lek. Jolanta Mielnik

Najlepsza Pani doktor jaką znam. Sympatyczna, wrażliwa, pełna empatii, kulturalna, kompetentna. Odbiera zawsze telefon więc można zadzwonić i skonsultować się w sprawie dziecka. Nigdy nie odmówiła pomocy, na wizytę mogłam przyjechać nawet wieczorem w weekend. Dokładna. Ma świetny kontakt z dzieckiem. Zbiera dokładny wywiad, odpowiada na każde pytanie, potrafi uspokoić zaniepokojonych rodziców. Idealnie dobiera leki, stawia trafną diagnozę. Nie wyobrażam sobie innego pediatry dla mojego dziecka. Jeśli ktoś szuka dobrego pediatry, neonatologa to polecam!
Monika B

Bardzo kompetentna, profesjonalnie podchodzi do pacjentów. Koncentruje się na badaniu. Miła, życzliwa, odpowiada cierpliwie na wszystkie pytania dotyczące choroby. Rzeczowa. Zna się na lekach - i tych z dawnej epoki, i tych najnowszej generacji.

Nie oceniam kompetencji pani doktor, z pewnością jest kompetentna. Jednakże nie polecam tej Pani, JEŚLI MACIE MALUTKIE DZIECKO. Pani doktor pobłażliwie się uśmiecha przy zadawaniu kolejnych pytań, wydaje się być zniecierpliwiona, a przecież przy pierwszym dziecko mamusie zawsze mają milion pytań i nie czują się zbyt pewnie w temacie problemów dziecięcych. poza tym Pani doktor nie rozmawia z dzieckiem podczas badania, nie tłumaczy, co będzie robić itd. - jako pediatra uważam, że nie ma zbyt dobrego podejścia do dzieci. A to jednak wazne, gdyż maluszki z reguły nie lubią lekarzy...

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pani doktor jest dobrym pediatrą. Ma bardzo dobre podejście do dzieci. Zawsze spokojnie je przygotowuje do badania, wszystko tłumaczy, stara się nie robić nic na siłę. Jest bardzo ostrożna w dobieraniu leków i w przepisywaniu antybiotyków. Dzięki pani doktor moje dzieciaczki unikają leczenia antybiotykami gdy to nie jest konieczne (zdarzyło się, że inny lekarz dawał dzieciom zbyt pochopnie a pani doktor potrafiła je wyleczyć łagodniejszymi lekami). Pani doktor nie podejmuje pochopnych decyzji, zawsze proponuje powtórzyć badania jeśli ma obawy, że są w nich jakieś zakłamania. Zawsze odpowiada na wszystkie pytania, wszystko stara się objaśnić. Zawsze można na nią liczyć, nigdy nie powiedziała, że nas nie przyjmie, choć czasem byliśmy już 10 nadprogramowym pacjentem. Dziękuję jej za jej oddanie, za to że jest dobrym lekarzem i dobrym człowiekiem.

PANI DOKTOR OWSZEM MILA ALE JESLI CHODZI O LECZENIE DZIECI TO NIE MA POJECIA NA TEN TEMAT.MOJ SYNEK BYL CHORY ZAPISALA MU ANTYBIOTYK KTOREGO WOGOLE NIE ZARZYWAL(BO ZAWSZE SIE BUNTUJE PRZY LEKARSTWACH) A ZA KILKA DNI SIE OKAZALO PRZY WIZYCIE KONTROLNEJ ZE JEST JUZ WSZYSTKO DOBRZE A DZIECKO MIALO ZAPALENIE PECHERZYKOW PLUCNYCH.RECE KTORE LECZA?

Przed wizytą u pani doktor przeczytałam opinie na jej temat(głównie negatywne) i muszę przyznać, że po wizycie z synkiem nie mogę się z nimi zgodzić. Pani doktor jest miła, ma dobre podejście do dzieci, wszystko szczegółowo tłumaczy i rozsądnie uzasadnia. Trochę ciężko jest wejść jej w zdanie;), ale spokojnie mogę polecić.

Nie polecam, nie slucha co się do niej mówi. Pierwsze o czym jej powiedziałam, to że jestem tu dlatego, że dziecko nie ma W OGÓLE APETYTU, jest małe i chude jak na swój wiek. Na co Pani z przyklejonym uśmiechem zaczeła sie dopytywać o opóźnione szczepienie. Zbadała pobieżnie, po czym po 20 minutach rozmowy zapytała: A jak z APETYTEM. Ręce mi opadły... W sumie nic konkretnego nie powiedziała. Na MOJĄ prośbe dała skierowania na bad. krwi (dla św spokoju bo mamusia chciała to niech już ma). Przez całą wizytę ja sobie a Pani dr sobie. Jak grochem o ściane.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Doktor Mielnik jest wspaniałym ciepłym człowiekiem i najlepszym fachowcem jakiego znam . Zajmuje się moimi dziećmi od 15 lat i nigdy się nie zawiodłam.Była przy porodzie i we wszystkich trudnych zdrowotnie sytuacjach.Ma wspaniały kontakt z dziećmi.Wszystkie diagnozy ,leczenie i porady były trafne,Jest najlepszym fachowcem którego mogę spokojnie polecić.

Przy przeziębieniu Pani Mielnik poleciła rocznemu dziecku podać aspirynę, gdy dzieci kategorycznie poinny unikać kwasu acetylosalicylowego. Przy kolejnej wizycie zaleciła podawać 14 miesięcznemu maluchowi 3 krople vigantolu, ze niby ciemiączko słabo zrośniete, co kolejnych 2 specjalistów wyśmialo. Do tego poleciła odciągać dziecku napletek, a do 2 roku życia nie wolno dotykać siusiaka. Ta Pani to lekarz z innej epoki, który kompletnie sie nie doszkala!!!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Odradzam wizyty u dr Mielnik. Miałam okazję być u niej z córeczką 2 razy. Za każym razem gdzieś się spieszyła. Za drugim razem powiedziała przy badaniu, żeby nawet całkiem nie rozbierać córci, bo szkoda czasu. Nie ma co liczyć na szczegółowe wyjaśnienia. Zaleniecia są i należy się zastosować - i tyle. "Zbędne" pytania niemile widziane.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz