lek. Teresa Michalska-Piechowiak

Pani doktor zignorowała moje zaniepokojenie że mam szume w uszach . Była nie miła ,popatrzyła z uszu i jamę ustna i stwierdziła że trzeba usunąć ząb „ósemkę”. Wizyta 2!minutu ..nie polecam

Do pani laryngolog zostałem skierowany ze względu na podejrzenie zapalenia zatok. Pani była opryskliwa, zanim spytała co mnie sprowadza, już patrzyła w uszy. Na dzień dobry dostałem przytyk, że chyba nie jestem tak chory skoro jeżdżę motorem. Jak powiedziałem i że nic nie wieje oraz po pytaniu jak mam się dostać do niej i że komunikacją ludzi zarażam, odpowiedź była "jak się jest chorym to trzeba leżeć". Miałem ze sobą zdjęcia CT szczęki/żuchwy i również chirurg stomatolog prosił bym przedstawił je laryngologowi. Pani doktor dała się namówić, potem gdzieś poszła na 20 minut ogladać zdjęcia. Stwierdziła, że na posiadanych zdjęciach CT nie widać żadnych zmian ale zdjęcia to powinny być typowo zatok. *Jednak nie otrzymałem żadnego skierowania* na RTG, mimo faktu, że mówiłem i pokazywałem gdzie mnie boli. Długo mógłbym opowiadać o tym moim przykrym doświadczeniu wizyty u Pani doktor. Nie wyczułem żadnych oznak empatii, nie dostałem żadnych zaleceń po czym na zakończenie dodała, że i tak już wizyta była "podwójna" (czyli 30 minut z czego 20 minut próbowała obejrzeć CT) I że ona się musi dwoić i troić bo już pacjenci kolejni czekają. Po wyjściu z gabinetu nie było nikogo kto by czekał, Pani doktor zostawiła drzwi otwarte. Nigdy więcej do Pani doktor nie pójdę, szkoda moich nerwów i czasu. Podkreślę: zarówno internista jak i chirurg podejrzewali zatoki a Pani laryngolog stwierdziła, że moje zatoki są ok - bez zdjęcia RTG zatok. Ocenę zostawiam Państwu. Aktualizacja: dzisiaj alergolog skierował mnie znowu do laryngologa i wspomniał, że musiałbym mieć CT zatok. Do pani tutaj opisanej jednak napewno nie pójdę.

Bardzo dobra specjalistka do tego przemiła, przesympatyczna osoba i przede wszystkim zależy jej na pacjencie. Podczas wizyty skupia się na przyczynie problemu dzięki czemu leczenie jest skuteczne. Specjalnie do pani dr przyjeżdżam z Warszawy do Poznania bo warto!!!

Bardzo delikatna, ciepła i miła osoba! Podczas każdej wizyty poświęca czas na dopytanie o dokładne objawy. Co bardzo mi się podoba to to, że nie zarzuca pacjenta stosem recept jak wielu lekarzy, proponuje drogi alternatywne, miej inwazyjne i tylko na wszelki wypadek przepisuje lek na receptę o mocniejszym działaniu. Do Pani Doktor trafiłam przez przypadek, ale na pewno nie pójdę do innego laryngologa.

Pani dr TERESA MICHALSKA-PIECHOWIAK podczas wizyty była nieprzyjemna, niedelikatna i bagatelizująca zgłaszane przeze mnie objawy. Stwierdziła co prawda zapalenie ucha zewnętrznego, ale zupełnie zignorowała moje sygnały o bólu węzłów chłonnych, szczęki i skroni. Na moją prośbę zapisała antybiotyk doustny Augmentin (choć jej zdaniem nie był potrzebny). Teraz mam ostre zapalenie ślinianek, USG na cito i rozwiniętą, bolesną infekcję. Jak się nie polepszy w ciągu 24 h godzi czeka mnie szpital. Już nigdy nie pójdę do Pani doktor Michajskiej-Piechowiak, bo szkoda na taką wizytę czasu i nerwów. Pani doktor nawet nie pobrała wymazu z ucha, by dobrać odpowiednie leczenie. Mogę zrozumieć, że ktoś ma czasem gorszy dzień, ale obwinianie pacjenta za chorobę i zerowa empatia to cechy które raczej nie powinny charakteryzować lekarza. Tacy "specjaliści" nie powinni być zatrudniani w Lux Medzie.