Pani Doktor bardzo miła i uprzejma. Niestety podczas dwóch wizyt czułem ból podczas borowania. Znieczulenie wcześniej podane nie zaczęło jeszcze działać, a lekarz rozpoczynał pracę.
Mój próg bólu jest niewielki. Od momentu tych nieprzyjemnych wizyt samo wyobrażenie dźwięku wiercenia przysparza mnie o dreszcze.

Zmiana starego wypełnienia w zębie (6) również nieudana.
Wróciłem po kilku dniach do gabinetu z bólem tego zęba - diagnoza: ząb do wyrwania.
Pani Doktor nie próbowała innych metod leczenia.

Wystarczyły dwie nieudane wizyty do ogromnej obawy przed leczeniem dentystycznym. Straciłem duży ząb, a zyskałem dentofobię.

Jestem bardzo niezadowolona z tej placówki z tego powodu że leczą tam próchnicę zęba u dziecka bez znieczulenia, w przypadku gdy jest taka możliwość. Niestety moje dziecko miało tam leczone zęby "na siłę", tzn. miało włożony metalowy palec do buzi i kazano mi trzymać dziecko na siłę. To był mój pierwszy kontakt z dentystą dziecięcym i nie miałam dużego doświadczenia. Teraz wiem że są bardziej cywilizowane metody i rodzicom którym leży na sercu dobro dziecka i to żeby nie miało traumy, radzę poszukać dobrego stomatologa dziecięcego przyjaznego dziecku naprawdę, a nie z reklamy na stronie internetowej. Zdecydowanie odradzam!

Uwaga na pierwszą wizytę. Doliczają 50,- zł za tzw. "pierwszą wizytę" pomimo tego, że jest robiony jakiś inny zabieg. Tak więc fluoryzacja kosztuje 100,- zł plus 50,-zł. Zrozumiałabym jeszcze, że dzieciak nie miał nic robione, tylko policzone zęby, ale doliczanie opłaty karnej za pierwszą wizytę, na której było coś robione, to lekkie nadużycie moim zdaniem.
Fotele dentystyczne trochę przedpotopowe, poczekalnia ciasna, ale pani Stomatolog miła i profesjonalna, rozumiem, że pomysł z "karą" za pierwszą wizytę pochodzi od Właścicieli.