lek. Klaudia Kozioł

Polecam bardzo ,miła sympatyczna Pani
doktor ,dużo empatii.
Takich lekarzy chce się więcej.

Kolejna miła wizyta, wszystko szczegółowo wyjaśnione, badania przeprowadzane w przyjaznej atmosferze

Uśmiechnięta, szczegółowa Pani Doktor, odpowiedziała na wszystkie pytania i rozwiała moje wątpliwości. Polecam szczerze

Moja pierwsza wizyta u Pani doktor.
Świetna komunikacja, wszystko szczegółowo wyjaśnione i zalecone, Pani doktor bardzo delikatnie przeprowadziła badanie. Pełen spokój i przyjazna atmosfera - życzę każdej pacjentce takiego lekarza. Polecam gorąco.

Wizyta przebiegła w przyjaznej atmosferze. Wszystko wytłumaczone w sposób szczegółowy i bez pośpiechu. Polecam

Byłam pierwszy raz na wizycie i wiem, że będę tutaj wracać. Pani Klaudia bardzo sympatyczna, delikatna, szczegółowo odpowiadała na zadanie pytania. Gabinet też na plus! Bardzo polecam

Pani Doktor bardzo miła, kompetentna i delikatna. Byłam na rutynowej kontroli, ale czułam się bardzo zaopiekowana. Uzyskałam odpowiedzi na wszystkie pytania- konkretnie i jasno. Serdecznie polecam

Bardzo sympatyczna ,empatyczna i kompetentna lekarka. Cała wizyta przebiegła bez zastrzeżeń. Polecam.

Bardzo dobra specjalistka, kompetentna. Wszystko szczegółowo wyjaśnione. Nawet jeśli była to tylko wizyta kontrolna to i tak Pani doktor poświęciła mi mnóstwo czasu. Badanie usg i cytologia bardzo delikatnie przeprowadzone. Pani doktor pytała o wszystko co mogło mnie zaniepokoić co utwierdziło mnie w przekonaniu że trafiłam w dobre ręce.
Polecam i napewno wrócę !

W czasie ciąży niepokoiły mnie pewne objawy, więc trafiłam na IP, gdzie usłyszałam od Pani doktor, że 'takim stresem zrobię krzywdę dziecku'. Dla dobra dziecka zawsze warto sprawdzić, czy wszystko jest w porządku. To ma pomóc właśnie pozbyć się stresu. Lekarz sam powinien uspokoić pacjentkę, a nie dawać jej kolejny powód do zmartwień wpędzając ją w poczucie winy.
Przez całą akcję porodową miałam wrażenie, że Pani doktor nie rozumie towarzyszących mi emocji. Ze względu na wysoką wrażliwość i bardzo niski próg bólu - ból porodowy był dla mnie wręcz nie do zniesienia. Nie potrafiłam okiełznać swoich lęków, a także zapanować nad swoim ciałem oraz paraliżującym mnie bólem. Mimo wszystko bardzo chciałam urodzić naturalnie. Według Pani doktor 'zachowywałam się niegrzecznie', niekulturalnie i wręcz jej na złość. Rodząca kobieta, która cierpi jest skupiona na bólu, a nie na osobach wokół. Kiedy ból paraliżuje - nie da się myśleć o tym, by być 'Ą - Ę' - piramida potrzeb Maslowa.

lek. Klaudia Kozioł

Nie zdradzając szczegółów tajemnicy lekarskiej pacjentka ze względu na swoje zaburzenia emocjonalne konsultowana na oddziale, wszystko potwierdza dokumentacja medyczna oraz pozostały personel oddziału. Pani nie współpracowała w żaden sposób w trakcie porodu, pomimo wielokrotnych spokojnych rozmów a zachowanie podczas porodu mogło zagrażać zdrowiu pani i dziecka. Dodatkowo m.in. obrażała pani personel lekarski i wypraszała z sali… Wszystkie czynności były wykonane wedle standardów a ostatecznie zakończyło się to urodzeniem zdrowego dziecka. Rozumiem, że jest to trudny i specyficzny czas, ale jeśli nie ma ŻADNEJ współpracy a pacjentka uważa, że wszyscy robią jej na złość i ją krzywdzą (mimo że każdy z nas starał się w możliwy sposób pomóc) to w takiej sytuacji poród siłami natury nie jest możliwy… Nie spotkałam się jeszcze nigdy z tak zachowującą się pacjentką, pomimo że byłam już przy wielu porodach, również pacjentek, które nie znosiły go dobrze. Niestety lekarz czy położna nie są w stanie mimo usilnych starań urodzić „za pacjentkę” a przygotowanie psychologiczne do porodu jest w takiej sytuacji kluczowe i tego tu zabrakło.