Dzień dobry. Mam bardzo nietypowe objawy związane z bólem kolana, i jako że chyba wyczerpałem znane mi sposoby rozwiązania problemu, zwracam się z prośbą o radę co robić dalej. W dużym skrócie: mogę biegać, robić przysiady, jeździć na rowerze, ale stanie i chodzenie sprawia mi ból. Ulgę w bólu przynosi np. zrobienie 100km na rowerze - wtedy przez pół dnia / cały dzień nie czuję żadnych dolegliwości. W lutym 2024 podczas biegu poczułem nagłe ukłucie, ciężko jednoznacznie powiedzieć gdzie, jakby poniżej rzepki od zewnętrznej strony kolana z przodu. Po dwóch dniach mogłem normalnie funkcjonować, niestety nie mogłem biegać (ból, tym razem chyba bardziej z boku kolana pojawiał się po ok. 1km biegu). Testy funkcjonalne u fizjoterapeuty nie wskazywały na żadną konkretną przypadłość (w tym negatywny test Obera). W ciągu 3 tygodni zrobiłem rezonans który wykazał obrzęk przy przyczepie pasma biodrowo piszczelowego. Po wdrożeniu fizjoterapii (terapia manualna, fala uderzeniowa, 4 tygodnie), mogłem wrócić do biegania bez bólu. Niestety, w krótkim czasie po tejże kontuzji, zacząłem mieć problem ze staniem na wyprostowanej nodze i odczuwać dyskomfort przy chodzeniu, jakby ostatnie kilka stopni wyprostu nogi było ciężkie. Sytuacja nie poprawiła się do dziś, a wręcz uległa pogorszeniu, wciąż stanie jest dla mnie bolesne, szczególnie przeplatane z chodzeniem. Ból nasila się wraz z "czasem na nogach", ciężko jednoznacznie określić jego miejsce. Początkowo był to raczej przód kolana, teraz częściej boli mnie z tyłu. Zawsze jednak jest to ból jakby między kością udową, a piszczelową (wg mnie jakby w płaszczyźnie szpary stawowej). Aktualne objawy: • Czuję "ciągnięcie" z tyłu kolana, jakby wzdłuż mięśni dwugłowych i łydki (ustaje po intensywnych aktywnościach jak 2h roweru czy ćwiczenia siłowe, ale wraca po paru godzinach) • Uczucie bólu w środku stawu, szczególnie po dłuższym staniu • Sporadyczny ból w okolicach rzepki, głównie górny przedni zewnętrzny wierzchołek – szczególnie po ćwiczeniach lub aktywnościach gdzie przez nogę idzie duża siła (sprint na rowerze, przysiady - dzień po) • Przy wyproście obciążonej nogi (tylko w staniu) uczucie przeskakiwania w kolanie - nie wiem dokładnie gdzie to czuję, przeważnie z tyłu jakby ścięgno zewnętrznej głowy m.dwugłowego uda, czasem też z przodu, jakby w środku stawu – przeważnie występuje przy wchodzeniu po stromych schodach lub wyprostowaniu obciążonej nogi • Czasem czuję ból w okolicach głowy kości strzałkowej, po jej bokach, oraz faktycznie boku kolana (przy szparze stawowej) od zewnątrz • Tkliwość skóry w okolicach głowy kości strzałkowej. Po przejechaniu ręką po skórze, pozostaje uczucie "pieczenia" przez 1-2s • Wzmożony ból rzepki po każdych ćwiczeniach wymagających pracy na pełnym wyproście nogi (kontrakcie mięśnia czworogłowego podczas fizjoterapii, mobilizacja rzepki w pełnym wyproście, ból po przysiadach do pełnego wyprostu nogi). Ten ból występuje dopiero następnego dnia, nigdy w ten sam dzień ani nie w trakcie ćwiczeń. Co ciekawe, bo bardzo szybkim biegu na 10km, ból wystąpił dzień po nim i trwał 2-3 dni. Po 9 miesiącach od kontuzji ponowiłem rezonans, który wykazał brak obrzęku zw. z ITBS, obrzęk ciała tłuszczowego przedudowego, śladowe tendinopatie ścięgien mięśni: czworogłowego uda, półbłoniastego i podkolanowego, wysoko ustawioną rzepkę (I-S 1.2) i ślady jej lateralizacji, co potwierdza RTG Osiowe, oraz (podobnie jak w pierwszym rezonansie) - niewielkie zmiany zwyrodnieniowe śródmiąższowe łąkotki przyśrodkowej (drobne zwapnienia wg USG). Co istotne - nie dokucza mi ŻADEN ból podczas przysiadu, jazdy na rowerze (poza sprintem stojąc na pedałach), czy biegu (np 25km po górach jest bezbolesne). Od 4 tygodni, na polecenie fizjoterapeuty, zaniechałem jazdy na rowerze i biegu, co w żaden sposób nie zmniejszyło objawów bólowych związanych ze stawem. Wg testów funkcjonalnych, USG (x2) i MRI (x2) mam zdrowe kolana ("nic co by odbiegało od normy dla aktywnego 35 latka"). Byłem u trzech ortopedów, pięciu fizjoterapeutów, ale nikt nie jest w stanie wskazać konkretnej przyczyny moich dolegliwości. Ortopeda skłania się ku chondromalacji (stąd miałem iniekcję kwasu hialuronowego), natomiast sam przyznał, że moje objawy nie pasują do typowego rozpoznania choroby. Wcześniej, przez 10 tygodni robiłem 3x w tyg ćwiczenia siłowe dobrane właśnie na zmniejszenie bólu związanego z podejrzewaną chondromalacją, niestety mimo zauważalnej poprawy stabilności i siły, nie widzę zmian w bólu. Tracę już zdrowie psychiczne przez brak wizji rozwiązania problemu mojej kontuzji, stąd zwracam się z uprzejmą prośbą o wskazanie dalszej drogi w diagnozie (np. badania, może inny specjalista jak neurolog?). Jedyne co do tej pory pomogło mi obniżyć ból (ale nie częstotliwość jego występowania) to pinopresura (zwarcia). Pozdrawiam serdecznie