lek. Anna Alicja Kaczmarek

Bardzo przyjazna atmosfera, dokładny wywiad, pełna empatia ze strony Panu Doktor.

Po kilku latach walki z trądzikiem, w końcu trafiłam na odpowiedniego specjalistę. Pani Doktor wnikliwie przyjrzała się mojemu przypadkowi, przypisała odpowiednią kurację i leczenie, zaleciła konsultację u pozostałych lekarzy. Po zastosowaniu kuracji trądzik wreszcie znika, brak nowych stanów zapalnych, a pozostałe powoli znikają. Przede mną jeszcze długa droga do pięknej cery, ale początkowe efekty bardzo motywują ;) Polecam!

Pani doktor mimo kompletu pacjentów zgodziła się mnie przyjąć na dodatkową wizytę, wnikliwie przeanalizowała mój przypadek, konsultując go również z okulistą którego zaprosiła do gabinetu, dobrała stosowne leczenie i wskazała ścieżkę dalszego działania. Ze swojej strony serdecznie polecam.

Oj niedobrze, bardzo niedobrze.
Pani doktor była okutana we wszystkie możliwe środki bezpieczeństwa. Jako że jest dermatologiem to poszłam na kontrolę zmian skórnych i lekarka podeszła do mnie z niechęcią aby je obejrzeć.
Za to nie omieszkała zwrócić uwagi na moją wagę, szkoda tylko że nie to powinno być tematem tej wizyty.
Daję dwie gwiazki, bo dostałam skierowanie na usunięcie zmian skórnych, ale nie więcej, bo zostałam zlekceważona i uraczona radami o które nie prosiłam. Więcej nie pójdę bo szkoda czasu.

Pierwsza wizyta przebiegła bardzo dobrze. Od wejścia Pani Doktor Alicja była uśmiechnięta i sympatyczna. Przeprowadziła wywiad, wysłuchała tego co mam do powiedzenia, po czym obejrzała nie tylko buzie, ale i całe ciało. Przepisała antybiotyk, skierowała do ginekologa oraz na badania krwi. Osobiście po pierwszej wizycie jestem zadowolona.

Witam.
Serdecznie polecam Panią doktor. Fajna z niej sympatyczna babka :)
Miałam zmiany skórne w okolicach intymnych. Byłam u 3 dermatologów i 3 ginekologów- każdy miał swoją diagnozę i swoje leki, które owszem pomagały na chwilę, po czym znowu zmiany skórne występowały. i Tak bujałam się z tematem ponad rok czasu !!!!! Przyszłam do Pani doktor - widziała moje przerażenie w oczach jakie to jest dokuczliwe i męczące. Obejrzała przypadek i od razu przepisała na to antybiotyk. Skierowała mnie na testy alergologiczne aby znależć źródło problemu. Znaleźliśmy je. Atybiotyk pomógł i teraz od pół roku nie mam nawet najmniejszej krosteczki :) Polecam , ponieważ Pani doktor mega mi pomogła- co najlepsze, jeszcze powiedziała , że jeśli coś się dzieje to mam nie patrzec na wizyty, kolejki itd. przyjść i ona od razu mnie zbada :)

Pani doktor profesjonalnie podeszła do badania syna. Wizyta przebiegła w miłej, niestresującej atmosferze. Jestem zadowolona. Szkoda tylko, że pani doktor jest oszczędna w słowach.

Z Panią Doktor mam już kontakt kilkanaście lat. Wiązało się to leczeniem powikłań natury dermatologicznej po dwóch operacjach onkologicznych. Zawsze skuteczne porady i wskazówki. Poszukiwała nowych rozwiązań. Była otwarta na moje sugestie i wyjaśnienia. Wykazywała cierpliwość i empatię. Miła atmosfera. Będę się jej trzymać. Joanna Kubiczek

Trzech lekarzy szpikowało mnie antybiotykami, co za każdym razem odchorowywałam, i dopiero dr Kaczmarek, na pierwszej wizycie, zorientowała się, że mój nawracający problem, to po prostu opryszczka, tyle, że pojawiająca się nietypowo - nie na ustach, a na uchu. Szkoda, że tak późno do niej trafiłam.

Marcin Zawadzki

Do p. Doktor trafiłem z ropnym zapaleniem na skórze rąk i nóg - efekt uboczny terapii przez kolejną p. dermatolog z Centrum Damiana.(poza tym jestem alergikiem)

Leczenie standardowe - maść z antybiotykiem. Niestety przyjmując pacjenta co tydzień (3 wizyty) nie pamięta co było na poprzedniej.

Dziś lekarz zaordynowała odstawienie leków antyhistaminowych celem wykonania testów skórnych - kompletnie ignorując zastrzeżenia, że przy obecnym problemie spowoduje to drastyczne pogorszenie stanu skóry.
Starając się wytłumaczyć to p. doktor dałem przykład, że np. wiem, że szkodzi mi klimatyzacja (pracuję w biurze) - to dostałem odpowiedź. To musi pan zmienić pracę (nieważne, że na lekach które dostawałem w Medicoverze stan był stabilny i ogólnie dobry)

Na koniec wypisała zły lek (antybiotyk który stosowałem na skórę juz dwa tygodnie). Na moje stwierdzenie, że od tygodnia stosuję detreomycynę którą p. doktor przepisała stwierdziła: "Niemożliwe, ja panu nie przypisywałam tej maści" - w komputerze oczywiście nie sprawdziła.

Wielkie poczucie własnej wartości, połączone z kompletnym ignorowaniem wiadomości od pacjenta oraz wyników badań i zaleceń innych lekarzy.