Problem z poczuciem własnej wartości oraz kłopoty w związku

33 odpowiedzi
Witam. Mam 30 lat i mam problem. Pierwszym z nich jest to że od dłuższego czasu zauważyłem że męczę się sam ze sobą. Mam świadomość o swoim niskim poczuciu własnej wartości i temperamencie co mnie przytłacza. Każdą rzecz którą wykonuje poddaje analizie. Nie umiem utrzymać bliższego kontaktu ze znajomymi, gdyż sam nakręcam się że mogą się nudzić w moim towarzystwie i się wycofuje, nie pisze do nich nie dzwonie, bo pewnie nie będzie o czym rozmawiać jak się spotkamy i kontakt się bardzo osłabia. Później jest mi źle że jestem sam. A gdy już tak jest, nie umiem znaleźć sobie zajęcia, nie mam żadnej pasji którą mógłbym się zająć nudzę się i wpędzam w myśli że jestem beznadziejny, że nie mam żadnego zainteresowania mam mało znajomych i nudzę się sam ze sobą. Nie umiem odpoczywać, po prostu leżeć i nic nie robić. Mam poczucie że czas wtedy ucieka bez sensu a nie potrafię zrobić nic aby go wykorzystać i cieszyć się z czegokolwiek. Jak już mam wolne to wyszukuje sobie "zapełniacze" basen, silownia, sauna ale nie traktuje to jako przyjemność (pomimo że to lubię) ale jako rzeczy która ma wypełnić te puste luki w moim dniu. Wtedy mam wrażenie że nie potrafię się dobrze bawić sam ze sobą. Nie potrafię po prostu żyć tylko wszystko analizuje i oceniam sam siebie (oczywiście krytycznie).
Jestem osobą homoseksualna, żyję z partnerem od 5 lat, tworzymy wspólny dom. I to jest drugi z wątków. On jest starszy bardzo poukładany, zorganizowany i potrafi się wszystkim zająć. Ma pasje jest inteligentny i mądry. Stara się mi pomóc w moich myślach, podejściu do samego siebie, mobilizuje mnie i aktywizuje. Ja często zaniedbuje obowiązki domowe ponieważ nie potrafię być konsekwentny i zorganizowany. Przejął większość aktywności ponieważ ja się wycofałem z przeświadczenia że zrobię coś nie tak i że On zrobi to na pewno lepiej. Nie ma już siły i pomysłów na to jak mi pomóc. Przytłacza go nadmiar obowiązków i Czasami mieliśmy o to sprzeczki. Z tego wszystkiego uciekłem w romans. Poczułem ekscytacje, motyle w brzuchu, brak obowiązków i nie umiałem tego przerwać. Trwało to 8 mcy. Bardzo emocjonalnie zaangażowałem się w ten romans ale nigdy nie przestałem kochać swojego partnera. W końcu się o tym dowiedział ale dał nam szansę na poprawę. To skłoniło mnie do szukania pomocy u specjalisty. Chcę zapomnieć o kochanku i zaangażować się ponownie w swój związek. Chciałbym się zmienić, zrobić coś w swoim życiu, cieszyć się każdym momentem. Nie być sfrustrowanym, nudnym i zdołowanym facetem tylko cieszyć się każdym dniem. Proszę o pomoc zarówno w poukładaniu sobie mojego życia z samym sobą jak i poprawie relacji z moim partnerem.
Witam Pana,
z Pana pytania wyłaniają się dwa obszary do pracy terapeutycznej. Jeden dotyczy Pana osobistych trudności, związanych z poczuciem wartości, a drugi Pan związku. Dlatego też może warto rozważyć kilka spotkań z Pana partnerem, aby przepracować zdradę i uczucia, z którymi Wasz związek teraz się zmaga. Osobno natomiast zachęcam Pana do terapii indywidualnej aby mógł Pan odnaleźć w sobie takie przestrzenie, które będą Pana wzmacniać i inspirować do otwartości na siebie i innych.

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry panu, pana opowieść zabrzmiała tak jak gdyby był pan gotowy na pracę terapeutyczna i zmianę. Zatrzymuje mnie pana umiejętność obserwowania, refleksyjność czy świadomość uczuć i potrzeb. Zachęcam do spotkań konsultacyjnych i wyboru osoby terapeutki/ty która wyda się panu odpowiednia. Powodzenia i pozdrawiam pana. Bartosz Lamch
Witam, z tego co Pan pisze, wydaje się, że psychoterapia byłaby dla Pana właściwą formą pomocy. Myślę, że systematyczna praca terapeutyczna, w której mógłby Pan przeanalizować i zrozumieć swój sposób funkcjonowania i własne emocje w ważnej dla siebie relacji z partnerem, byłaby Panu pomocna w poukładaniu sobie życia zarówno z sobą jak i z partnerem. Warto podjąć taką próbę. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Witam serdecznie,

mam wrażenie, że jest Pan bardzo świadomy problemów, które Pana aktualnie trapią, ale jednocześnie nie widzi Pan dobrego rozwiązania i wyjścia z sytuacji. Po przeczytaniu Pana wypowiedzi mam wrażenie, że obrał Pan strategię ucieczkową, gdy na swojej drodze spotyka jakiś problem - zarówno jeśli chodzi o przyjaciół, jak i Partnera, a także narzuca sobie rzeczy, na które nie do końca ma ochotę, ale robi je bo np. „tak wypada” .

Problemem jest jednak to, że nawet jeśli przez chwilę poczuje się Pan dobrze, to za moment i tak wrócą wszystkie wątpliwości, które dręczyły Pana na początku. Skoro już Pan zauważył, że tak dalej nie chce funkcjonować, to sugeruję, aby zacząć spotykać się z psychoterapeutą, który wspólnie z Panem zajmie się m.in. tematem Pana nieśmiałości i niskiej samooceny (np. skąd się ona bierze, czy wynika z przeszłych wydarzeń, czy orientacji seksualnej, czy może jeszcze z czegoś innego?), Pana przekonań o sobie, innych ludziach i zdarzeniach oraz o schematach postępowania w sytuacjach kryzysowych (np. „lepiej nic nie robić, niż zrobić coś źle”; „lepiej uciec w romans niż stawić czoła Partnerowi” itd.).

Proszę pamiętać, że nikt nie stworzy za Pana planu na życie i pomysłu na siebie, to już należy tylko i wyłącznie do Pana, chociaż zawsze można „wesprzeć się” na psychoterapeucie lub najbliższych.

Mam nadzieję, że uda się odnaleźć Panu spokój i satysfakcję z codziennego funkcjonowania.

pozdrawiam
Anna Jerzak/Psychonomia.pl
Witam,

Po przeczytaniu listu od Pana zachęcam do podjęcia terapii w celu poprawienia własnego - jak również tym samym i bliskich - samopoczucia. Zachęcam by zaangażował się Pan w proces jakim jest psychoterapia, by móc poczuć się lepiej, by zrozumieć swoje dotychczasowe nastroje, by móc je w przyszłości rozpoznawać i by w sposób kontrolowany przez Pana przekładały się na relacje, związki, a także na możliwość radości z bycia samemu ze sobą.
Pozdrawiam, Magdalena Pstrągowska
Witam, napisał Pan że nie chce być sfrustrowanym, nudnym i zdołowanym facetem. Chce przestać zastanawiać się nad każdym szczegółem, analizować, chce Pan cieszyć życiem, każdym dniem, mieć dobre relacje z partnerem, który Pana kocha. Wyznaczył Pan sobie cele, poprosił o pomoc. Warto się zastanowić który z tych celów jest dla Pana najważniejszy na ten moment, zacząć od małej zmiany. Ma Pan wiele zasobów z których może skorzystać. Być może warto aby zainteresował się treningiem uważności, może być pomocny w zmianie sposobu myślenia, zwrócenia uwagi na siebie. Jeżeli chce Pan porozmawiać zapraszam do kontaktu. Proszę skorzystać z pomocy psychologa i psychoterapii. Pozdrawiam serdecznie
Witam Cię,
Nie będę pisać wiele gdyż to niewiele zmieni. Musisz udać się do profesjonalnego terapeuty który ma wieloletnie doświadczenie oraz certyfikaty. Sprawdź opinie w internecie zanim się zapiszesz i udasz.
Życzę powodzenia i pozdrawiam
Mikołaj Terczakowski
Witam Pana.
Z uwaga przeczytałam Pana list. Jest Pan bardzo świadomy tego co się z Panem dzieje a jednocześnie nie umie Pan sobie poradzić Nic w tym złego dobrze, że szuka Pan pomocy. Tak to właściwy moment by skorzystać z pomocy psychoterapeuty. Wraz z psychologiem dotrze Pan do źródła tego destrukcyjnego myślenia i popracuje Pan nad zmianą. Widzę, że na zmianę już jest Pan gotowy a to bardzo ważne. Napisał Pan również o swoim drugim problemie równie ważnym.
Ja uważam, że najpierw powinien uporać się z tym pierwszym problemem bo odnoszę wrażenie, że on jest źródłem tego co się stało w Pana związku. Warto rozważyć psychoterapię i zadbać najpierw o siebie. Budowanie związku to obdarowywanie drugiego człowieka czymś w charakterze prezentu. Czym obdarowuje Pan swojego partnera jak tak sam źle myśli o sobie?. To co Pan napisał to cała masa zniekształceń poznawczych i z tego powodu polecałabym terapeutę behawioralno-poznawczego. Terapia naprawdę jest skuteczna i można wiele rzeczy zmienić.
Serdecznie pozdrawiam i życzę podjęcia dobrych decyzji
Witam Pana. Z ogromną uwagą przeczytałam Pana list, z którego wyłania się obraz wrażliwego, pełnego wątpliwościami i zmęczonego młodego człowieka. Problem z męczącymi ruminacjami, potrafi w znaczący sposób utrudnić a nawet skutecznie zablokować rozwój i szczęśliwe życie. Przyczyny pojawiania się tych natrętnych ruminacji mogą być różne i najczęściej ich źródłem jest dzieciństwo i jego trudne doświadczenia. Myślę że warto pomyśleć o psychoterapii i poszukać odpowiedniego psychoterapeuty, który pozwoli Panu zrozumieć powody powstawania ciągłych, niszczących Pana życia wątpliwości, a uzyskany wgląd na autentyczne i satysfakcjonujące życie. Pozdrawiam serdecznie Maria Kruczek
Witam,
Z listu wynika, że jest Panu trudno poradzić sobie z samym sobą, cierpi Pan na brak pewności siebie i odbija się to w relacji z partnerem i innymi ludźmi. Jednocześnie jest Pan w związku z osobą, która daje Panu oparcie. Widzę, że obecnie ma Pan dużą motywację do dokonania zmiany poprzez pracę nad sobą.Zachęcam do poszukania psychologa- psychoterapeuty, u którego mógłby Pan rozpocząć psychoterapię. Zaangażowanie się w proces psychoterapeutyczny pomoże Panu w nawiązaniu bliższej relacji z samym sobą i z innymi ludźmi oraz wzmocnieniu poczucie własnej wartości. Trzymam kciuki i życzę, aby udało się zrealizować te cele.
Pozdrawiam
Witam,

niestety sama wiedza na temat nieadekwatnie niskiej samooceny (która rzeczywiście może leżeć u podłoża Pana trudności) nie pozwala jeszcze na samodzielne uporanie się z problemem. Widać wyraźnie, że obniżony nastrój powoduje, że wycofuje się Pan z kontaktów, niechętnie wywiązuje się z codziennych obowiązków. Zaangażowanie w romans, choć niewątpliwie ryzykowne dla Pana związku, mogło pomóc Panu z jednej strony odreagować frustrację, z drugiej natomiast - dostarczyło wielu intensywnych emocji. Niestety jednoznaczne określenie przyczyny problemu (a w dalszej kolejności - wypracowanie zdrowych strategii radzenia sobie) wymaga jego szerszego omówienia. Być może warto skorzystać ze wsparcia psychologa/terapeuty? Pozdrawiam, AK
Witam pana:]
Dziękuję za szczerość i zaufanie w pytaniu do mnie.
Pana sytuacji wymaga konsultacji i nakreślenia konkretnych celów do zrealizowania.
Istnieją techniki podnoszące poczucie wartości o pewność siebie, wymaga to natomiast regularnej pracy nad sobą:]
Czy może pan skontaktować się ze mną?

505_819_248

Robert Turek
Sugeruję wizytę: - 100 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Witam serdecznie,
Bardzo obszernie opisał Pan swoją sytuację, z której wynika, że nie ma Pan pasji, nie ma Pan też cierpliwości do domowych obowiązków. Nie pisze Pan jednak, czy to jest nowa sytuacja, czy też trwająca od jakiegoś dłuższego czasu (mam na myśli brak pasji i chęci). Najlepszym sposobem na poprawienie swojej sytuacji (niskiego poczucia własnej wartości) jest psychoterapia. Proponuję aby się Pan nad tym zastanowił i podjął konkretne kroki w tym kierunku, a to o czym Pan pisze może się zmienić lub nabrać rozpędu.
Pozdrawiam
Witam,
uświadomienie sobie własnych problemów i chęć zmiany w życiu to pierwszy i bardzo ważny krok. Praca nad zmianą jest jednak procesem, który wymaga czasu i zaangażowania, jest to wspólna praca Pana i terapeuty i nie da się tego zrobić jakąś zbawienną radą udzieloną przez internet. Zachęcam do poszukania sobie dobrego terapeuty, osoby, która jest przygotowana do prowadzenia psychoterapii, i rozpoczęcia przygody z poznaniem i zrozumieniem siebie. Jest to praca, czasem może nie być łatwo, ale warto wytrwać. Życzę powodzenia i trzymam kciuki. Dorota Rychter
Od czegoś trzeba zacząć. Pierwszy krok już Pan zrobił, decydując się na poproszenie o pomoc. Aby jednak ją Pan uzyskał warto byłoby spotkać się z psychologiem bądź psychoterapeutą osobiście w gabinecie, gdyż nie ma gotowej recepty na tego typu trudności ani nie jest to z pewnością rozmowa na jedno spotkanie.
Sugeruję wizytę: - 100 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
To pytanie na terapię osobistą, a nie na zdalną terapię; dlatego pozwolę sobie nie odpowiedzieć na to pytanie, bo to nie jest do poukładania sobie swojego życia pod wpływem tekstu pisanego.
Pozdrawiam, Janina Czech
Dzień dobry. Dwie sprawy o których Pan pisze przenikają się, wzajemnie na siebie wpływając. Może też być tak, że opisane trudności mogą mieć wspólny mianownik - jednak to jest temat do głębszej analizy w gabinecie. W opisie swoich trudności zasugerował Pan, że obecny stan rzeczy jest (czy też zaczął nasilać się), od jakiegoś czasu, coraz bardziej uprzykrzając Panu życie. Skoro nie było tak zawsze, to należy postawić pytanie jak to się stało, że zaczął Pan się wycofywać i obwiniać, kosztem samooceny, do tego stopnia, że stracił Pan umiejętność czerpania radości z życia. To w jaki sposób opisuje Pan swoje trudności sugeruję, że mogą być one natury nerwicowej, co jak najbardziej leczy się w terapii, która (w zależności od potrzeb), może być wspomagana diagnozą i farmakoterapią.
Opisane trudności/objawy mogą przekładać się na napięcie, konflikty, wycofanie, a w konsekwencji możliwość czerpania radości ze związku. Jednak w moim doświadczeniu temat relacji na ogół jest bardziej złożony i wymaga pogłębionej analizy. Może być tak, że aby na nowo mogli Państwo cieszyć się sobą w związku będzie potrzebna terapia par, ale oczywiście to nie jest żadna reguła.
Z doświadczenia wynika, że owocne rozwiązanie konfliktów wewnętrznych, powinno wpłynąć na komfort przeżywania swojego życia, tym samym powinno przełożyć się na satysfakcję ze związku, co np., zaowocuje tym, że nie będzie potrzeby szukania innych obiektów uczuć.
Mam nadzieję, że mój komentarz okaże się Panu pomocny.
Pozdrawiam
Marek Wójs
Niestety, nie jest możliwe pomóc Panu odpowiadając pisemnie na postawione pytanie. Skuteczna pomoc wymaga pracy i czasu, potrzebnego do tego, aby zmiany mogły się dokonywać. Najlepiej zwrócić się bezpośrednio do psychoterapeuty i podjąć terapię.
Przeczytalam uważnie Pana wypowiedz, uderza w niej to że dużo w Panu autoagresji. Już sama świadomość nudzenia się ze sobą i zachowywanie w ten sposób by ten stan zintensyfikować np poprzez " zanurzanie się w nic nierobienie. Nie widzę możliwości by korespondencyjnie Panu pomóc . Potrzebna jest Panu staranna psychoterapia by lepiej Pan siebie zrozumiał i przestał siebie karać robiąc wszystko by być nieciekawym i nielubiącym siebie facetem. Zmiana jest możliwa . Zapraszam
Szanowny Pani wiele poruszonych ze tutaj wątków łączy się ze sobą tworząc jedną całość. Całość, której warto się przyjrzeć. Zapewne niektóre z nich są związane z wiekiem, inne z aktualną sytuacją życiową. Każdy z wielu przytoczonych wątków wymaga głębszej analizy i odpowiedzi na pytanie "dlaczego tak jest?" lub "jak dokładnie to wygląda". Dobrym miejscem do odpowiedzi na te i inne pytania oraz na szukanie pomocy dla siebie w opisanych przez Pana problemach jest gabinet terapeutyczny, gdyż opisane przez pana trudności nadają się do tego typu pracy i mogą przenieść korzyści.
Dzień dobry,
niestety myślę, że powinien skorzystać Pan z pomocy w gabinecie psychologicznym. Poruszył Pan bardzo dużo wątków i trudno się w wiadomości do nich odnieść. Jednak myślę że Pana problemy powstają z racji tego, że nie żyje Pan tak jakby Pan chciał. W dużej mierze jakby naśladował Pan swojego partnera, chciał być tak solidny, odpowiedzialny i obowiązkowy jak on. A jednak jest Pan zupełnie inną osobą i musi Pan zadać sobie pytanie: jaki ja jestem? Co chciałbym robić? Kiedy poczuje się szczęśliwy w życiu? Bo czuć iż w tym momencie szczęścia Pan nie czuje. Myślę, że warto pomyśleć o psychoterapii.
Pozdrawiam A. Pacia
Dzień dobry. Opisał Pan szereg problemów, z którymi się Pan boryka. To - niska samoocena, problemy w relacjach społecznych i w związku, obniżony nastrój. To ważne,że widzi Pan swoje kłopoty i chce pracować nad sobą, Nie da się pomóc w takich sprawach poprzez porady. To wymaga dokładnego rozeznania /wspólnie z psychoterapeutą/ i ustalenia jaka forma pomocy jest Panu potrzebna. Może być tak, że będzie potrzebna długa i intensywna psychoterapia. Mieszka Pan w dużym mieście więc nie powinno być problemu z dostępem do konsultacji z psychologiem. I do tego zachęcam.
Pozdrawiam
Barbara Tubielewicz
Dzień dobry,

z tego jak Pan opisuje jego sytuację można wywnioskować, że bardzo zależy Panu na tym, żeby zaprowadzić w swoim życiu zmiany, te umożliwiające bardziej satysfakcjonujące życie, w tym stworzenie stabilnego bliskiego związku. Opisane przez Pana problemy: niskie poczucie własnej wartości, nadmierne analizowanie, wycofanie społeczne, w konsekwencji doświadczanie obniżonego nastroju są problemami, które z powodzeniem leczy się w procesie terapeutycznym. Opisaną przez Pana zdradę można by potraktować jako próbę odreagowania stresu, którego Pan doświadcza - podczas terapii może Pan także nauczyć się bardziej konstruktywnych sposobów radzenia sobie z emocjami.
Ze swojej strony zachęcam do konsultacji z psychologiem. Jestem przekonana, że praca ze specjalistą może Panu pomóc w osiągnięciu stawianych sobie celów. Wiele dobrego pisze Pan o swoim partnerze, który wydaje się być dla Pana nie tylko wzorem, ale stanowi także źródło dużego wsparcia oraz motywacji do podjęcia pracy nad zmianą swojego życia w pożądanym przez Pana kierunku.

Pozdrawiam serdecznie,
Elwira Chruściel, psycholog
Witam,
Zachęcam do podjęcia psychoterapii. Wsparcie specjalisty pomoże Panu uzyskać wgląd we własne schematy działania, a także postawić realne cele, których osiągnięcie przybliży Pana do przeżywania satysfakcji w życiu. Terapia stwarza bezpieczne i kreatywne warunki do poznawania samego siebie oraz wypracowywania wybranych przez Pana zmian.
Dzień dobry,
List dotarł do mnie przekierowany przez zespół portalu. Dziękuję za szczerość i dokładny opis sytuacji. W swoim liście zwraca Pan uwagę na frustrację, porusza parę kwestii, nad którymi warto się zastanowić. Pisze Pan o samoocenie, temperamencie, relacjach partnerskich, budowaniu związku, zaangażowaniu. Bardzo ważne jest to, co Pan odczuwa, co spowodowało, że zdecydował się Pan poszukać wsparcia specjalisty. Proszę się nie poddawać. Warto budować to, co jest dla Pana wartościowe i ważne. Proponuję poszukać kontaktu z psychologiem, który prowadzi zajęcia terapeutyczne bez uprzedzeń (niektórzy specjaliści oferują również kontakt on-line -> SKYPE). W razie dodatkowych pytań zapraszam do kontaktu. Pozdrawiam.
Maciej Krzymowski – psycholog, diagnosta
Witam. Mogę Panu pomóc oferując psychoterapię. Nie istnieją magiczne recepty na problem z uczuciem pustki, bezwartościowości, wycofania.. Psychoterapia pomoże Panu zrozumieć to, co sie z Panem dzieje i co Pan przeżywa oraz zbudować w sobie siłę i miłość do własnej osoby. Pozdrawiam serdecznie.
Witam serdecznie. Jako że objawy nasiliły się od jakiegoś czasu, warto zadać sobie pytanie o to, jakie zmiany w Pana życiu mogły na to wpłynąć. W poprawie relacji w waszym związku na pewno jest Wam w stanie pomóc terapeuta, jeśli oboje zdecydujecie się na terapię par. Poprawa relacji w Waszym związku zapewne wpłynie również na poprawę relacji Pana z samym sobą.
Dzień dobry, pisze Pan o trudnościach w akceptacji siebie, dążeniu do bycia pozytywnie ocenianym, a jednocześnie o wycofywaniu się z kontaktu, trudności w realizacji ważnych ról życiowych i obowiązków.
Kiedy pisze Pan o "motylach w brzuchu" i o takiej pozytywnej energii jaka się ma gdy ludzie się dopiero poznają, to wyobrażam sobie, że chciałby Pan, aby taki raj był zawsze i że trudno jest Panu podejmować działania po swojej stronie, aby sprostać roli partnera w codzienności - gdy pojawiają się problemy życia codziennego.
Wyobrażam sobie, że trudno jest Panu funkcjonować w takiej dorosłej partnerskiej relacji, tak jakby Pan oczekiwał opieki od swojego partnera, a on był tym już zmęczony.
Problemy z jakimi sie Pan boryka nadaja się do pracy terapeutycznej.
Zachęcam więc do poszukania pomocy w swoim mieście.
Serdecznie pozdrawiam
Szanowny Panie, problem, który Pan opisuje jest bardzo wieloaspektowy. Pisze Pan zarówno o rozważaniach natury egzystencjalnej, o związku intymnym, o nie-akceptacji siebie, swoich cech, przyzwyczajeń, ale również i o lękach i obawach, które leżą u podstaw Pana zachowań - zachowaniach rezygnacyjnych, wycofaniu, unikaniu, itp. Pisze Pan o poszukiwaniu sensu, o chęci rozwoju, zmiany, o błędach przeszłości, których Pan nie chce powtarzać. Zachęcam do wizyty u psychoterapeuty, który pomoże Panu odkryć powody swoich obaw, rozpocząć pracę nad ich zmianą (jeśli są niezasadne, nie do końca zgodne z rzeczywistością) lub jeśli są, nowych sposobów radzenia sobie z nimi. Takich, które przybliżą Pana do Pana celów. To co Pan myśli o sobie, to efekt tego, czego nauczył się Pan o sobie w dotychczasowym życiu (najczęściej w jego początkowych etapach). To może, ale nie musi być zgodne z rzeczywistością, a szczególnie ze stanem obecnym.
Pozdrawiam
Witam serdecznie.
Z tego, co Pan pisze wynika, że te problemy utrudniają Panu normalne funkcjonowanie na co dzień. Prosi Pan o pomoc, ale najlepiej udać się do specjalisty - psychologa/psychoterapeuty w celu omówienia problemów. Na bieżąco będzie Pan otrzymywał informacje zwrotne, dowie się Pan, jakie podłoże mają Pana zachowania. Nie znając wszystkich faktów z Pana życia ciężko jest pomóc na odległość. Polecam terapię psychologiczną.
Pozdrawiam
Witam, widzę u Pana dużą motywację do zmiany obecnej sytuacji oraz silne zaangażowanie w związek. Wejście w romans może stanowić dla Pana źródło cennych informacji, na temat Pana potrzeb w relacji. Warto na spokojnie zastanowić się co Panu dawał ten romans, czego Pan na tamten moment potrzebował, czego Panu zabrakło w związku. Chcąc budować relacje z Partnerem, którego Pan kocha warto byłoby otwarcie mówić o swoich potrzebach, oczekiwaniach, pomysłach. Myślę, że na ten moment, w którym się Panowie znajdujecie warto byłoby rozpocząć terapię dla par.
Pozdrawiam serdecznie,
Natalia Kabała- Michna
Witam.
Z Pana listu wynika, że jest Pan bardzo świadomy swych problemów i zdeterminowany do pracy nad sobą. To doskonały moment do podjęcia pracy psychoterapeutycznej, w realnym świecie.
Warto, aby szerzej obejrzał Pan swoją rzeczywistość, pewnie też przeszłość, która przyczyniła się do ukształtowania sięw Panu pewnych przekonań na temat siebie samego, relacji z ludźmi, świata. Zrozumienie różnych mechanizmów w Pana życiu, ich źródeł da Panu podstawę do zmian w dotychczasowych sposobach postępowania i odczuwania, do znalezienia "swojej drogi".

Gorąco namawiam, niech Pan poszuka pomocy w gabinecie psychoterapeutycznym, tylko wtedy będzie ona miała sens.

Agnieszka Dymska
Psycholog, psychoterapeuta.
Szanowny Panie!

Przedstawiony przez Pana obraz sytuacji jest psychologicznie szalenie złożony. Być może Pana nie zaskoczę, ale zaniżone poczucie własnej wartości, sposób (nie)utrzymywania kontaktów ze znajomymi, poczucie bezsensowności podejmowanych aktywności, krytyczna ocena własnej osoby mają wspólne podłoże, o którym należałoby porozmawiać ze specjalistą.

Sytuacja związana z Pana partnerem życiowym to kolejny bardzo złożony obszar. Sama orientacja seksualna jest oczywiście ważnym czynnikiem powodującym, że sytuacja Pana oraz partnera jest wyjątkowa, ale nie bez znaczenia jest również różnica związana z wiekiem; doświadczenia, które Państwa łączą; oraz ponownie Pana poczucie wartości. Wszystkie te czynniki razem tworzą Pana aktualną jakość życia. Pocieszę Pana jednak, że jest to sytuacja często spotykana wśród par nieheteronormatywnych.

Nie sposób jednak nie zauważyć Pana potencjału do poradzenia sobie z powyższymi utrapieniami. Paradoksalnie to co Pan uważa za swoją słabość (dogłębne analizowanie) wskazuje na umiejętność wglądu. Taka kompetencja jest niezbędna w toku rozwiązywania problemów. Wykonał Pan już pierwszy ważny krok. Dostrzegł Pan powiązanie pomiędzy opisywanymi obszarami. Z treści Pana listu wynika również, że obudził Pan w sobie motywację do zmiany, co wskazuje na drugi czynnik pretendujący Pana do pozytywnego rozwiązania powyższych spraw.

Podsumowując, gorąco zachęcam Pana do kontaktu z psychoterapeutą, najlepiej takim, który specjalizuje się w zakresie osób nieheteronormatywnych. Gdybym chciał Panu odpisać w tej wiadomości, musiałbym napisać książkę i to w dodatku opartą na wielu domysłach, zamiast na faktach :)

Pozdrawiam i życzę odwagi!
Paweł Jankowski, psycholog, psychoterapeuta

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.