Od miesiąca nie mogę normalnie funkcjonować. Za dnia dnia mam częsty problem z tym, że nie mogę spać
7
odpowiedzi
Od miesiąca nie mogę normalnie funkcjonować. Za dnia dnia mam częsty problem z tym, że nie mogę spać (nawet jeśli chcę przed nocka), jestem jakby w stanie ciągłej gotowości, napięty. Z kolei wieczorem kilka razy nadchodziło mnie uczucie przypominające zawał (jakby ucisk w ramieniu,barku przechodzący w stronę serca). Trzy razy wzywałem karetkę, badali mnie, mówią że nic mi nie jest. Zrobiłem badania u kardiologa, on to samo - wszystko ok. Mój lekarz, że to problemy o podłożu psychicznym. Nie wiem, co robić. Zauważyłem też, że każde silniejsze emocje potrafią wywołać u mnie złe samopoczucie, nawet gra komputerowa.
Wygląda na to, że od dłuższego czasu żyjesz w silnym napięciu, a ciało reaguje na stres tak, jakby cały czas coś ci zagrażało. Nawet jeśli badania są w porządku, te doznania mogą być bardzo realne i przerażające. Często bywa tak, że przewlekły stres lub lęk daje objawy niemal identyczne do chorób somatycznych — ucisk, kołatanie, problemy ze snem czy nagłe „uderzenia” złego samopoczucia.
To, że każda bardziej intensywna emocja pogarsza twój stan, pokazuje, że układ nerwowy jest przeciążony. W takiej sytuacji warto skupić się na stopniowym wyciszaniu organizmu: regularnym rytmie dnia, ograniczeniu pobudzenia przed snem, lekkich technikach oddechowych, a przede wszystkim na rozmowie ze specjalistą, który pomoże uporządkować to, co się dzieje wewnętrznie.
To nie znaczy, że „coś sobie wymyślasz” — tylko że ciało reaguje na napięcie mocniej, niż jesteś w stanie to kontrolować samodzielnie. Profesjonalne wsparcie może Ci znacząco ulżyć.
To, że każda bardziej intensywna emocja pogarsza twój stan, pokazuje, że układ nerwowy jest przeciążony. W takiej sytuacji warto skupić się na stopniowym wyciszaniu organizmu: regularnym rytmie dnia, ograniczeniu pobudzenia przed snem, lekkich technikach oddechowych, a przede wszystkim na rozmowie ze specjalistą, który pomoże uporządkować to, co się dzieje wewnętrznie.
To nie znaczy, że „coś sobie wymyślasz” — tylko że ciało reaguje na napięcie mocniej, niż jesteś w stanie to kontrolować samodzielnie. Profesjonalne wsparcie może Ci znacząco ulżyć.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry! Z tego co Pan opisuje wygląda to na zaburzenia lękowe. Do stwierdzenia czegoś konkretniejszego przydał by się dokładniejszy wywiad z psychologiem lub psychoterapeutą. Te uciski, o których Pan wspomina przypominają ataki paniki. Takie uczucie zawału, lęku jakby się umierało jest dla nich bardzo specyficzne. Praca z tak dużym lękiem wymaga specjalistycznej pomocy.
W Pana wypadku ważne by było rozpocząć terapię z psychologiem lub psychoterapeutą. Takie zaburzenia nie ustępują samoistnie. Warto też wziąć pod uwagę wizytę u psychiatry, który by pomógł tak ''na pierwszy rzut'. Chcę jednak podkreślić, że same leki tu nie wystarczą bo problem będzie nawracał.
Mam nadzieję, że pomogłam!
W Pana wypadku ważne by było rozpocząć terapię z psychologiem lub psychoterapeutą. Takie zaburzenia nie ustępują samoistnie. Warto też wziąć pod uwagę wizytę u psychiatry, który by pomógł tak ''na pierwszy rzut'. Chcę jednak podkreślić, że same leki tu nie wystarczą bo problem będzie nawracał.
Mam nadzieję, że pomogłam!
Jeśli wszystkie badania są prawidłowe to są typowe objawy układu autonomicznego, kiedy działa jakby był w trybie ciągłej gotowości. W takiej sytuacji najskuteczniejszym podejściem jest terapia poznawczo-behawioralna. W CBT pracuje się przede wszystkim nad: myślami które wywołują sygnały z ciała oraz stopniowym „odczulaniem” układu nerwowego na te doznania, czyli ekspozycjami na objawy fizyczne.
Dzień dobry.
Przychylam sie do oceny Pana lekarza. Jesli przyczyny somatyczne zostały wykluczone, pozostaje podłoże psychiczne.
Opisane przez pana objawy; zaburzenia cyklu noc/dzien, napięcia oraz bóle w okolicy klatki piersiowej są typowe dla napięć natury psychicznej. Trudno na podstawie tak małej ilości informacji stawiać diagnozę psychologiczną. Zdecydowanie natomiast zachęcam Pana do kontaktu z psychologiem, a być może również z psychiatrą. Wraz z psychologiem będzie miał Pan szansę na odkrycie genezy tych zaburzeń i ich przepracowaniu. Psychiatra natomiast może ten proces wspomóc farmakologicznie. Leki mogą złagodzić wszystko lub część objawów fizyczny, co może przynieść Panu ulgę i wytchnienie.
Szczerze zachęcam do podjęcia działania i zadbania o siebie
Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Przychylam sie do oceny Pana lekarza. Jesli przyczyny somatyczne zostały wykluczone, pozostaje podłoże psychiczne.
Opisane przez pana objawy; zaburzenia cyklu noc/dzien, napięcia oraz bóle w okolicy klatki piersiowej są typowe dla napięć natury psychicznej. Trudno na podstawie tak małej ilości informacji stawiać diagnozę psychologiczną. Zdecydowanie natomiast zachęcam Pana do kontaktu z psychologiem, a być może również z psychiatrą. Wraz z psychologiem będzie miał Pan szansę na odkrycie genezy tych zaburzeń i ich przepracowaniu. Psychiatra natomiast może ten proces wspomóc farmakologicznie. Leki mogą złagodzić wszystko lub część objawów fizyczny, co może przynieść Panu ulgę i wytchnienie.
Szczerze zachęcam do podjęcia działania i zadbania o siebie
Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Dzień dobry. Rozumiem, jak trudne i wyczerpujące muszą być dla Pana te objawy. To, że kilkukrotnie wzywał Pan karetkę i konsultował się z kardiologiem, jest w pełni zrozumiałą reakcją. Warto zawsze takie sytuacje sprawdzić. Skoro badania kardiologiczne są prawidłowe, a lekarze wykluczyli chorobę serca, bardzo możliwe, że dolegliwości mają związek z nadmiernym napięciem i reakcją organizmu na stres.
Objawy takie jak: ciągłe napięcie i „stan gotowości”, trudności ze snem, szczególnie przed zmianą nocną, uczucie ucisku w klatce piersiowej, ramieniu czy barku,
pogorszenie samopoczucia przy silniejszych emocjach, nawet podczas gry, mogą występować w przebiegu zaburzeń lękowych lub przewlekłego stresu. Te dolegliwości potrafią być bardzo przekonujące mimo iż wyniki badań pozostają prawidłowe. To dobra wiadomość, że zagrożenie kardiologiczne zostało wykluczone, jednocześnie nie oznacza to, że „nic się nie dzieje”. Organizm wciąż wyraźnie sygnalizuje przeciążenie. Zanim trafi Pan do specjalisty, można spróbować kilku rzeczy, które często przynoszą wyraźną ulgę: Regularne techniki oddechowe
Proste ćwiczenie: 4 sekundy wdech – 6–8 sekund wydech, przez 3–5 minut.
Wydłużony wydech obniża napięcie układu nerwowego. Higiena snu, szczególnie przed zmianą nocną, unikać ekranów i silnych bodźców 1–2 godziny przed snem,
zrobić ciemne, chłodniejsze pomieszczenie,
wprowadzić rutynę (krótka kąpiel, spokojna muzyka, wyciszenie).
Regularne, lekkie ćwiczenia fizyczne
Spacer 20–30 min dziennie zmniejsza napięcie i poprawia regulację stresu.
Ograniczenie kofeiny, energetyków i nikotyny. Wzmacniają one „stan gotowości”, który Pan opisuje. Zauważanie i zapisywanie momentów nasilenia objawów. Krótkie notatki pomagają zrozumieć, co najbardziej wywołuje objawy, to bardzo przydatne później w rozmowie ze specjalistą.
Szybkie techniki redukcji napięcia
rozluźnianie mięśni metodą napinania i rozluźniania, krótkie przerwy od ekranu/gry, gdy pojawi się napięcie. Proszę jednak pamiętać, że te kroki mogą pomóc złagodzić objawy, ale nie zastępują konsultacji. Najlepszym kolejnym etapem jest rozmowa z psychiatrą lub psychologiem, którzy pomogą dokładniej nazwać problem i dobrać odpowiednie leczenie lub terapię.
Proszę też pamiętać, że nie musi być Pan z tym sam. Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego.
Objawy takie jak: ciągłe napięcie i „stan gotowości”, trudności ze snem, szczególnie przed zmianą nocną, uczucie ucisku w klatce piersiowej, ramieniu czy barku,
pogorszenie samopoczucia przy silniejszych emocjach, nawet podczas gry, mogą występować w przebiegu zaburzeń lękowych lub przewlekłego stresu. Te dolegliwości potrafią być bardzo przekonujące mimo iż wyniki badań pozostają prawidłowe. To dobra wiadomość, że zagrożenie kardiologiczne zostało wykluczone, jednocześnie nie oznacza to, że „nic się nie dzieje”. Organizm wciąż wyraźnie sygnalizuje przeciążenie. Zanim trafi Pan do specjalisty, można spróbować kilku rzeczy, które często przynoszą wyraźną ulgę: Regularne techniki oddechowe
Proste ćwiczenie: 4 sekundy wdech – 6–8 sekund wydech, przez 3–5 minut.
Wydłużony wydech obniża napięcie układu nerwowego. Higiena snu, szczególnie przed zmianą nocną, unikać ekranów i silnych bodźców 1–2 godziny przed snem,
zrobić ciemne, chłodniejsze pomieszczenie,
wprowadzić rutynę (krótka kąpiel, spokojna muzyka, wyciszenie).
Regularne, lekkie ćwiczenia fizyczne
Spacer 20–30 min dziennie zmniejsza napięcie i poprawia regulację stresu.
Ograniczenie kofeiny, energetyków i nikotyny. Wzmacniają one „stan gotowości”, który Pan opisuje. Zauważanie i zapisywanie momentów nasilenia objawów. Krótkie notatki pomagają zrozumieć, co najbardziej wywołuje objawy, to bardzo przydatne później w rozmowie ze specjalistą.
Szybkie techniki redukcji napięcia
rozluźnianie mięśni metodą napinania i rozluźniania, krótkie przerwy od ekranu/gry, gdy pojawi się napięcie. Proszę jednak pamiętać, że te kroki mogą pomóc złagodzić objawy, ale nie zastępują konsultacji. Najlepszym kolejnym etapem jest rozmowa z psychiatrą lub psychologiem, którzy pomogą dokładniej nazwać problem i dobrać odpowiednie leczenie lub terapię.
Proszę też pamiętać, że nie musi być Pan z tym sam. Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego.
Dzień dobry,
Czy coś się wydarzyło miesiąc temu?
Czy to suma, wypadkowa wielu zdarzeń, sytuacji ciągnących się latami?
Organizm może dawać znać, że napięcie, przeciążenie, stres jest zbyt duże.
Opisywane objawy mogą pojawiać się również przy napadach lęku lub tzw. atakach paniki — zwłaszcza wtedy, gdy badania medyczne wychodzą prawidłowo, a ciało zachowuje się tak, jakby „coś poważnego się działo”. Warto jednak pamiętać, że na odległość nie da się tego rozstrzygnąć jednoznacznie. Konsultacja z psychologiem może pomóc nazwać, co dokładnie się dzieje i czego w tej sytuacji Pan najbardziej potrzebuje.
Czy coś się wydarzyło miesiąc temu?
Czy to suma, wypadkowa wielu zdarzeń, sytuacji ciągnących się latami?
Organizm może dawać znać, że napięcie, przeciążenie, stres jest zbyt duże.
Opisywane objawy mogą pojawiać się również przy napadach lęku lub tzw. atakach paniki — zwłaszcza wtedy, gdy badania medyczne wychodzą prawidłowo, a ciało zachowuje się tak, jakby „coś poważnego się działo”. Warto jednak pamiętać, że na odległość nie da się tego rozstrzygnąć jednoznacznie. Konsultacja z psychologiem może pomóc nazwać, co dokładnie się dzieje i czego w tej sytuacji Pan najbardziej potrzebuje.
Warto posłuchać lekarza i zgłosić się do specjalisty. Polecałbym psychoterapię. Z objawów opisanych przez Pana można wysnuwać pewne hipotezy o potencjalnych diagnozach. Psychoterapia może złagodzić objawy, a w dłuższym okresie je wyeliminować. W przypadku zaostrzenia można się udać do psychiatry, ale trzeba się liczyć ze dużym prawdopodobieństwem otrzymania leków, które co prawda zmniejszają objawy, ale mogą w nie wyeliminować przyczyn leżących u podłoża opisanych problemów. pozdrawiam i życzę dużo spokoju :)
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.