Witam bardzo serdecznie mam 33lata jestem Ojcem i Mężem.Mój problem polega na tym,że nie potrafię si
6
odpowiedzi
Mam 33lata jestem Ojcem i Mężem.Mój problem polega na tym,że nie potrafię sikac w miejscach publicznych np pisuar lub gdzieś w terenie np pod drzewko itp. Mam tak od dziecka jest to bardzo irytujące i zarazem krępujące i wkurzające.Z tego co sam znalazłem w internecie to chyba paruresis.Zastanawiam się nad terapią u psychologa.Niewiem tylko w jakim nurcie byłaby najkorzystniejsza. Mam już dosyć tej przypadłości.Strasznie się w życiu nakombinowalem przez to i równie dużo wycierpiałem przez brak zrozumienia z strony ludzi z którymi pracowałem np. Jedynie kto Mnie wspiera to żona.A tak naprawdę to żyje chyba tylko dla niej i dzieci.Chodzilem do psychiatry jednak leki raczej nie pomagały zrezygnowałem z.leczenia po roku Pozdrawiam
Szanowny Panie,
moim zdaniem, najlepszym nurtem, który ma bardzo duże sukcesy w leczeniu fobii społecznych, a do tych zalicza się paruresis, jest nurt poznawczo-behawioralny. Proszę być dobrej myśli, gdyż fobia ta jest wyleczalna, choć droga do wyleczenia nie należy do najkrótszych. Bardzo dużo zależy od tego, czy będzie się Pan stosował do wytycznych terapeuty. Życzę Panu powodzenia. Pozdrawiam serdecznie
Maria Christowa-Dobrowolska
moim zdaniem, najlepszym nurtem, który ma bardzo duże sukcesy w leczeniu fobii społecznych, a do tych zalicza się paruresis, jest nurt poznawczo-behawioralny. Proszę być dobrej myśli, gdyż fobia ta jest wyleczalna, choć droga do wyleczenia nie należy do najkrótszych. Bardzo dużo zależy od tego, czy będzie się Pan stosował do wytycznych terapeuty. Życzę Panu powodzenia. Pozdrawiam serdecznie
Maria Christowa-Dobrowolska
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Proponuję CBT - Terapią Poznawczo - Behawioralną. W miarę skutecznie można się pozbyć tego zaburzenia. Wszystko zależy od Pana zaangażowania w proces terapeutyczny.
Podobnie jak moi przedmówcy, zalecam skorzystanie z terapii w nurcie poznawczo-behawioralnym. Gdyby był Pan zainteresowany oferuję konsultację online. Praca w tym nurcie przynosi dość dobre efekty w zaburzeniach, jakie Pan opisuje. Bardzo chętnie Panu pomogę.
Pozdrawiam
mgr Agata Bukowska
Pozdrawiam
mgr Agata Bukowska
Witaj,
To, co opisujesz, rzeczywiście wygląda na parurezę – trudność z oddawaniem moczu w obecności innych osób lub w miejscach publicznych. To bardzo obciążające, ale chcę Cię zapewnić, że terapia może pomóc.
Terapia poznawczo-behawioralna (CBT) jest skuteczna w pracy z lękami, w tym z parurezą. Badania (np. Soifer i wsp., 2010) pokazują, że stopniowa ekspozycja oraz praca nad myślami, które nasilają lęk, przynoszą dobre efekty. W CBT skupiamy się na rozwiązywaniu problemów krok po kroku, w Twoim tempie, ucząc się technik radzenia sobie z lękiem w praktyce.
Zapraszam Cię na wizytę, gdzie omówimy Twoje doświadczenia i wspólnie ustalimy, jak najlepiej zająć się Twoim problemem. Dobrze, że masz wsparcie żony – razem możemy wprowadzić zmiany, które pozwolą Ci żyć swobodniej.
To, co opisujesz, rzeczywiście wygląda na parurezę – trudność z oddawaniem moczu w obecności innych osób lub w miejscach publicznych. To bardzo obciążające, ale chcę Cię zapewnić, że terapia może pomóc.
Terapia poznawczo-behawioralna (CBT) jest skuteczna w pracy z lękami, w tym z parurezą. Badania (np. Soifer i wsp., 2010) pokazują, że stopniowa ekspozycja oraz praca nad myślami, które nasilają lęk, przynoszą dobre efekty. W CBT skupiamy się na rozwiązywaniu problemów krok po kroku, w Twoim tempie, ucząc się technik radzenia sobie z lękiem w praktyce.
Zapraszam Cię na wizytę, gdzie omówimy Twoje doświadczenia i wspólnie ustalimy, jak najlepiej zająć się Twoim problemem. Dobrze, że masz wsparcie żony – razem możemy wprowadzić zmiany, które pozwolą Ci żyć swobodniej.
To, z czym się zmagasz, to rzeczywiście paruroza (paruresis), czyli fobia mikcyjna – lęk przed oddawaniem moczu w obecności innych ludzi. To nie jest coś, co wybierasz, ani coś, co można „po prostu przestać robić”. To głęboko zakorzeniona reakcja Twojego organizmu na sytuację stresową, najpewniej związana z lękiem przed oceną lub brakiem poczucia kontroli w przestrzeni publicznej.
To, że przeżyłeś przez to wiele trudnych chwil i niezrozumienia ze strony innych, jest bardzo bolesne. Ludzie często bagatelizują problemy, których sami nie doświadczyli. Najważniejsze, że masz wsparcie żony i że nie jesteś z tym sam. Masz w sobie siłę, żeby to przepracować – już sam fakt, że szukasz pomocy, jest ogromnym krokiem do przodu. Spróbuj terapii, bo życie bez tej blokady może być o wiele lżejsze. Nie musisz się z tym męczyć całe życie.
To, że przeżyłeś przez to wiele trudnych chwil i niezrozumienia ze strony innych, jest bardzo bolesne. Ludzie często bagatelizują problemy, których sami nie doświadczyli. Najważniejsze, że masz wsparcie żony i że nie jesteś z tym sam. Masz w sobie siłę, żeby to przepracować – już sam fakt, że szukasz pomocy, jest ogromnym krokiem do przodu. Spróbuj terapii, bo życie bez tej blokady może być o wiele lżejsze. Nie musisz się z tym męczyć całe życie.
Dziękuję, że podzielił się Pan tak osobistym doświadczeniem. To, co Pan opisuje – trudność w oddawaniu moczu w obecności innych osób, napięcie i wstyd z tym związane – rzeczywiście odpowiada temu, co określa się jako paruresis. Rozumiem, że może to być bardzo obciążające w codziennym życiu i rodzić poczucie izolacji czy braku zrozumienia ze strony otoczenia.
W podejściu psychodynamicznym patrzymy na tego typu trudności nie tylko jako na objaw, ale również jako na sygnał głębszych przeżyć emocjonalnych. Często u źródeł mogą leżeć dawne doświadczenia związane z kontrolą, wstydem, lękiem przed oceną czy poczuciem bycia obserwowanym. Objaw, który pojawia się w sytuacji fizjologicznej, może być więc wyrazem nieświadomego napięcia związanego z relacjami i obrazem samego siebie. Terapia pozwala przyjrzeć się tym mechanizmom w bezpiecznych warunkach, stopniowo je rozumieć i zmieniać.
To, że szuka Pan pomocy i myśli o terapii, jest bardzo ważnym krokiem. W terapii psychodynamicznej można pracować nad tym, co stoi za objawem, a także nad poczuciem własnej wartości i możliwością funkcjonowania z większą swobodą.
W podejściu psychodynamicznym patrzymy na tego typu trudności nie tylko jako na objaw, ale również jako na sygnał głębszych przeżyć emocjonalnych. Często u źródeł mogą leżeć dawne doświadczenia związane z kontrolą, wstydem, lękiem przed oceną czy poczuciem bycia obserwowanym. Objaw, który pojawia się w sytuacji fizjologicznej, może być więc wyrazem nieświadomego napięcia związanego z relacjami i obrazem samego siebie. Terapia pozwala przyjrzeć się tym mechanizmom w bezpiecznych warunkach, stopniowo je rozumieć i zmieniać.
To, że szuka Pan pomocy i myśli o terapii, jest bardzo ważnym krokiem. W terapii psychodynamicznej można pracować nad tym, co stoi za objawem, a także nad poczuciem własnej wartości i możliwością funkcjonowania z większą swobodą.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.