Około 2 lat temu zdradziłem żonę pod mocnym wpływem alkoholu z nieznajomą podczas wyjazdu. Wygrała m
5
odpowiedzi
Około 2 lat temu zdradziłem żonę pod mocnym wpływem alkoholu z nieznajomą podczas wyjazdu. Wygrała moja chwilowa żądza nad wiernością. W naszym związku żona rzadko inicjuje seks, mówi że jest aseksualna, ja natomiast bardzo go potrzebuje, wtedy tez go brakowało. Nie szukam w niej winy, wiem że mój popęd w połączeniu z alkoholem zaprowadził mnie do tego miejsca. Od tamtego czasu co jakiś czas wracają do mnie silne wyrzuty sumienia, chciałbym jej wyznać prawdę, mam wrażenie, że bez wyznania nasze małżeństwo jest brudne, nieszczere. Nie mogę przestać o tym myśleć. Od tamtego czasu przestałem nadużywać alkoholu i dopuszczać do jakichkolwiek sytuacji "zagrożenia. Staram się nie zwracać uwagi na inne kobiety i spędzam więcej czasu z żoną, przestałem oglądać również pornografię, która mnie zatruwała. Bardzo kocham moją żonę, a ona mnie, mamy dwójkę małych dzieci , razem prowadzimy firmę. Wiem, że jeśli wyznam jej prawdę to nasze małżeństwo legnie w gruzach, bardzo osłabi to jej wrażliwą psychikę, może się załamać i skończy się rozwodem. Dzieci będą cierpiały i cała nasza rodzina. Nie wiem jak poradzić sobie z wyrzutami sumienia. Chciałbym się oczyścić i być szczerym, ale poprostu nie mogę i nie wiem co z tym zrobić. Dochodzi do tego aspekt wiary, jestem katolikiem i boje się potępienia za to co zrobiłem.
Dziękuję za podzielenie się swoim doświadczeniem. To, co Pan opisuje, pokazuje dużą świadomość, skruchę i potrzebę zrozumienia siebie. Wyrzuty sumienia, które Pan odczuwa, są naturalną konsekwencją tego, co się wydarzyło, zwłaszcza gdy wartości takie jak wierność i szczerość są dla Pana bardzo ważne.
Warto rozważyć rozmowę z psychologiem lub terapeutą — taka rozmowa może pomóc poradzić sobie z poczuciem winy, zrozumieć jego źródło i zastanowić się, jak dalej funkcjonować w zgodzie ze sobą, nie niszcząc przy tym relacji, która jest dla Pana ważna. Czasem to właśnie praca nad sobą i zrozumienie emocji pozwala odzyskać spokój i zbudować głębszą uczciwość wobec siebie i partnerki.
Wszystkiego dobrego :)
Warto rozważyć rozmowę z psychologiem lub terapeutą — taka rozmowa może pomóc poradzić sobie z poczuciem winy, zrozumieć jego źródło i zastanowić się, jak dalej funkcjonować w zgodzie ze sobą, nie niszcząc przy tym relacji, która jest dla Pana ważna. Czasem to właśnie praca nad sobą i zrozumienie emocji pozwala odzyskać spokój i zbudować głębszą uczciwość wobec siebie i partnerki.
Wszystkiego dobrego :)
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry :)
Przede wszystkim gratuluję szczerości wobec siebie i otwartości. Może pan poradzić sobie z wyrzutami sumienia, jest to do przezwyciężenia. Zapraszam na bezpłatną konsultację do mnie on line lub stacjonarnie.
Robert Turek
Psycholog
Gdańsk
Przede wszystkim gratuluję szczerości wobec siebie i otwartości. Może pan poradzić sobie z wyrzutami sumienia, jest to do przezwyciężenia. Zapraszam na bezpłatną konsultację do mnie on line lub stacjonarnie.
Robert Turek
Psycholog
Gdańsk
Dziękuję Ci, że podzieliłeś się ze mną tak trudną i intymną częścią swojej historii.
Widzę, jak wiele w Tobie refleksji, skruchy i potrzeby zrozumienia tego, co się wydarzyło. To, że dziś potrafisz o tym mówić w sposób tak szczery, świadczy o dużej dojrzałości emocjonalnej i moralnej.
Twoje wyrzuty sumienia są naturalnym odruchem serca, które nie jest obojętne. Widać, że to wydarzenie było dla Ciebie punktem zwrotnym – przestałeś uciekać w alkohol, w pornografię, w rozproszenie. Zamiast tego próbujesz być obecny, bliski i prawdziwy. To bardzo ważny krok ku autentycznej zmianie, nawet jeśli wciąż towarzyszy Ci ból.
Warto, żebyś wiedział, że skrucha nie zawsze musi oznaczać wyznanie, jeśli miałoby ono zniszczyć coś, co dziś budujesz z miłością i odpowiedzialnością. Czasem wyznanie staje się aktem przeniesienia ciężaru z siebie na drugą osobę, która nie jest gotowa go unieść. Być może dziś Twoim zadaniem nie jest „oczyścić się przez słowa”, ale „przemieniać winę w miłość” – każdego dnia, poprzez troskę, obecność, wierność i pokorę.
Jeśli nosisz w sobie głęboki żal i potrzebę duchowego pojednania – możesz to zrobić w przestrzeni sakramentu spowiedzi, który w wierze katolickiej ma wymiar uzdrawiający i pozwala na prawdziwe przebaczenie. Z punktu widzenia psychoterapii – możesz też pracować nad przyjęciem faktu, że nawet człowiek, który popełnił błąd, zasługuje na szansę i na wewnętrzny pokój.
Nie jesteś już tą samą osobą, która wtedy uległa impulsowi. Jesteś kimś, kto uczy się odpowiedzialności, bliskości i szacunku – dla siebie, dla żony, dla życia, które razem tworzycie.
Zamiast więc dążyć do spowiedzi wobec żony z potrzeby ulgi, spróbuj potraktować swoje poczucie winy jako przypomnienie, by kochać mądrzej, z większą uważnością i pokorą. Bo właśnie z tej pokory rodzi się prawdziwe odkupienie.
Widzę, jak wiele w Tobie refleksji, skruchy i potrzeby zrozumienia tego, co się wydarzyło. To, że dziś potrafisz o tym mówić w sposób tak szczery, świadczy o dużej dojrzałości emocjonalnej i moralnej.
Twoje wyrzuty sumienia są naturalnym odruchem serca, które nie jest obojętne. Widać, że to wydarzenie było dla Ciebie punktem zwrotnym – przestałeś uciekać w alkohol, w pornografię, w rozproszenie. Zamiast tego próbujesz być obecny, bliski i prawdziwy. To bardzo ważny krok ku autentycznej zmianie, nawet jeśli wciąż towarzyszy Ci ból.
Warto, żebyś wiedział, że skrucha nie zawsze musi oznaczać wyznanie, jeśli miałoby ono zniszczyć coś, co dziś budujesz z miłością i odpowiedzialnością. Czasem wyznanie staje się aktem przeniesienia ciężaru z siebie na drugą osobę, która nie jest gotowa go unieść. Być może dziś Twoim zadaniem nie jest „oczyścić się przez słowa”, ale „przemieniać winę w miłość” – każdego dnia, poprzez troskę, obecność, wierność i pokorę.
Jeśli nosisz w sobie głęboki żal i potrzebę duchowego pojednania – możesz to zrobić w przestrzeni sakramentu spowiedzi, który w wierze katolickiej ma wymiar uzdrawiający i pozwala na prawdziwe przebaczenie. Z punktu widzenia psychoterapii – możesz też pracować nad przyjęciem faktu, że nawet człowiek, który popełnił błąd, zasługuje na szansę i na wewnętrzny pokój.
Nie jesteś już tą samą osobą, która wtedy uległa impulsowi. Jesteś kimś, kto uczy się odpowiedzialności, bliskości i szacunku – dla siebie, dla żony, dla życia, które razem tworzycie.
Zamiast więc dążyć do spowiedzi wobec żony z potrzeby ulgi, spróbuj potraktować swoje poczucie winy jako przypomnienie, by kochać mądrzej, z większą uważnością i pokorą. Bo właśnie z tej pokory rodzi się prawdziwe odkupienie.
To, że Pan o tym pisze, szuka pomocy i nie chowa się za wymówkami, jest bardzo dużym krokiem. Widzę, że jest w Panu gotowość, by nie tylko zrozumieć siebie, ale też naprawdę coś zmienić.
Dziś może Pan czuć się rozdarty między pragnieniem szczerości a lękiem przed konsekwencjami prawdy. Ale proszę pamiętać, ż nie musi Pan podejmować tej decyzji sam, w chaosie myśli i emocji.
Konsultacja psychologiczna 1:1 może być dla Pana mostem. Mostem między tym, co dziś czuje (ciężarem winy, wewnętrznym niepokojem i lękiem) a tym, czego naprawdę Pan potrzebuje: spokojem, jasnością, uczciwością wobec siebie i przyszłością, z którą będzie można żyć bez tego bólu.
Jeśli czuje Pan, że to czas, by zrobić pierwszy krok ku wewnętrznemu uwolnieniu to szczerze zapraszam na konsultacje online.
Trzymam za Pana kciuki, pozdrawiam serdecznie :)
Dziś może Pan czuć się rozdarty między pragnieniem szczerości a lękiem przed konsekwencjami prawdy. Ale proszę pamiętać, ż nie musi Pan podejmować tej decyzji sam, w chaosie myśli i emocji.
Konsultacja psychologiczna 1:1 może być dla Pana mostem. Mostem między tym, co dziś czuje (ciężarem winy, wewnętrznym niepokojem i lękiem) a tym, czego naprawdę Pan potrzebuje: spokojem, jasnością, uczciwością wobec siebie i przyszłością, z którą będzie można żyć bez tego bólu.
Jeśli czuje Pan, że to czas, by zrobić pierwszy krok ku wewnętrznemu uwolnieniu to szczerze zapraszam na konsultacje online.
Trzymam za Pana kciuki, pozdrawiam serdecznie :)
Dzień dobry
Co do tego czy powiedzie o tym żonie czy nie to musi Pan zdecydować sam bo raczej nikt Panu nie powie jak powinien Pan postąpić.
Warto się udać do psychologa i tam to z siebie wyrzucić, żeby oczyścić umysł i mieć przestrzeń na podjęcie decyzji bo na razie to męczy się Pan z tym 2 lata i z tego co zrozumiałem to te myśli nie ustępują.
Jeśli natomiast chodzi o kwestie religii to myślę, że Bóg Pana nie potępia to po co to robić samemu.
Cezary Szadkowski
Co do tego czy powiedzie o tym żonie czy nie to musi Pan zdecydować sam bo raczej nikt Panu nie powie jak powinien Pan postąpić.
Warto się udać do psychologa i tam to z siebie wyrzucić, żeby oczyścić umysł i mieć przestrzeń na podjęcie decyzji bo na razie to męczy się Pan z tym 2 lata i z tego co zrozumiałem to te myśli nie ustępują.
Jeśli natomiast chodzi o kwestie religii to myślę, że Bóg Pana nie potępia to po co to robić samemu.
Cezary Szadkowski
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.