Arnold Wojtaszewski

Nasz syn trafił na sor z objawami silnych duszności, wcześniej lekarz z pogotowia nie widział żadnych niepokojących objawów. Pan doktor zareagował szybko i bardzo fachowo.

Trafiliśmy do tego pana (nie napiszę lekarza bo nie zasługuje na takie miano) z pogotowia z podejrzeniem zapalenia ucha.Dziecko płakało przez cały czas.Ten pan z łaską po godzinie czasu zszedł do gabinetu aby zbadać dziecko.Po czym od razu powiedział,że co myśmy myśleli,że dziecko tylko śpi i je?!Bezczelny typ.Gdy chciałam go spytać o poradę w sprawie mleka i powiedziałam,że dziecko dokarmiam powiedział wprost bez owijania w bawełnę,że zmarnowałam dziecko dokarmiając je sztucznie,że już dziecka nic dobrego nie czeka,że zaraz zaczną się wszelakie problemy.Stałam ja wryta.Nigdy nie spodziewałabym się takiego zachowania ze strony lekarza.Zamiast udzielić mi wsparcia,coś poradzić nazwał mnie wyrodną matką,że kombinuję z karmieniem i nie chce mi się karmić!Mąż próbował jakoś powstrzymywać tego pana w dalszych wypowiedziach bo widział,że ledwo się trzymam aby nie wybuchnąć płaczem,ale ten pan tylko się głupio uśmiechał.W głowie mi się nie mieści,że taki człowiek pracuje na oddziale dziecięcym.Współczuję wszystkim,którzy się na tego pana natknęli.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Nie przyjął mojego 3,5 miesięcznego dziecka na oddział, które praktycznie od szczepienia -4 tyg. po- wogóle nie zdrowiało, tłumacząc że nie wymaga hospitalizacji. Do tego głupie uśmiechy i drwiny ze mnie jako z matki, że dziecko to nie zabawka i nie będzie wciąż spało. Po paru dniach spotkaliśmy się na oddziale. Syn został przyjęty w trybie nagłym z ostrą wysypką, b. wysoką gorączką, biegunką, a do tego miał dwa razy przekłuwane ucho.
Gratuluję Panie Doktorze

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

nie przyjął na oddział mojej córeczki która była pod całodobową opieką szpitala latawiec (dziecko ze złożoną wadą serca po dwóch operacjach wspólna komora płucna kłopoty z oddychaniem) gdy żona poszła w niedziele do szpitala stwierdzono ostre zapalenie oskrzeli,przekrwione spojówki ostry kaszel gorączka .Przepisał czopki i inhalacje i do domciu napisał brak wskazań do hospitalizacji córeczka zmarła we wtorek rano udusiła się kaszlem.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz