Pytanie o matrycentryzm i patrycentryzm. Czytam książkę Ericha Fromma "Miłość płeć i martarchat" i d

Dzień dobry. Neurotyk nie powinien mieć problemu z procesami wolicjonalnymi. Trudność może mu sprawiać zarządzanie emocjami. Zatem wybór jaką zasadą warto się kierować zależy od jego świadomej woli, co zresztą idzie w parze z dogmatem wiary. Bóg stworzył ludzi na swój obraz (Rodzaju 1:26). W przeciwieństwie do zwierząt, które kierują się głównie instynktem, przypominamy Stwórcę pod względem zdolności do przejawiania takich cech, jak miłość i sprawiedliwość. I podobnie jak Bóg mamy wolną wolę.
Pozdrawiam, Marzena Pietrusińska

Dzień Dobry, zachęcam do kontaktu ze specjalistą, aby szerzej omówić ten temat podczas wizyty. Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego!

To, o czym Pan/Pani pisze, dotyka bardzo interesujących zagadnień związanych z wpływem kultury, religii i systemów wartości na psychikę jednostki. Rzeczywiście, w społeczeństwach możemy dostrzec elementy zarówno matrycentryczne, jak i patrycentryczne, które wpływają na sposób funkcjonowania ludzi w różnych obszarach życia, pracy, duchowości czy relacji. Neurotyczna struktura osobowości, o której Pan/Pani wspomina, może sprawiać, że trudno jest odnaleźć się w tych sprzecznych narracjach. Osoba o skłonnościach neurotycznych często doświadcza silnego wewnętrznego konfliktu – pomiędzy presją wynikającą z norm społecznych a własnymi pragnieniami i emocjami. Kluczowe może być tutaj uświadomienie sobie, które wartości są dla Pana/Pani faktycznie bliskie, a które zostały przejęte na skutek wpływu otoczenia i kultury. Warto też zastanowić się nad tym, na ile te podziały rzeczywiście powinny determinować wybory życiowe. Czy istnieje możliwość wyjścia poza sztywną dychotomię obowiązku i sukcesu (patrycentryzm) a przyjemności i szczęścia (matrycentryzm)? Czy zamiast poddawać się jednej dominującej narracji, można wypracować własne podejście, łączące oba podejścia w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb? Jeśli odczuwa Pan/Pani silne napięcie wynikające z tych dylematów, pomocna może być wizyta u psychologa lub psychoterapeuty. Może ona pomóc w zrozumieniu, w jakim stopniu te kulturowo-religijne wzorce wpływają na osobiste wybory, a także jak znaleźć w nich przestrzeń na autentyczne przeżywanie siebie i swoich relacji. Manewr w życiu zależy nie tylko od struktury społecznej, ale także od własnej świadomości i gotowości do refleksji nad sobą. Warto poszukać takiej ścieżki, która pozwoli na integrację różnych aspektów tożsamości bez poczucia wewnętrznego przymusu czy konfliktu. Życzę owocnych przemyśleń i zapraszam do kontaktu, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Pozdrawiam M.M. Nowak