"nie wiem jak zacząć ..............może od początku Grudzień 2018 rok
mama lat 38 – nie dam rady, nie mam siły, je…stem zmęczona, mam sine i opuchnięte oczy, boli mnie głowa, to nic nie da, przecież już byłam z nim u 2 psychologów , to bez sensu, jak ja to wytrzymam , on robi mi na złość, on mnie nie kocha, co ja zrobiłam że tak się zachowuje przecież mam jeszcze dwójkę dzieci które nie mają problemów, nie ma sensu tam iść – znowu będzie tak samo chwilkę dobrze a potem masakra, nic i nikt mu nie pomoże
Tobiasz lat 9 – jestem najlepszy, wszystko wiem najlepiej , nic nie muszę, nie mam żadnych problemów- mama szuka na siłę , nikogo nie słucham, mama musi robić co jej powiem, uwielbiam nerfy (pistolety) zwłaszcza jak wszyscy są w domu to głośno strzelam, często gram i używam komórkę, nie mam żadnych obowiązków, jak mama mi nie kupi tego co chcę to jestem na nią zły- - robię jej na złość
Grudzień 2019 rok
Razem mama i synek.
Panie Marcinie nie wiem jak mam Panu dziękować. Jest Pan najlepszym terapeutą. Dziękujemy za wszystkie spotkania, za wszystkie dobre rady, spostrzeżenia które były bardzo trafne – od samego początku wydobywał Pan z nas wszystko co najlepsze, każdy mały szczegół był bardzo ważny to dzięki Panu mam wspaniała rodzinę przy której jestem w końcu szczęśliwa, moje dziecko i ja zmieniliśmy się, dbamy o siebie i bardzo się kochamy. Spędzony czas jest teraz przyjemnością, razem możemy o wiele więcej. Tego samego dnia kiedy mieliśmy ostatnie spotkanie czekała mama na korytarzu ze swoją rodzina – była całkiem taka sama jak ja – pełna obaw, zmartwień co dalej – chcę jej przekazać że trafiła Pani w bardzo „dobre ręce”.
Na sam już koniec Panie Marcinie - Dziękuje
Więcej