Mam 40 lat jestem smutna nie umiem sie usmiechac nic mnie nie cieszy momentami wydaje mi sie ze jest
5
odpowiedzi
Mam 40 lat jestem smutna nie umiem sie usmiechac nic mnie nie cieszy momentami wydaje mi sie ze jest ok a potem od nowa przychodzi ten stan .boje sie chorób ogólnie jestem dzieckiem DDA.niewiem jak odzyskac radość zycia z rodziny , pracy czy pomoże mi psycholog .Pozdrawiam
Dzień dobry,
to ważne, że szuka Pani pomocy. Konsultacja psychologiczna pomoże określić trudności, z jakimi się Pani mierzy, wskazać objawy i ustalić przyczyny. Pytanie, czy mierzy się Pani z jakimiś traumami z dzieciństwa, zwłaszcza że wspomina Pani o aspekcie DDA. W takim układzie warto skorzystać z pomocy specjalisty EMDR (terapia odwrażliwiania przy pomocy ruchu gałek ocznych), która jest dedykowana osobom, które zarówno przeżyły traumę, jak i tym, które subiektywnie oceniają dane zdarzenie jako traumatyczne. W jej trakcie wspólnie z terapeutą zbuduje Pani tzw. bezpieczne miejsce (które w momentach kryzysu, stresu pomaga przywrócić równowagę emocjonalną) i skupi się na zmianie dysfunkcjonalnie przechowywanych doświadczeń w rozwiązania adaptacyjne z korzyścią dla Pani zdrowia psychicznego. To dobra rada i warto z niej skorzystać.
Z uszanowaniem,
dr n. hum. Monika Gmurek
to ważne, że szuka Pani pomocy. Konsultacja psychologiczna pomoże określić trudności, z jakimi się Pani mierzy, wskazać objawy i ustalić przyczyny. Pytanie, czy mierzy się Pani z jakimiś traumami z dzieciństwa, zwłaszcza że wspomina Pani o aspekcie DDA. W takim układzie warto skorzystać z pomocy specjalisty EMDR (terapia odwrażliwiania przy pomocy ruchu gałek ocznych), która jest dedykowana osobom, które zarówno przeżyły traumę, jak i tym, które subiektywnie oceniają dane zdarzenie jako traumatyczne. W jej trakcie wspólnie z terapeutą zbuduje Pani tzw. bezpieczne miejsce (które w momentach kryzysu, stresu pomaga przywrócić równowagę emocjonalną) i skupi się na zmianie dysfunkcjonalnie przechowywanych doświadczeń w rozwiązania adaptacyjne z korzyścią dla Pani zdrowia psychicznego. To dobra rada i warto z niej skorzystać.
Z uszanowaniem,
dr n. hum. Monika Gmurek
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzien dobry, patrze na Pani wiek to juz nie jest poludnie zycia jak okreslaja to czasopisma kobiece tylko półmetek.Mozliwe,ze w tym czasie zaczyna sie u nas przekwitanie,odczuwanie pogorszenia zrowia somatycznego jak okreslaja to lekarze, a takze psychicznego zdrowia.Warto skupic sie na wlasnym przezywaniu siebie i swoim zdowiu.Podac przyczyny pogorszenia.Prosze umowic sie do psychologa celem diagnozy stanu psychicznego.Wyrazy szacunku.Tamara Bogdanowicz,psycholog ,Krakow.
Dzień dobry, z pewnością warto skorzystać z pomocy specjalisty. W hipnoterapii można błyskawicznie odnaleźć przyczynę trudności i ją przepracować. Może pani też skorzystać z terapii grupowej dla DDA. Pozdrawiam ciepło Monika Skrzypek
Witam,
Po pierwsze, to dobry krok- szukanie pomocy w sytuacji, gdy odczuwa Pani negatywne emocje, z którymi nie może Pani poradzić sobie dotychczas znanymi sobie sposobami. Po drugie psychologa, to również dobry kierunek zarówno do diagnostyki wspomnianych odczuć jak i do podjęcia kroków w stronę lepszego samopoczucia.
Pozdrawiam,
Małgorzata Mazurek
Po pierwsze, to dobry krok- szukanie pomocy w sytuacji, gdy odczuwa Pani negatywne emocje, z którymi nie może Pani poradzić sobie dotychczas znanymi sobie sposobami. Po drugie psychologa, to również dobry kierunek zarówno do diagnostyki wspomnianych odczuć jak i do podjęcia kroków w stronę lepszego samopoczucia.
Pozdrawiam,
Małgorzata Mazurek
Dzień dobry,
Twoje słowa przypomniały mi pewną krótką opowieść.
Pewna kobieta poszła do mędrca i powiedziała:
– Moje życie straciło smak. Wszystko, co kiedyś mnie cieszyło, teraz wydaje się puste. Uśmiecham się tylko dla innych. Chcę to zmienić, ale nie wiem, jak.
Mędrzec spojrzał na nią i podał jej ziarenko.
– To nasiono. Zasadź je i codziennie podlewaj. Ale pamiętaj – ono nie wykiełkuje od razu. Jeśli będziesz oczekiwać natychmiastowego efektu, zrezygnujesz zbyt wcześnie. Ale jeśli zaufasz procesowi – pewnego dnia zauważysz delikatną łodyżkę.
Smutek, który opisujesz, nie wziął się znikąd. DDA – czyli Dorosłe Dzieci Alkoholików – to nie tylko określenie, to bagaż, który niesie się przez lata. Zwykle w ciszy, z poczuciem, że trzeba być silnym. Ale ta siła często oznacza, że od lat nie miało się prawa do własnych emocji.
To, że odczuwasz lęk, że jesteś zmęczona i że trudno Ci znaleźć radość – to nie „Twoja wina”. To reakcja serca, które przez lata uczyło się tłumić, przetrwać, dostosować. Ale teraz przyszedł czas, by to serce usłyszeć.
Czy psycholog może pomóc?
Tak, jeśli znajdziesz kogoś, kto będzie umiał nie tylko „analizować”, ale przede wszystkim być przy Tobie w tym smutku. Terapia to proces odbudowywania siebie – krok po kroku, bez pośpiechu, bez ocen.
Z radością jest jak z tamtym ziarenkiem – ona nie zawsze wraca od razu w spektakularny sposób. Czasem przychodzi w drobiazgach: w zapachu porannej kawy, w spokojnym oddechu, w uldze, że ktoś naprawdę Cię słucha.
Nie jesteś sama. I nie musisz już wszystkiego dźwigać sama.
Warto dać sobie szansę.
Ciepło pozdrawiam,
Diana Puchalska – psycholog, terapeutka, czasem też opowiadaczka historii
Twoje słowa przypomniały mi pewną krótką opowieść.
Pewna kobieta poszła do mędrca i powiedziała:
– Moje życie straciło smak. Wszystko, co kiedyś mnie cieszyło, teraz wydaje się puste. Uśmiecham się tylko dla innych. Chcę to zmienić, ale nie wiem, jak.
Mędrzec spojrzał na nią i podał jej ziarenko.
– To nasiono. Zasadź je i codziennie podlewaj. Ale pamiętaj – ono nie wykiełkuje od razu. Jeśli będziesz oczekiwać natychmiastowego efektu, zrezygnujesz zbyt wcześnie. Ale jeśli zaufasz procesowi – pewnego dnia zauważysz delikatną łodyżkę.
Smutek, który opisujesz, nie wziął się znikąd. DDA – czyli Dorosłe Dzieci Alkoholików – to nie tylko określenie, to bagaż, który niesie się przez lata. Zwykle w ciszy, z poczuciem, że trzeba być silnym. Ale ta siła często oznacza, że od lat nie miało się prawa do własnych emocji.
To, że odczuwasz lęk, że jesteś zmęczona i że trudno Ci znaleźć radość – to nie „Twoja wina”. To reakcja serca, które przez lata uczyło się tłumić, przetrwać, dostosować. Ale teraz przyszedł czas, by to serce usłyszeć.
Czy psycholog może pomóc?
Tak, jeśli znajdziesz kogoś, kto będzie umiał nie tylko „analizować”, ale przede wszystkim być przy Tobie w tym smutku. Terapia to proces odbudowywania siebie – krok po kroku, bez pośpiechu, bez ocen.
Z radością jest jak z tamtym ziarenkiem – ona nie zawsze wraca od razu w spektakularny sposób. Czasem przychodzi w drobiazgach: w zapachu porannej kawy, w spokojnym oddechu, w uldze, że ktoś naprawdę Cię słucha.
Nie jesteś sama. I nie musisz już wszystkiego dźwigać sama.
Warto dać sobie szansę.
Ciepło pozdrawiam,
Diana Puchalska – psycholog, terapeutka, czasem też opowiadaczka historii
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.