Witam, nie radzę sobie z samym sobą. "Boli mnie wewnątrz" coś co moja głowa już dawno wyjaśniła i wi
5
odpowiedzi
Witam, nie radzę sobie z samym sobą. "Boli mnie wewnątrz" coś co moja głowa już dawno wyjaśniła i wie że to co się stało/dzieje to nic złego, a pomimo tego ten ból nadal tam jest tak samo silny.
Dzień dobry, to, co Pan opisuje brzmi jak trudne doświadczenie, które z jednej strony jest elementem przeszłości i ma Pan je już za sobą, a z drugiej strony nadal oddziałuje na Pana teraźniejszość i wciąż wywołuje w Panu silne emocje. Niektóre doświadczenia potrafią zostać z nami na dłużej. Czasem też emocje nie idą w parze z tym, co rozumiemy na na poziomie logicznym, nawet jeżeli wiemy, że coś nie powinno nas boleć, takie uczucia wciąż mogą być bardzo silne. Być może pomocna byłaby rozmowa ze specjalistą - psychologiem lub psychoterapeutą - który pomoże lepiej zrozumieć, co dzieje się w Pana wnętrzu i wspólnie poszukać sposobów, by ten ból złagodzić.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry. To bardzo męczące, kiedy rozum podpowiada, że sprawa jest zamknięta, a w środku dalej boli - jakby uczucia i ciało zostały w innym czasie. U Pani/Pana taki ból może byc związany z nieopłakaną stratą, starym lękiem lub wstydem, które kiedyś trzeba było schować. Czasem też bywa związany z zamrożeniem/zablokowaniem emocji, noszoną od dawna złością czy poczuciem winy. Często towarzyszą temu napięcia w ciele, bezsenność, kołatanie serca - ciało po prostu pamięta i przypomina o czymś, czego nie da się uciszyć samymi argumentami i racjonalizacją. Pomocne jest nazwanie tych emocji i miejsca, gdzie je czujemy: co to za uczucie, gdzie je Pani/Pan czuje, z jakich chwil je Pani/Pan kojarzy ?Jeżeli mimo prób ma Pani/Pan poczucie utknięcia, warto rozważyć rozmowę z psychologiem/psychoterapeutą, żeby bez pośpiechu dotrzeć do źródła i realnie sobie ulżyć.
pozdrawiam serdecznie, Monika Bała
pozdrawiam serdecznie, Monika Bała
Witam. To, co Pan opisuje, pokazuje rozdźwięk między tym, co rozum mówi – a tym, co nadal silnie przeżywa emocjonalnie. To bardzo częste zjawisko. Nawet jeśli racjonalnie wiemy, że coś nie powinno już boleć, emocje potrzebują więcej czasu, by się uspokoić.
Wewnętrzny ból, który trwa mimo logicznego wyjaśnienia, często wiąże się z nieprzepracowanymi emocjami – żalem, stratą, poczuciem niesprawiedliwości czy zawiedzionymi oczekiwaniami. Warto dać sobie przestrzeń, by te emocje bezpiecznie wyrazić – np. w rozmowie z psychologiem, poprzez pisanie, sztukę czy inny sposób, który pozwala „wydobyć” to, co niewypowiedziane.
To, że Pan to zauważa i chce to zrozumieć, jest dobrym znakiem. Proszę pamiętać – emocji nie można „wygasić” rozumem, ale można nauczyć się je rozumieć i łagodzić.
Pozdrawiam serdecznie,
mgr Elżbieta Kosik
Wewnętrzny ból, który trwa mimo logicznego wyjaśnienia, często wiąże się z nieprzepracowanymi emocjami – żalem, stratą, poczuciem niesprawiedliwości czy zawiedzionymi oczekiwaniami. Warto dać sobie przestrzeń, by te emocje bezpiecznie wyrazić – np. w rozmowie z psychologiem, poprzez pisanie, sztukę czy inny sposób, który pozwala „wydobyć” to, co niewypowiedziane.
To, że Pan to zauważa i chce to zrozumieć, jest dobrym znakiem. Proszę pamiętać – emocji nie można „wygasić” rozumem, ale można nauczyć się je rozumieć i łagodzić.
Pozdrawiam serdecznie,
mgr Elżbieta Kosik
Czasem umysł naprawdę rozumie już wszystko – wie, że „nie powinno boleć”, że sytuacja jest logicznie wyjaśniona – a mimo to emocje wciąż pozostają tam, gdzie kiedyś zostały zranione. Może warto spróbować sobie pomóc i porozmawiać o tym na żywo ze specjalistą.
To, co Pan/Pani opisuje, to bardzo częste, choć trudne do zniesienia doświadczenie — moment, w którym rozum już wszystko „wie”, ale emocje wciąż czują swoje. Umysł potrafi coś logicznie zrozumieć, nazwać i nawet zaakceptować, ale ciało i emocje mają własne tempo przetwarzania bólu.
To wewnętrzne rozszczepienie – między wiedzą a uczuciem – jest typowe przy silnych emocjach, takich jak żal, strata, odrzucenie czy niespełnienie. Czasem „boli” nie sam fakt, ale niewyrażone emocje, które zostały zatrzymane, bo były zbyt intensywne lub nie miały gdzie się pomieścić.
Psychoterapia pomaga właśnie w takich momentach – połączyć głowę z sercem, zrozumienie z przeżyciem. Czasami dopiero wtedy, gdy pozwolimy sobie naprawdę poczuć to, co boli – z kimś, kto pomoże to unieść i nazwać – ból zaczyna słabnąć.
Nie musi Pan/Pani wiedzieć, dlaczego ten ból się utrzymuje. Wystarczy zaufać, że to sygnał, iż coś w środku potrzebuje jeszcze uwagi, a nie tylko analizy. To bardzo dobry moment, żeby sięgnąć po wsparcie terapeutyczne – nie po to, by „rozumieć więcej”, ale by poczuć i uzdrowić to, co już zrozumiane.
Witold Prymakowski, psycholog, psychoterapeuta
To wewnętrzne rozszczepienie – między wiedzą a uczuciem – jest typowe przy silnych emocjach, takich jak żal, strata, odrzucenie czy niespełnienie. Czasem „boli” nie sam fakt, ale niewyrażone emocje, które zostały zatrzymane, bo były zbyt intensywne lub nie miały gdzie się pomieścić.
Psychoterapia pomaga właśnie w takich momentach – połączyć głowę z sercem, zrozumienie z przeżyciem. Czasami dopiero wtedy, gdy pozwolimy sobie naprawdę poczuć to, co boli – z kimś, kto pomoże to unieść i nazwać – ból zaczyna słabnąć.
Nie musi Pan/Pani wiedzieć, dlaczego ten ból się utrzymuje. Wystarczy zaufać, że to sygnał, iż coś w środku potrzebuje jeszcze uwagi, a nie tylko analizy. To bardzo dobry moment, żeby sięgnąć po wsparcie terapeutyczne – nie po to, by „rozumieć więcej”, ale by poczuć i uzdrowić to, co już zrozumiane.
Witold Prymakowski, psycholog, psychoterapeuta
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.