mgr Beata Korcyl-Czyżyk

U Pani Beaty zjawiłam się na wizycie rok temu, jednak wspominam ją negatywnie gdyż poczułam się gorzej niż przed wizytą. Opowiadając o swoich trudnościach Pani psychoterapeutka siedziała cicho, nie podsumowywała moich wypowiedzi, na koniec usłyszałam, że jestem zmęczona i muszę odpocząć. Nie dowiedziałam się nad czym muszę popracować żeby poczuć się lepiej. Nie polecam.

Po ponad roku uczęszczania na terapię prowadzoną przez Panią Beatę, mogę szczerze przyznać, że po raz pierwszy w życiu czuję się dobrze. Pani Beata daje przestrzeń na podróż wgłąb siebie (poprzez ciszę), którą nauczyłam się mądrze wykorzystywać. Moje monologi kwituje trafnymi komentarzami, które rozjaśniają mi myśli w głowie. Przywróciła mi wiarę, że mogę funkcjonować inaczej, lepiej i zacząć cieszyć się życiem.
Jest zawsze zaangażowana w proces, pamięta wcześniej poruszane tematy, pozwala przeżywać emocje i nie narzuca swoich poglądów. Po każdej wizycie czuję siłę, spokój i motywację, aby pracować dalej.
Dla tych, którzy nie są zadowoleni po pierwszych wizytach - poczytajcie proszę o terapii psychodynamicznej, a zrozumiecie, dlaczego w taki sposób prowadzona jest rozmowa.

Wizyta bardzo miła i skuteczna pomoc w wykonywanym zawodzie

Pani Beata możliwe, że jest wykwalifikowaną specjalistką, natomiast niestety 2 wizyty, które podjęłam z Panią nie przyniosły mi zbyt wiele. Zmagam się z dysfunkcją wyniesioną z domu, o której powiedziałam już na początku pierwszej wizyty, jednak Pani terapeutka obeszła jakby ten problem i skupiała się na nie istotnych rzeczach. Czułam się również bardzo niezręcznie przez styl prowadzenia wizyt. Terapeutka raczej nastawia się na mówienie Pacjenta, a nie na konwersacje z jej strony i po prostu momentami zapadała niezręczna cisza, gdyż Ja oczekuję jakieś reakcji, bądź uwagi od Specjalisty, a tego nie otrzymywałam. No i tez duży dyskomfort powoduję umiejscowienie gabinetu, gdyż znajduję się tuż przy wejściu koło recepcji, wiec nie czułam się zbyt bezpiecznie gdy zwierzałam się z trudnych przeżyć, a za ściany słyszałam krzyki dzieci, bądź telefony. Teraz jestem w czasie terapii z innym specjalistą i w końcu staję na nogi.

Do Pani Beaty na psychoterapię uczęszczam od początku roku. Z początku byłam sceptycznie nastawiona bo to pierwszy raz gdy korzystam z pomocy psychologicznej. Uważam że najważniejsza jest regularność, bo dzięki tym cotygodniowym spotkaniom coraz bardziej otwieram się przed Panią Doktor. Pani Beata jest empatyczna, profesjonalna i bardzo dokładnie słucha, czuć że jak najbardziej stara się zrozumieć mój punkt widzenia i nakierować moje często pogubione myśli na właściwy tor. Dzięki temu po każdej wizycie dochodzę do coraz to kolejnych wniosków na temat moich emocji, zachowań i coraz lepiej rozumiem siebie i zaczynam się akceptować. Muszę zaznaczyć, że Pani doktor jest bardzo otwarta na wszelkie uwagi i chce by pacjent czuł się komfortowo. Podsumowując jestem bardzo zadowolona ze spotkań i polecam rozmowę z Panią Beatą bo być może zabrzmi to "oklepanie" ale Ona naprawdę zmieniła moje życie.

Chodziłam do pani Beaty kilka miesięcy z nadzieja ze coś się rozwinie, jednak każda wizyta polegała na moim monologu i ciszy kiedy nie miałam już co powiedzieć. Szukałam pomocy a wydałam sporo pieniędzy na rozmowę ze sobą. Zakończyłam terapie załamana i w złym stanie, nie spodziewałam się ze zafunduje sobie cos takiego.

Byc moze pani Beata miala zly dzien, nie wiem, albo poprostu taki ma sposob prowadzenia sesji terapeutycznej jednak ja spodziewalam sie czegos zupelnie innego. Pietnasto minutowe monologi mojego autorstwa byly przeplatane 3minutowa cisza w ktorej pani Beata jakby zastanawiala sie co ma powiedziec i czy w ogole cokolwiek ma mowic a koniec koncow rzucala typowym dla terapeutow gdy nie maja nic do powiedzenia pytaniem o czym pani teraz mysli? Z tego tez powodu w polowie sesji z tematu problemow zeszlysmy na temat dlaczego uwazam wielu terapeutow i lekarzy psychiatrow za niekompetentnych. Szczerze mowiac po 20minutach mialam ochote poprostu wyjsc bo wiedzialam ze niczego sie nie dowiem, a zostalam chyba jedynie dla tego ze zaplacilam. Pani Beata z moich wypowiedzi wyciagnela moze 2 trafne rzeczy -ktore jednak nie sa dla mnie juz tajemnica od kilku lat- ale to jedyne co zrobila bo nawet nie rozwinela wypowiedzi tylko rzucila haslami. Pózniej natomiast mialam wrazenie jakby wszystko brala na jedno kopyto i do kazdej mojej wypowiedzi podpinala ten jeden wniosek ktory wczesniej potwierdzilam, mimo iz nie mial on nic wspolnego z dalszymi wywodami. Raczej nie skorzystam ponownie. Byc moze komus innemu pasuje taki sposob terapii, ja jednak potrzebuje terapeuty ktory chociażby cos mowi.

Na terapię zaczęłam uczęszczać ponad miesiąc temu. Panią doktor cechuje profesjonalizm, na wizytach czuję się wysłuchana, nigdy nie jestem oceniana, pani doktor zostawia mi sporo przestrzeni na autoreflekcję, ale rownież w bardzo trafny sposób podsumowuje spotkanie. Juz po miesiącu psychoterapii widzę pozytywne efekty. Jeszcze długa droga przede mną, ale wierzę, że z pomocą pani doktor uda mi się ją przejść

Na terapię do Pani Beaty chodzę od kilku miesięcy i jestem bardzo zadowolona. Na wizytach czuję się wysłuchana, terapeutka ma zawsze trafne uwagi i pozostawia miejsce do refleksji.

Jestem niezmiernie zadowolony z wizyty u Pani Beaty, bardzo docieniam jej zaangażowanie w terapie i wyjątkowe podejście do człowieka. Serdecznie polecam.