Witam serdecznie . Mam problem z partnerem otoz wczoraj po sprzeczaliśmy się . Partner wypominał mi

4 odpowiedzi
Witam serdecznie . Mam problem z partnerem otoz wczoraj po sprzeczaliśmy się . Partner wypominał mi wszystko jeśli chodzi o utrzymanie w czasie kiedy dziecko było małe. W tamtym roku nazwal mnie nierobem. Wczoraj kiedy przypomniałam mu słowa w tamtego roku jak mnie po.pijanemu nazwal okazuje się ,że do dziś te słowa podtrzymuje bo nawet nie zaprzeczył . Pracuje na pół etatu plus typowe pracę domowe po pracy a i tak jest źle . Każda nasza rozmowa kończy się klutnia . Oczywiście za całe sprzeczki i problemy zwiazkowe obwinił mnie . Z jego słów wynika ,że to ja sobie coś wynyslam i stwarzam . On niestety nie chce pracować nad komunikacja w zwiazku . Wczoraj wyskoczył do mnie z pretensjami że ja mu przyklejam łatkę zdrajcy że sobie coś w chorej głowie ubzduralam. Tylko jego konta randkowe które miał pozakładane mówią same za siebie nie wspominając o prezerwatywach o których nawet w ta tym roku nie widziałam. Jednak on wciąż się dziwi ,że ja patrzę na niego bardzo podejrzliwie . Po tym co moje oczy wydziały trudno mi ufać. Natomiast Jego krytyka porównania źle wypływaja na moje samopoczucie psychiczne i zdrowie fizyczne . Ja nie oczekuje wiele chce tylko czuć się doceniona i zauważona jako kobieta . Proszę napiszcie mi czy to ze mną jest coś nie tak czy z nim .
Dzień dobry, dziękuję za podzielenie się swoimi doświadczeniami.
Sytuacja związkowa, którą Pani opisuje brzmi ciężko, przykro mi, że doświadcza Pani tylu trudności. Pisze Pani o problemach w komunikacji, wyrzutach, obwinianiu się, podejrzeniach o zdradę, nie są to rzeczy łatwe do poradzenia sobie. Mam nadzieję, że ma Pani oparcie w kimś bliskim, rodzinie czy przyjaciołach, zdecydowanie warto podzielić się tymi problemami z kimś zaufanym! Samo poczucie bycia wysłuchaną może czynić cuda. Proszę starać się pamiętać, że jest Pani wartościową osobą, która robi wszystko najlepiej, jak potrafi i jest warta szacunku i miłości.
Jeśli chodzi o Pani związek, po tej niedługiej wypowiedzi nie można wyciągać wniosków, ale sprawa wydaje się poważna. Mówi Pani o wielu pretensjach partnera, porównywaniu, obrażaniu słownym, niedocenianiu. Dla każdego byłoby to bardzo trudne i przykre doświadczenie i z pewnością wiele z tych osób szukałoby wsparcia podobnie jak Pani. Problemy, o których Pani mówi wydają się bardzo złożone, a rozwiązanie ich będzie zapewne długim i trudnym procesem, ale mimo wszystko możliwym do zrobienia. Sugeruję umówienie się wspólnie z partnerem na konsultacje do terapeuty par, który pomoże Państwu nawiązać bardziej otwartą komunikację i dojść do źródeł konfliktów. Z pewnością znajdą Państwo specjalistę w swojej okolicy, tu na portalu lub w wyszukiwarce. Oprócz tego, jeśli czuje Pani, że obecna sytuacja jest ponad Pani siły, można się także umówić na indywidualne konsultacje u psychologa lub psychoterapeuty. Taki specjalista będzie mógł wspomóc Panią i wskazać możliwe kierunki zmian, które pomogą uporać się nie tylko z problemami w związku, ale także w codziennym życiu.
Pozdrawiam i życzę dużo siły.
Barbara Zywert

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry, bardzo dziękuję za tak szczery i emocjonalny wpis. Warto zastanowić się nad relacją, która jest krzywdząca i w której tylko jednej stronie zależy nad jej poprawą. W zdrowej relacji partnerzy są w stanie przyznać się do błędu i wzajemnie się przeprosić. Potrzebuje Pani być szanowana, akceptowana, kochana i doceniana w związku a to nie są wcale”wygórowane wymagania” tylko podstawowe potrzeby emocjonalne. Może warto pomyśleć o skonsultować się z psychologiem/ psychoterapeutą aby zrozumieć lepiej co się dzieje w relacji. Życzę wszystkiego dobrego, pozdrawiam serdecznie.
Sytuacja, w której się Pani znajduje jest bolesna i trudna, a samo to, że potrafi ją Pani tak jasno opisać, pokazuje, że jest Pani w kontakcie ze swoimi uczuciami i potrzebami. Z tego, co Pani pisze, wyraźnie wynika, że doświadcza Pani braku wsparcia i szacunku ze strony partnera — zarówno emocjonalnie, jak i praktycznie. Partner obwinia Panią za konflikty, umniejsza uczucia i odmawia pracy nad relacją. W przeszłości były sytuacje, które naruszyły Pani zaufanie (konta randkowe, prezerwatywy), a partner nie bierze odpowiedzialności za te działania. Jego zachowania (krytyka, wypominanie, porównywanie, brak empatii) obciążają Panią psychicznie i fizycznie. Jest w Pani potrzeba bliskości, uznania, bycia zauważoną i docenioną — to zdrowe i naturalne potrzeby w związku. Pani reakcje — brak zaufania, smutek, frustracja, potrzeba rozmowy, chęć zrozumienia — są adekwatne do tego, co się dzieje w relacji. W sytuacji, kiedy druga osoba: nie chce współpracować, nie przyjmuje odpowiedzialności, rani słowami i nie wycofuje się z nich, nie dba o Pani dobrostan, — to nie Pani jest problemem. Problemem jest toksyczna dynamika relacji, w której Pani potrzeby są ignorowane lub lekceważone. Kilka refleksji i sugestii. Brak otwartości na rozmowę i chęć „odwracania kota ogonem” to mechanizmy unikania odpowiedzialności. To bardzo trudne emocjonalnie dla partnerki, która chce budować związek oparty na zaufaniu i wzajemności. Krytyka i obwinianie to forma przemocy emocjonalnej. Jeśli te zachowania są częste i trwają długo, mogą prowadzić do poczucia niskiej wartości, lęku, depresji, a nawet objawów somatycznych. Pani praca — domowa i zawodowa — ma wartość, niezależnie od tego, czy partner to uznaje. Jeśli jest Pani dewaluowana, to również forma przemocy psychicznej. Co może Pani zrobić? Zadbać o siebie emocjonalnie i psychicznie — może warto porozmawiać z psychoterapeutą, by mieć bezpieczne miejsce do wyrażania emocji i uporządkowania tego, co się dzieje.
Zastanowić się, czego Pani chce i na co się nie zgadza. Ma Pani prawo oczekiwać szacunku, lojalności i współpracy w związku.
Rozważyć granice — jeśli partner nie chce pracować nad relacją, nie bierze odpowiedzialności za swoje zachowania i Panią rani, warto pomyśleć, czy jest Pani gotowa dalej to znosić.
Znaleźć wsparcie — wśród bliskich, przyjaciół, grup wsparcia lub u specjalisty. Nie jest Pani sama.
Na koniec chcę Pani powiedzieć:
Ma Pani pełne prawo czuć się kochana, ważna, szanowana i bezpieczna. Jeśli tego nie otrzymuje Pani w związku, to nie z Panią jest coś nie tak. To sygnał, że relacja przestała spełniać swoją najważniejszą funkcję: bycia miejscem wzajemnego wsparcia i troski.
Pozdrawiam serdecznie Psycholog Katarzyna Burghard
mgr Dominik Kupczyk
Psycholog, Psychoterapeuta, Psychotraumatolog
Gdańsk
Niepokój, który Pani opisuje, często pojawia się, gdy w relacji powtarzają się zaniżające komentarze, obwinianie i brak otwartości na rozmowę — to może prowadzić do poczucia winy, nawet jeśli fakty (np. konta randkowe) wskazują inaczej. Warto przyjrzeć się, co Pani potrzebuje chronić: granice emocjonalne i poczucie własnej wartości. Może Pani zacząć od zapisania na kartce, co jest dla Pani nie do zaakceptowania w związku i co chciałaby Pani zmienić, jeśli miałaby Pani realne wsparcie. Taka sytuacja rzadko rozwiązuje się sama — dobrze byłoby omówić ją indywidualnie z psychologiem, by wzmocnić siebie i wybrać, co dalej.

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.