lek. Krzysztof Grząbkowiak

Trafiłem z moim tatą na wieczorną i świąteczną opiekę medyczną w szpitalu w Starogardzie Gdańskim. Jestem pełen podziwu działania tej przychodni i podejścia lekarza. Świetna przeprowadzone badanie, diagnostyka, na miejscu zrobione badania krwi i moczu, podane leki. Tacy lekarze przywracają nadzieję na możliwość poprawy służby zdrowia w naszym kraju. Serdecznie polecam tego Pana. Oby było więcej takich lekarzy.

Prawdziwy lekarz z powołania ;)
Wczoraj przyjmował mnie na nocnej opiece w Starogardzie i takiego super lekarza się nie spodziewałam aby częściej tam przyjmował ;)

Wspaniały lekarz,indywidualnie zajmuje się pacjentem, szuka przyczyny choroby, doskonały diagnosta, kieruje na badania i do odpowiednich specjalistów. W moim przypadku bardzo mi pomógł, rozpoznał trudną i rzadką chorobę, do tego zawsze miły i serdeczny, umie wysłuchać, zawsze ma czas na pacjenta. Szkoda, że nie przyjmuje już w Tczewie.

Zwróciłam się o poradę w sprawie synka, bo mimo leków nie było poprawy. Najpierw na czacie napisał "witam pana" mimo że miał moje imię i nazwisko a następnie jak otrzymał opis objawów spytał o szczepienie rodziców i kazał wysłać na test na covid. Bez dodatkowych badań. Dziecko było wcześniej dwukrotnie u lekarza który nie stwierdził ryzyka zaskarżenia tym witusem. Potrzebna byla szybka pomoc, a jedyne co otrzymałam to nakaz zrobienia testu, bez informacji czy dziecko ma nadal brać antybiotyk,co podać żeby zmniejszyć katar i kaszel. Na szczęście na następny dzień mieliśmy wizytę u lekarza który stwierdził ostry stan zapalny nosa i uszu.

Super lekarz. Zna się na swojej pracy. Wielokrotnie mi pomógł od małych zatruć, po poważne schorzenia stawów i problemów z kręgosłupem. Poważnie podchodzi do problemu

Bardzo dobry lekarz, zna sie na swojim fachu. Wysłucha pacjenta, weźmie sobie czas na pacjenta i można też z nim porozmawiać. Solidny lekarz.

Lekarz zna się na robocie. Wie coś robi i zna się na tym. Bardzo dobrze diagnozuje i wie jakie badanie zrobic, żeby wykluczyć lub potwierdzić dana chorobę.

Najgorszy lekarz jakiego kiedykolwiek spotkałam. Nieumiejący rozpoznać poważnej choroby, twierdząc bez wykonania jakichkolwiek badań że to zwykłe zatrucie. A człowiek po dwóch dniach od wizyty u tego doktora ląduje w szpitalu i zostaje w nim na na miesiąc. Poproszony o skierowanie na potrzebne badanie stwierdził że to nie należy do jego obowiązków, mimo iż wcześniej u innych lekarzy pracujących w tej samej placówce nie było z tym problemu. Lekarz bez powołania.

lek. Krzysztof Grząbkowiak

A może przy okazji powiesz, że mu nie powiedziałaś o antybiotykach bez osłnki?