dr n. med. Krzysztof Strużycki

niestety wspominam tego człowieka jak z najgorszego snu. Leżałam w Madurowiczu czekając na operację usunięcia macicy. Każdego dnia na obchodzie ów pan był wręcz żenujący. Opryskliwy, lekceważący, ironiczny. Moja operacja była odwlekana w nieskończoność, leżałam na oddziale i z dnia na dzień dowiadywałam się, że nie ma miejsca. Pacjentki leczone prywatnie przychodziły, były operowane dzień później i wychodziły. Głośno mówiło sie na oddziale, że bez "prezentu" nie ma szans. Ja się nie ugięłam, prezentu nie było. Była za to spartolona operacja wykonana przez pana doktora. Miałam przetokę pęcherzowo pochwową, przeżyłam kilkumiesięczny koszmar z pampersem. Na szczęście trafiłam do wspaniałego urologa, cudownego człowieka i świetnego fachowca. Po 3 miesiącach od pierwszej przeszłam drugą operację, dziś wszystko jest w porządku. W szpitalu poznałam jeszcze 2 panie, które też operował Strużycki i obie czekały z przetoką na koleny zabieg. Opowieściom nie było końca i wierzcie mi włos się jeżył. Ja wiem, że powikłania się zdarzają, ale panu doktorowi baaardzo często coś nie wychodzi. Poza tym jego stosunek do pacjenta jest oburzający. Jak widać te opinie powtarzają sie i na tym forum

dr Strużycki to najgorszy lekarz jakiego spotkałam. Znam go dłuższy czas i od zawsze był bardzo arogancki. Trafiłam do niego jako pacjenta z obumarłą ciążą i przeżyłam horror leżąc u niego na oddziale. Ten człowiek nie powinien wykonywać tego zawodu ponieważ nie wykazuje minimalnego zrozumienia i współczucia względem pacjentki. Zainteresowanie pacjentem jest minimalne i wyłącznie podczas obchodu. Informacje udzielane przez tego lekarza są bardzo okrojone- traktuje pacjentki jak jakiś nieinteligenty podgatunek człowieka- po co mówić cokolwiek i tak nie zrozumie. Podczas badania jest bardzo niedelikatny- 4 razy mnie badał i 3 razy wróciłam do łóżka obolała i lekko pęknięta.
Nie twierdze, że nie ma wiedzy bo z pewnością ją ma, a co do reszty pozostawia wiele do życzenia. Są pacjentki, które wychodzą zadowolone z gabinetu- w większości panie które zapłaciły jedyne 150 zł za wizytę i nic dziwnego że mają uśmiech na twarzy skoro wilk syty to i owca cała. Także drogie panie szczerze odradzam tego lekarza, szczególnie jeśli idziecie na wizytę państwowo.

Robiłam u tego pana dr usg piersi,ponieważ inna pani ginekolog wyczuła u mnie grudki,i skierowała na usg.Poleciałam szybko do dr Strużyckiego-zrobił mi usg i stwierdził,że nic nie widz i nic nie wyczuwa>nie mam si czym martwic i wszystko jest ok.Dziewczyny czy mogę mu ufac??Po przeczytaniu niektorych opinii troszkę się wystraszyłam:( Czy jest możliwosc ,że nie poznał się??Proszę o odpowiedzi.

Byłam oststnio jeszcze u dwóch innych lekarzy, u jednego leczyłam się 7 lat. Przez kilka lat miałam problemy, na które pozostali nie zwrócili uwagi (a jeden z nich jest oceniany prawie najwyżej na portalu w woj. łódzkim). Mówili mi, że tak u mnie już musi być. Dopiero dr Strużycki na pierwszej wizycie skierował mnie na badania, które ujawniły przyczynę problemu. Dostałam leki i mam nadzieję, że teraz będzie dobrze. Tak jak p. dr powiedział: stwierdzenie, że "nic nie widać, więc prawdopodobnie wszystko jest w porządku i trzeba się pogodzić ze stanem rzeczy" jest pójściem na łatwiznę i może prowadzić do przykrych konsekwencji. Oby wszyscy lekarze byli takimi profesjonalistami i kulturalnymi ludźmi, jak p. dr Strużycki

Robi wrażenie znającego się na rzeczy, ale bardzo niemiły i zarozumiały. Wizyta była po prostu nieprzyjemna. 150zł za smutne 10min.

Leczę sie dość u Dr Strużyckiego i uwazam Go za godnego polecenia specjalistę z profesjonalnym podejsciem do pacjentki.

AKTUALNIE JESTEM PACJĘTKĄ PANA DOKTORA; BARDZO MIŁY, RZECZOWY, KONKRETNY, ZAWSZE ODPOWIADA NA ZADAWANE PYTANIA, CIERPLIWY, DOSKONAŁY SPECJALISTA.
OD 7 LAT CHORUJĘ NA ENDOMETRIOZĘ I JAK DOTĄD TYLKO ON MI POMÓGŁ, A W MOIM ŻYCIU TYCH LEKARZY BYŁO KILKUNASTU.
A HUMORY MOJE PANIE? CZY MY KAŻDEGO DNIA WSTAJEMY UŚMIECHNIĘTE I ZADOWOLONE Z ŻYCIA? PRZECIEŻ OPRÓCZ TEGO, ŻE JEST SUPER LEKARZEM TO JEST TEŻ CZŁOWIEKIEM:-)

poznałam dr. Strużyckiego w szpitalu im. Madurowicza.. i już tak przy nim zostałam. To najlepszy, najbardziej kompetentny i najsympatyczniejszy lekarz, jakiego do tej pory spotkałam (a ginekologów przez moje życie przewinęło się już trochę). Zna się na swojej pracy, ma dużą wiedzę i ogromne doświadczenie. Przy pierwszym badaniu stwierdza, to czego inni ginekolodzy nigdy nie zauważyli. Zawsze szczerze informuje, jakie są ewentulane zagrożenia, powikłania i ryzyka przeprowadzanych zabiegów, i może niektórym wydawać się, że to brak delikatności, ale to na pewno lepsze niż nieprzekazywanie całej prawdy o chorobie i trzymanie pacjenta w niepewności. Zawsze znajdzie czas na rozmowę z pacjentką, i nie mówię tu o rozmowie w gabinecie prywatnym, ale w szpitalu. Często zarzuca mu się, że jest nieżyczliwy i zbywający, ale Drogie Panie, trzeba pamietać, że w szpitalu to on nie ma tylko nas, jednej pacjentki, ale masę innych kobiet, zabiegi, operacje, przypadki z izby przyjęć itd. i jeśli każda taka kobieta zaczepi go i od razu chce/żąda informacji na swój temat to wiele osób juz dawno straciłoby cierpliwość. A przecież wystarczy tylko wcześniej poprosić o chwilę rozmowy jak znajdzie wolny czas, a wierzcie, na pewno wróci z przestudiowanym naszym przypadkiem i wszystko dokładnie opowie i nas uspokoi. Łatwo krytykować lekarza, ale może warto postawić się na jego miejscu i zastanowić się, czy i my się też kulturalnie zachowujemy... On to na pewno zauważy i doceni i same zobaczycie, stanie się dla Was fajnym ludzkim facetem, z którym można pożartować i o wszystkim pogadać.

Jeden z najgorszych lekarzy jakich spotkałam w życiu! Jak nie najgorszy. Pierwsze wrażenie arogancki i nadęty. W 18 tyg. ciąży stwierdził przy badaniu USG, że dziecko ma zespół Down'a jak tylko usłyszał ile mam lat tzn.35. I upierał się, że jest pewien!! Już do końca ciąży płakałam jak szłam na badania USG mimo iz zmieniłam lekarza i byłam u dwóch specjalistów, którzy po zbadaniu orzekli, że dziecko jest całkowicie zdrowe.
A sprzęt jakim dysponuje jest też bardzo wiekowy.
Napisałabym bardziej ostro o tym panu ale mogłoby to nie zostać pokazane.
Strzeżcie się kobiety. Pozdrawiam

DR.K.Strużyckiego poznałam 11 lat temu.Poszłam do niego z ulicy na usg-bo posiadał profesjonalną aparaturę do tego typu badania.Po dokładnym zbadaniu i usg,prawidłowo postawił diagnozę.W ciągu 15 minut namówił mnie na zabieg,miał dar przekonywania i siłę przebicia, bo ja idąc do niego wiedziałam o koniecznej operacji i byłam całkowicie na nie.To dzięki niemu się zgodziłam,a wcześniej się nie znaliśmy. Z pobytu w szpitalu byłam bardzo zadowolona. Do dnia dzisiejszego jestem pod opieką doktora.Częstotliwość moich wizyt uzależniona jest od stanu zdrowia.Jeżeli nie ma potrzeby,spotykam się z lekarzem co 6 m-cy. Nigdy nie byłam finansowo naciągnięta na dodatkowe koszty.Wielu moim koleżankom poleciłam usługi tego lekarza i każda z nich jest zadowolona .Doktor Strużycki jest świetnym specjalistą i bardzo miłym,konkretnym i rzeczowych człowiekiem.Polecam wszystkim kobietą.