Hanna Zakrzewska

Nigdy tego nie robię ale chciałabym ustrzec przed panią doktor... na prawdę zastanówcie się 3 razy zanim do tej Pani doktor się zapiszecie... zero empati... traktowanie z góry... i jeszcze doktor się pyta czy w ogóle jest sens badać... wybaczcie ale to śmiech na sali chociaz w gabinecie to było straszne... jest tyłu lekarzy... idźcie do innego... zróbcie to dla siebie

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Prowadzę u doktor moją pierwszą ciążę, przyznam, że trafiłam trochę przypadkiem i już zostałam. Bardzo kompetentna i wspaniała osoba. Polecam

Pani doktor Nie miła , arogancka. Przyjmowała mnie na izbie przyjęć w środku nocy z powodu zagrożenia ciąży. Gdy zobaczyła ze moj lekarz prowadzący jest z innego szpitala zaczęła na mnie krzyczeć, mieć o wszystko pretensje, nawet o to ze nie miałam ze soba spakowanej szczoteczki do zębów ! Brak empatii i zrozumienia. Powtarzała ze szpital to nie hotel, a z zagrożeniem ciąży wysyłała mnie do lekarza rodzinnego...Zerowe przejęcie sie pacjentka a co najważniejsze zagrożonym dzieckiem ! przyjęła mnie na oddział z wielka niechecia i w nieuprzejmy sposób..Odradzam i nie polecam tej Pani.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

W dniu dzisiejszym pani doktor przyjęła mnie na izbie przyjęć szpitala w Świdniku ze stwierdzeniem "my i tak pani nie przyjmiemy".
Nie słuchała ani położnej i jej uwag, ani mnie jako pacjentki. Stwierdziła że na izbę przyjęć ginekologiczną przyjeżdża się ze skierowaniem od swojego lekarza prowadzącego, a nie z marszu.
Po rozmiarze brzucha stwierdziła że to nie 36 tydzień ciąży. Po badaniu ginekologicznym uznała że się nic nie dzieje, skurcze o których mówię nie występują. O drętwieniu nóg i wymiotach stwierdziła że jej też drętwieją i nie jest to żaden powód hospitalizacji. Odesłała mnie do domu stwierdzając, że jeszcze 2 tyg mogę z tym chodzić, a do szpitala mam się zgłosić na jaczewskiego lub lubartowską gdyż oni nie mogą na izbie przyjęć wykonać KTG. Przez cały czas była obcesowa, krzycząca, miałam wrażenie, że jak by mogła to wyniosła mnie z tego szpitala. Dla porównania dodam 4 dni wcześniej byłam również na tej samej izbie przyjęć przyjęta przez inna lekarkę która wykonała mi USG oraz KTG, wtedy odmówiłam przyjęcia do szpitala na oddział, a pani doktor nakazała mi pilną obserwację siebie i w razie jakichkolwiek wątpliwości natychmiastowy przyjazd do szpitala w Świdniku.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Jestem zachwycona Panią doktor, przesympatyczna, cierpliwa, rozwiała wszystkie moje obawy. Lekarz godny polecenia.

Nie mogę raczej napisać nic takiego na plus. Jest zimna i oschła co napewno nie sprzyja kontaktom z pacjentem.
W trakcie porodu po prostu byłam w szoku, kiedy rodząca obok kobieta meczyła się dłużej ode mnie, a ta na nią warczała ciagle w trakcie parcia, zeby się nie darła!!!!
Poród po 2 godzinach zakończył się cesarką. Dziewczyna była ze mną później na sali i nie mogła dojść do siebie. Druga sprawa to zszycie pani doktor. Na poczatku wszystko ok. ale po kilku dniach szwy jakby popuszcały, porobiły mi się zakażenia i siadać nie mogłam przez miesiąc. Może to nie jej wina, trudno mi ocenić, ale fakt jest jeden.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pani doktor jest świetnym, kompetentnym lekarzem. Zawsze cierpliwie wysłuchuje i rozwiewa wszelkie wątpliwości. Dokładnie i w jasny sposób tłumaczy istotę problemu. Wykonuje niezbędne badania, dobiera odpowiednie leczenie. Poza tym jest bardzo miłą osobą. Po prostu lekarz godny polecenia :).

Dla mnie zdecydowanie najlepszy ginekolog, świetny, kompetentny lekarz i b.miła osoba.

Ponoć miła w gabinecie prywatnym, nie wiem, nigdy się u niej nie leczyłam. Natomiast odbierała mój poród, na porodówkę trafiłam dopiero z pełnym rozwarciem (pierwszy poród!!!)mimo, że w szpitalu przebywałam od 10 godzin. Pani doktor wpadła wtedy w panikę (połozna na chwilę wyszła z oddziału), strach natychmiast mi sie udzielił. Potem jak juz doszła do siebie, swoimi komentarzami sprawiła, że cały poród myślałam, że wszystko robię źle. Trudno mi oceniac jej kompetencje, nawet inna lekarka mnie zszywała, pani doktor jedynie badała przed. Natomiast kompletny brak empatii, cynizm i lekceważący stosunek do pacjentki skreślają ją w moich oczach jako lekarza.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Super lekarz i kobieta. Leczę się u niej 9 lat. Nie spotkałam nikogo bardziej kompetentnego