Dzień dobry, Mam pytanie dietetyczne: jestem kobietą ( mam 30 lat), która od 9 lat nie je mięsa, g
3
odpowiedzi
Dzień dobry,
Mam pytanie dietetyczne: jestem kobietą ( mam 30 lat), która od 9 lat nie je mięsa, głównie jem wegańsko, ale od dłuższego czasu włączyłam do diety też jajka ( tylko to z nabiału zwierzęcego). Od dawna staram się jeść regularnie ( mam stałe godziny posiłków), dużo pije wody- to od dziecka robię, produkty wybieram te zdrowsze- kasze, białka roślinne, warzywa, owoce. Nie jem produktów przetworzonych, gotowych, wszystko sama codziennie gotuje. Od dwóch lat do stycznia tego roku miałam aktywny tryb życia- regularne treningi 3 razy w tygodniu, co też widziałam w wyglądzie sylwetki ( była szczuplejsza, jędrniejsza). Nie odchudzałam się dotychczas, po prostu zdrowe jedzenie mi smakuje i co najważniejsze czuje się po nim lekka. Od stycznia do kwietnia, miałam dużo stresów, zaniechałam regularne treningi, przytyłam ze 4kg ( głównie przez wyjazd, mniej dbanie o wartościowość posiłków i brak treningów). Od maja wróciłam do regularnych treningów i bogatszych wartościowo posiłków. I tu moje pytanie. Przez ostatnie 2 miesiące trenowałam 4 razy w tygodniu ( z przerwami miedzy treningami, zwiększając stopniowo i z głową intensywność treningów). Naprawdę uważam na to co jem i o której. Po dwóch miesiącach i w sumie mnóstwa posiłków zbilansowanych z kaszami, warzywami, zdrowymi nieprzetworzonymi przekąskami, po 32 treningach moja sylwetka w ogóle się nie zmieniła. Skóra jedynie stała się bardziej jędrna i zbita, mam lepszą wytrzymałość, jestem silniejsza ( nawet kondycyjnie najsilniejsza w swoim życiu), ale po ciuchach nie ma żadnej różnicy. Wyglądam dalej jakbym miała małą nadwagę. Aktulanie ważę 74kg przy 170cm. Z czego to może wynikać?
Nie mam chorób współistniejących, morfologia zawsze mi dobrze wychodziła, nie przyjmuje żadnych leków, mam regularny okres.
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi!
Monika
Mam pytanie dietetyczne: jestem kobietą ( mam 30 lat), która od 9 lat nie je mięsa, głównie jem wegańsko, ale od dłuższego czasu włączyłam do diety też jajka ( tylko to z nabiału zwierzęcego). Od dawna staram się jeść regularnie ( mam stałe godziny posiłków), dużo pije wody- to od dziecka robię, produkty wybieram te zdrowsze- kasze, białka roślinne, warzywa, owoce. Nie jem produktów przetworzonych, gotowych, wszystko sama codziennie gotuje. Od dwóch lat do stycznia tego roku miałam aktywny tryb życia- regularne treningi 3 razy w tygodniu, co też widziałam w wyglądzie sylwetki ( była szczuplejsza, jędrniejsza). Nie odchudzałam się dotychczas, po prostu zdrowe jedzenie mi smakuje i co najważniejsze czuje się po nim lekka. Od stycznia do kwietnia, miałam dużo stresów, zaniechałam regularne treningi, przytyłam ze 4kg ( głównie przez wyjazd, mniej dbanie o wartościowość posiłków i brak treningów). Od maja wróciłam do regularnych treningów i bogatszych wartościowo posiłków. I tu moje pytanie. Przez ostatnie 2 miesiące trenowałam 4 razy w tygodniu ( z przerwami miedzy treningami, zwiększając stopniowo i z głową intensywność treningów). Naprawdę uważam na to co jem i o której. Po dwóch miesiącach i w sumie mnóstwa posiłków zbilansowanych z kaszami, warzywami, zdrowymi nieprzetworzonymi przekąskami, po 32 treningach moja sylwetka w ogóle się nie zmieniła. Skóra jedynie stała się bardziej jędrna i zbita, mam lepszą wytrzymałość, jestem silniejsza ( nawet kondycyjnie najsilniejsza w swoim życiu), ale po ciuchach nie ma żadnej różnicy. Wyglądam dalej jakbym miała małą nadwagę. Aktulanie ważę 74kg przy 170cm. Z czego to może wynikać?
Nie mam chorób współistniejących, morfologia zawsze mi dobrze wychodziła, nie przyjmuje żadnych leków, mam regularny okres.
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi!
Monika
Pani Moniko, z opisanych zmian w masie i kompozycji ciała wnioskuję, że organizm prawdopodobnie zaadaptował się metabolicznie do obecnego bilansu energetycznego - mimo wzrostu wydatku podczas czterech treningów tygodniowo, dzienny pobór energii i makroskładników może nadal przewyższać rzeczywiste zapotrzebowanie, zwłaszcza przy diecie bazującej głównie na węglowodanach złożonych i wysokim ładunku glikemicznym niektórych kasz; równie istotne są ewentualne niedobory białka pełnowartościowego, żelaza, witaminy B12 czy kwasów omega-3, które subtelnie modulują skład ciała i termogenezę, a ich ocena wymaga aktualnych badań biochemicznych oraz szczegółowego dzienniczka żywieniowego. Z doświadczenia wiem, że kilka nieoczywistych korekt proporcji makro- i mikroskładników, czasu podaży posiłków względem wysiłku oraz optymalizacja objętości treningowej potrafi przynieść zauważalny efekt w ciągu kilku tygodni - pozwolę sobie jednak pozostawić te szczegóły na indywidualną konsultację, podczas której przeanalizujemy Pani zapisy żywieniowe i wyniki badań, aby precyzyjnie dostroić interwencję.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry. Jeśli zależy Pani na spadku tkanki tłuszczowej, to przy obecnym, dobrym sposobie żywienia należałoby jeszcze zadbać o deficyt kaloryczny. Ilość spożywanego jedzenia obok jakości będzie przekładała się na zmiany masy ciała. Pozdrawiam!
Dzień dobry. Opisywany przez Panią problem może mieć kilka przyczyn. Jedną z nich jest być może zbyt mała ilość białka w diecie w stosunku do węglowodanów. Prostym sposobem aby to zweryfikować jest skorzystanie z aplikacji umożliwiającej liczenia makroskładników w diecie (są bezpłatne aplikacje). Warto zadbać, aby ilości makroskładników były odpowiednio dostosowane do Pani aktywności i trybu życia. Może wspomagać się Pani produktami wysokobiałkowymi np. skyry wegańskie lub koktajle z wegańską odżywką białkową, aby osiagnąć odpowiednią podaż białka dziennie. W diecie wegańskiej jest jednak więcej węglowodanów, ponieważ to one są głównym składnikiem kasz, warzyw i owoców.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.