opisujesz, sugeruje, że przeżywasz traumę po zakończeniu tej relacji, która teraz wpływa na Twoje zdrowie psychiczne i emocjonalne. Pandemia tylko pogłębiła ten stan, ponieważ pozbawiła Cię możliwości wyjścia z tego wiru przez kontakt z innymi ludźmi, co w naturalny sposób mogłoby pomóc w przezwyciężeniu tego okresu.
Co możesz zrobić, aby poradzić sobie z lękami i trudnościami emocjonalnymi?
1. Praca z lękami: Lęk, który teraz odczuwasz, często pojawia się w odpowiedzi na stres i traumatyczne przeżycia. Warto zwrócić uwagę na technikę relaksacyjną, jak głębokie oddychanie, mindfulness (uważność) czy medytacja, które pomogą Ci radzić sobie z lękiem i napięciem. Kiedy zaczynasz odczuwać lęk, warto skupić się na oddechu i dążyć do uspokojenia ciała, co może złagodzić objawy lękowe.
2. Praca z traumą: Warto rozważyć psychoterapię, która pomoże Ci przepracować przeżywaną traumę po zakończeniu relacji. W szczególności terapia poznawczo-behawioralna (CBT) może pomóc Ci zmienić myślenie na temat zakończonej relacji, radzenia sobie z emocjami oraz przywrócić zdrowe mechanizmy zarządzania stresem i lękiem. EFT (Emocional Freedom Techniques) to inna bardzo skuteczna metoda leczenia traumy, pomagająca zmniejszyć lęk i odzyskać równowagę emocjonalną, którą w ESC zajmuje się Pani Katarzyna Dodd, z którą współpracujemy od lat.
3. Akceptacja siebie: Trudności z akceptacją siebie i własnego ciała są powszechne wśród osób przechodzących przez trudne emocjonalnie momenty. Często jednak, jeśli nie akceptujemy siebie, trudno nam tworzyć zdrowe relacje z innymi. Praca nad samoakceptacją jest procesem, który może pomóc w odzyskaniu pewności siebie. Może warto skupić się na tym, co w Tobie wartościowe, a nie na tym, czego Ci brakuje. Zrozumienie, że każda osoba, w tym Ty, zasługuje na miłość i szacunek, pomoże Ci zacząć odbudowywać swoje poczucie własnej wartości.
Problemy ze snem: Bezsenność i trudności z zasypianiem, które opisujesz, mogą być wynikiem stresu i lęku, które się kumulują. Warto wypracować zdrowe nawyki snu, jak stałe godziny chodzenia spać, unikanie stymulujących substancji wieczorem (kofeina, alkohol, ekran komputera/telefonu), a także wprowadzenie rutynowych technik relaksacyjnych, które pomogą Ci się odprężyć przed snem.
4. Budowanie zdrowych relacji: Jeżeli czujesz, że masz trudności z budowaniem relacji, warto rozważyć, jak możesz zadbać o siebie, zanim zdecydujesz się na jakiekolwiek nowe związki. Zastanów się, jak możesz stworzyć zdrową przestrzeń dla siebie, by odbudować poczucie wartości, zanim zaczniesz myśleć o nowym partnerze. Budowanie relacji z kimś na siłę, gdy nie czujesz, że to odpowiednia osoba, może prowadzić do jeszcze większej frustracji i pogłębienia problemów emocjonalnych.
Książka, którą mogę Ci polecić, to „Toksyczne związki” autorstwa Lundy Bancroft. Jest to książka, która pomoże zrozumieć, jak negatywne relacje mogą wpływać na nasze poczucie własnej wartości i jak unikać wchodzenia w relacje, które nie służą naszemu zdrowiu emocjonalnemu. Chociaż książka ta dotyczy przede wszystkim toksycznych związków, to może być pomocna także w budowaniu zdrowej samooceny i radzeniu sobie z trudnymi emocjami po zakończeniu związku. Bancroft wskazuje, jak rozpoznać mechanizmy, które prowadzą do emocjonalnego cierpienia i jak się z nimi uporać.
Zachęcam Cię do skontaktowania się z psychoterapeutą, który pomoże Ci przepracować te trudności. Często samotność i lęk to tylko etap w procesie uzdrawiania, ale dzięki odpowiedniej pomocy możesz znaleźć drogę do wewnętrznego spokoju i stabilności emocjonalnej.
Z serdecznymi pozdrowieniami,
Radosław Helwich
Certyfikowany terapeuta uzależnień i współuzależnień
ESC – Ośrodek Leczenia Uzależnień i Psychoterapia
Warszawa Żoliborz ul. Boguckiego 6/3, (prowadzimy konsultacje online)
Mam nadzieję, że ta odpowiedź pomoże Ci w radzeniu sobie z emocjami i odnalezieniu drogi do lepszego samopoczucia. Proszę pamiętać, że warto dbać o siebie, zanim zaczniemy dbać o innych.
Dziękuję za zaufanie, jakim mnie obdarzyłaś, dzieląc się swoją historią. Z tego, co opisujesz, widać, że przeżywasz bardzo trudny okres – zarówno w kontekście końca relacji, jak i wyzwań, które pojawiły się w wyniku pandemii. Wydarzenia, które miały miejsce w ostatnich miesiącach, zmieniły naszą codzienność i były dużym stresem, szczególnie w kontekście emocjonalnym. Lęk, napady płaczu oraz trudności z akceptacją siebie i własnego życia są zupełnie zrozumiałymi reakcjami w takiej sytuacji. Bardzo trudno jest się pozbierać po zakończeniu relacji, zwłaszcza jeśli pojawiły się trudności, które teraz przybierają formę fizycznych objawów jak nudności, trudności ze snem i lęk przed spotkaniem osoby z przeszłości.
To, co opisujesz, sugeruje, że przeżywasz traumę po zakończeniu tej relacji, która teraz wpływa na Twoje zdrowie psychiczne i emocjonalne. Pandemia tylko pogłębiła ten stan, ponieważ pozbawiła Cię możliwości wyjścia z tego wiru przez kontakt z innymi ludźmi, co w naturalny sposób mogłoby pomóc w przezwyciężeniu tego okresu.
Co możesz zrobić, aby poradzić sobie z lękami i trudnościami emocjonalnymi?
1. Praca z lękami: Lęk, który teraz odczuwasz, często pojawia się w odpowiedzi na stres i traumatyczne przeżycia. Warto zwrócić uwagę na technikę relaksacyjną, jak głębokie oddychanie, mindfulness (uważność) czy medytacja, które pomogą Ci radzić sobie z lękiem i napięciem. Kiedy zaczynasz odczuwać lęk, warto skupić się na oddechu i dążyć do uspokojenia ciała, co może złagodzić objawy lękowe.
2. Praca z traumą: Warto rozważyć psychoterapię, która pomoże Ci przepracować przeżywaną traumę po zakończeniu relacji. W szczególności terapia poznawczo-behawioralna (CBT) może pomóc Ci zmienić myślenie na temat zakończonej relacji, radzenia sobie z emocjami oraz przywrócić zdrowe mechanizmy zarządzania stresem i lękiem. EFT (Emocional Freedom Techniques) to inna bardzo skuteczna metoda leczenia traumy, pomagająca zmniejszyć lęk i odzyskać równowagę emocjonalną, którą w ESC zajmuje się Pani Katarzyna Dodd, z którą współpracujemy od lat.
3. Akceptacja siebie: Trudności z akceptacją siebie i własnego ciała są powszechne wśród osób przechodzących przez trudne emocjonalnie momenty. Często jednak, jeśli nie akceptujemy siebie, trudno nam tworzyć zdrowe relacje z innymi. Praca nad samoakceptacją jest procesem, który może pomóc w odzyskaniu pewności siebie. Może warto skupić się na tym, co w Tobie wartościowe, a nie na tym, czego Ci brakuje. Zrozumienie, że każda osoba, w tym Ty, zasługuje na miłość i szacunek, pomoże Ci zacząć odbudowywać swoje poczucie własnej wartości.
Problemy ze snem: Bezsenność i trudności z zasypianiem, które opisujesz, mogą być wynikiem stresu i lęku, które się kumulują. Warto wypracować zdrowe nawyki snu, jak stałe godziny chodzenia spać, unikanie stymulujących substancji wieczorem (kofeina, alkohol, ekran komputera/telefonu), a także wprowadzenie rutynowych technik relaksacyjnych, które pomogą Ci się odprężyć przed snem.
4. Budowanie zdrowych relacji: Jeżeli czujesz, że masz trudności z budowaniem relacji, warto rozważyć, jak możesz zadbać o siebie, zanim zdecydujesz się na jakiekolwiek nowe związki. Zastanów się, jak możesz stworzyć zdrową przestrzeń dla siebie, by odbudować poczucie wartości, zanim zaczniesz myśleć o nowym partnerze. Budowanie relacji z kimś na siłę, gdy nie czujesz, że to odpowiednia osoba, może prowadzić do jeszcze większej frustracji i pogłębienia problemów emocjonalnych.
Książka, którą mogę Ci polecić, to „Toksyczne związki” autorstwa Lundy Bancroft. Jest to książka, która pomoże zrozumieć, jak negatywne relacje mogą wpływać na nasze poczucie własnej wartości i jak unikać wchodzenia w relacje, które nie służą naszemu zdrowiu emocjonalnemu. Chociaż książka ta dotyczy przede wszystkim toksycznych związków, to może być pomocna także w budowaniu zdrowej samooceny i radzeniu sobie z trudnymi emocjami po zakończeniu związku. Bancroft wskazuje, jak rozpoznać mechanizmy, które prowadzą do emocjonalnego cierpienia i jak się z nimi uporać.
Zachęcam Cię do skontaktowania się z psychoterapeutą, który pomoże Ci przepracować te trudności. Często samotność i lęk to tylko etap w procesie uzdrawiania, ale dzięki odpowiedniej pomocy możesz znaleźć drogę do wewnętrznego spokoju i stabilności emocjonalnej.
Z serdecznymi pozdrowieniami,
Radosław Helwich
Certyfikowany terapeuta uzależnień i współuzależnień
ESC – Ośrodek Leczenia Uzależnień i Psychoterapia
Warszawa Żoliborz ul. Boguckiego 6/3, (prowadzimy konsultacje online)
Mam nadzieję, że ta odpowiedź pomoże Ci w radzeniu sobie z emocjami i odnalezieniu drogi do lepszego samopoczucia. Proszę pamiętać, że warto dbać o siebie, zanim zaczniemy dbać o innych.
Eksperci
Podobne pytania
- Witam chciałam się dowiedzieć moja córka ma zaburzenia buntowniczo opozycjne stwierdzone przez pschyjatre oraz w badaniu eeg wykazało nie wielkie zmiany skroniowe. Oraz w opinie z poradni psychologiczno pedagogicznej jest napisane że dziecko ma pamięć krutko trwała, oraz silna wadę wymowy. Chodzimy na…
- Witam, poszukuje porady co mógłbym robić źle w wychowaniu córki lub może miał ktoś z państwa podobną sytuacja mianowicie, Córka ma 4 lata oraz uczęszcza do przedszkola, córka jest pod moja opieka od Roku czasu ( Dziecko odebrałem matce z powodu braku zaangażowania (zapisaniu do przedszkola) czy przez…
- Witam, mam 30 lat, jestem zona i mama dwojki dzieci. Od jakiegos czasu nie radze sobie z nerwica lekowa, nie mam powodow do stresu, mam kochajaca rodzine, a ciagle sie boje ze cos mi sie stanie. Ciagle chodze brac prysznic jest to bardzo uciazliwe w zyciu codziennym moja skora dostaje juz uczulenia,…
- Ataki paniki u nastolatki.lat 17. Rodzina po rozwodzie. Mieszka z matką i konkubentem którego nienawidzi matki tez. Obwinia Nas o rozwod. (Z winy matki) Uczy się super córka. Jest lubiana i uśmiechnięta ale w środku jest bardzo zbuntowana. I ja to przerasta. I właśnie od jakiegoś miesiąca mówi ze ma…
- Po przygarnięciu szczeniaczka zacząłem panicznie się go bać, nigdy wcześniej nie czułem takiego leku wobec psa. Od małego miałem styczność z psami dużymi i małymi ale przed tym konkretnym szczeniaczkiem czyje niesamowity lek. czy da sie to wyleczyć ? Jeżeli tak to do kogo mogę się udać ?
- Mam 46 lat, kolejne drastyczne wydarzenia w życiu. Martwię się o swoje zdrowie psychiczne, bo zaczynam przestawać funkcjonować. Nie mogę się pozbierać... Nie mam z kim o tym porozmawiać Do tego doszły straszne lęki (nawet przed wyjściem z domu) i permanentne drżenia ciała. Mam 4-letnie dziecko i…
- Dziecko 10 lat ma leki i napięcie emocjonalne więc co podawać za leki
- Mało rzeczy mnie cieszy, jestem raczej nastawienia pesymistycznego . Wczoraj było mi słabo i miałam silne lęki ,które utrzymywały,się przez 2 godziny. Mam odczucie ,że gdzieś jest zimno a mi jest gorąco i zaczynam ,się źle czuć.
- Witam mam 18 lat i czuję w sobie strach mam jakes lęki boję się wszystkiego czuje jak bym żył w jakimś spisku że wszyscy znajomi mnie obgadują. Boję się nawet spać w domu bo myślę że ktoś mnie obserwuje. Palę dużo marihuany. Czuję się prześladowany wiem że muszę się gdzieś udać tylko nie wiem gdzie.…
- Witam . Chciałabym zapytać o zachowanie mojej 2 letniej córki . Od pewnego czasu budziła się w nocy i tak jakby lunatykowala a potem szła spać dalej i spała do rana . Ostatnio zaczęła dziwnie zachowywać się w dzien . A mianowicie . Przymruza sobie oczka , wymachuje raczkami tak jakby coś próbowała złapać…
Masz pytania?
Nasi lekarze i specjaliści odpowiedzieli na 16 pytań dotyczących usługi: lęki
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.