Nie moge sie otworzyc na nową relacje, chce zakończyć jedną i zapomniec ale nie dam rady otworzyc si
5
odpowiedzi
Nie moge sie otworzyc na nową relacje, chce zakończyć jedną i zapomniec ale nie dam rady otworzyc sie na nową co mam robić? Chciałabym sie wyprowadzić i zacząć nowe życie w nowym miejscu ale sie boje.
Dzień dobry,
bez chęci zmian ciężko by było cokolwiek zmieniać. Uważam że potrafi Pani lub Pan otworzyć się na nową relację jednakże musi Pani Pan wpierw zakończyć starą relację która nie odzwierciedla tego co Pan lub Pani oczekuje od relacji.
z wyrazami szacunku,
Patryk Edward Pio z domu Gonder
bez chęci zmian ciężko by było cokolwiek zmieniać. Uważam że potrafi Pani lub Pan otworzyć się na nową relację jednakże musi Pani Pan wpierw zakończyć starą relację która nie odzwierciedla tego co Pan lub Pani oczekuje od relacji.
z wyrazami szacunku,
Patryk Edward Pio z domu Gonder
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam. To, co Pani opisuje, pokazuje, że znajduje się Pani w trudnym momencie przejścia – między przeszłością, od której chce Pani odejść, a przyszłością, która jeszcze budzi lęk. To naturalne, że trudno się otworzyć na coś nowego, gdy emocje po poprzedniej relacji wciąż są żywe. Proces „zamykania” jednego rozdziału często wymaga czasu i wewnętrznego uporządkowania uczuć.
Proszę dać sobie prawo do tego, by nie przyspieszać. Zanim otworzy się Pani na nową relację, warto skupić się na sobie – na tym, czego Pani potrzebuje, co daje poczucie spokoju i sensu. Pomysł przeprowadzki może być dobry, jeśli faktycznie pomoże Pani odzyskać przestrzeń i nabrać dystansu, ale decyzję warto podjąć spokojnie, bez presji.
Jeśli czuje Pani, że trudno samodzielnie poradzić sobie z emocjami i lękiem przed zmianą, rozmowa z psychologiem może bardzo pomóc. Specjalista pomoże zrozumieć, co Panią blokuje i jak krok po kroku odbudować wiarę w siebie i w nowe początki.
Pozdrawiam serdecznie,
mgr Elżbieta Kosik
Proszę dać sobie prawo do tego, by nie przyspieszać. Zanim otworzy się Pani na nową relację, warto skupić się na sobie – na tym, czego Pani potrzebuje, co daje poczucie spokoju i sensu. Pomysł przeprowadzki może być dobry, jeśli faktycznie pomoże Pani odzyskać przestrzeń i nabrać dystansu, ale decyzję warto podjąć spokojnie, bez presji.
Jeśli czuje Pani, że trudno samodzielnie poradzić sobie z emocjami i lękiem przed zmianą, rozmowa z psychologiem może bardzo pomóc. Specjalista pomoże zrozumieć, co Panią blokuje i jak krok po kroku odbudować wiarę w siebie i w nowe początki.
Pozdrawiam serdecznie,
mgr Elżbieta Kosik
Dzień dobry. To jest taki moment, kiedy umysł ciągnie do przodu, a nogi stoją w miejscu: z jednej strony ma Pani dość relacji, która rani i trzyma w niepewności, z drugiej strach przed pustką i nowym potrafi sparaliżować. W psychologicznym rozumieniu to naturalna ambiwalencja po więzi - część Pani wciąż trzyma nadzieję i boi się rozstania, część już potrzebuje ulgi i porządku w sobie. Zamykanie takiej historii bywa procesem, a nie jednym cięciem — pomaga żałoba po tym, co było i miało nie być stracone, oraz małe, konsekwentne kroki ograniczające podsycanie nadziei (mniej kontaktu, jasne granice, rezygnacja z rozmów na pocieszenie). Myśl o wyprowadzce może być dobra, ale nie musi dziać się od razu. Często łatwiej ruszyć, gdy nowe miejsce ma już kształt - warto pomału budować swoje życie równolegle: drobne rytuały, ludzi, z którymi czuje się Pani spokojniej, zajęcia, po których ciało na chwilę odpuszcza. Lęk nie oznacza, że decyzja jest zła — zwykle mówi, że w środku konfliktują się ze sobą dwie ważne części i potrzebują czasu, by się dogadać. Proszę iść w tempie, które Pani udźwignie, i układać plan tak, by w każdym kolejnym kroku było choć odrobinę więcej spokoju niż w poprzednim. Pozdrawiam serdecznie, Monika Bała
Dzień dobry,
to bardzo częsty problem. Z jednej strony potrzebujemy przywiązania, które daje poczucie bezpieczeństwa i zaspokaja ważne potrzeby, a z drugiej – niesie ryzyko odrzucenia i może przywodzić na myśl trudne wspomnienia. Kończenie relacji również wymaga dużej odwagi. Pierwszym krokiem może być zrozumienie natury swoich lęków, przyjrzenie się własnym potrzebom oraz identyfikacja i zmiana nieadaptacyjnych schematów. Jeśli potrzebuje Pani szerszej pomocy, zapraszam na konsultację.
Pozdrawiam serdecznie
Kamil Gajda
to bardzo częsty problem. Z jednej strony potrzebujemy przywiązania, które daje poczucie bezpieczeństwa i zaspokaja ważne potrzeby, a z drugiej – niesie ryzyko odrzucenia i może przywodzić na myśl trudne wspomnienia. Kończenie relacji również wymaga dużej odwagi. Pierwszym krokiem może być zrozumienie natury swoich lęków, przyjrzenie się własnym potrzebom oraz identyfikacja i zmiana nieadaptacyjnych schematów. Jeśli potrzebuje Pani szerszej pomocy, zapraszam na konsultację.
Pozdrawiam serdecznie
Kamil Gajda
To, że nie możesz się otworzyć na nową relację, jest naturalne, to Twój sposób chronienia się przed zranieniem. Kilka rzeczy, które mogą pomóc:
- Daj sobie czas na przetrawienie zakończenia.
- Skup się na małych zmianach w codziennym życiu, które dają poczucie kontroli i niezależności.
- Pracuj nad lękiem i blokadami emocjonalnymi - rozmowa z terapeutą, dziennik czy wizualizacje pomagają stopniowo uwolnić stare więzi.
- Nie naciskaj na siebie, gotowość do nowego przychodzi stopniowo, gdy poczujesz się bezpieczna w swoim życiu.
- Daj sobie czas na przetrawienie zakończenia.
- Skup się na małych zmianach w codziennym życiu, które dają poczucie kontroli i niezależności.
- Pracuj nad lękiem i blokadami emocjonalnymi - rozmowa z terapeutą, dziennik czy wizualizacje pomagają stopniowo uwolnić stare więzi.
- Nie naciskaj na siebie, gotowość do nowego przychodzi stopniowo, gdy poczujesz się bezpieczna w swoim życiu.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.