Z moim mężem razem jesteśmy 10 lat, po ślubie prawie 4 lata. Jesteśmy wybuchowa para i jak w każdym

2 odpowiedzi
Z moim mężem razem jesteśmy 10 lat, po ślubie prawie 4 lata. Jesteśmy wybuchowa para i jak w każdym związku bywały kłótnie. Się mamy tyle wspaniałych dni razem, tylko wspomnień. Od kiedy po ślubie zamieszkaliśmy razem jest tragicznie. Ciągle są krzyki, wyzywa mnie, obwinia o wszystko, mówi że jestem nikim. Rok temu wykryłam że jest uzależniony od marihuany i wtedy się zaczęło. Poszedł na terapię, obiecywał się zmienić. Jakiś czas było dobrze i nagle przestał. Wróciliśmy do punktu wyjścia. Oszukuje mnie że nie pali, ale to nadal czuć i nie raz znalazłam. Gdy było lepiej chcieliśmy mieć dziecko ale ja przez to że jestem otyła mam problemy z zajściem w ciążę. Ciągle próbuje schudnąć, chodzę po lekarza bo wyszło wiele innych chorob. A mój mąż nie wspiera mnie w tym w ogóle, jakby nie było sytuacji. Nie mam w nim oparcia żadnego. A teraz do tego doszło to że stracił prawo jazdy za punkty i jaki zawodowy kierowca musiał zmienić pracę. A do pracy dojeżdżać autobusem. I wtedy się zaczęło, że to moja wina że zabrali mu prawo jazdy, że teraz nie zda. Codziennie mnie wyzywa mówi że jestem nikim, że dziecka nie potrafię mu dać. Jednego dnia się upija i chce się wyprowadzać, a ja głupia go zatrzymuje bo gdzie pijany bez prawka chce wsiąść do samochodu. I zaczyna się że mnie szarpie popycha uderza. Mówi takie rzeczy że w głowie mi się to nie mieści że ktoś kogo kocham od tyłu lat jest w stanie coś takiego powiedzieć. Na drugi dzień zawsze udaje że nic się nie stało, się że to moja wina bo niby mu wypominam. A gdybyśmy mieli dziecko to on by się zmienił. Nie wierzę w to już i wolę nigdy nie mieć dzieci, niz stworzyć dziecku taka rodzine. Czy jakakolwiek terapia pomoże nam naprawić to małżeństwo? W jaki sposób mam pomoc jemu? Czy to wszystko to naprawdę moja wina? Ja tylko chce żeby on wreszcie się zmienił, wydoroslał, był dla mnie wsparciem, mężem a nie zachowywał się jak buntujący trzynastolatek.
mgr Justyna Wojciechowska
Psychoterapeuta certyfikowany
Ustrzyki Dolne
Dzień dobry,
To co mąż robi wobec Pani to przemoc psychiczna. Jeśli Pani na to nie zareaguje, to nie zmieni się samo na lepsze, raczej na gorsze, a jeśli pojawią się dzieci to może być jeszcze gorzej bo pojawi się dodatkowy stres, a Pani będzie bardziej od męża zależna, rozwinie się współuzaleznienie. Z resztą, wygląda na to że Pani już ma objawy współuzależnienia. Nie może Pani jemu pomóc jesli on sam nie będzie chciał sie zmieniać. I u niego oczywiście problemem są używki, ale to raczej tez tylko objaw innych problemów. W przypadku gdy pojawia się przemoc i uzaleznienia zwykle nie prowadzi się terapii par, gdyż to może eskalować konflikt. Raczej zaleca się, aby obie strony chodziły na terapię osobno. Ale jesli by mąż był chętny udać się wspólnie na konsultację z terapeutą, to tez mógłby być dobry pomysł, bo wtedy terapeuta by mógł z boku obiektywnie spojrzeć na Państwa sytuację i prawdopodobnie zalecić terapię indywidualną. Jednak jeśli mąż nie będzie w ogóle chciał iśc na terapię, ani razem ani wspólnie, zawsze Pani może iśc sama na terapię i pomóc sobie, z pomocą terapeuty zastanowić się, czy da się uratować ten związek, czy też lepiej go zakończyć. Najważniejsze, żeby Pani zadbała o siebie, nie o niego.
Pozdrawiam i życze powodzenia,
Justyna Wojciechowska
Sugeruję wizytę: Konsultacja psychologiczna online - 150 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
 Piotr T. Karasek
Psychoterapeuta
Wrocław
Jesli Pani maz nie zrozumie ze ma problem i z wlasnej woli nie uda sie na psychoterapie w ktorej bedzie aktywnie pracowal, niewiele mozna zrobic. Prosze miec na wzgledzie, ze przemocowe (emocjalnie i fizycznie) zachownie meza moze przybierac na intensywnosci. Prosze o siebie zadbac. Pozdrawiam

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.