prof. dr hab. n. med. Zdzisław Maciejek

Mam SM od 20 lat. Pierwsze dwa lata "leczono" mnie w Szczecinie na Arkońskiej, tyle, że na "parkinsona".
Pan prof. zdiagnozował mnie prawidłowo po pierwszej wizycie w "swoim" szpitalu.
Do dziś pracuję zawodowo, prowadzę samochód (z małą pomocą techniki).
Przez cały ten czas jest dla mnie nie tylko genialnym lekarzem, ale i bardzo, dobrym, ciepłym człowiekiem.
Ośmielam się nazywać Profesora moim Przyjacielem.
Dziękuję za dobre życie Panie Profesorze, dziękuję za wszystko - niech będzie Pan zawsze.

Bardzo dobry lekarz. Szkoda,że już nie prowadzi oddziału. Zaczęły się rządy pani oddziałowej,która nie ma czasu dla pacjenta. Przyjeżdżamy co miesiąc i musimy żebrać o leki, czekamy po 3-4 godziny aby oddziałowa łaskawie wydała nam leki. No tak, niby ludzie z SM mają unikać stresów. Ale jak to zrobić gdy widzi się taką znieczulicę???

Pan Profesor jest cudownym lekarzem. Nigdy nie odmówi pomocy, zawsze ma czas dla pacjenta. Choruję na sm 22 lata i nigdy nie byłam prywatnie u Profesora, a jednak kiedy coś złego się dzieje, wystarczy telefon i jestem przyjęta do szpitala. Jest strasznie mało takich PRAWDZIWYCH LEKARZY, albo mam pierońskie szczęście, że w tej nieszczęsnej chorobie trafiłam na tak wspaniałych ludzi. Dziękuję pięknie, Panie Profesorze.Życzę Panu wszystkiego, co najlepsze i najpiękniejsze.
Pozdrowienia dla Pani Magdy, która jest wyrozumiała dla pacjentów Pana Profesora i bardzo cierpliwa.

WZÓR NORMALNEGO CZŁOWIEKA I PRZEDE WSZYSTKIM KOMPETENTNEGO LEKARZA SPECJALISTY

cudowny człowiek, który od lat pomaga mi się zmierzyć z codziennością życia z sm. Potrafi nie tylko jasno wszystko wytłumaczyć, ale również podnieść na duchu,a przede wszystkim jest skuteczny w tym co robi dla nas pacjentów. I chwała Mu za to. Szkoda tylko, że Profesor zrezygnował z kierowania oddziałem... zaczynają się tam rządy PANI MGR ODDZIAŁOWEJ, której sława na całą Polskę, delikatnie mówiąc, nie należy do najkorzystniejszych, ale w sumie nie ma się co dziwić, bo jest ona chyba jedyną osobą w klinice bez serca.

Wspaniały,konkretny. Od 10 lat choruję na SM , jestem czynna zawodowo, wierzę Mu całkowicie. DZIĘKUJĘ PANIE PROFESORZE.

Najlepszy z lekarzy!!! konkretny ,rzeczowy ,skupiony na pacjencie.Leczę się na SM
4,5 roku,wierzę mu całkowicie.Czuję się świetnie.

Moja ciocia leczyła się w szpitalu w innym województwie.Wypisali ją z do końca nie potwierdzoną diagnozą SM.Pan Profesor podjął się leczenia, to było rok temu. Ciocia nie mogła chodzić, silne skurcze nóg, ogólnie słaba. Dziś chodzi doskonale, cieszy się z wyraźnej poprawy zdrowia!!!!Dziękujemy Panie Profesorze!!!Z całego serca polecam!!!

Wspaniały człowiek, o wielkim sercu i wiedzy.Choruje na SM 10 rok i nadal chodzę o własnych siłach. Było już ze mną bardzo źle i myślałem, że usiądę na wózek inwalidzki.Nogi słabły z dnia na dzień. Trafiłem do profesora, który nie zostawił mnie samemu sobie. Jestem Mu z całego serca bardzo wdzięczny. To człowiek o niesamowitej charyźmie. Dużo i długo by jeszcze pisać !!!
Dziękuję Panie Profesorze !

Fachowiec najwyższej klasy,bez wahania twierdzę że najlepszy jakiego do tej pory spotkałem a niestety z racji swej choroby spotkałem ich wielu.Postawił trafną diagnozę,przypisał odpowiednie leki i podniósł mnie na duchu.Cóż,mogę nazywać się szczęściarzem że trafiłem właśnie na pana profesora,polecam go innym.