Bardzo proszę państwa o pomoc o jakieś wyjaśnienie mojego stanu. Od 5 lat spotykam się
3
odpowiedzi
Bardzo proszę państwa o pomoc o jakieś wyjaśnienie mojego stanu. Od 5 lat spotykam się z chłopakiem, 2 miesiące temu oświadczył mi się. Od tego czasu jestem w strasznym stanie. Przez kilka tyg nie mogłam spać i jeść. Na myśl o ślubie i dzieciach jest mi niedobrze, moja glowa nie może zrozumieć, ze mogę pełnić takie role. Mam 24 lata i wiem, że to jeszcze wcześnie, ale zawsze byłam nad wyraz dojrzała. Opiekowałam się młodszym bratem, pomagałam rodzicom w ich obowiązkach, załatwiałam za nich różne sprawy, zawsze radziłam sobie sama. Zaczynam wątpić w to czy może nie kocham mojego narzeczonego i dlatego tak jest, ale wydaje mi się, że to nie to. Z nim przeżyłam najpiękniejszy czas mojego życia. W końcu czułam się kochana, zaopiekowana i mogła liczyć na każdą pomoc. Byłam na 200 procent w tym związku, planowałam każdy dzień z nim, mogłam spędzać z nim każda minute i nie miałam dość, chciałam tego tak bardzo. Zatem co zmienil ten poerscionek w mojej głowie? Jeżeli to nie była miłość z mojej strony, to nie wiem co to znaczy kochać, bo inaczej nie umiem. Ja chyba naprawdę nie potrafię kochać i żyć w tym świecie. Zawsze miałam skłonność do nadmiernej refleksji, wyolbrzymiania i panikowania, ale zawsze było to w granicach normy. Teraz wmawiam mojemu narzeczonemu, ze na pewno mnie nie kocha, ze okłamuje mnie, ze chce skrzywdzić, nie wierzę w to, ze naprawdę mnie kocha. W moim domu rodzinnym często były kłótnie, rodzice kłócili się o wychowanie moje go brata, często ich godziłam, a potem do mnie się nie odzywali. Kiedy wyprowadziłam się z domu z moim ukochanym stałam się naprawdę szczęśliwa. Zdarzały się momenty, ze kłóciliśmy się, ale to jak w każdym związku. Teraz każdego dnia budzę się z myślą, ze jesyem w jakimś koszmarze. Wszystko wydaję mi sie obce, ciągle płaczę. Nie widze cienia nadziei. Nie widzę dla siebie przyszłości. Nic się dla mnie nie liczy. Chciałbym uciec, ale nie mam dokąd, wszędzie będzie mi tak samo. Udałam się do psychologa i psychiatry. Przyjmuje sertagen 100mg i lamitrin 25. Co tydzień mam rozmowy z psychologiem, ale nic nie działa. Najchętniej zabiłabym się. 4 lata temu miałam problemy z odżywianiem. Odchudzała się, ćwiczyłam, miał wyrzuty sumienia, kiedy coś zjadłam. Było mi bardzo ciężko i straciłam radość życia i myślałam tylko o tym, ze jestem gruba. Jednak wtedy nie byłam w aż takim dołku. Czuję, że nigdy nie ułożę sobie życia. Nie mam na nic ochoty. Teraz czuję, ze wszystko obok jest nierealne. Moja rodzina, przyjaciele, mój narzeczony. Patrzę na ten piękny poerscionek i nic nie czuje, moja glowa nie dopuszcza do siebie myśli, ze jestem zaręczona. Gdy się budzę myślę, ślad ludzie wiedzą, że to ten jedyny, zastanawiam się po co to wszystko, po co ludziom związki i dążenie do czegoś skoro każdy umrze. Z tyłu głowy wiem, że tak nie da się żyć. Co ja robić ze sobą? Boję się, że to ze mną jest coś nie tak. Ze nie umiem utrzymać relacji i nigdy nie bede w stanie założyć rodziny. Kiedyś zabiegałam o jego względy, potem było między nami cudownie, byłam księżniczka, teraz gdy dał mi pierścionek nagle nie pamiętam tych kilku lat razem, mam ochote uciec. Nie istnieje nikt dla mnie, jestem sama... Chciałabym planować ten slub, być znowu wesoła. Czemu tak się dzieje? Blagam proszę o jakąś radę, o cień wytłumaczenia i nadziei. Błagam, bo dłużej nie zniosę tego
Witam, prawdopodobnie kluczem do Pani obecnych myśli i przekonań na temat związku jest dom rodzinny i więzi pozabezpieczne które wyniosła Pani z domu. diagnoza stylu więzi z dzieciństwa pozwoli przyjrzeć się jaki model relacji buduje Pani w życiu dorosłym i wprowadzić zmiany.
Pozdrawiam Jolanta Suchłabowicz
Pozdrawiam Jolanta Suchłabowicz
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Wszystko o czym Pani napisała nie powinno pozostać na poziomie tego forum, a być wniesione i przepracowane w terapii. Widać, że obszar Pani trudności dotyczy relacji, przezywanych ambiwaletnie, więc nawet jak pierścionek dostała Pani od mężczyzny marzeń, to widmo "na zawsze" może być przytłaczające. Dla otuchy dodam, że jest Pani młoda i przy cierpliwości i systematycznej pracy, ma Pani szanse stworzyć bardziej adaptycyjny sposób funkcjonowania w relacjach.
Proszę się nie poddawać i być całkowicie szczera w terapii w doświadczanych trudnościach.
Aleksandra Zaród
Proszę się nie poddawać i być całkowicie szczera w terapii w doświadczanych trudnościach.
Aleksandra Zaród
Dziękuję za podzielenie się swoimi trudnymi doświadczeniami. To, co opisujesz, brzmi niezwykle przytłaczające i rozumiem, że czujesz się zagubiona i przestraszona tymi nagłymi zmianami w swoim odczuwaniu.
To, co przeżywasz, ma wiele elementów charakterystycznych dla poważnych stanów lękowych i depresyjnych. Szczególnie niepokojące są:
- Poczucie nierealności (derealizacja) - gdy świat, bliscy i relacje wydają się obce
- Intensywne myśli samobójcze
- Zaburzenia snu i odżywiania
- Nagła zmiana w odczuwaniu wobec osoby, którą wcześniej kochałaś
- Uczucie przerażenia związane z przyszłością i nowymi rolami
Z perspektywy psychologicznej, takie gwałtowne zmiany po zaręczynach mogą wiązać się z kilkoma czynnikami:
1. Zaręczyny mogły uruchomić nieświadome lęki związane z obserwowanym w dzieciństwie trudnym modelem małżeństwa rodziców.
2. Doświadczenie z dzieciństwa, gdy musiałaś być "nad wyraz dojrzała" i opiekować się innymi, mogło stworzyć głęboki lęk przed byciem zależną od kogoś lub pozwoleniem sobie na bycie zaopiekowaną.
3. Wcześniejsze problemy z odżywianiem sugerują, że być może masz tendencję do radzenia sobie z trudnymi emocjami poprzez kontrolę lub ucieczkę.
Bardzo ważne jest, że już otrzymujesz pomoc psychiatryczną i psychologiczną. Wskazane leki (Sertagen to sertralina, a Lamitrin to lamotrygina) są stosowane w leczeniu depresji i stanów lękowych, ale czasem potrzeba kilku tygodni, by w pełni zadziałały.
Kilka sugestii:
1. Powiedz otwarcie psychiatrze o nasileniu myśli samobójczych - może być potrzebna modyfikacja leczenia.
2. Rozważ terapię poznawczo-behawioralną (CBT) lub terapię schematów, które są skuteczne w pracy z głębokimi przekonaniami i wzorcami.
3. Daj sobie przyzwolenie na odroczenie decyzji ślubnych - można być w związku bez presji czasowej na ślub.
4. Rozważ włączenie narzeczonego w proces terapii - sesje terapii par mogą pomóc wam obojgu zrozumieć, co się dzieje.
To, co przeżywasz, brzmi jak poważny kryzys psychiczny, który wymaga profesjonalnej pomocy. Podobne stany często są leczalne, choć proces ten wymaga czasu. Pamiętaj, że reakcja na zaręczyny może być symptomem głębszych problemów, a nie dowodem na brak miłości czy niemożność budowania relacji.
Gdyby myśli samobójcze się nasilały, natychmiast skontaktuj się z lekarzem lub zadzwoń na telefon zaufania (np. 116 123).
To, co przeżywasz, ma wiele elementów charakterystycznych dla poważnych stanów lękowych i depresyjnych. Szczególnie niepokojące są:
- Poczucie nierealności (derealizacja) - gdy świat, bliscy i relacje wydają się obce
- Intensywne myśli samobójcze
- Zaburzenia snu i odżywiania
- Nagła zmiana w odczuwaniu wobec osoby, którą wcześniej kochałaś
- Uczucie przerażenia związane z przyszłością i nowymi rolami
Z perspektywy psychologicznej, takie gwałtowne zmiany po zaręczynach mogą wiązać się z kilkoma czynnikami:
1. Zaręczyny mogły uruchomić nieświadome lęki związane z obserwowanym w dzieciństwie trudnym modelem małżeństwa rodziców.
2. Doświadczenie z dzieciństwa, gdy musiałaś być "nad wyraz dojrzała" i opiekować się innymi, mogło stworzyć głęboki lęk przed byciem zależną od kogoś lub pozwoleniem sobie na bycie zaopiekowaną.
3. Wcześniejsze problemy z odżywianiem sugerują, że być może masz tendencję do radzenia sobie z trudnymi emocjami poprzez kontrolę lub ucieczkę.
Bardzo ważne jest, że już otrzymujesz pomoc psychiatryczną i psychologiczną. Wskazane leki (Sertagen to sertralina, a Lamitrin to lamotrygina) są stosowane w leczeniu depresji i stanów lękowych, ale czasem potrzeba kilku tygodni, by w pełni zadziałały.
Kilka sugestii:
1. Powiedz otwarcie psychiatrze o nasileniu myśli samobójczych - może być potrzebna modyfikacja leczenia.
2. Rozważ terapię poznawczo-behawioralną (CBT) lub terapię schematów, które są skuteczne w pracy z głębokimi przekonaniami i wzorcami.
3. Daj sobie przyzwolenie na odroczenie decyzji ślubnych - można być w związku bez presji czasowej na ślub.
4. Rozważ włączenie narzeczonego w proces terapii - sesje terapii par mogą pomóc wam obojgu zrozumieć, co się dzieje.
To, co przeżywasz, brzmi jak poważny kryzys psychiczny, który wymaga profesjonalnej pomocy. Podobne stany często są leczalne, choć proces ten wymaga czasu. Pamiętaj, że reakcja na zaręczyny może być symptomem głębszych problemów, a nie dowodem na brak miłości czy niemożność budowania relacji.
Gdyby myśli samobójcze się nasilały, natychmiast skontaktuj się z lekarzem lub zadzwoń na telefon zaufania (np. 116 123).
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.