Andrzej Kocela

Serdecznie polecam, blakalam się po wielu ginekologach, Pan doktor dopiero sprawił że zatrzymałam się na stałe. Ciepły miły kompetentny zrobił odrazu wszystkie badania wszystko wytłumaczył wizyta na fundusz a czuje się jakby wizyta była prywatną poprostu lux. Polecam wszystkim którzy wcześniej trafili na debili ginekologów typu Pan L. I inni

Wspaniały Lekarz o wysokich kompetencjach i cudowny, dobry Człowiek. Pierwszy specjalista, który nie zignorował moich dolegliwości bólowych związanych z endometriozą głęboko naciekającą (proces chorobowy rozwijał się conajmniej dekadę i żaden z innych kieleckich ginekologów nic niepokojącego nie widział, większość twierdziła, że okres musi boleć i przejdzie po ciąży…). Dzięki wdrożonemu leczeniu czuję, że jestem w dobrych rękach. Pan doktor to lekarz niezwykle dokładny, cierpliwy, zaangażowany i skuteczny. Jest na bieżąco z najnowszymi metodami leczenia. Mimo, że uczęszczam do niego na badania w ramach NFZ, to terminy są szybkie, atmosfera przyjazna, bardzo wysoki standard obsługi (pani położna też złota kobieta!) i wyposażenia gabinetu, w niczym nie odbiegający od drogich prywatnych klinik. Serdecznie dziękuję Panie Doktorze za serce do pacjenta, wiedzę i doświadczenie. Uratował mnie Pan i na pewno niejedną pacjentkę. Za kilka dni mam operację, wiem, że nie doszłoby do niej, gdyby nie badania i wcześniejsza terapia hormonalna wdrożona przez Pana Doktora. Bardzo serdecznie polecam. Jak dla mnie najlepszy ginekolog w Kielcach :)

Zdecydowanie polecam! Cudowna atmosfera, wszystkie badania profilaktyczne zrobione, zlecona krew. Gabinet czysty, przyjazny, jednorazowe kapcie, sukieneczka no rewelka!

U Pana doktora leczy się całe nasze pokolenie, moja babcia, mama i teraz przyszła też kolej na mnie. Mój problem polegał na tym, że jakiś miesiąc po porodzie w trakcie dłuższego chodzenia lub noszenia dzidziusia odczuwałam dokuczliwy ból w kroczu. Byłam zrozpaczona bo jako młoda mama nie mogłam się właściwie zająć własnym dzieckiem a o jakichś dłuższych spacerkach mogłam pomarzyć. Na szczęście mama umówiła mnie na wizytę do doktora. Od razu rozpoznał że to wina ziarniny która powstała na bliźnie po pęknięciu krocza. Pan doktor bardzo mi pomógł. Na każdym etapie leczenia czułam, że trafiłam w dobre ręce. Do tego przesympatyczny człowiek. Warto było przyjechać di niego aż z Gdańska

Mój pierwszy ginekolog którego nie mam zamiaru zmienić tak długo, jak tylko Doktor bedzie mógł pracowac w zawodzie. Człowiek z doświadczeniem, bardzo przyjazny i ciepły. Dlaczego ktoś kto znakomicie wykonuje swoją pracę miałby ją kończyć tylko ze względu na wiek? Wracam do Doktora w każdym przypadku mimo ze na stałe mieszkam w Krakowie. Polecam z całego serca Doktora Kocelę! Oby służył mi jak najdłużej.

dobry lekarz nie narzekam ma fajne podejście ale kurcze wyznaczył mi usg które mam uwaga na luty 2015 !!!!! no to już trochę przesada jako leczenie nie narzekam pomogł mi więc na razie ok dodam że teraz przyjmuje na szczepaniaka ;)

Opinia po 1 wizycie nie do końca pochlebna - mało delikatny przy badaniu, odczuwałam ból podczas badania jak u nikogo innego, a już "odwiedziłam" kilku lekarzy. Rozmawiał ze mną jak z małym dzieckiem, "opowiadając" mi o procesach zachodzących podczas owulacji.... tylko ja po to tam nie przyszłam, żeby się dowiedzieć, jak wygląda owulacja, tylko po to, aby ukierunkował moje leczenie i wybrał możliwie najlepszy jego wariant. Na razie mieszane uczucia:(

Dokładnie rok temu byłam u dr z bólami podbrzusza. Tak, oczywiście jak niżej napisane traktuje pacjentki jak dobre znajome ale szkoda że tak ich też nie leczy.
Dostałam od Niego skierowanie na USG, które wykonywałam w innym gabinecie na Wojska Polskiego i wróciłam z USG do przychodni na Olszewskiego. Na USG było napisane że jest zapalenie przydatków, sama położna mi to powiedziała, a lekarz stwierdził, że to nie może być zapalenie przydatków, że pewnie bolało USG, bo pierwszy raz wykonywane. Zaprzeczyłam. Przepisał mi Diclac czopki i Doxycyline i Nospe. I kazał się zgłosić za 2 tygodnie. Mimo że wiedział, że pracuje nie dał żadnego zwolnienia lekarskiego,żadnej informacji że tą chorobę trzeba przeleżeć, tylko pieniądze na leki wyrzucone w błoto bo nie dość że to była zima to jeszcze pracuję w chłodniczych warunkach. Zgłosiłam się 2 tyg póżniej to zapytał po co dał mi skierowanie na USG więc tłumaczyłam historię własnej choroby ale lekarz przebadał, bolało dalej, przyniosłam mu wyniki badań z krwi, które zrobiłam w przychodni sama dla siebie,OB wynosiło 15 to mi pow że to normalne OB i że jak boli to mam endometriozę i kazał brać tabletki antykoncepcyjne.
Moja historia z Panem Doktorem się skończyła bo wyjechałam, po 10msc poszłam do innego lekarza, który stwierdził zapalenie przydatków, które lecze już 3msc drugi raz w szpitalu bo przy tej chorobie trzeba LEŻEĆ i WYGRZEWAĆ się. Ciężko się ją leczy bo są już zrosty, zapalenie przeszło też do nerek. Takiego bólu przez tyle miesięcy nie życzę nikomu!!!
Bo gdyby Pan doktor zaczął mnie wtedy leczyć nie cierpiałabym tyle czasu.
Aha i dodam tyle że powikłaniem przydatków jest niepłodność. ....

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Gdyby nie pan doktor,to już bym nie miała macicy.Zna się na rzeczy,jestem jego dłużniczką

Polecam każdej Pani. Wyleczył to czym inni lekarze sobie głowy nie zawracali. Miły, z poczuciem humoru i z ludzkim podejściem do pacjętek. No i co warzne to leki terz przepisuje w rozsądnej cenie.