prof. dr hab. n. med. Katarzyna Cypryk

Witam jestem pod opieką pani profesor od ponad roku...Jestem bardzo zadowolona z opieki-wizyt-konsultacji. Naprawdę pani profesor z prawdziwego zdarzdenia .Nie spodkałam sie jeszcze z tak wspaniałym podejsciem do pacjeta.Słucha przedewszystkim to co się mówi-doskonała diagnoza i utrzymanie kumpeli cukrzycy w pełni opanowane.Ba nawet kiedyś pani profesor zadzwoniła gratulując wyników..I kończąc swój wpis polecę każdemy-a tak własnie jest!!! Pani Katarzyno dziękuje za opiekę-jest idealna!!"

Ostatnia wizyta odbyła się nawet bez patrzenia w cukry, recepta i do domu. I zgrozo recepta wypisana nieparwidlowo , zatem leków wykupiłam połowę. Drugiej połowy załatwić się nie da bo na informacji do lekarza pierwszego kontaktu wpisała inną insulinę niz biorę. Twarz bez wyrazu, kontaktowość na niskim poziomie. Redumujac opieka z jej strony żadna, nawet po receptę nie ma co iść.

Nie polecam wizyty u Pani profesor. W dniu 30.06.2022 r. Odbyłam wizytę w CKD Poradni Diabetologicznej, w Łodzi przy ul. Pomorskiej 251. Pani profesor u której odbywała się wizyta, całkowicie zbagatelizowała mój problem. Na podstawie wywiadu stwierdziła, iż dalsze leczenie w poradni diabetologicznej nie jest konieczne. Nie otrzymałam żadnych wytycznych co do dalszego postępowania, nie zostały również zlecone żadne dodatkowe badania w celu dalszej diagnostyki. Nie Polecam !!!

Nie polecam wizyty u Pani profesor. W dniu 30.06.2022 r. Odbyłam wizytę w CKD Poradni Diabetologicznej, w Łodzi przy ul. Pomorskiej 251. Pani profesor u której odbywała się wizyta, całkowicie zbagatelizowała mój problem. Na podstawie wywiadu stwierdziła, iż dalsze leczenie w poradni diabetologicznej nie jest konieczne. Nie otrzymałam żadnych wytycznych co do dalszego postępowania, nie zostały również żadne dodatkowe badania w celu dalszej diagnostyki. Nie Polecam !!!

Pacjent

Wiele lat leczyłam się u Pani profesor. Wzorowo przeprowadziła moje dwie trudne ciąże. Mam dwóch zdrowych synów.Wiele jej zawdzięczam...Ale przyszedł czas że nasze drogi się rozeszły. Czułam się,,okropnie,, przez to że nie zostałam przez Panią profesor o niczym poinformowana,po tylu latach leczenia... Teraz leczę się u innego diabetologa,ale każdej ciężarnej z cukrzycą polecam profesor Katarzynę.!!!

Anna Król

jestem od kilku lat pod opieką Pani profesor i wierzcie mi rzeczowa i konkretna osoba. Mam 3-latka i jest zdrowy, a to dużo zależy od lekarza prowadzącego ciąże.

Jestem pod opieką Pani profesor od 2003 roku.Prowadziła moją pierwszą ciążę ,potem dalsze leczenie(ponieważ choruję na cukrzycę typu 1 ) i teraz prowadzi drugą ciążę. Nigdy nie miałam problemów z Panią profesor,zawsze o mnie dbała i dba! Pierwsze dziecko jest zdrowe,wszystko przebiegło jak należy i mam nadzieję że i tak będzie tym razem :-)

U mnie też stwierdzono cukrzycę ciążową. Umówiłam się do Pani doktor w ICZMP - wizyta prywatna,koszt 100 zł. Zostałam potraktowana jak intruz, Pani doktor z łaski odpowiadała na moje pytania, niczego nie doradziła (nawet diety nie ustaliła, ani jak często i o jakim czasie powinnam mierzyć cukier), pozostawiła mnie z takim samym strachem i niewiedzą, jak przed wizytą. W międzyczasie, na opłaconej przeze mnie wizycie cały czas odbierała telefony. Pojawiłam się tam, ponieważ inny diabetolog, który nie mógł mnie przyjąć, kazał natychmiast jechać do poradni lub położyć się do szpitala (utrata wagi, zbyt wysokie cukry). Ta Pani doktor stwierdziła, ze mogę chudnąć (a ogólnie jestem szczupła i przytyłam niewiele), a cukier mam czasem przekroczony (jakbym nie widziała swoich wyników z wielokrotnego mierzenia glukometrem). W moje notatki z prowadzonej przez kilka dni diety i wartości cukru tylko zerknęła rozmawiając przez telefon. Gdy spytałam, jaka wartość cukru ma mnie niepokoić - odpowiedź: żadna, a jaka wartość cukru oznaczać będzie,ze mam jechać natychmiast do szpitala - odpowiedź-żadna. Cały czas czułam się, jakby chciała mnie już wypchnąć z gabinetu. Nie wiem, za co zapłaciłam te 100 zł. Żałuję, że nie powiedziałam jej tego.

Bardzo dobry specjalista, Pani doktor prowadziła mnie podczas ciąży po wykryciu cukrzycy ciążowej, zaleciła konkretną dietę - wytłumaczyła co mogę jeść a czego nie wolno, albo co z czym łączyć - a przekonałam się że nie wszyscy "specjaliści" mają o tym pojęcie, potem niestety insulina i coraz większe dawki ale byłam pod stałą opieką, wizyty co tydzień albo dwa, pomiary kilka razy dziennie, posiłki w określonych porach, odstępach i dzięki temu dzidzia urodziła się całkowicie zdrowa i z normalną wagą 3100 - a nie jak bywa często w przypadku cukrzycy z dużo większą.
M.